Na sesji Rady Powiatu dnia 25 listopada 2011 r. zgłosiłem następującą interpelację: „proszę o przekazanie do odpowiednich instytucji sprawy dot. odpowiedniego oznakowania w Prudniku dojazdu do miejsca internowania w Lasku Prudnickim Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Informacja o Lasku Prudnickim jest niewystarczająca, musi być w niej zawarte, że przebywał tam Prymas Kardynał Wyszyński. Powodem złożonej interpelacji była rozmowa ze znajomym zakonnikiem, który zwrócił mi uwagę na ten problem, ale nie tylko, bowiem zdarzało się często, że osoby przyjezdne pytały mnie o to jak trafić w to miejsce. W odpowiedzi na tą interpelację jeszcze na tej sesji Starosta Radosław Roszkowski stwierdził, że wniosek ten jest jak najbardziej zasadny, zostaną podjęte kroki, aby taki znak informacyjny umieścić. Jednak słowa Starosty okazały się słowami bez pokrycia. Wniosek został przekazany do Burmistrza Prudnika. Pismem z dnia 23 kwietnia 2012 roku, które mi przekazano, Wiceburmistrz Prudnika Stanisław Hawron taką udzielił w tej sprawie odpowiedź: „W nawiązaniu do zapytania Pana Dariusza Kolbka radnego Rady Powiatu w Prudniku dot. właściwego oznakowania dojazdu do miejsca internowania Kardynała Stefana Wyszyńskiego informuję, że internowanie to jest nieodłącznie związane z klasztorem o.o. Franciszkanów w Prudniku Lesie. Oznakowanie dojazdu do klasztoru na drogach gminnych jest wykonane w sposób właściwy i nie przewiduje się zmian w tym zakresie”. Czy oznakowanie jest wystarczające? Każdy widzi? Czy Las Prudnicki każdy utożsamia z miejsce internowania Prymasa Tysiąclecia?
Pewnie mieszkańcy Prudnika czy okolic, choć może też nie wszyscy nie będą mieli problemu z dotarciem do tego miejsca i znają jego historię. Ale czy ktoś z daleka, ktoś kto może przypadkowo trafił w te strony dotrze tam bez błądzenia? Mam wątpliwości. Problem ten poruszyłem właśnie z tego powodu ale też dlatego, że Prudnik stara się o to, by turystyka odgrywała znaczącą rolę w jego rozwoju. Miejsce internowania Prymasa Tysiąclecia chyba jak najbardziej może temu sprzyjać. Niewiele jest takich miejsc w Polsce. Dlatego ich wyeksponowanie, to nie tylko sprawa religijnych, czy duchowych przeżyć, ale i dobra okazja do promowania miasta, co może się przełożyć na zyski finansowe do budżetu. Turystyka pielgrzymkowa to rodzaj turystyki, który obecnie prężnie się rozwija, więc warto byłoby to wykorzystać, mając ku temu okazję. Oczywiście gdy grupa jest zorganizowana, czy z pilotem, to pewnie tam trafi, ale pomimo wszystko warto byłoby u wjazdów do Prudnika umieścić dużą tablicę informującą o tym, że w tym mieście jest takie miejsce, że jest ono niepowtarzalne, warte zwiedzenia. Tablicę, którą będzie widać już z daleka, będzie tak wyeksponowana, że każdy zwróci na nią uwagę, nawet ten, który przypadkowo będzie w tych okolicach. Dzięki temu skręci do miasta i odwiedzi to miejsce. Ponadto w mieście podobne tablice informacyjne też powinno się umieścić, które spełniłyby jednocześnie rolę drogowskazów. Czy to dużo? Czasy gdy Prymas Wyszyński był internowany w Prudniku to bolesna historia Polski. Ale dzięki temu w Polsce nastąpiły zmiany, które mam nadzieję, że już nigdy nie doprowadzą do takich wydarzeń. Ale, żeby tak było należy dla potomnych je zachować i o nich mówić, bo przecież przeszłość jest najlepszą nauczycielką przyszłości.
Warto też wspomnieć o tym, że w Prudniku działa oddział Civitas Christiana, Stowarzyszenia, któremu tak bliskie są nauki Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W swojej ogólnopolskiej działalności Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” wiele miejsca poświęca Prymasowi Tysiąclecia. W czerwcu 2012 roku Zarząd Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” podjął bardzo ważną uchwałę, w której wyraził chęć, by stowarzyszenie miało patronat Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Prośba o udzielenie zgody na patronat Kardynała Stefana Wyszyńskiego została przekazana do Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie i rozpatrzona pozytywnie. Kolejnym etapem będą przygotowania do uroczystego przyjęcia patronatu. Może więc warto, mając to na uwadze, podjąć działania aby Prudnik też przyłączył się do tych przygotowań. Z korzyścią dla wszystkich.
Autor: Dariusz Kolbek, Prawo i Sprawiedliwość, Radny Rady Powiatu
Zapewne Autor ma racje.Nalezy wyeksponowac miejsca pobytu . Ale jakos ciezko zmobilizowac władze.Przypominac,przypominac i egzekwować.
Bardzo dobry pomysł – ja też maiłbym problem tam trafić.