W grudniu byłam przejazdem w Wałbrzychu i muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie bardzo przygnębiające wrażenie. Nie chcę urazić mieszkańców Wałbrzycha, czy kogokolwiek, kto czuje się z tym miastem związany. Po prostu ja z dzieciństwa, sprzed ponad dwudziestu lat, pamiętam zupełnie inny jego obraz. Nie wiem, czy mieniło się tęczą barw, mogło być podobnie wyszarzałe jak dzisiaj, wiem natomiast, że było pełne ludzi. W grudniu ubiegłego roku człowieka, że tak powiem, nie uświadczyłam, więc pytam – gdzie są wszyscy???
Wiadomo, że dziecko zapamiętuje inaczej, niż dorosły, mogłam coś wyidealizować, ale biorąc pod uwagę, że na początku lat dziewięćdziesiątych pracowały jeszcze kopalnie (zlikwidowane w 1993 i 1998 roku), możliwe jest, że Wałbrzych był bardziej ludny, więc dobrze pamiętam i nic mi się nie wydawało.
Powtórzę wyraźniej pytanie postawione w tym tekście. Dlaczego kopalnie nie pracują?? Proszę, niech mi ktoś mądry wytłumaczy, przecież złoża antracytu pod Wałbrzychem nie wyparowały! Cenniejszym od antracytu rodzajem węgla jest tylko diament. Tylko proszę mi nie mówić, że złoże się wyczerpało, bo to nie prawda.
WAŁBRZYCH
Pod ziemią mają czarne złoto
Nabrzmiałe i tętniące żyły czarnego złota
Na powierzchni budynki, z nich żaden nie pamięta
Czasów własnej świetności.
Sobota po południu i ledwie jeden dzieciak
Bawi się piłką
Sam jeden nie jest w stanie
Wygrać w nierównym starciu, z szarzyzną.
Gdzie się wszyscy podziali?
Pytam jadąc szybciutko, przez ciche miasto.
Dlaczego nikt nie czerpie
Z obecnego tu nieustannie bogactwa?
Kto komu ile zabrał, komu nie chciano pomóc
Nim decyzja zapadła
Ulice pustoszeją wciąż bardziej i bardziej
Mieszkańcy przepraszają, że jeszcze tu siedzą,
Żebracy na dostatkach.
Maria
Tak,Pamiętam Wałbrzych jako tętniące życiem. Fabryki,kopalnie,szkoły i wspaniali ludzie.Duzo Kresowiaków. Dzisiaj Ruina.Wyludnione.Takie mamy rządy niby polskie na przestrzeni ostatnich 25 lat.Tylko czekać az sąsiedzi zasiedlą,jako Swoje. Ale sąsiadki też nie chcą dzieci rodzić i tutaj problem. Obecne pokolenie jakoś inaczej spostrzega swoje powołanie. Jedni z dobrobytu – drudzy zaś z biedy. Kto pokieruje Rodakami?? Czy nie ma wśród Nas przywódców?Rozejrzyjmy się dookoła siebie.Zapewne to są Rodzynki, ale są.