Premier Donald Tusk świadomie nie wypowiada się konkretnie na temat tajnych więzień CIA w Polsce. Nie chce kojarzony z tym tematem, bowiem doskonale zdaje sobie sprawę, że można grillować w ten sposób paru polityków na lewicy.
Chodzi o byłego premiera Leszka Millera, oraz byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. To oni wówczas rządzili państwem, to oni podejmowali ważne i strategiczne decyzje, wreszcie to oni, jeżeli już, to wyrazili zgodę na przetrzymywanie i torturowanie islamskich terrorystów na terenie Polski.
Tusk nawet jeżeli coś wie, to i tak nie powie. Niech konkurenci na lewicy smażą się w ogniu oskarżeń, niech przebiegają koło uszu opinii publicznej słynne już słowa ”trybunał stanu”, dla Leszka Millera.
Przecież taka jest polityka- brutalna i mało zgodna z prawda i sympatią.Szczególnie polityka Donalda Tuska oparta na kalkulacjach, zamiast na interesie państwa.
Łukasz Żygadło
Czy nie zauważyliście,że ten temat wypłynął w momencie konferencji naukowców na temat zamachu w Smoleńsku,podczas której obalili nieprawdziwe raporty MAK i Millera, ta wrzutka ws. więzień CIA, to nic innego jak temat zastępczy i zwykły odwracacz uwagi.
Wiezienia CIA były.Pan Siemiątkowski o nich wspominał.Wiec dokumentacja winna byc wydana sadowi w Strasbourgu,dla dobra panstwa.Imć panowie Kwaśniewski i Miller Nigdy Się Nie Przyznają.Będą kłamać do upadłego.Taka ich „Uroda”.