Nagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za najlepszy artykuł
7 letnie polskie dziecko w legalny sposób odbiliśmy z Jugendamtu w 53 godziny od zgłoszenia matki i przywieźliśmy z matka do Polski.
Matkę poproszono o wizytę w Jugendamcie w dn. 28.09.2012 co tez uczyniła przychodząc z córka. Przyczyn nie podano. Nie wiedziała, ze sama prowadzi córkę w paszcze lwa gdzie jej córkę przemocą i bez tłumacza oraz bez podstaw prawnych odbiorą zmuszając do podpisania niemieckojęzycznych pism, których nie rozumiała… To było w piątek 28.09.2012.
Roztrzęsiona i znajdująca się na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego matka, 29 letnia obywatelka RP zgłosila się do mnie Wojciecha Pomorskiego jako prezesa „Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.” – www.dyskryminacja.de o pomoc w dn. 02.10.2012 o godz. 12.00 w sprawie odzyskania jej corki, ktora zabrala jej bezprawnie niemiecka organizacja JUGENDAMT (niezreformowana od czasu nadania jej do dzis wiazacych ram prawnych w czasach rzadow nazistow w III Rzeszy) w Hamburgu. Juz w dn. 04.10.2012 o godz. 17.00 (po 53 godzinach) odebralismy dziecko (7 lat) z przytulka Jugendamtu i w nastepnym dniu matke i corke odwiozlem do Polski (Tarnowskie Gory) gdzie sa u babci.
Jeszcze w dn. 2.10.2012 (ok. godz. 15.00) po naszym wspolnym przyjezdzie do przytulka, w kt. przetrzymywano corke wymusilem konsekwentnym prowadzeniem rozmowy z pracownica tego przytulka widzenie corki z matka. Jednak nie odstepowano nas ani na krok. Bylismy pod ciagla obserwacja bez jakiegokolwiek wyroku sadu. Sugerowano nam, by matka nie odwiedzala za czesto dziecka (corka b.tesknila za matka i odwrotnie). Po ok. 40 minutach zakonczono spotkanie.
Matka i ja jako jej pelnomocnik (matka nie zna j. niemieckiego) odjechalismy do siedziby Stowarzyszenia. Tamze zakwaterowalismy matke, dalismy jej jedzenie, srodki finansowe na utrzymanie i zajmowalismy sie szczegolowo jej sprawa (Sekratarz/Skarbnik Stowarzyszenia Anna Pomorska i ja jego prezes). Zajelismy sie matka, ktora nic nie mogla jesc, potrzebowala natychmiastowej wielorakiej pomocy i wsparcia psychicznego, trzesla sie nieprzerwanie z nerwow, nie mogla spac – znajdowala sie na skraju wytrzymalosci fizyczno-psychicznej. Przygotowalismy wszelkie mozliwe strategie dzialan na czwartek – gdyz sroda byla dniem swiatecznym w Niemczech 3 pazdziernika swieto zjednoczenia Niemiec wschodnich i zachodnich – nie wykluczajac zadnej opcji (osobista stanowcza interwencja w czwartek 04.10.2012 w Jugendamcie w sprawie natychmiastowego zwrotu dziecka matce, konsultacje z naszymi wpolpracownikami z roznych dziedzin (byly pracownik Jugendamtu Uwe Kirchhoff od lat pracujacy dla naszego Stowarzyszenia) i branz – takze prawniczych (wspolpracujacy z nami od lat mecenas Markus Matuschczyk), pilne i zmasowane dzialania prawno-sadowe oraz te dlugofalowe, odbicie dziecka sila przy uzyciu kompetetntnych ludzi, itd. itp.). Ustalilismy plan dzialan na nastepny dzien (4.10.2012), przygotowalismy terminarz wszelkich posuniec oraz odpowiednie pisma.Matce zapewnilismy opieke i odpoczynek, by w czwartek (4.10.2012) uderzyc. Znajac z przeszlosci niechetna pomocy obywatelom RP postawe polskich placowek zagranicznych i ich obsady (pracownicy konsulatow i Ambasad w Niemczech i w Austrii) chcielismy dac im ponownie szanse i sporobowac otrzymac natychmiastowa pomoc i wsparcie od ludzi, ktorzy z zalozenia dostaja pieniadze polskich podatnikow po to, by nam Polakom udzielac wszelkiej mozliwej i natychmiastowej pomocy. Niestety nie wpuszczono nas normalnym glownym wejsciem jak kiedys lecz wprowadzono do piwnicy z okienkami z szybami kuloodpornymi dla „petentow” i na moja stanowcza prosbe umozliwiono rozmowe w pomieszczeniu w piwnicy podobnym do pokoju widzen w wiezieniach. Konsul Generalny w Hamburgu – mimo naszych prosb o rozmowe z nim – nie uwazal za stosowne, by zejsc i z nami w ogole rozmawiac, wiec wyslal jedna z pracownic Konsulatu. Nie udzielono nam natychmiastowej pomocy, o ktora prosilismy, a prosilismy o to, by pracownik Konsulatu – mozliwie najwyzszy ranga – pojechal z nami samochodem sluzbowym do Jugendamtu i wsparl nas powaga swojego urzedu w pertraktacjach z Jugendamtem i ewentualnie gdyby nie udalo sie odzyskac dziecka natychmiast pojechal z nami do miejsca przetrzymywania dziecka (maloletniego obywatela RP) celem rozmowy z nim oraz sprawdzenia warunkow jego przetrzymywania. Niestety nasze potwierdzone w przeszlosci obawy co do udzielenia natychmiastowej pomocy swoim wlasnym bedacym w krytycznej sytuacji obywatelom przez – jak w przeszlosci – niekompetentnych i niemrawych pracownikow konsulatow w Niemczech potwierdzily sie i odeszlismy sami. Szansa na poprawienie swojego wizerunku przez placowke konsularna RP w Hamburgu zostala ponownie i ku naszemu bolesnemu rozczarowaniu zaprzepaszczona. Prosba pisemna o pomoc Konsulatu w predmiotowej sprawie, ktora kazano nam napisac nie byla tym o co prosilismy. Odeszlismy sami i musielismy sobie – tak jak przewidywalem z doswiadczenia – radzic sami.
Pojechalismy wiec sami na drugi koniec Hamburga do Jugendamtu, ktory odebral matce przemoca jej corke. Tam jako pelnomocnik matki prowadzilem ze zwierzchnikiem Jugendamtu godnie jak na Polaka i Prezesa Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z. – www.dyskryminacja.de przystalo konsekwentne, dlugie, bardzo twarde i trudne pertraktacje i negocjacje, ktore trwaly ok. 1,5 godz. (opowiem najlepiej telefonicznie). Te twarde pertraktacje i rozmowy (miala byc m.in. juz wzywana policja) uwienczone zostaly kompletnym 100% sukcesem i 2 godziny pozniej razem z matka odebralem jej polska corke z miejsca jej przetrzymywania. Przyjechalismy wtedy – juz w trojke – do siedziby Stowarzyszenia w Hamburgu (dzielnica Niendorf) gdzie matka z corka przy pomocy Sekratarza i Skarbnika „Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.” – www.dyskryminacja.de mogly dochodzic do siebie po tygodniu rozlaki. Nastepnie pakowalismy rzeczy i w piatek wyjechalismy z Hamburga samochodem. Przejechalismy 993 kilometry i o godz. 5.30 w sobote w dniu 6.10.2012 przywiozlem matke i corke do Polski do rodzinnych Tarnowskich Gor do umordowanej od tygodnia babci. Wszyscy sa teraz wrecz pijani wspolnym szczesciem, bezpieczni i razem w Polsce.
Tak zakonczyla sie po 53 godzinach od sygnalu i spotkania z matka jej i corki oraz calej rodziny gehenna i interwencja Stowarzyszenia, ktore mam wielki zaszczty od jego powstania prowadzic.
Z poważaniem
mgr Wojciech Leszek Pomorski
Prezes Zarządu
Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z.
www.dyskryminacja.de
www.youtube.com/user/Dyskryminacja
www.facebook.com/dyskryminacja
e-mail: [email protected]
Cel Stowarzyszenia:
Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z:
założone 18 II 2007. Zajmuje się obroną praw rodziców i dzieci pokrzywdzonych przez organizację Jugendamt i wymiar sprawiedliwości RFN i Austrii.
Członkowie walczą o respektowanie Traktatu Polsko-Niemieckiego w Niemczech, praw człowieka w Niemczech i w Austrii i o prawo do wychowywania dzieci we własnej kulturze i języku.
Co za bajki i „bajeczny” jezyk opisu. Ten Pomorski sam jest kwerulantem, toksycznym i problematycznym nacjonalsita oraz ogólnym przegrywaczem, w tym rozwodnikiem i „napastowaczem” wlasnej rodziny, który zrobil se z wlasnej dupowatosci i bylejakosci teraz niezly „narodowy” geszeft. No „bo ma doswiadczenia.” Czysta, a raczej bardzo brudna propaganda, przypomina mi to troche Rutkowskiego, ale ten przynajmniej polityki do swojego interesu nie mieszal.
Ja tego artykułu nie rozumie.Nie rozumie rozgrywek z dziećmi polskimi w tle!
Panie Pomorski, nie wiem, co Pan bierze ale daj Pan adres dealera. Chce to samo
Głupiś baranie, Prezes Pomorski to facet z „jajami” – wie jak działać, wyrwał i uratował błyskawicznie dziecko tej Polce. Masz z tym problem, że gościa szkalujesz? Ty to jakś chory z zawiści łaj-dak jesteś i oczerniasz Polaka, który od lat pomaga Polakom i sam cierpi, bo własne córki mu „nadludzie” ukradli. Wariat jakiś musi być z ciebie psy-cholu. Pan Pomorski to jest gość – nie takie plujące baranstwo jak ty głupkowaty chłopcze i pseudo-Polaku. Jest jak prawadziwy Polak – to fakt, walczy z bezprawiem, a takie tobie podobne łajdactwo ma z tym jakis problem i jedynie szkalować umie i pluć na swoich rodaków (zreszta takie stworzonka jak ty nie zasługują na miano Polaka raczej na „łajdaka” – na nic więcej). Spadnij lepiej z tego forum (może podasz szkalowniku – „bohaterze” swoje nazwisko?) i won do „nadludzi” – liż im – wiesz co (tylną część ciała – przypomnę, boś ogłupiały) wyrodne nasienie znające tylko nasz polski język i tam szkaluj niemców (a nie Polaków) po niemiecku – w twoim języku chory zwyrodnialcu.
Odp dla Honoratka kiedy Ty dłubałaś w nosie i zjadałaś swoje gile prezes Pomorski już dawno walczył o swoje dzieci z Jugendamtem założonym przez partie NSDAP w 1939.Nie masz najmniejszego pojęcia co to jest Jugendamt i wogóle nie wypowiadaj się na te tematy. Z tego co piszesz uważam iż nadajesz się do tarcia chrzanu ale i ta czynność może okazać sie ponad twoje możliwości.
Wiesz gdzie cię mam… A Pomorski kiedy będzie kadydować np. na posła?
Ten pan Jaworski to pisze, jakby znajdował się i relacjonował akcję partyzantów na froncie II wojny światowej. Zaczyna od „paszyczy lwa”, dalej „przygotowalismy terminarz wszelkich posuniec”, w końcu „by w czwartek (4.10.2012) uderzyc” na szczeście w końcu dojechali [z frontu ;)] w ostatniej chwili do „umordowanej od tygodnia babci” w ojczyźnie. Myślę sobie po cichu, że teraz już nikt z nich nie wróci to tych „złych” Niemiec.
Polecam opisac nie tylko przebieg i zakończenie tej wielkiej akcji, ale też jego przyczynę. Jestem ciekaw dlaczego Jugendamt zjawił się u tej Polki, nieznającej języka niemieckiego. O ojcu nic nie wspomniał.
Jak to co, pewnie typowa polska rodzina słowem silna, tylko że w Niemczech i innych cywilizowanych krajach sąsiedzi reagują na przemoc w rodzinie i jak sa krzyki w domu to dzownia na policję, żeby nie mieć wyrzutów sumienia. U nas zaś kazdy reaguje typu „moja chata z kraja” a potem wszyscy sa madrzy typu: „gdzie była opieka społeczna, policja itp.” Za grania własnie jest na miejscu bo dostała sygnał od zaniepokojonych sąsiadów.
Wszelkie scierwowate ujadacze typu mirki, czytacze, honoratka i anomin „Halt´s Maul” Mysle ze to zrozumiecie bo jestescie najpewniej oplacanymi przez bande Poltuska prowokatorami co przegladaja porzadne prawicowe portale i wypisuja szamba na porzadnych ludzi takich jak Pan Pomorski.
Panie Pomorski jest Pan Wielki!!!!
Podziwiam te walke z hitlerowska organizacja jakim jest Jugendamt, niepodlegajacym zadnej kontroli. Mentalnosc niemiecka niewiele sie zmienila od czasu lat 30. – przybrano tylko inne formy.
Pozdrawiam
@Piotr Rubas
Zadania Jugendamtu poparte literą prawa. Zapraszam do lektury jeśli się zna j. niemiecki.
Die Jugendämter beziehen ihre gesetzliche Legitimation aus dem Grundgesetz, wonach die staatliche Gemeinschaft über die Betätigung des natürlichen Rechts der Eltern und der ihnen zuvörderst obliegenden Pflicht zur Pflege und Erziehung ihrer Kinder wacht (sog. Elternrecht aus Art. 6 Abs. 2 GG). Ein konkreterer Aufgabenkatalog ergibt sich aus den allgemeinen Zielen der Jugendhilfe (§ 1 Abs. 3 SGB VIII). Als öffentlicher Jugendhilfeträger ist das örtliche Jugendamt für die Vergabe von Leistungen im Sinne des 2. Kapitels des Sozialgesetzbuchs (SGB VIII) und für die sogenannten „anderen Aufgaben der Jugendhilfe” (Drittes Kapitel SGB VIII) zuständig.
Der konkretere Schutzauftrag des Jugendamtes ergibt sich aus dem einfachgesetzlichen Auftrag, Kinder und Jugendliche vor Gefahren für ihr Wohl zu schützen (§ 1 Abs. 3 Nr. 3 SGB VIII). Zur Abschätzung des Gefährdungsrisikos siehe (§ 8a SGB VIII).
Niech sobie pan Rubas zobaczy z jakich lat pochodzą te wszystkie rosporządzenia, a potem niech pisze mądrzej.
Glupis jest i bedziesz glupi biedny zakompleksiony „mirko” (Mirus) Dlaczego? Czytaj wpis powyzej i nie sil sie na prostacki pseudo intelektualizm. Te frazesy to dziecino kazdy zna, a Ty w to pewnie wierzysz? :) Poczytaj krytyke Jugendamtu na niemieckich stronach i na stronach Pana Prezesa Pomorskiego. Szkoda gadac, jestes zapatrzony w Niemcy – to won tam i nie pisz po polsku tu na polskim dobrym forum. Zrozumiano baranie?
A tu jak nie zrozumiales co napisalem to ww. KOMENTARZ, KTORY WKLEJAM SPECJALNIE DLA CIEBIE BIEDACZKU, BO SMIEM MNIEMAC, ZE NIE UMIESZ CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM.
TUTAJ:
„9 października 2012, 13:20 | #9 Wszelkie scierwowate ujadacze typu mirki, czytacze, honoratka i anomin „Halt´s Maul” Mysle ze to zrozumiecie bo jestescie najpewniej oplacanymi przez bande Poltuska prowokatorami co przegladaja porzadne prawicowe portale i wypisuja szamba na porzadnych ludzi takich jak Pan Pomorski.
Panie Pomorski jest Pan Wielki!!!!
Podziwiam te walke z hitlerowska organizacja jakim jest Jugendamt, niepodlegajacym zadnej kontroli. Mentalnosc niemiecka niewiele sie zmienila od czasu lat 30. – przybrano tylko inne formy.
Pozdrawiam”
pa mirus/mirko ;) i…spadaj stad zaprzancu zbydlecialy. Jasne?
@Zdrowy Polak
NIe spinaj się tak, bo ci żyłka pęknie
Do Mirusia i reszty dziadostwa zasmiecajacego ten portal, a wiec: („mirko” vel „czytacz” vel „Honoratka” vel „Anonim”). Mirusiu/czytaczku nie zrozumiales zbydlaciala chamska buraczyneczko co pisze powyzej? Dno jestes, co udowadniaja wszystkie twoje chamskie wpisy – a szczegolnie te ostatnie. Jeszcze tu bedziesz paskudzil ten portal tym pijackim belkotem? Wiedzialem, ze nie zrozumiesz…ale dalem ci szanse biedaczku. Tak wiec musze znow ci zacytowac poprzedni moj wpis, ktory wkleje ponizej w moim komentarzu. Jeszcze jedna uwaga do twojej zalosnej osobeczki: kogo Bog chce ukarac – temu rozum odbiera. Nie jest tak przypadkiem z toba biedactwo? Jak by to bolalo jak zab, to bys wiedzial, ale niestety…glupota nie boli wiec nie lecisz do lekarza – jedynie po belkocie tu np. pisanym przez takie zygowiny widac, ze to…glupek pisze. teraz zrozumiales, czy jeszcze nie??? Spadaj stad buraczyno bez mozgu :)
A tu dla przypomnienie dla ciebie mirus:
„Glupis jest i bedziesz glupi biedny zakompleksiony „mirko” (Mirus) Dlaczego? Czytaj wpis powyzej i nie sil sie na prostacki pseudo intelektualizm. Te frazesy to dziecino kazdy zna, a Ty w to pewnie wierzysz? Poczytaj krytyke Jugendamtu na niemieckich stronach i na stronach Pana Prezesa Pomorskiego. Szkoda gadac, jestes zapatrzony w Niemcy – to won tam i nie pisz po polsku tu na polskim dobrym forum. Zrozumiano baranie?
A tu jak nie zrozumiales co napisalem to ww. KOMENTARZ, KTORY WKLEJAM SPECJALNIE DLA CIEBIE BIEDACZKU, BO SMIEM MNIEMAC, ZE NIE UMIESZ CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM.
TUTAJ:
„9 października 2012, 13:20 | #9 Wszelkie scierwowate ujadacze typu mirki, czytacze, honoratka i anomin „Halt´s Maul” Mysle ze to zrozumiecie bo jestescie najpewniej oplacanymi przez bande Poltuska prowokatorami co przegladaja porzadne prawicowe portale i wypisuja szamba na porzadnych ludzi takich jak Pan Pomorski. Panie Pomorski jest Pan Wielki!!!! Podziwiam te walke z hitlerowska organizacja jakim jest Jugendamt, niepodlegajacym zadnej kontroli. Mentalnosc niemiecka niewiele sie zmienila od czasu lat 30. – przybrano tylko inne formy. Pozdrawiam”
Pa mirus/”mirko” vel „czytacz” vel buraczyna „anonim” vel Honoratka” i…spadaj stad zaprzancu zbydlecialy i tlucz sie z po ulicach z pijacka cholota tobie podobna przez siebie wypitymi butelkami :) po glupawych lbach – nie trzebe bedzie stosowac elektrowstrzasow :) i…jest szansa, ze cos przeskoczy w tych waszych glupawych, baranich lepetynach i…zmadrzejecie bezmozgi :)
Na koniec: pamietaj buraku, ze z cholota czlowiek z klasa sie nie zadaje i nie daje pola do pojedynkow – nie ma z kim – nie ten poziom… Teraz cokolwiek z tego buraczynko zrozumiales wreszcie? Pewnie nic….ale to symptom wlasnie glupoty. Jasne?
Nic dodać nic ująć, piękny tekst, pokazujący kulturę interlokutora i łatwość poddania się proowkacji.
Jak taki jest obraz „patryjotów”(pisane celowo z błędami) to jak dla mnie Twój tekst mówi wszystko.
A wyzwiska to Ty zacząłeś lecz jakby co to Tusk kampania nienawiści nie ;-)
Buźka słonko :-D
Ale osłów tu w komentarzach. Skąd tylu „znawców” historii i biografii pana Pomorskiego? – Widać ma pan Pomorski zawistnych nieprzyjaciół, skoro maja czas aż w taki stopniu opluwać dobre imię pana Pomorskiego. W tych komentarzach idiotów-schizofreników jest lawina nienawiści, skąd można mieć tyle jadu niby nie znając pana Pomorskiego???? Te osły nie piszą do tematu, żadnej merytoryki, tylko opluwanie. – Widać, ze ta hołota ma korzenie komunistyczne. A ja życzę panu Pomorskiemu dalej sukcesów i aby dalej pomagał naszym rodakom na polu walki z Jugendamtem! Osobiście odzyskałam dzięki panu Pomorskiemu córkę, ma teraz 7-lat i mieszka ze mną. Walczyliśmy o córeczkę 2-lata! – Stowarzyszenie pana Pomorskiego wykazuje większą skuteczność od wszystkich tzw. „organizacji rządowych” RP rządzonych przez gang Platformy Obywatelskiej. Podziękowania, a chamom i prostakom, którzy pana opluwają życzę rychłego wyroku! – POZDRAWIAM!
Ponownie pojawił się jeden z „osłów” i „znawców” historii i biografii pana Pomorskiego” (cytaty z powyższego komentarza „Joasi”). Dedykuję niedorozwiniętemu, zawistnemu, „wszechwiedzącemu” osobnikowi zwyrodniałej natury – „czytacz” vel „Mirko” vel Anonim” vel „Honoratka” lub ostatni pseudonim „dziwne to” – powyższy wpis:
cytat:
„Ale osłów tu w komentarzach. Skąd tylu „znawców” historii i biografii pana Pomorskiego? – Widać ma pan Pomorski zawistnych nieprzyjaciół, skoro mają czas aż w takim stopniu opluwać dobre imię pana Pomorskiego. W tych komentarzach idiotów-schizofreników jest lawina nienawiści, skąd można mieć tyle jadu niby nie znając pana Pomorskiego???? Te osły nie piszą do tematu, żadnej merytoryki, tylko opluwanie. – Widać, ze ta hołota ma korzenie komunistyczne. Ja życzę panu Pomorskiemu dalej sukcesów i aby dalej pomagał naszym rodakom na polu walki z Jugendamtem!”
Jak zwykle brak merytoryki w burakowatym „komentarzu” jednego z zawistników – „osłów” i „znawców” historii i biografii pana Pomorskiego” i prowadzonego przez Niego „Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”. Zwykły pomawiający wpis w stylu prostactwa i bezmózgowia… Nie zabrudzaj tu na dobrym portalu miejsca i dalej zlizuj spluwaczki po Niemcach w Niemczech i pisz…nawet bez naszych polskich liter buraczyno ale…do takiej jak ty palikociarnio-donaldarni bez poziomu – nie tu. :)
Wynocha prymitywie! Zrozumiano?
Super Panie Pomorski. To jest walka i dobrze, że Pan tyle już lat walczy o honor i godność i honor Polaków! Powodzenia! A gdzie ludzie na poziomie tam też – niestety – zawistne pseudopolskie barachło. Takie prostackie maniery i zachowania w polskim społeczeństwie to „posag” po wybiciu polskiej inteligencji w Katyniu i w ostatniej wojnie jak i ogłupieniu rzesz polskiego społeczeństwa przez komunę.
Pozdrawiam Pana Panie Prezesie Pomorski
Jugendamt to organizacja hitlerowska- przynajmniej tak wynika ze spraw, w których uczestniczą polscy rodzice i polskie dzieci. Organizacja, która stoi ponad prawem i zdrowym rozsądkiem, która decyduje o losach polskich dzieci, która często zakazuje polskim rodzicom rozmawiania ze swoimi dziećmi po polsku – to nic innego jak organizacja hitlerowska.
Dziwię się, że państwo niemieckie toleruje działania tego reliktu hitlerowskiego. Żaden polski sąd nie powinien reagować na prowokacyjne wnioski tej organizacji.
Zobaczcie jak zachowują się kraje takie jak Chiny, USA, Rosja, Niemcy…nigdy nie wydają swoich obywateli aby byli oni sądzeni przez obce państwa…tylko Polska jest nadgorliwa i robi to z wielką chęcią…nadgorliwe urzędasy oddają Polskich obywateli wymiarom sprawiedliwości obcych krajów. Rosja dla przykładu nigdy tego nie robi ! nigdy ! Po tym właśnie widać słabość Rządu, który nie zna języków obcych, z nikim nie może się dogadać w kuluarach i robi wszystko pod czyjeś dyktando..bo tak wypada.. Brak słów..
Dobrze, że chociaż tym razem udało się wyrwać dziecko z piekła o nazwie Jugendamt.