Dwa tygodnie po tym, jak Solidarna Polska przedstawiła swego kandydata na premiera – powszechnie znanego, lubianego, doświadczonego samorządowca i parlamentarzystę Tadeusza Cymańskiego, swoją kandydaturę na premiera tak zwanego rządu technicznego zgłosiło Prawo i Sprawiedliwość. Jest nim nikomu nieznany profesor socjologii Piotr Gliński.
Profesor Gliński oficjalnie nie należy w ogóle do PiS, a znakomita większość Polaków, jak również większość działaczy, a nawet posłów PiS po raz pierwszy usłyszało jego nazwisko dopiero w poniedziałek.
„Uważamy, że jeśli myśleć poważnie o konstruktywnym wotum nieufności, to trzeba przedstawić kandydata, który jest powszechnie znany, akceptowany, który rozumie sprawy publicznie i który może budować kompromisy. Na pewno wszystkie te cechy spełnia Tadeusz Cymański”. – mówił podczas konferencji prasowej lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Z tego też powodu Solidarna Polska apeluje o zwołanie debaty, która wyłoniłaby wspólnego kandydata na premiera na prawicy. Debata taka byłaby szansą, aby Polacy w tym również prawicowi wyborcy mogli poznać poglądy profesora Glińskiego, którego przed wystawieniem go jako kandydata na premiera tak naprawdę nikt nie znał. Na razie wiemy jedynie, że profesor chciałby na pewno zająć się problemem bezrobocia – bliskim mu ze względu na socjologiczne wykształcenie. O jego programie dla Polski niewiele więcej wiadomo; wspominał, że chciałby znaleźć wspólne punkty wszystkich partii politycznych i w ten sposób doprowadzić do porozumienia między nimi. Zadanie trzeba przyznać dość karkołomne.
Tadeusz Cymański znany jest ze swojej wrażliwości społecznej. Protestował przeciw liberalnej linii programowi promowanej w PiS swego czasu przez Zytę Gilowską. W trudnych czasach jakie przed nami przedstawione przez Cymańskiego założenia programowe pomogłyby ograniczyć skutki kryzysu i uchronić znaczną cześć społeczeństwa przed jego wpływem.
Autor: Małgorzata Wilkos, Solidarna Polska
za dużo wódki i papierosów niszczy cerę :-)