Dziś początek roku akademickiego, rzesze studentów ruszyły na zajęcia. Na zajęciach trzeba uważać, szczególnie na wykładach, gdzie słuchając uważnie można dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy, tak jak mnie się to udawało w mych studenckich czasach. Studiując na jednej ze śląskich uczelni, stwierdziłem, że jak powiedział ktoś mądry głupota jest zaraźliwa. Studenci uważajcie, bo zaraza owa szerząca się w naszym kraju dotarła już na wyższe uczelnie. Na jednej ze śląskich uczelni zarazili się nią wykładowcy. Opowiadający w czasie niektórych wykładów koszmarne bzdury! Czasem słuchając uważnie, zaczynałem się zastanawiać czy aby na pewno nie żyjemy w matrixie? Czy to nasza rzeczywistość jest tak koszmarna, albo może to ja się uczyłem w szkole czegoś innego od niektórych wykładowców. Kilka przykładów podczas jednego z wykładów jaki miałem dowiedziałem się, że pierwszy statut „Solidarności” powstał w Gdańsku, dalej, że włoski faszyzm i niemiecki narodowy socjalizm to to samo. Na kolejnym wykładzie dowiedziałem się, że niewdzięczni Polacy wzniecili Powstanie Listopadowe z wdzięczności dla cara za nadanie konstytucji Królestwu Polskiemu (sic!), na tym samym wykładzie w dalszej jego części usłyszałem o tym, iż obwód Kaliningradzki graniczący z Polską jest rosyjską enklawą w Polsce!!!! Dla niewiedzących co to enklawa natychmiast wyjaśniam: enklawa- państwo położone w granicach administracyjnych innego państw np. państwo-miasto Watykan, leżące na terenie Republiki Włoskiej, oraz Republika San Marino, która również leży na terenie Italii. Tak więc drogi wykładowco obwód Kaliningradzki jest częścią Federacji Rosyjskiej, a nie żadną enklawą. To jeszcze nie koniec ciekawostek historycznych i tworzenia historii na nowo, na koniec zostawiłem sobie proszę państwa perełkę prawdziwą na koniec wykładu dowiedziałem się, ze i tu uwaga proszę dobrze czytać : dzięki Stalinowi Polska nie jest wielkości Węgier! Co za fascynująca historia, szkoda tylko, że po zakończeniu drugiej wojny światowej Polska utraciła całe Kresy Wschodnie, i jej terytorium zmniejszyło się znacząco po zakończonym wykładzie stwierdziłem w myślach, że ja i pan profesor uczyliśmy się historii dwóch różnych i natychmiast zacząłem się zastanawiać, w takim razie z historii którego państwa będzie egzamin. Czyż rolą nauki nie jest dążenie do poznania obiektywnej prawdy o rzeczywistości, a rolą wykładowcy rzetelne przekazywanie wiedzy studentom? Tak więc studentom pragnącym zdobyć rzetelną wiedzę proponuje wiedzę przekazywaną w czasie wykładów konfrontować z jeszcze innymi źródłami. Przykładów przekłamań, manipulacji i niedopowiedzeń mógłbym podać jeszcze wiele, ale nie miejsce w tym felietonie żeby aż tak studentów straszyć, bo się jeszcze wystraszą całkowicie i zaczną rzucać kamieniami na wyższe uczelnie. Zakończę więc parafrazą przed wojennej żurawiejki mówiącej o gonieniu bolszewika:
„Pióra do boju
Książki w dłoń, na wykłady goń goń goń!!!”
Wszystkim studentom, życzę przyjemnych wykładów, zdania wszystkich egzaminów w pierwszym terminie i udanego imprezowania w czasie weekendów.
Autor: Tomasz Sarwa
Dąbrowa Górnicza, 1 październik 2012 r.