Uwaga: Jak zgodnie z prawem zrobić obywatelowi kłopot. To wydarzyło się w powiecie mieleckim

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Kilka lat temu samorządy w całym kraju zostały zobligowane do wykonania, tzw. modernizacji Ewidencji Gruntów i Budynków (EG i B). Efektem pracy geodetów są zmiany w ewidencji przekształcające, np. działki rolne na las. Dla niektórych te zmiany mogą mieć bardzo daleko idące konsekwencje i mogą zwiastować poważne kłopoty.

Chodzi głównie o osoby, które chciałyby teraz lub w przyszłości swoją nieruchomość przekształcić na działkę budowlaną. W przypadku gruntów ornych otrzymanie, tzw. warunków zabudowy nie stanowi większych problemów szczególnie wtedy, gdy działka leży przy drodze lub można ją łatwo „skomunikować”, a także gdy sąsiaduje z działką zabudowaną budynkiem mieszkalnym.

Co mówią mapy?

Co innego, gdy działka w ewidencji figuruje jako las (oznaczenie na mapie Ls). Szanse wybudowania na niej budynku są bliskie zeru, bo wiążą się z bardzo długą, skomplikowaną oraz bardzo kosztowną procedurą – np. za usunięcie drzew pod budowę trzeba państwu słono zapłacić.

Gdyby dla danego terenu istniał Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewidujący w konkretnych miejscach możliwość zabudowy, to problem byłby mniejszy. Takich planów jednak gminy z reguły nie mają. Budować można tylko na podstawie uzyskania wspomnianych warunków zabudowy. Dlatego tak ważne jest to, co figuruje na mapie ewidencyjnej.

Oprócz symboli Ls (las) występują na nich takie symbole jak R (grunty orne), L (łąki), Ps (pastwiska), S (sady) i Lz (tereny zadrzewione i zakrzewione). Lz w odróżnieniu od Ls to jednak nie las, więc budowa na takich gruntach jest jak najbardziej możliwa.

W powiecie mieleckim wykonaniem operatów modernizacji Ewidencji Gruntów i Budynków zajęło się starostwo powiatowe. Objęto nią powierzchnię 880 km kw. (ponad 167 tysięcy działek i 68 tys. budynków). Wykonawców tego zadania w poszczególnych gminach wybierano w przetargach. Modernizacje w gminach naszego powiatu miano wykonać do 31 grudnia 2010 roku i tak też się stało.

Chodzi głównie o osoby, które chciałyby teraz lub w przyszłości swoją nieruchomość przekształcić na działkę budowlaną. W przypadku gruntów ornych otrzymanie, tzw. warunków zabudowy nie stanowi większych problemów szczególnie wtedy, gdy działka leży przy drodze lub można ją łatwo „skomunikować”, a także gdy sąsiaduje z działką zabudowaną budynkiem mieszkalnym.

Co mówią mapy?

Co innego, gdy działka w ewidencji figuruje jako las (oznaczenie na mapie Ls). Szanse wybudowania na niej budynku są bliskie zeru, bo wiążą się z bardzo długą, skomplikowaną oraz bardzo kosztowną procedurą – np. za usunięcie drzew pod budowę trzeba państwu słono zapłacić.

Gdyby dla danego terenu istniał Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego przewidujący w konkretnych miejscach możliwość zabudowy, to problem byłby mniejszy. Takich planów jednak gminy z reguły nie mają. Budować można tylko na podstawie uzyskania wspomnianych warunków zabudowy. Dlatego tak ważne jest to, co figuruje na mapie ewidencyjnej.

Oprócz symboli Ls (las) występują na nich takie symbole jak R (grunty orne), L (łąki), Ps (pastwiska), S (sady) i Lz (tereny zadrzewione i zakrzewione). Lz w odróżnieniu od Ls to jednak nie las, więc budowa na takich gruntach jest jak najbardziej możliwa.

W powiecie mieleckim wykonaniem operatów modernizacji Ewidencji Gruntów i Budynków zajęło się starostwo powiatowe. Objęto nią powierzchnię 880 km kw. (ponad 167 tysięcy działek i 68 tys. budynków). Wykonawców tego zadania w poszczególnych gminach wybierano w przetargach. Modernizacje w gminach naszego powiatu miano wykonać do 31 grudnia 2010 roku i tak też się stało.

Powiadomienia ponoć były, ale…

O fakcie nowego zewidencjonowania gruntów mieszkańcy mieli być powiadamiani. Niestety, wszystko na to wskazuje, że te powiadomienia nie do wszystkich dotarły. Wielu też mogło tę informację zbagatelizować.

Zgodnie z prawem projekty nowych operatów ewidencyjnych gruntów przedstawiano do publicznego wglądu. Każdy miał otrzymać informację, że może się z tym dokumentem zapoznać i wnieść ewentualne poprawki. Zgodnie z przepisami ludzi powiadamiano przez ogłoszenia na tablicy starostwa, ogłoszeniami w siedzibach gmin i w prasie. Urzędnicy starostwa twierdzą, że dodatkowo o terminie wyłożenia projektu operatu zawiadamiano zainteresowanych osobiście (m.in. listami poleconymi) przez sołtysów i przez księży w kościołach.

O fakcie nowego zewidencjonowania gruntów mieszkańcy mieli być powiadamiani. Niestety, wszystko na to wskazuje, że te powiadomienia nie do wszystkich dotarły. Wielu też mogło tę informację zbagatelizować.

Zgodnie z prawem projekty nowych operatów ewidencyjnych gruntów przedstawiano do publicznego wglądu. Każdy miał otrzymać informację, że może się z tym dokumentem zapoznać i wnieść ewentualne poprawki. Zgodnie z przepisami ludzi powiadamiano przez ogłoszenia na tablicy starostwa, ogłoszeniami w siedzibach gmin i w prasie. Urzędnicy starostwa twierdzą, że dodatkowo o terminie wyłożenia projektu operatu zawiadamiano zainteresowanych osobiście (m.in. listami poleconymi) przez sołtysów i przez księży w kościołach.

Autor: Edward Tabor

Za: http://www.korso.pl/publicystyka/raport-korso/jak-zgodnie-z-prawem-zrobic-obywatelowi-klopot-7.html

Można polubić zaprzyjaźnioną gazetę lokalną na Facebooku tutaj

http://www.facebook.com/profile.php?id=100002618691491&ref=ts&fref=ts#!/KorsoTygodnikRegionalny?fref=ts

  1. | ID: 7240d099 | #1

    Tzw.Modernizacja Gruntów i Budynków,służyła tylko i wyłącznie geodetom,którzy zarobili pieniądze na tzw.pomiarach, wykonaniu map, W efekcie grunty dotychczas rolne stały się wg ich opisu i pomiarów gruntami pozarolnymi co dodatkowo gminy wyzszymi stawkami opodatkowały .Na nic zdały się odwołania do Starosty. Zaplanowali też drogi na działkach rolnych, które obecnie gminy przejmują nic nie płacąc właścicielom gruntów.Spowodowało to skłócenie społeczności lokalnej, bo radni przygotowują plany zagospodarowania przestrzennego bez konsultacji z właścicielami gruntu,którzy ponoszą koszty utrzymania tychże działek. Właściciel pyta :I co??…. gmina odpowiada:… I nic!

Komentarze są zamknięte