Kościół ewangelicki w Lewinie Brzeskim

Niezależna Gazeta Obywatelska1

 

Historia gotycko-renesansowego kościoła pw. ś.ś. Piotra i Pawła w Lewinie Brzeskim jest imponująca. Świątynia przez wiele lat była nekropolią właścicieli miasta i zarazem patronów kościoła. Wzmianki świadczące o istnieniu parafii w Lewinie pochodzą z 2 poł. XIII w. W dokumencie z 1315 r. wymieniony jest proboszcz, a w 1335 r. wzmiankowany jest kościół parafialny pw. św. Piotra. Jak wynika z ustaleń archeologów, była to ceglana budowla gotycka posiadająca po południowej stronie nawy profilowany, uszkodzony romański portal, z lat 1200 – 1250. Prawdopodobnie wzniesiono go w miejscu istniejącego kościoła drewnianego. Badania archeologiczne wykazały jednak, że obecny kościół ewangelicki mógł być pierwotnym kościołem klasztornym. Tym bardziej, że kościół posiada relikty z XIII w. – mur o układzie wedyjskim w ścianie wschodniej prezbiterium – oraz XIV w. – portal zachodni i północny nawy. Kościół w głównym zrębie pochodzi z XIV w.

Budowla wzniesiona została z muru ceglanego, otynkowanego. Najstarszymi częściami obiektu są kwadratowa wieża oraz dwuprzęsłowe prezbiterium zamknięte od wschodu prostą ścianą, którego wnętrze prezbiterium przykryte jest sklepieniem krzyżowo-żebrowym ze zwornikami dekorowanymi ornamentem sznurowym. Szersza i wyższa nawa kościoła jest prostokątna, przykryta sufitem, z dwiema kruchtami od północy i południa. Przy korpusie nawowym znajdują się od północy i południa kruchty barokowe.

Przy prezbiterium, od strony północnej, znajduje się kwadratowa, monumentalna wieża. Między wieżą a narożnikiem nawy mieści się kwadratowa zakrystia, którą zdobi ostrołukowe okno gotyckie. Gotyckie, ostrołukowe okna z rozglifieniem znajdują się w przyziemiu wieży i prezbiterium. To ostatnie łączy się, szerokim i wąskim ostrołucznym łukiem tęczowym z szerszą i wyższą prostokątną, czteroprzęsłową nawą z dwoma kruchtami po stronie północnej i południowej. W kruchcie zachodniej znajduje się portal gotycki, który specjaliści datują na XIV w. Jest on kamienny, ostrołukowy i bogato profilowany. Wokół niego mieści się – odsłonięty w 1937 r. – gotycki wątek muru. Analogiczny portal znajduje się w kruchcie północnej. Przy wejściu do prezbiterium znajduje się sklepienie łukowe, które w sztuce sakralnej nosi nazwę „łuku triumfalnego”. Na nim do dziś jeszcze pozostał krzyż, tzw. Krucyfiks Triumfalny (podobnie było w innych kościołach protestanckich). W jego otoczeniu stali niegdyś Maria (przedstawiona jako służebnica boża) i Jan (z prawą dłonią złożoną na piersi, jakby ślubował miłość i wierność). Wzdłuż bocznych ścian nawy, na dziesięciu, częściowo fazowanych, słupach ustawione są w dwóch kondygnacjach drewniane empory, zapewne z 1660 r.

W XVI w. świątynię przejęli ewangelicy. Ze starej inskrypcji umieszczonej na wschodnim murze szczytowym budynku kościoła (pod dachem, bezpośrednio nad sklepieniem prezbiterium) wynika, że hala podłużna wraz z prezbiterium zbudowane zostały w 1596 r. na miejscu spalonego 31 sierpnia 1586 r. budynku. Pastorem był wówczas Paul Hübner (1560 – 1595). Odbudowany kościół poświęcił 11 czerwca 1596 r. pastor Michael Hilischer. W 1633 r. miał miejsce drugi pożar kościoła – ogień podłożyli żołnierze Wallensteina. Wieżę i nawę odbudowano w 1660 r. – wykonawcą robót był młynarz i mistrz budowlany Paul Hinckfus ze Strzelnik.

Podczas burzy w 1761 r. piorun uszkodził wieżę, którą szybko odbudowano, nadając jej barokowy hełm, który uległ poważnym zniszczeniom w 1945 r. Na drzwiach hali obok prezbiterium (tzw. hala żebraków) widnieją litery CH oraz rok 1765, chociaż zbudowano ją zapewne znacznie wcześniej. O hali usytuowanej obok głównego wejścia – tzw. hali Mateusza – wspomina dokument wystawiony w 1730 r. Napis nad wejściem do niej był następujący: To miejsce spoczynku zostało zbudowane w spokojnych czasach ku czci Boga i dla nieśmiertelnego ducha i śmiertelnego ciała przez Adama Gottharda v. Naefe w roku pańskim 1730. W archiwum parafialnym znajdował się  zawarty w tej sprawie kontrakt wystawiony 28 marca 1730 r. w Lewinie. Stronami umowy byli: hrabia Otto Leopold von Beess, dziedzic posiadłości Lewin, Lipowa, Jakubowice i Narok oraz Adam Golthard von Naefe i Obischau z Karczowa. W kontrakcie tym ustalono, że hrabia von Beess tzw. wapienną komorę w lewińskim kościele po lewej stronie wielkiej bramy, przekazuje hrabiemu von Naefe, jego rodzinie i potomkom dla urządzenia oratorio i sepultur. Z przekazu M. Liebeherra wiemy, że w 1734 r. wyłożono obie hale naprzeciw pałacu nową cegłą i gontami, a w 1734 r. wykonano nowy dach od strony zachodniej na kościele i małej hali.. Potrzeba tak licznych i gruntownych remontów przeprowadzonych w latach 1734 – 1736 świadczy o wieku obiektu.

Prawdopodobnie pierwotny projekt przebudowy lewińskiego kościoła nie przewidywał chórów w prezbiterium. Zostały one dobudowane w 1734 r. przez mistrza ciesielskiego Petera Heinricha Niemena z fundacji Ottona Leopolda hrabiego von Beess, właściciela Lewina Brzeskiego. Z estetycznego punktu widzenia, obecność chórów w prezbiterium i przy wejściach musi budzić poważne wątpliwości, gdyż naruszone zostało architektoniczne piękno budowli. Uwzględniając jednak historię i znaczenie kościoła w tym czasie można zrozumieć, iż budowa chórów była uzasadniona, gdyż w owych czasach Lewin Brzeski stanowił ostoję dla wiernych z całego historycznego Górnego Śląska. Liczba uczestników nabożeństw była tak duża, że budowa chórów okazały się koniecznością.

W 1857 r. malarz Ziemek z Opola dokonał renowacji ołtarza, ambony, grupy ukrzyżowania przy łuku triumfalnym, organów, chórów oraz stelli w prezbiterium. Hala przykościelna znajdująca się naprzeciwko pałacu została w 1904 r. zmieniona: stworzono specjalne wejście do dwóch empor na stronie południowej oraz podwyższono ją powyżej klatki schodowej. Ostatni wielki remont świątyni przeprowadzono w 1909 r. Odnowiono wówczas zewnętrzne otynkowanie, kopuła wieży oraz drzwi i okna otrzymały nową powłokę, pozłocono kulę wieży i chorągiew. Przy okazji zainstalowano piorunochron. Przewód odgromnika zamontowano na murze szczytowym prezbiterium i poprowadzono głęboko do poziomu wód gruntowych. Pewnych renowacji dokonano również w 1937 r. Wieżę zniszczoną częściowo w 1945 r. zrekonstruowano w 1958 r. Ostatnie nabożeństwa odbywały się w kościele na początku lat siedemdziesiątych. Później nieużytkowany obiekt popadał w ruinę. Kościół był własnością parafii ewangelicko-augsburskiej w Brzegu, która, nie dysponując odpowiednimi środkami, nie podjęła prac renowacyjnych (w Lewinie mieszkało tylko kilku ewangelików, którzy na nabożeństwa jeździli do Brzegu). W 1996 r. pastor ewangelicki z Opola złożył propozycję, aby gmina Lewin Brzeski przejęła obiekt. Niestety, ówczesny władze miasta odmówiły z braku środków finansowych. W 1998 r. na sesji rady miejskiej podjęto uchwałę o bezpłatnym przejęciu obiektu przez miasto w dzierżawę na 50 lat. Oczywiście, gmina miała wiele ciekawych pomysłów na zagospodarowanie obiektu, w którym miały odbywać się m.in. nabożeństwa ekumeniczne, koncerty i inne uroczystości religijne. Pomoc w zdobywaniu funduszy zadeklarowała senator prof. Dorota Simonides, a także wojewódzki konserwator zabytków. Do dziś nie zrobiono niczego, a kościół wymaga kapitalnego remontu. Odnawianiem kościoła zajęli się lewińscy gimnazjaliści, nad którymi opiekę sprawowała nauczycielka historii Irena Kwiatkowska. Uczniowie pracę w kościele zaczęli we wrześniu 2002 r. Posprzątany z gruzu, strzykawek i butelek kościół w niedzielę 22 czerwca 2003 r. został udostępniony mieszkańcom Lewina.

 Fundacja Dla Dziedzictwa

  1. Nasz zabytek
    | ID: cca75877 | #1

    W NTO z dnia 8 lipca 2011 r. Burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara na tle przypominającego już ruderę kościoła ewengelickiego cieszy się ,że najstarszy zabytek Lewina Brzeskiego stał się własnością gminy bowiem za darmo zastał przekazany samorządowi przez diecezję kościoła ewangelicko- augsburskiego. Należy się z tego faktu cieszyć, jednak znając lewińskie realia mam poważne wątpliwości czy gmina kiedykolwiek przystapi do renowacji tego wspaniałego obiektu.Sądzę ,że deklaracja Burmistrza o utworzeniu tam centrum kulturalno-bibliotecznego jest bez pokrycia . Zadłużona ,,po uszy ”gmina działalność kulturalną woli realizować zwłaszcza poprzez finansowanie różnego rodzaju imprez w stylu disco polo ,na które pieniędzy nigdy nie brakuje.Po każdej takiej ,,tupanej” uroczystości można się przecież zaprezentować na podsumowaniu imprezy! A zabytkowy kościół? Najpewniej w niedługim czasie, jak zacznie się walić i zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców, zostanie pięknie ogrodzony deskami .Następnie Burmistrz na stronach NTO na fotce z kościołem w tle ,poinformuje mieszkańców jak bardzo troszczy się o ich bezpieczeństwo !

Komentarze są zamknięte