29 sierpnia 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dowodzona przez „Łysoho” zamordowała 628 Polaków w tym 220 dzieci w Woli Ostrowieckiej na Wołyniu. Początkowo napastnicy zachowywali się spokojnie – Polaków zwoływano na zebranie do szkoły celem omówienia walki z Niemcami. Około godz. 10.00 jeden z dowódców ukraińskich wygłosił do Polaków płomienne przemówienie wzywające do wspólnej walki z Niemcami. Zapowiedział przeprowadzenie badań lekarskich, po których z wybranych Polaków zostanie utworzony oddział partyzancki uzbrojony przez UPA. Po tym przemówieniu z tłumu Polaków wyprowadzano po 5-10 mężczyzn i prowadzono na „badania”, w rzeczywistości egzekucję przeprowadzaną za pomocą siekier, młotków do zabijania zwierząt gospodarskich, maczug i pałek. Martwych wrzucano do wykopanego uprzednio dołu. Po wymordowaniu mężczyzn zaczęto w ten sam sposób zabijać kobiety i dzieci. Około południa oprawców spłoszyły strzały oddane przez patrol niemiecki, który pojawił się w okolicy. Zaprzestano zabijania pojedynczych osób. Drewniany budynek szkoły, w którym znajdowało się 150-200 osób, obłożono słomą i podpalono, wrzucając jednocześnie do wnętrza granaty. Strzelano do ludzi wyskakujących przez okna. Ocalało zaledwie kilka osób udających nieżywe. Podczas dokonywania zbrodni wieś była plądrowana przez ludność ukraińską. Ponadto po rzezi grupy Ukraińców chodziły po wsi nawołując po polsku ukrywających się do ujawnienia. Osoby, które wychodziły z ukrycia, były zabijane. Równocześnie z rzezią w Woli Ostrowieckiej trwała rzeź sąsiednich Ostrówek, gdzie zginęło 521 Polaków w tym 246 dzieci do lat 14. 5 października 1943 r. oddziały AK Kazimierza Filipowicza „Korda” i Władysława Czermińskiego „Jastrzębia” m.in. w odwecie za rzeź Woli Ostrowieckiej spaliły ukraińskie wsie Połapy i Sokół, których mieszkańcy brali udział w tej zbrodni.
Oprac. TK
Panie Tomasz Kwiatek,
jest to wspaniale ze przypominacie o tych wszystkich wydarzeniach historycznych.
Dlatego kazdy powinien czytac NGOPOLE.pl bo to polski i patriotyczny portal!
Warto przypominać historię.
Szczególnie dzisiaj, kiedy nawet takie ” tuzy prawicy” jak x Isakowicz- Zaleski zaczynają jakieś niezrozumiałe harce wokół grekokatolików, przeciwstawiając ich cerkwii….
http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=6644
Wszystko to w ramach doraźnej walki politycznej,
nawoływanie do opuszczania światyń podczas Mszy.
Biedny to kapłan, który nie rozumie Istoty Mszy.
cele partyjne bywają ważniejszymi ….
Szkoda, ze stając w obronie portalu grekokatolicy.pl
nie zauważa szanowny ksiadz choćby takich hecy:
We Lwowie trwają prace nad produkcją filmu dokumentalnego o kapelanie Ukraińskiej Powstańczej Armii ks. Bazylim Szewczuku (ukr. Василь Шевчук) o pseudonimie „Kadyło”. Organizacją zdjęć do filmu zajmuje się centrum producenckie „Star-TV” za przychylnością funduszu charytatywnego Oleha Kaniwcia „Dobre serce”.
Idea stworzenia filmu o ks. Bazylim Szewczuku powstała już 2006 roku podczas zdjęć do taśmy o historii ukraińskiego kapelaństwa wojskowego „Żołnierze Bożego Ducha”.
Bazyli Szewczuk (1903-1948) ksiądz greckokatolicki, w latach 1945-48 był kapelanem UPA pod pseudonimem „Ojciec Kadyło”. Wojna polsko-ukraińska, groźby i napady ze strony polskich partyzanckich formacji skłoniły proboszcza Piątkowej-Ruskiej przyjednać się do UPA. Przebywając w sotniach UPA Kurenia przemyskiego Hromenka, Burłaky, Kryłacza i Lastiwky, ksiądz Kadyło odprawiał polowe Święte Liturgie, spowiadał żołnierzy, służył opieką duchową, udzielał pochówku zmarłym. Pod opieką żołnierzy ksiądz niósł posługę duchową tym wiernym UKGK, którzy pozostali bez swoich duszpasterzy.
http://grekokatolicy.pl/aktualnosci/powstaje-film-o-kapelanie-upa.html
Wspaniały artykuł,smutna historia ale trzeba ją znać.Dzięki.