Co jutro znajdziesz w tygodnikach?

Niezależna Gazeta Obywatelska

Uważam Rze – Okładka: „Fajna Polska w stylu Amber Gold. Władza pozbawiona kontroli degeneruje się błyskawicznie”

– Adam Hofman o strategii PiS na drugie expose Tuska w rozmowie z braćmi Karnowskimi: „kiedy Donald Tusk wygłosi w przyszłym tygodniu w Sejmie swoje nowe exposé, my nie będziemy tam odpowiadali przy gwizdach Palikota i bierności marszałek Kopacz. Prezes Kaczyński poza Sejmem wygłosi własne exposé.”

— Hofman o Strategii ws Amber Gold: „To było przemyślane działanie. Dostrzegliśmy, że wchodząc zbyt wcześnie i zbyt mocno w pewne trudne dla rządu i Donalda Tuska sprawy, czasami ułatwiamy mu zadanie. Jeśli mocno się odezwiemy, to i Tusk, i media przestają mówić o sprawie, a zaczynają o nas. Do ludzi dociera przekaz, że kłócą się politycy, Tusk z Kaczyńskim znowu w konflikcie, a więc nic nowego. Tym razem było inaczej. Nasze milczenie zmusiło nawet protuskowe media, a takich jest większość, do postawienia Tuskowi pewnych pytań.”

— Hofman o „marszu PiS do centrum”: „W żadne takie ruchy nie wierzę. Mitycznego centrum nie ma, trzeba budować swoje. Mamy własne przekonania, diagnozę i recepty. Nie zgadzam się na dyktat wielkich mediów, które mają ambicję decydowania, jaki postulat jest skrajny, a jaki nie. Dla nich wyplenienie korupcji i silne państwo to coś nienormalnego, dla nas oczywistość. Jesteśmy partią sięgającą od ulicy do przedpokoju, ale do samego salonu wchodzić nie chcemy.”

— Strategia PiS wg Hofmana: „to, co zaproponujemy Polakom, nazwałbym IV RP minus Ziobro. IV Rzeczpospolita pomniejszona o błędy Ziobry. (…)Ja osobiście uważam, że dobra idea IV Rzeczypospolitej została w dużej mierze osłabiona przez niedojrzałe działania Ziobry, niecelne strzelanie z armaty do wróbla, przez jego pęd do błyszczenia w mediach. Od przedsiębiorców często słyszę, że szanują Jarosława Kaczyńskiego, cenią go i by zagłosowali, ale nieodpowiedzialność Ziobry ich przerażała. Więc tym wszystkim mówię, jak panom: ten błąd skorygujemy.”

— Hofman o Bielanie: „Warto by pewnie wykorzystać jego pracowitość i zdolności. Tylko pojawia się pytanie, czy tysiące naszych kandydatów w wyborach samorządowych wybaczą mu udział w tej słynnej rozbijackiej konferencji założycielskiej PJN dwa dni przed wyborami, co naszych ludzi kosztowało wiele mandatów radnych, wójtów i burmistrzów.”

— Gursztyn o Kaliszu i Schetynie: „Zresztą po co miałby [Kalisz] iść do PO? Ostatnio namnożyło się tam postępowców. Przoduje wśród nich teraz Grzegorz Schetyna, który dzięki gorącemu poparciu dla in vitro, związków partnerskich i walce z gowinizmem stara się o pozycję pupila „Gazety Wyborczej”. Osoby z nieco lepszą pamięcią też przecierają oczy. Pamiętają bowiem jeszcze niedawne krzepkie żarty Grzegorza z gejów (w wersji oryginalnej występowały w nich „pedały”).

— Jacek Karnowski o wizycie Cyryla: „Cisza, która zapadła już kilka godzin po wyjeździe patriarchy Cyryla, kontrastuje znacząco z medialną ekscytacją, z którą mieliśmy do czynienia przez poprzednie trzy dni. Zamiast radości jest powszechne poczucie wyczerpania i wypalenia. Wygląda to tak, jakby wszyscy zainteresowani dali z siebie w ciągu samej wizyty wszystko, tak spięli muskuły, że muszą teraz odpocząć. Ta cisza, można powiedzieć: naturalna, w przeciwieństwie do pewnej sztuczności wcześniejszej ekscytacji, jest chyba najlepszym potwierdzeniem tego, co przeczuwa wielu Polaków: nie wszystko było w tej sprawie czyste.”

— Mariusz Majewski i Paweł Pałka z rebelya.pl o Amber Gold: „Widać, że młody, kilkakrotnie karany biznesmen nie czuł praktycznie żadnego respektu przed podmiotem będącym postrachem wielu firm i przedsiębiorców. A działania podejmowane wobec niego przez administrację państwową zupełnie mu nie przeszkadzają. Znowu powraca pytanie o jego niewidzialne zaplecze czy raczej o niewidzialnych graczy dających mu względną swobodę działania. (…)P. nie wspomina jednak np. o tym, że – jak napisała „Gazeta Polska” – dyrektorem Biura Szkoleń w Amber Gold był dr Mirosław Ciesielski, były pracownik założonej przez ówczesnego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego firmy konsultingowej Doradca. Ciesielski jest również związany z Gdańską Fundacją Kształcenia Menedżerów, w której radzie programowej przewodzi prof. Dariusz Filar.”

— Prof. Krasnodębski w tekście „Fajna Polska fajnych ludzi”- „To, że pod rządami Donalda Tuska rozkwita na nowo system korupcji, nepotyzmu i klientelizmu, wynika z faktu, że nigdy dotąd nie nastąpiła taka koncentracja władzy przy wyłączeniu większości mechanizmów kontrolnych. (…) Wydaje się, że jeśli Tusk w końcu odejdzie, to nie nastąpi to w wyniku zwykłej zmiany premiera lub rządu, czego oczekuje szeroko pojęty obóz władzy. Coraz wyraźniej zarysowuje się groźna perspektywa: albo długoletnie utrzymywanie się obecnego systemu z wszelkimi jego skutkami ubocznymi, włącznie z dalszym ograniczeniem wolności słowa i wolności zgromadzeń oraz pogłębianiem się długofalowych negatywnych dla Polski tendencji, albo jego gwałtowny upadek, który może być dużo bardziej bolesny dla obozu rządzącego i jego zwolenników niż przemiany roku 1989.”- pisze Zdzisław Krasnodębski

Wprost – „Agent Tomek znowu nadaje”

 

— Tekst Andrzeja Stankiewicza o inicjatywie Palikota z konstruktywnym wotum nieufności i kandydaturze prof. Kleibera na premiera. Fragment: „Krok Palikota jest sprytny. Kleiber jest jednym z niewielu pośredników między lewicą a PiS, kandydatem akceptowalnym dla obu stron”.

— Jeden z ludzi Palikota mówi w tekście: „Jeśli zgłosimy Kleibera, to PiS znajdzie się w trudnej sytuacji. Jak wytłumaczą to, że nie popierają odwołania Tuska i zastąpienia go przez doradcę Lecha Kaczyńskiego?” Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego: „To będzie problem”.

— Konkluzja tekstu: „Według szacunków „Wprost” zjednoczona opozycja może liczyć maksymalnie na 224 głosy. Żeby Tuska zastąpić profesorem, potrzeba jeszcze siedmiu szabel”.

— „Huzia na Tuskanię” – rozmowa Piotra Najsztuba z Aleksandrem Kwaśniewskim. Były prezydent tak komentuje propozycję Palikota rządu fachowców. „No nie, to nie jest ten moment! Dziś rząd ma jeszcze aktywa. Do nich należy to, że nie ma wyborów do 2015 r., bo wybory europejskie nie będą sprawdzianem, z którego można wyciągnąć jakieś daleko idące wnioski. Poza tym jest ciągle brak alternatywy. Nawet najbardziej sfrustrowany wyborca Tuska nie ma się gdzie zwrócić, bo do Kaczyńskiego nie, a do lewicy, która ma dwie twarze Millera i Palikota, też nie.”

— Kwaśniewski o możliwym scenariuszu Tuska – rządzie antykryzysowym: „Można też sobie wyobrazić – gdyby sytuacja była bardzo dramatyczna – poszerzenie koalicji. Tusk mówi: nie ma żartów. Jeśli chcecie to robić ze mną, to dobrze, jeżeli z kimś innym, ale z mojej partii, bo jest największa i daje „pakiet kontrolny”, proszę bardzo. I zapraszamy wszystkich, łącznie z PiS.”

— Anna Gielewska i Piotr Śmiłowicz piszą o agencie Tomku: „Wśród posłów budzi poważne obawy. Są bardzo ostrożni w kontaktach z byłym agentem. (…) W klubie [PiS] krążą opowieści o różnych „taśmach Kaczmarka”. Według jednej z nich ma już całą kolekcję, ale kierownictwo partii na razie nie zgodziło się na ich upublicznienie. Posłowie są przekonani, że Kaczmarek przeniósł metody operacyjne do Sejmu. Były agent się od tego odżegnuje i zapewnia, że nie rozpracowuje innych parlamentarzystów”.

— Andrzej Stankiewicz o konflikcie między okulistą prof. Jerzym Szaflikiem i ministrem Bartoszem Arłukowiczem. „Z ministerstwa poszło na niego doniesienie do CBA. Sugestia jest jasna: Szaflik na lewo handlował rogówkami, tak aby jak najwięcej trafiło do jego prywatnej klinki.” Funkcjonariusz CBA znający sprawę mówi: „Arłukowicz złożył do nas doniesienie, ale szybko doszliśmy do wniosku, że to nie dla nas. Odesłaliśmy sprawę do prokuratury.”

Newsweek- Kraina mięsnego jeża- na okładce Magda Gessler z Palikotem nawija spaghetti.

— Pierwszy po Tusku- to tekst Michała Krzymowskiego o Tomaszu Arabskim: „Ministrowie mówią: nieformalny wicepremier. Bywają takie dni, kiedy premier robi mu piekło. Grozi dymisją, mówi, że musi pracować z idiotami. PO kilku godzinach jednak wszystko idzie w niepamięć. Kiedy Tomasz Arabski (dla znajomych Arab), jeszcze smętny, snuje się po kancelarii, premier potrafi do niego podejść i poklepać po plecach: „No co Tomek? Chodź do mnie, posiedzimy”. W środku czekają już Paweł Graś z Igorem Ostachowiczem. Wjeżdża kelner z kolacją, na stole lądują kieliszki do wina i jest dobrze.”

— Inny fragment: „Jak mówią politycy PO, minister ma dziś już tylko jedno marzenie. Chciałby zostać ambasadorem w Madrycie. (…) – Chciałby pan wyjechać?- pytam Arabskiego. Po chwili ciszy pada odpowiedź: -Nie od moich chęci zależy moja polityczna przyszłość”

— Urlopowa strategia premiera- w krótkim tekście Michał Krzymowski pisze, że Tusk był na wakacjach 6-10 sierpnia a „ulopowa strategia polega na udzielaniu wywiadów, które ukazują się w czasie ukrywanej nieobecności. Premier boi się, że doniesienia o wakacjach wywołają kolejną falę zarzutów o lenistwo i zaniedbywanie obowiązków w czasie, gdy dzieje się coś ważnego”

— Alfabet dziobaka- autorstwa Rafała Kalukina: „Dziobie, bo taka jego natura. Tryska jadem, co czasem bywa bolesne. Pojawił się nad Wisłą, żeby dać odpór leminigowi”. Przykład: „Michnik- po prostu Szechter. Szef- razwiedki, kumpel od wódki Kiszczaka i Urbana. Gdy akowcy zbierali zęby na Rakowieckiej, on pisał w celi zakłamane książki. Tawariszcz „Ketmana” i … Każdy dziobak świetnie zna ciąg dalszy. No i gdzie ten pozew z Czerskiej?”. Inny przykład: „Miesięcznica- comiesięczny zlot dziobaków w Warszawie pod patronatem Gapola. Okazja, żeby przybić piątkę redaktorowi Sakiewiczowi”. Krótko: zabawne i lekkie dzieło Rafała Kalukina.

Oprac. TK, za: 300polityka.pl

Komentarze są zamknięte