Do końca czekaliśmy na podnoszenie konkurentów. Przez chwilę był złotym medalistą, gdy kolejni zawodnicy podchodzili do sztangi. Ostatecznie wyprzedzili go dwaj zawodnicy. Pierwszy był Ukrainiec. Wszystkich na podium dzielił tylko 1 kg. Startował w kategorii wagowej 105 kg. Brązowy medal dało mu przedostatnie podniesienie na 220 kg. Polak uzyskał w dwuboju wynik 410 kg. Szkoda, że nie udało się ostatnie podniesienie brakowało przecież łącznie tylko 2 kg do złota. Bonk w 2004 roku został z wynikiem 385 kg wicemistrzem świata juniorów. Trzykrotnie startował w Mistrzostwach Europy seniorów i sześciokrotnie w Mistrzostwach Świata seniorów. W 2010 na MŚ zajął 4. miejsce, zdobywając brązowy medal w podrzucie. W 2008 na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w rwaniu uzyskał wynik 175 kg, który dawał mu 8. miejsce, ale w podrzucie spalił wszystkie podejścia do 211 kg i nie został sklasyfikowany. Sześć razy wywalczył Mistrzostwo Polski. Jak się mówi niespodziewany medal, wszyscy stawiali dziś na medal dla Marcina Dołęgi. Szkoda, że nie dał rady ani razu podnieść sztangi. Tyle przygotowań, tyle nadszarpniętego zdrowia, tyle wyrzeczeń…
Wszyscy gratulujemy Bartkowi brązowego medalu!
Oprac. TK
Z całego serca gratuluje medalu.! Dziękuję za piękną postawę,! Życzę dalszych sukcesów!
Mam nadzieję że medalista jesienią głosował na PiS a nie na POstkomunę.