Oprócz nagrań PSL, które zostały ujawnione w ubiegłym tygodniu, krążą coraz głośniejsze pogłoski o dwóch kolejnych materiałach, znacznie groźniejszych dla PO. Pisze o tym tygodnik „Newsweek”
W najnowszym wydaniu tygodnika kierowanego przez Tomasza Lisa( i to jest dopiero zaskoczenie) dziennikarz Rafał Kalukin przedstawia teorie dotyczące pojawienia się taśm PSL. Jedna z nich mówi, że ujawnione nagranie miało być tylko wstępem do ataku na Donalda Tuska.
Według Kalukina istnieją jeszcze dwie taśmy. Jedna z nich ma uderzyć w Cezarego Grabarczyka, który w zeszłej kadencji był ministrem transportu, a ujawniać ma kulisy dopuszczenia upadłej dziś firmy DSS do budowy autostrady A2. Druga natomiast przedstawia kompromitujące rozmowy młodego działacza PO, który na zebraniu zarządu jednej ze spółek skarbu państwa, miał pilnować interesu partii.
Natomiast pojawiają się nowe fakty w tzw ” Taśmach Serafina”. Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, nagranie jest dłuższe, niż to przedstawione dotychczas w mediach. Nagranie opublikowane w mediach, zaczyna się kiedy Władysław Serafin wchodzi z Władysławem Łukasikiem do swojego gabinetu, W rzeczywistości kamera pracowała wcześniej i zarejestrowała jak Serafin tłumaczy pracownikowi technicznemu w którą stronę ma być skierowana kamera. Przy nagrania pomagali zawodowi kamerzyści, co utwierdza wersję dotyczącą prowokacji.
Wersję przedstawioną przez Gazetę Wyborczą potwierdzili trzej niezależni informatorzy z różnych źródeł.
oprac: ŁŻ
Ciekawy artykuł! A ile tych taśm jest ogółem,kto wie niech napisze!!z góry dziękuję!
łącznie niby 3 taśmy , jedna ujawniona i dwie o których wyżej mowa. Ale jazda będzie!! Już czekam na finał tego wszystkiego