Dębie/Dąbrowice: samochód vs. drzewo – zablokowana droga
O 12:23 wypadek drogowy między miejscowością Dębie, a Dąbrowicami. Samochód osobowy uderzył w drzewo. Działania 3 zastępów straży pożarnej polegały na: zabezpieczeniu terenu akcji i odłączeniu akumulatora. Usunięto pozostałości powypadkowe z jezdni, a następnie pojazd przestawiono na pobocze. Na miejscu była policja i ZRM, który przebadał kierującego pojazdem. Poszkodowany odmówił przewiezienia do szpitala. Na czas prowadzenia działań droga była całkowicie zablokowana.
Żytniów/Strojec: nadmierna prędkość wywiodła go w pole
O 13:05 najprawdopodobniej nadmierna prędkość była przyczyną wypadku do jakiego doszło na drodze powiatowej nr 1921 pomiędzy miejscowościami Żytniów i Strojec. Zjeżdżając z łuku drogi samochód dostawczy Fiat Scudo zjechał z jezdni do rowu, a następnie wpadł na pole i przewrócił się na dach. Kierujący opuścił pojazd o własnych siłach. Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastępów OSP i PSP teren akcji zabezpieczono. Stan kierującego pojazdem sprawdzili na miejscu zdarzenia ratownicy ZRM. Ze względu na wyciek płynów eksploatacyjnych zdecydowano, aby ustawić pojazd na kołach. Powstałe straty oszacowano na kwotę około 60 tys. zł.
Praszka: Próbował zabić żonę
Policjanci z Praszki zatrzymali 54-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa żony. Dzięki interwencji policjantów poszkodowana kobieta została przewieziona do szpitala. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. 6 maja po południu, dyżurny Komisariatu w Praszce otrzymał informację od jednego mieszkańców tego miasta, że pobił on własną małżonkę. Na miejsce został skierowany patrol. W mieszkaniu policjanci zastali 54-letniego mężczyznę, który był pod widocznym działaniem alkoholu. Mężczyzna oświadczył, że około 11 poszedł do swoich znajomych, u których miała przebywać jego żona. Tam po wejściu do mieszkania miał żonę kilkakrotnie, bez powodu ugodzić nożem. Policjanci niezwłocznie pojechali pod wskazany adres. Na miejscu usłyszeli głosy dochodzące z mieszkania, lecz mimo intensywnego pukania nikt nie chciał otworzyć drzwi. Dopiero po uprzedzeniu, że drzwi zostaną otworzone siłą, zostali wpuszczeni do środka. Przebywająca w mieszkaniu para oświadczyła, że rzeczywiście 54-latek przebywał w ich mieszkaniu z żoną. Potwierdzili, że między małżonkami doszło do awantury, po której obydwoje, w różnym czasie wyszli. W trakcie tej rozmowy policjanci zauważyli ślady przypominające krew. Postanowili sprawdzić mieszkanie. W jednym z pokoi zastali leżącą na łóżku pod kołdrami 52-letnią kobietę. Była przytomna. Funkcjonariusze zauważyli, że kobieta krwawi. Jak się okazało posiadała liczne rany klatki piersiowej, brzucha oraz pleców. Natychmiast zostało wezwane pogotowie, które przewiozło poszkodowaną do szpitala. Na miejsce została wezwana również grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator. Jak wynika z ustaleń prowadzących sprawę, dzień wcześniej 54-latek pokłócił się ze swoją żoną, która po awanturze wyszła na noc do swoich znajomych. Mężczyzna następnego dnia około południa poszedł tam i po wejściu do mieszkania kilkakrotnie ugodził żonę nożem. Z mieszkania został wypchnięty przez gospodarzy, którzy po tym zdarzeniu położyli kobietę do łóżka. 54-latek oraz 50-letnia para zostali zatrzymani. 54-latek w trakcie zatrzymania był nietrzeźwy. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawieniu mężczyźnie zarzutu usiłowania zabójstwa. Wczoraj sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. O dalszym losie pary, w której mieszkaniu doszło do zdarzenia, zdecydują wyniki prowadzonego postępowania. Za taki czyn grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Chrząstowice: 20-latek kradł benzynę
Policjanci z Zawadzkiego zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu strzeleckiego. Mężczyzna skradał ze stacji paliw 60 litrów benzyny o wartości prawie 350 złotych. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wczoraj (08.05.) strzelecki dyżurny otrzymał informację od policjantów z Komisariatu Policji w Ozimku o kradzieży 60 litrów paliwa na jednej ze stacji w Chrząstowicach. W ciągu niespełna dwóch godzin od zdarzenia, policjanci z Zawadzkiego zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu strzeleckiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzione paliwo o wartości prawie 350 złotych i przekazali policjantom z Ozimka. Zawadczańscy policjanci ustalili również, że 20-latek w ostatnim czasie skradł paliwo w Jemielnicy – przyznał się do przedstawionego mu przez funkcjonariuszy zarzutu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności
Prudnik: narkotyki, broń i amunicja
Prudniccy kryminalni w jednym z mieszkań na terenie miasta ujawnili zbudowany w pokoju namiot służący do uprawy konopi indyjskich. Wcześniej zatrzymali 31-letniego mieszkańca Prudnika, przy którym znaleziono narkotyki i nielegalnie posiadaną broń gazową.Pod koniec kwietnia 2012 roku funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego prudnickiej Policji zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 31 i 30 lat. W trakcie kontroli przy jednym z nich policjanci znaleźli około 0,28 g marihuany, pistolet gazowy oraz przewody elektryczne. Zatrzymani poinformowali funkcjonariuszy, że marihuanę mieli zamiar wypalić a miedź sprzedać. Po ujawnieniu prawem zabronionych przedmiotów, policjanci udali się do miejsca zamieszkania jednego z mężczyzn. Tam w trakcie przeszukania znaleźli kilka sztuk amunicji, specjalny namiot do uprawy konopi indyjskich oraz rośliny w fazie wzrostu.Policjanci ustalili, że w okresie od stycznia 2009 roku do chwili obecnej mężczyzna ten w wyniku prowadzonej uprawy mógł uzyskać około 470 gramów narkotyku. Za popełnione przestępstwa 31-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec niego Prokuratura Rejonowa w Prudniku zastosowała dozór policyjny. Drugiemu mężczyźnie nie postawiono zarzutów.
Oprac. Tomasz Greniuch