Znana skandalistka, feminazistka, zwolenniczka aborcji – Kazimiera Szczuka, brylowała w tabloidach i w śmieciowych reality-show różnych Wojewódzkich. W jednym z tych programów Szczuka wydrwiła niepełnosprawną dziewczynkę Madzię Buczek, założycielkę „Podwórkowych Kółek Różańcowych” Radia Maryja. Po tym programie do Instytutu Badań Literackich, gdzie Szczuka jest zatrudniona napłynęło mnóstwo listów protestujących przeciwko jej brutalnemu atakowi na niepełnosprawną osobę. Ale oczywiście nikt nie odważy się zwolnić Kazi z zajmowanego stanowiska. Pochodzi bowiem z ustosunkowanej polsko-żydowskiej rodziny, związanej z nowym edstabliszmentem. Jej ojciec – adwokat – wspierał KOR, zna Michnika, Kazia może więc spokojnie brać kasę z IBL chociaż – zgodnie z powszechną opinią jej koleżanek z pracy, na polu naukowym nie ma żadnych osiągnięć i po prostu „blokuje etat”.
Po wybrykach na antenie Kazimiera Szczuka zniknęła na jakiś czas z publicznej telewizji, co w zapewne, na jakiś czas podniosło poziom TVP.
Teraz po sukcesie Palikota Kazia wychynęła z gejowskich, warszawskich klubów i udzieliła wywiadu tygodnikowi „Wprost”, którego redaktorem jest Tomasz Lis.
Cóż nam obwieściła Kazimiera Szczuka w epoce naznaczonej Palikotem? Otóż stwierdziła, że ci wstrętni mężczyźni katolicy biją niepełnosprawne osoby, znęcają się nad matkami niepełnosprawnych dzieci i emigrantami. Oto cytat z wypowiedzi Szczuki, przytoczony na Onecie:
– Mężczyźni wciąż piją i biją, mimo katechezy i niedzielnych mszy. Nie jest u nas łatwo być emigrantem, osobą niepełnosprawną czy matką upośledzonego dziecka – powiedziała w rozmowie z Piotrem Najsztubem z „Wprost” Kazimiera Szczuka.
Jestem jak najdalszy od jakiejś nienawiści rasowej, narodowościowej czy wypływającej z orientacji seksualnej. Niech se tam każdy żyje jak chce!
Ale kiedy wyraźnie zwichrowana osoba jaką jest Kazimiera Szczuka, uzyskuje status publicznego autorytetu, a każdą wypowiedzianą przez nią bzdurę – byle była wymierzona w tradycyjne wartości, a zwłaszcza w kościół katolicki, nagłaśniają główne media, portale internetowe, a zaprzyjaźnione telewizje udostępniają antenowy czas takim osobom, zaczynam się zastanawiać czy czasem spiskowa teoria nie jest spiskową praktyką?
No bo z drugiej strony z telewizji publicznej wycięto wszystkich dziennikarzy, którzy pokazywali świat z innej perspektywy, mieli odwagę zadawać różnym Szczukom niewygodne pytania, które obnażały ich ignorancję i zwichrowanie. Tymczasem głos Szczuk, Palikotów i innych, którzy postanowili robić karierę na atakowaniu chrześcijaństwa jest nagłaśniany, celebrowany i wtłaczany na wiele sposobów do głów odbiorców.
Coś mi ta sytuacja przypomina. Już tak było w komunizmie, w którym oficjalna propaganda próbowała walczyć z katolickim światopoglądem, a głos katolickich intelektualistów i artystów był sekowany przez cenzurę. Wojujących ateistów zatrudniano na uczelnianych etatach, żeby studentom wykładali „filozofie marksistowską”, a każdy kto się przyznawał do przekonań religijnych mógł zapomnieć o zawodowej karierze.
Przykład Kazimiery Szczuki – ale przecież nie tylko, bo takie „autorytety” opanowały telewizje, większość radiostacji, a pisma głównego nurtu w najlepszym wypadku wtłaczają do głów kolorową breję, w najgorszych wprost – jak Urbanowskie „NIE” niszczą u odbiorców szacunek do chrześcijaństwa, Kościoła i całego bagażu cywilizacyjnego, który przecież na chrześcijaństwie został zbudowany.
Trudno mi oprzeć się wrażeniu, że komunistyczna ideologia w jej zamiarze zniszczenia religii, jako przeszkody do stworzenia nowego człowieka (całkowicie wyzwolonego z tradycji) nie zginęła w 1989 r. i że na nowym etapie przyjęła nowe, skuteczniejsze metody działania.
Sukces wyborczy Palikota wyraźnie ich zachęcił. Stąd nowy atak Kazimiery Szczuki, we „Wprost”. Szczuka i jej środowisko przystąpiły jak widać, do „dorzynania katolickiej watahy”. Zobaczymy jakie odniosą w tym sukcesy?
Autor: Janusz Sanocki, za: „Nowiny Nyskie”
I do nas przypełzła wataha światłych europejczyków:)
Musimy wychować sobie taką jak ta przedstawiona na filmie, odważną młodzież, która będzie potrafiła zaprotestować przeciwko Chrystianofobii ( w sztuce, w prawodawstwie, w przestrzeni publicznej)
… i wydaje się, że nie będzie to ” pokolenie JP2″ bo to zajada się słodkimi kremówkami, w rytm „Barki” w towarzystwie radosnych wielebnych:(
http://www.youtube.com/watch?v=EuPCF238ejI&feature=youtu.be
Zgoda, pytanie tylko jak to zbrobić?
Na sam początek:
Gromadzić mlodzież wokół sensownych inicjatyw, chocby wokól Marszu Niepodległości…
Próbować zakładać jakieś patriotyczne grupy młodych ludzi. ( może być zreaktywowany ZHR)
I w nie-oderwaniu od Koscioła, raczej współpracujący.
Tylko nalezy znaleźć porządnych Kapłanów- Opiekunów. Są tacy, a nawet wielu jest takich:)
Broń Boże entuzjastów Mietka Szcześniaka i Szymona Hołowni( bo już po nich…)
Podgladać mądrych wychowawców.
Znam pana Byczkowskiego, dyrektora szkoły, który ośmielił się założyć klasę mundurową na wzór przedwojennego Strzelca:)))
Oby więcej takich inicjatyw!
„Jestem jak najdalszy od jakiejś nienawiści rasowej, narodowościowej…” Ale że Szczuka rzekomo ma jakieś korzenie żydowskie koniecznie musiał Pan wypuklić. Gratuluję typowej polskiej obłudy…
panie ” żyd”
Uprzejmie informuję, że wg. Encyklopedii PWN słowo Obłuda znaczy:
„obłuda, wada etyczna związana z fałszywym, nieszczerym, dwulicowym postępowaniem, podejmowanym jedynie ze względu na zewn. formy lub korzyści”
A więc może pan wyjaśni na czymże ma polegać ta polska obłuda?!
Dlaczego można uwypuklić narodowość francuską, niemiecką, ale żydowską już nie wypada?!
Czyżby narodowość żydowska zaliczana była do czegoś haniebnego lub wstydliwego!?
Jak złodziej na przykład lub zboczeniec?
Może Pan Sanocki liczy na encyklopedyczne korzyści z uwypuklenia tego faktu!?
Liczy na profity od państwa Izrael?!
Panie, takim gadaniem ośmieszacie nie Polaków lecz swoją małość…
Bo ciekawa rzecz się dzieje: kiedy ta subtelna kobietka(?) ma czelność kpić sobie z niepełnosprawnej dziewczynki, i za to, słusznie zresztą zbiera gromy, to zaraz wrzeszczy jak histeryczka, że” padła ofiarą polskiego antysemityzmu”!
To jak? W dobrym tonie jest przyznawanie się do żydowskiego pochodzenia, czy nie!?
Pokręceni ludzie:((
Ja tylko w kwestii formalnej: Kazimiera Szczuja pardon Szczuka w momencie nabijania się z tej niepełnosprawnej nie wiedziała o jej niepełnosprawności. Nie żebym od razu bronił pani Szczuji, przepraszam Szczuki, ale informuję o tym z czysto kronikarskiego obowiązku.
Bo ma. Jej matka – Janina Winawer – jest Żydówką, ale nie wiem co w tym obłudnego?
To wolno poszukwiać „odwiecznego polskiego antysemityzmu”, a śladów antypolonizmu nie? To dopiero obłuda!
Wyobraźmy sobie, ze w Izraelu jakis emigrant z Polski wygłasza anstepujaće zdanie;
A już na marginesie wyobraźmy sobie reakcje mediów i polityków, gdyby jakiś rozmówca dziennikarza wypowiedział podobne zdanie:
„- Mężczyźni w Izraelu wciąż piją i biją, mimo nauczania w ich synagogach i wszystkich tych Pasch i Jom Kipur. Nie jest tam łatwo być emigrantem, osobą niepełnosprawną czy matką upośledzonego dziecka.”
Co by się działo?
@żyd
Nie wiedziała o niepełnosprawności, a wiedziała o czym Madzia Buczek mówi! To tłumaczenie dla naiwnych. A poza tym już same drwiny z osoby modlącej się – budzą moją odrazę wobec tej pani.@Anonim
Ja tylko uświadamiam, że od strony merytorycznej teza o nabijaniu się Szczuji pardon Szczuki jest błędna, wszystko inne jest ok. Ale przez takie błędy łatwo podważyć wiarygodność całego artykułu. No chyba, że pan stosuje metody strony przeciwnej i kreuje „fakty medialne” – nie ważne że Szczuka nie wiedziała o niepełnosprawności tego dziecka, ważne by to teraz wykorzystać przeciwko niej. A prawda? Kto by do niej dochodził.
Szanowny Anonimie!
ja tylko piszę o tym, co jest faktem sprawdzalnym: Szczuka nabijala się z niepełnosprawnego dziecka. Tego czy wiedziała czy nie – nie możemy sprawdzić, bo to jest tylko jej tłumaczenie. A może świadomie chciała dokonać takiej prowokacji, a potem przeprosic?
A może chciała nam pokazać, że katola przed jej drwinami, nie obroni nawet niepełnosprawność?
Tego nie wiem, bo wiedzieć, nie moge.
Skoro Szczuka np. dokonuje takiej prowokacji i manipulacji jak ta opowieśc o mężczyznach bijacych żony, matki niepełnosprawne itd. pomimo „niedzielnych katechez”, to przecież wszystko może.
@Anonim vel Grzesiu
Tak, z kronikarskiego obowiązku obejrzyj nim się wypowiesz:)
http://www.youtube.com/watch?v=dYNYrBLPaWw
Można było znaleźć setki realnych zdarzeń aby przywalić Szczuce ale pan wybrał to najmniej wiarygodne i wątpliwe. Jak byłem „naczelnym” to pierwsze na co zwracałem uwagę to merytoryczność artykułów, bo można popełnić błędy interpunkcyjne, językowe, stylistyczne – jesteśmy tylko ludźmi to wszystko jest do odkręcenia, ale skoro artykuł opiera się na błędnych tezach i nie ma potwierdzenia w faktach to cala robota idzie na marne. Najbardziej w tej kwestii mylił się Żygadło – jemu to ciągle trzeba było skórę ratować i coś po nim poprawiać. Ten artykuł, jak bym miał taką moc decyzyjną, to też bym odwalił, bo wszelkie znaki wskazują, że Szczuka w momencie wypowiadania tych słów nie wiedziała o kim tak naprawdę mówi.
http://www.youtube.com/watch?v=zDLjcz5vu44
to są kwity na Szczuję, z tego się nie może wywinąć choćby nie wiadomo co.
Obejrzałem obydwa filmiki na youtube. To są po prostu bezczelne drwiny z religii i z ludzi wierzących. Chamstwo w najczystszej postaci. Kazimiera S(zcz)uka wysmiewa Madzie Buczek za to, że ta sie modli. Drwi z jej timbru głosu, z intonacji czyli z cech osobowych. Niczym się to nie da wytłumaczyc – tylko chamstwem i niesamowita nienawiścią. Tak wygląda „tolerancja” i „kultura” ludzi zatrudnianych na uczelnianych etatach, promowanych w telewizji!@Anonim
@Janusz Sanocki
Oczywiście. Ale nie stosujmy metod strony przeciwnej, nie twórzmy fikcji, bo łatwo nas (was) wykpią i wyszydzą. Teza o tym, że Szczuka nabijała się z niepełnosprawnej jest o kant dupy rozbić, a domniemane przyczyny jej zachowania, o które pan ją oskarża są tylko pańskimi przypuszczeniami i dowodów na nie twardych nie ma. W walce z establishmentem musimy(cie) trzymać się bardzo mocno faktów i merytorycznej oceny, bo oni się tego boją jak ognia. Wszelka dyskusja o faktach zawsze u „nich” powoduje ucieczkę w agresję i nieskładne bełkotliwe kontrargumenty – czyli zupełnie tak jak u naszej (waszej) Eleonory.
Pan drogi Anonimie też mógłby się trzymać faktów, bo tak się składa, że „dupa” nie ma kantów
Eeee… Anonim, no przykro mi to mówić, ale tokujesz i to dosyc bezmyślnie.
Logika jest nieubłagana:
1) S(zcz)uka nabijała się z Madzi Buczek.
2) Madzia Buczek jest osoba niepełnosprawną.
3) (implikacja) S(zcz)uka nabijała się z osoby niepełnosprawnej.
Inna zupełnie rzecza jest czy o tym wiedziała.
A gdyby Madzia Buczek nie była osoba niepełnosprawną, to S(zcz)uka mogłaby się z niej nabijać?
Tak wiec najpierw Anonimie, naucz się logiki, a potem bedziesz mógł się napinac co do oceny tekstów.
@Anonim
Nie nie mogłaby i proszę mi tu nie imputować, jakie posiadam poglądy albo czy wykazuję się brakiem logicznego myślenia. To pański artykuł jest oparty na fałszywej tezie przez co jego koncepcja jest do bani a pan konsekwentnie i z premedytacją to ignoruje. Właśnie istotą sprawy jest to czy Szczuka wiedziała o niepełnosprawności tego dziecka. To są typowe metody stosowane przez „mainsteam” – pomijanie istoty kwestii. A pan gdzie się nauczył stosować te metody? Może na Białorusi?
Ech… nasz Grześ i jego kompleksy:(
Grzesiu, to jak?!
” Musi(my) czy (cie) zawalczyć o tę cywilizację, którą zwą łacińską, a która zbudowała Europę?!
Po której stronie stoisz?
Bo za twoją logiką to już naprawdę nikt nie nadąża:)
Wkleiłam ci film w którym owa pani jawnie nabija się z modlitwy w wykonaniu ” dziwnej dziewczynki”, a ty swoje merytorycznie inaczej…
Muszę przypomnieć Grzesiowi Mikołaja Davillę, który powiadał, że
” Wspólczesna cywilizacja przypomina pałac, do którego wdarła się kudłata zgraja”
.. To jak Grześ?!
Zapuszczamy włoski i merytorycznie bronimy Kazi?!:))))
Pa!
A pani widać, że jak tłukiem była tak dalej jest. Czytania ze zrozumieniem to już w podstawówce powinno się nabywać, ale jak ktoś wtedy tego nie posiadł to później już mu jest to zdobyć bardzo ciężko.
Oj Grzesiu jakiś ty intelygentny.. a jaki grzeczny… olalala!
Może jak już wyleciałeś z NGO, to zatrudnisz się w Nie Urbana- tam takich z trzycyfrowymi IQ przyjmą w lot!
Pani tu taką mądrą zgrywa, a na wykładzie Cenckiewicza to do końca nie potrafiła pani wytrzymać. Co za trudne było?
Anonim wali z hgrubej rury. Mój artykuł nie dotyczył kwestii wydrwienia Madzi Buczek, a wypowiedzi S(zcz)uki doa „Wprost”. Mimo to zdanie „Kazimiera S. wydrwiła niepełnosprawną dziewczynkę Madzię B.”jest logicznie prawdziwe. Albowiem niezależnie od tego czy Szczuka wiedziała, czy nie Madzia B. jest niepełnosprawną osobą. To na Kazimierze S. spoczywał obowiązek dowiedzenia się dlaczego madzia B. ma taki dziwny timbre głosu, jeśli już chciała się na ten temat wypowiadać. Ja nie napisałem, ze Kazimiera S. „wydrwiła niepełnosprawność dziewczynki” przecież to oczywiste, tylko jakiś obraniczony – jak Ty to Anonim określiłeś? – aha – „tłuk” – tego nie zrozumie.
Poza tym wcale nie jestem pewien czy S(zcz)uka tego nie wiedziała. Przypuszcam, że właśnie zrobiła to celowo. To właśnie jest najbardziej brutalne uderzenie w wierzących i modlacych się na antenie Radia Maryja: „Patrzcie, nic Was nie uchroni od naszej napaści! ani szacunek, ani tolerancja, ani wasza niepełnosrpawność!” W końcu jeśli można drwić z „Dzeciatak Jezus” w kawale o pedofilach, to dlaczego nei z niepelnosprawnej Madzi Buczek A potem oczywiście znajdą się pożyteczni idioci, którzy bronią wypowiedzi S(zcz)uki „Bo ona nie wiedziała, że Madzia jest niepełnosprawna”. Gówno prawda! Wystarczy sięgnac do internetu. Właśnie zajrzałem do wikipedii i jest jak byk. więc skoro dziennikarka telewizyjna chciała się na ten temat wypowiadac powinna była wiedzieć o kim mówi. Ja przypuszczam że S(zcz)uka wiedziała. @Anonim
Ludzie, to pięknie, że rozbieracie logiczny i gramatyczny sens zdania na czworo. Ale najważniejsze – zjednoczmy się i rozwalmy to gó..no, które nas systematycznie, powoli i, nie daj Boże, nieodwracalnie zalewa. Ustalmy wspolne cele polityki wewnętrznej i zagranicznej oraz zasady (kilka elementarnych, których nie wolno podważać). Zorganizujmy się w ruch masowy, który przyjmie taką deklarację i wybierze swoich przedstawicieli, ale nie etatowych wodzów partii, tylko koordynatorów, którzy ułatwią spójne i masowe dzialanie oddolnie zbudowanej organizacji. Mamy w tym obszarze spore doświadczenie i niezlą tradydję.
Tylko, że z tymi ludźmi się nie da, oni mają olbrzymie wyrzuty i pretensje do obozu pisowskiego prawdopodobnie o to że sami nie tworzą żadnej silnej przeciwwagi dla obecnej władzy, bo nie umieli jej stworzyć i wolą jątrzyć i być w ciągłym permanentnym konflikcie ze wszystkimi. Mam nadzieję, że kiedyś PiS im pięknie podziękuje za taką pomoc.
Z kim takim jak „Anonim” vel „Ochódzi” to by raczej nawet nikt o zdrowych zmysłach nie chciał robić polityki.
Anonim cierpi na psychozę. W którym miejscu w moim tekście o wypowiedzi S(zcz)uki było coś o PiS-ie?
Do jakiego „obozu” ja mam pretensje? Ja mogę mieć pretensje do tego czy innego polityka o takie czy inne działanie lub zaniechanie, wtedy to formułuje. I mam andzieje, że to jeszcze nie jest zabronione.
Natomiast „sensownej prawicy” nie potrafi zebrac Jarosław co widać gołym okiem i co dostrzegają już co bardziej rpzytomni ludzie z „obozu pisowskiego”.
Z przykrością widzę, że Anonim nie prowadzi dyskusji w celu osiagnięcia jakiegoś punktu współnego, żeby jakoś wzbogacić swoją wiedzę, a tylko tokuje, żeby dołożyć – mnie, Eleonorze i kto mu tam podpadł.
Ale co ja Ci Anonim zrobiłem? „Jakież dobrodziejstwo Ci wyświadczyłem, ze mnie tak nienawidzisz?”@Anonim
Panie Januszu!
Pańska końcowa odezwa do naszego umiłowanego Grzesia wybrzmiała bardzo patetycznie, prawie jak u Norwida:
Cóżeś Atenom zrobił Sokratesie
Że ci ze złota lud statuę niesie
Otruwszy prędzej?
Obawiam się, że nasz Grześ-Anonim, nie zrozumie:))))
Tak Pani Eleonoro!
Ale w końcu możemy troche pobawić się i podnieśc dyskusję na nieco wyższy poziom, niż to by odpowiadało Anonimowi (czy jak ona tam sie nazywa).
@Eleonora
– Tak, tak pani Eleonoro, ma pani rację
– Tak, tak panie Januszu, na pewno ją mamy. Nawzajem sobie potwierdzamy, że racja jest po naszej stronie więc musimy ją mieć.
No Drogi Grzesiu!
Wydaje mi sie, że racji nie ustala sie przez liczbe popierających dane zdanie, ale przez odniesienie do argumentów logicznych. Tu – zdaje mi się- że jednak ona (racja) jest po mojej stronie.
ale głos pani Eleonory cenię, nie tylko dlatego, ze mnie akurat popiera, tylko że widzę, że powołuje się na argumenty, przytacza przykłady itd.
a Ty – niestety – tylko tokujesz i nie chcesz słuchać rozmówców.
Nie twierdzę też, ze w moim felietonie, nie ma przerysowań – bo to taka forma dziennikarska.