Archiwum

Archiwum dla grudzień, 2022

Poseł na Sejm Republiki Litwy Rita Tamašunienė o pisowni polskich nazwisk: Łamane są zasady równości i sprawiedliwości

Zastępca Naczelnego

W czwartek poseł na Sejm Republiki Litewskiej Rita Tamašunienė z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin przedstawiła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o pisowni imion i nazwisk w dokumentach. Projekt ten zakłada zezwolenie na zapis nielitewskich nazwisk ze znakami diakrytycznymi. „Obecnie prawo nie przewiduje możliwości zapisu nazwisk w ich oryginalnej postaci, tj. z użyciem alfabetu łacińskiego ze znakami diakrytycznymi. Prawo do oryginalnego nazwiska i imienia mają tylko ci szczęśliwcy, w których nazwiskach nie występują znaki diakrytyczne” – przedstawiając projekt nowelizacji powiedziała poseł Tamašunienė.

Czytaj więcej...

Rzecznik prasowy ZChR do krakowskiego radnego Łukasza Wantucha: Niechaj radni w Krakowie pracują za darmo

Zastępca Naczelnego

"Niech katecheci pracują za darmo" - proponuje Łukasz Wantuch miejski radny z klubu Przyjazny Kraków. W częstochowskiej radzie miasta przyjęto uchwałę, w sprawie likwidacji finansowania lekcji religii z miejskiego budżetu.  Radny z Krakowa od razu wziął się za przygotowywanie w tej sprawie specjalnej rezolucji i jak podaje "Gazeta Wyborcza", już rozesłał ją do rządu i parlamentarzystów. - O ile postawa częstochowskich radnych jest skandaliczna wobec setek lat, które nierozerwalnie połączyły Częstochowę z wiarą, czego dowodem jest Jasna Góra, to jednak nie dziwi, skoro prezydentem Częstochowy jest były poseł SLD Krzysztof Matyjaszczyk. Częstochowska uchwała o wykreśleniu z budżetu środków na współfinansowanie to kpina z uwagi na fakt, że religia jest całkowicie normalnym przedmiotem szkolnym, a nauczycielom po prostu należy się wynagrodzenie za pracę. W przypadku pomysłu krakowskiego radnego Łukasza Wantucha sytuacja jest inna. Skoro wzywa on, aby katecheci - nauczyciele pracowali za darmo, to oczekujemy, że radny przedstawi też projekt uchwały, w którym krakowscy radni zrezygnują z diet, bo przecież spełnianie mandatu radnego to służba społeczna, a nie praca. Zatem, niechaj radni w Krakowie pracują za darmo! Przedstawienie w Krakowie uchwały uderzającej w religię, w mieście w którym posługę pełnił Karol Wojtyła, późniejszy Papież Jan Paweł II, przez radnego z klubu popierającego prezydenta Jacka Majchrowskiego dowodzi, że ten samorząd nie był i nie jest apolityczny. - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Piękne świadectwo wiary selekcjonera Chorwatów. „Wszystko, co osiągnąłem w życiu i całą swoją karierę zawdzięczam Bogu”

Zastępca Naczelnego

Wszystko, co osiągnąłem w życiu i całą swoją karierę zawdzięczam Bogu, a w trudnych chwilach sięgam po różaniec, który zawsze noszę ze sobą i następuje poprawa – powiedział trener narodowej drużyny Chorwacji w piłce nożnej Zlatko Dalić. Przed meczem z Marokiem o 3. miejsce na Mistrzostwach Świata w Katarze udzielił on wywiadu latynoskiej katolickiej agencji prasowej ACI Prensa, w której opowiedział m.in. o wielkiej roli, jaką w jego życiu odgrywa wiara i że stara się wychowywać w niej swoje dzieci, ale też o zmiennych drogach kariery sportowej – od wielkiej chwały do porażek.

Czytaj więcej...

SS-man, który wysyłał ludzi do komór gazowych w Auschwitz, do dziś jest upamiętniany w Bawarii. „To niezrozumiałe i niedopuszczalne”

Zastępca Naczelnego 1

Przez dekady, aż do lata tego roku w kościele pielgrzymkowym w Pielenhofen w Bawarii wisiało zdjęcie mężczyzny w mundurze SS. Był to skazany na śmierć zbrodniarz wojenny, który wysyłał ludzi do gazu w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ale SS-Obersturmführer Josef Kollmer jest upamiętniony w jeszcze innym miejscu w tej samej miejscowości: jego nazwisko wyryto w kamieniu pamiątkowym.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR w Radio Maryja o uznaniu Rosji za państwo sponsorujące terroryzm: Spektakl wstydu, który trwał ponad miesiąc w polskim parlamencie, wreszcie się zakończył

Zastępca Naczelnego

Ten spektakl był na ewidentne życzenie i działanie opozycji polskiej, która nie rozumie sytuacji międzynarodowej. Nie rozumie, że każdy brak jedności w podejściu do Rosji, do Władimira Putina jest przez służby rosyjskie wykorzystywany – powiedział dr Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, ekspert ds. międzynarodowych, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Czytaj więcej...

ZChR: Postkomuniści i przedstawiciele klubów parlamentarnych PO i PSL „stanęli tam, gdzie stało ZOMO” … w 41. rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek”. Totalna opozycja za przywróceniem wysokich świadczeń komunistycznym sługusom!

Zastępca Naczelnego

- To nieprawdopodobna potwarz dla ofiar komunizmu i ich rodzin. Dla synów i córek, wnuków i wnuczek bohaterów walczących o niepodległość Polski. Wczoraj w gmachu Sejmu RP, ramię w ramię, przedstawiciele postkomunistów, klubów parlamentarnych PO i PSL "stanęli tam, gdzie stało ZOMO" ... w 41. rocznicę pacyfikacji KWK "Wujek". Totalna opozycja opowiada się za przywróceniem wysokich świadczeń komunistycznym sługusom. W programie Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin znajduje się dekomunizacja i lustracja. W nowej kadencji parlamentu postaramy się przedstawić projekt ustawy, w którym uznamy komunistyczne formacje prowadzące represje polityczne na rozkaz ekspozytury Kremla, takie jak: Informację Wojskową, Urząd Bezpieczeństwa, Służbę Bezpieczeństwa, Wojskowe Służby Informacyjne PRL, ZOMO i ORMO za struktury zbrodnicze, a dobrowolna służba w nich nie będzie się wliczała do stażu pracy. Komunistycznych siepaczy i ich apologetów pouczamy, że po świadczenia należy zwrócić się do następcy prawnego ZSRS i ZSRR, tj. do władz Federacji Rosyjskiej. Natomiast gloryfikowanie służby w tych formacjach będzie uznawane w naszym projekcie ustawy za promowanie totalitarnych metod i praktyk działania komunizmu oraz zostanie przez nas zaproponowane do katalogu przestępstw wpisanych do Kodeksu karnego. - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

„Mężczyzna nie może być lesbijką”. Za to stwierdzenie aktorce grozi… kara 3 lat więzienia!

Zastępca Naczelnego

Norweskiej aktorce i reżyserce Tonje Gjevjon grozi więzienie za stwierdzenie że mężczyźni nie mogą być lesbijkami. O stosowanie mowy nienawiści została oskarżona przez Christine Jentoft, "transpłciową kobietę", która określa siebie mianem "matki lesbijki". Norweski kodeks karny przewiduje w tym przypadku karę do trzech lat pozbawienia wolności.

Czytaj więcej...

Marian Piłka: Wykuwanie nowego ładu

Zastępca Naczelnego

Agresja Rosji na Ukrainę oznacza kres międzynarodowego systemu postzimnowojennego - ukształtowanego po upadku Związku Sowieckiego. Oznacza wkroczenie w długi okres wykuwania nowego systemu. Kryzys ładu postzimnowojennego unaocznił się już po kryzysie 2008 r., kiedy Chiny stały się wyzwaniem dla systemu opartego o dominację USA. Drugim rewizjonistą tego ładu stała się Rosja - dążąca do odbudowania swojej pozycji poprzez odzyskanie dominacji w świecie postsowieckim. To dążenie do rewizji międzynarodowego systemu i degradacji pozycji USA w tym systemie jest podstawą sojuszu Chin i Rosji.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR wystąpił do Rzecznika Praw Dziecka w obronie polskiego małoletniego rodzeństwa zagrożonego wydaniem do Norwegii

Zastępca Naczelnego

Z ustaleń Niezależnej Gazety Obywatelskiej wynika, że kilka dni temu prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski wystąpił z pisemną interwencją do Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka w sprawie skandalicznego postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku, który na rozprawie 15 listopada uznał, że 7-letni chłopczyk i jego 3-letnia siostra, urodzeni w Olsztynie, mają zostać wydani przez matkę pracującemu w Norwegii ojcu, który - jak wynika z zeznań matki przed tym sądem stosuje wobec rodziny przemoc ekonomiczną. Mało tego, wydająca orzeczenie sędzia Jolanta Klimowicz-Popławska nie zważa, na możliwe odebranie małych dzieci, posiadających polskie obywatelstwo owianej złą sławą norweskiemu Barnevernet (Urząd Ochrony Praw Dziecka). Dotarliśmy do wysłanego dokumentu, w którym prezes ZChR prosi Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka o bezpłatne udzielenie pomocy prawnej matce małoletnich dzieci, a także wnosi o przystąpienie po do tej sprawy po stronie młodej kobiety. Ustaliliśmy także, że pismo z lidera ZChR prośbą o reakcję zostało również przesłane ministrowi - członkowi rady ministrów Michałowi Wójcikowi. Niedawno wspólne działania ZChR i ówczesnego wiceministra sprawiedliwości, a dzisiaj ministra "bez teki", Michała Wójcika okazały się skuteczne w jednej ze spraw przeciwko niemieckiemu Jugendamt (Urząd do spraw Dzieci i Młodzieży). "Jestem zbulwersowany orzeczeniem wydanym przez SSO Jolantę Klimowicz-Popławską. Sąd Okręgowy w Białymstoku naraża dwójkę małoletnich obywateli Polski na natychmiastowe odebranie ich w razie powrotu do Norwegii przez tamtejszy Urząd Ochrony Praw Dziecka (Barnevernet). Ma to jasny związek z polityką władz norweskich, które formułują często przy odbieraniu dzieci argument o konieczności stałej opieki nad dziećmi przez rodziców, której (...) nie będzie w stanie zapewnić z uwagi na pracę zarobkową. Mało tego, samo postępowanie przed polskim sądem i wskazane wyżej postanowienie Sądu Okręgowego w Białymstoku może być uznane za wystarczającą przesłankę do umieszczenia (...) i (...) przez Barnevernet w norweskiej rodzinie zastępczej." - czytamy w wystąpieniu prezesa Zjednoczenia do RPD. - Zwracam uwagę, że dzieci, w sprawie których podjął interwencję prezes ZChR, mają wyłącznie polskie obywatelstwo i pobierają naukę w Polsce. Ich ewentualne wydanie do Norwegii naraża je na brak kontaktu z językiem polskim oraz na wynarodowienie. Na taki efekt postanowienia białostockiego sądu nie ma naszej zgody. - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia.

Czytaj więcej...

Minister prof. Przemysław Czarnek i prezes ZChR dr Bogusław Rogalski krytycznie o wecie prezydenta do „Lex Czarnek 2.0”

Zastępca Naczelnego

W zeszłym tygodniu w środę byłem zapewniony przez prezydenta RP, że współpraca nad ustawą "Lex Czarnek 2.0" przebiega znakomicie. Wszystko było dogadane, ale prezydent się rozmyślił – powiedział w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. "Prezydent wetując na życzenie lewactwa nowelizację ustawy oświatowej chroniącej dzieci przed demoralizacją zapomniał o art. 72 Konstytucji: Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją." - tak skomentował decyzję prezydenta Dudy na swoim profilu na Twitterze prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski. - Cóż, prezydent Duda słusznie ostrzegł, że nie podpisze ustawy o SN pisanej pod dyktando Brukseli, ale równocześnie wetując tzw. "Lex Czarnek 2.0" zdaje się zapominać, że w ostatniej kampanii wyborczej przedstawił Kartę Rodziny i mówił o ideologii LGBT. Zacytuję fragment jego wystąpienia: "Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia - powiedział Duda. - Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali". Jeśli zatem spojrzymy na czyny, a nie słowa, to weto prezydenta jest niezrozumiałe. Warto tutaj wspomnieć, że wszystkie sejmiki wojewódzkie, czasem głosami radnych PiS (np. sejmiki podlaski, podkarpacki, lubelski, śląski, małopolski) odrzuciły petycje Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w sprawie wprowadzenia Karty Praw Rodziny Jana Pawła II. Byłoby dobrze, aby za deklaracjami szły czyny, a obecnie mamy istny wysyp słusznych słów bez konkretnych efektów, bez realnego działania. W nowej kadencji Sejmu potrzebne jest zatem ugrupowanie, które będzie stabilizatorem chwiejnego kręgosłupa kolegów i koleżanek z prawicy. Tym stabilizatorem powinno być ZChR. - mówi nam dzisiaj prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin dr Bogusław Rogalski.

Czytaj więcej...

Antoni Górski: Wścieklizna totalnych – ofiar czy sprawców?

Zastępca Naczelnego

Opozycja totalna w Polsce dostaje wścieklizny już na samo wspomnienie o Smoleńsku. Profesor Arkadiusz Jabłoński w kontekście Tragedii Smoleńskiej, mówi o takim zachowaniu jako o syndromie sztokholmskim, czyli syndromie ofiary. W skrócie: ofiara, szczególnie, gdy przebywa długi czas z oprawcą, utożsamia się z nim, podważa ewidentne dowody jego winy, przyjmuje jego reguły i zachęca innych do ich przyjęcia, wreszcie ośmiesza starania o przeciwstawienie się przestępcy. Ofiara zakłada przy tym, że oprawca widząc takie pozytywne nastawienie złagodzi swoją opresję, a wszelkie próby przeciwstawienia się mu postrzega jako poważne zagrożenie. Diagnozowane to jest jako rodzaj dewiacji i utraty właściwego rozeznania rzeczywistości.[1]

Czytaj więcej...

Prezydent Duda: Nie pozwolę na to, aby został wprowadzony akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie

Zastępca Naczelnego
Prezydent Andrzej Duda/Twitter.com

Nie pozwolę na to, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie. Decyzja prezydenta jest ostateczna i niepodważalna - powiedział prezydent Andrzej Duda, przedstawiając swoje stanowisko wobec aktualnej sytuacji związanej z dyskusją z KE ws. projektu noweli o Sądzie Najwyższym.

Czytaj więcej...

ZChR: Życiorysu i bezstronności sędziego Piotra Schaba nie może badać sędzia, który był członkiem PZPR powołanym przez Radę Państwa PRL w stanie wojennym

Zastępca Naczelnego

Izba Karna Sądu Najwyższego uchyliła w środę wyrok, jaki w 2020 r. w warszawskim Sądzie Apelacyjnym wydał Piotr Schab, dziś prezes tego sądu, a od 2018 r. centralny sędziowski rzecznik dyscyplinarny powołany przez Zbigniewa Ziobrę. SN uznał, że ścieżka kariery Schaba, który regularnie awansował, odkąd PiS objął władzę, wskazuje, że w jego przypadku nie zadziałała zasada trójpodziału władz. - informuje Onet.pl. Sąd Najwyższy uchylił wyrok sędziego Schaba z 2020 roku. - To orzeczenie jest przykładem praktycznego efektu ustępowania Komisji Europejskiej. Sąd Najwyższy w składzie:  Włodzimierz Wróbel, Waldemar Płóciennik oraz Paweł Wiliński ocenił bezstronność sędziego Piotra Schaba. Orzeczenie SN ma poważną i nieusuwalną wadę prawną. Sędziego Schaba oceniał Waldemar Płóciennik, który w swoim oświadczeniu z 10 marca 2020 roku skierowanym do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego podał, iż "od drugiej połowy lat osiemdziesiątych XX wieku, przez okres kilku lat" był on członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Do Sądu Rejonowego w Koszalinie został on powołany 24 czerwca 1982 roku przez Radę Państwa PRL. Zatem, jeśli ktoś ma badać życiorys sędziego Piotra Schaba, prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie i Rzecznika Dyscypliny Sędziów Sądów Powszechnych, to tą osobą nie może być sędzia, który był działaczem komunistycznej PZPR, który "awansował" i stał się sędzią w stanie wojennym wprowadzonym przez I sekretarza PZPR generała LWP i komunistycznego zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego przeciwko Polakom. - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

ZChR punktuje lidera PSL w sprawie „praworządności” według KE: Zdecydowana część „kamieni młyńskich” Komisji Europejskiej uniemożliwi de facto rozliczenie setek sędziów z czasów PRL za sprzeniewierzenie się niezawisłości sędziowskiej

Zastępca Naczelnego

Ubiegłej nocy do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, który ma pomóc wypełnić tzw. kamienie milowe, narzucone rządowi w Warszawie przez Komisję Europejską. Realizacja projektu ma zbliżyć Warszawę do otrzymania funduszy z KPO. W środę rano, rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwołała spotkanie szefów klubów i kół parlamentarnych z premierem Mateuszem Morawieckim ws. projektu zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. - podaje portal DoRzeczy.pl. – Od miesięcy władza blokuje wprowadzenie zasad praworządności do wymiaru sprawiedliwości. Dziś Mateusz Morawiecki stara się być gołąbkiem pokoju niosącym nadzieję na KPO. Fakt, że tych pieniędzy nie ma jest winą rządzących, a nie partii demokratycznych – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL podkreślił, że jego ugrupowanie jest "gotowe do prac nad zmianami, które odblokują środki z KPO". - Pan prezes Kosiniak-Kamysz coś myli. Portal wPolityce.pl podał, że wśród oczekiwań Komisji Europejskiej spełniających „kamień milowy” dotyczący zmian w wymiarze sprawiedliwości ma znaleźć się, cytuję: "skreślenie przepisów stanowiących, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważenia orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności". To oznacza, że nie będzie można odsunąć od orzekania sędziów powołanych w PRL, np. sędziego Sądu Najwyższego Józefa Iwulskiego, który w PRL brał udział w skazaniu na karę bezwzględnego więzienia Mariana Stacha z krakowskiej KPN za kilka opozycyjnych ulotek. Zdecydowana część "kamieni młyńskich" Komisji Europejskiej uniemożliwi de facto rozliczenie setek sędziów z czasów PRL za sprzeniewierzenie się niezawisłości sędziowskiej czy nawet zbadanie czy ich powołanie z łaski m.in. Wojciecha Jaruzelskiego i ich dalsze orzekanie w III RP było i jest legalne. Za to, zgodnie z oczekiwaniami Komisji Europejskiej i totalnej opozycji będzie się badać sędziów, których powołał prezydent Andrzej Duda, którego mandat pochodzi z wolnych wyborów powszechnych. Powtarzamy, nie warto wywieszać "białej flagi". Należy wprowadzić, a w zasadzie przywrócić w Polsce system ław przysięgłych, co uparcie proponujemy. Takie rozwiązanie uznajemy za praworządne i zgodne z oczekiwaniem Polaków - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Prezydent Joe Biden podpisał ustawę w sprawie tzw. małżeństw jednopłciowych

Zastępca Naczelnego

Prezydent USA Joe Biden uroczyście podpisał ustawę potwierdzającą federalne uznanie małżeństw między przedstawicielami tej samej płci. Celem przepisów jest ochrona obowiązującego od 2015 r. uznania takich związków przed ewentualnymi zmianami Sądu Najwyższego. W przemówieniu przed podpisaniem ustawy Joe Biden powiedział, że Ameryka dokonuje kluczowego kroku w kierunku „równości, wolności i sprawiedliwości dla wszystkich”. - informuje Radio Maryja. - Biden deklaruje się jako katolik, a jednocześnie uderza w kluczową dla nas katolików rolę małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Rolą rodziny opartej na małżeństwie jest posiadanie dzieci. Co jasne, dwóch podstarzałych homoseksualistów z medycznego punktu widzenia nie jest w stanie począć dziecka, ale najwyraźniej jest w stanie hojnie wspierać finansowo Partię Demokratyczną. Nie można z oczywistej dewiacji tworzyć pozorów normalności. Pary LGBTiQ mogą sobie tworzyć dowolne układy przypisując pozory tworzenia rodziny ze swoimi partnerami, ale to obrażające dla 95% osób heteroseksualnych, a w szczególności małżeństw, aby deprecjonować tą ważną instytucję poprzez ich zrównanie z prawem naturalnym. To, że będziemy twierdzić, że wróbel w naszej opinii może zostać orłem, to nie oznacza, że rzeczywistość i otoczenie nie ocenia tego jednoznacznie, w kategorii komedii, satyry czy żartu. Podpis Bidena pod tą ustawą dowodzi, że skoro jego działanie w postaci podpisu pod ustawą jest całkowicie sprzeczne z nauką społeczną Kościoła katolickiego, to automatycznie prezydent Stanów Zjednoczonych znalazł się poza Kościołem katolickim. Wolność tak, wypaczenia nie - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Niebezpieczny sygnał ze strony Berlina? Scholz: Rosja, gdy zakończy wojnę…

Zastępca Naczelnego

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podniósł temat współpracy z Moskwą po zakończeniu wojny na Ukrainie. To niebezpieczny sygnał – alarmuje tygodnik "Focus". O przyszłej współpracy z Rosją kanclerz Olaf Scholz mówił podczas uroczystych obchodów 70-lecia Ost-Ausschuss (Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki). – Jedno jest pewne: relacje, które mieliśmy, zostały obecnie zredukowane. Ale Rosja, gdy zakończy wojnę, oraz obywatele Rosji, którzy walczą o inną przyszłość dla siebie, również potrzebują możliwości ponownego rozpoczęcia współpracy gospodarczej – mówił niemiecki polityk, podkreślając dalej, że "to nie stanie się teraz, bo teraz zaostrzamy sankcje". Scholz stwierdził także, że "swoją wojną prezydent Rosji Władimir Putin zniszczył nie tylko infrastrukturę, miasta i wsie na Ukrainie, ale także wiele istnień ludzkich".

Czytaj więcej...

Szef sił zbrojnych Szwecji: Rosja jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa

Zastępca Naczelnego

Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Micael Bydén ostrzega przed przedwczesną oceną sytuacji w Ukrainie. Wojskowy jest daleki od uznania porażek wojsk Putina jako ostatecznych i zwiastujących rychły koniec wojny. Choć szala zwycięstwa poważnie przechyliła się ostatnio na stronę obrońców Ukrainy, to losy tego konfliktu są, według generała, nadal nieprzewidywalne.

Czytaj więcej...

Prezes ZChR dr Bogusław Rogalski wraz z Nigelem Farage’m składał wniosek o odwołanie Komisji Europejskiej José Barosso w czasie afery korupcyjnej w 2005 roku

Zastępca Naczelnego

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski rok temu na swoim profilu na Twitterze opublikował post zawierający zdjęcie z byłym brytyjskim politykiem Nigelem Farage'm, eurodeputowanym V, VI, VII, VIII i IX kadencji, w którym napisał, cyt. "Pecunia non olet! Korupcyjne układy na szczytach UE to nic nowego. W 2005 wraz z Nigelem Farage złożyłem wniosek o odwołanie KE [Komisji Europejskiej - przyp. NGO] [José - przyp. NGO] Barroso. PE usprawiedliwił wtedy korupcję. KE Santera i Prodiego też miała zarzuty" - przypomniał rok temu lider chadeków. W reakcji na kolejny skandal korupcyjny w instytucjach UE, tym razem z udziałem wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evą Kaili prezes ZChR upublicznił we wtorek kolejny twitt, w którym napisał: "Oto szczyt hipokryzji: Unia poucza cały świat nt. praworządności, a skandale korupcyjne to norma w Brukseli - vide skandal w Komisji Prodiego, Barroso, przew. TSUE Lenaertsa, a teraz wiceprzewodniczącą PE Kaili=unijne standardy". – Europa zdaje się nie pamiętać o wszystkich złych rzeczach, których dokonywała przeciwko Polsce i Polakom, ale także (mówię o instytucjach Unii Europejskiej) doznaje swoistej amnezji. Nie pamięta, co dzieje się obecnie z Unią Europejską, w jaki sposób jest zarządzana. Przypomnę, że wszystkie komisje Unii Europejskiej kończyły swoje urzędowania w aferach korupcyjnych. (…) Podobnie jest także i dziś - powiedział prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin w wywiadzie dla Radio Maryja 5 maja 2022 roku na temat debaty "w sprawie praworządności w Polsce", która odbyła się 3 maja 2022 roku w Parlamencie Europejskim.

Czytaj więcej...

Holenderski wicepremier o osądzeniu dla Putina i innych rosyjskich zbrodniarzy. Czy powstanie nowy trybunał przy wsparciu ONZ?

Zastępca Naczelnego

Holandia jest gotowa, by na jej terytorium mieściła się siedziba nowego, wspieranego przez ONZ trybunału do osądzenia agresji Rosji na Ukrainę - poinformował wicepremier i holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra cytowany przez agencję Reutera. Hoekstra powiedział w poniedziałek, że zakres kompetencji nowego trybunału nie będzie kolidować z działalnością Międzynarodowego Trybunału Karnego, który również ma siedzibę w Niderlandach. Dodał, że Holandia będzie, przy wsparciu Unii Europejskiej, szukać międzynarodowego wsparcia i finansowania dla trybunału. - Inicjatywa wydaje się być interesująca, jeśli tylko holenderskie władze znajdą odpowiednią formułę jego funkcjonowania zgodną z prawem międzynarodowym. Ważna będzie tutaj polityczna decyzja USA. Nie sądzę jednak, aby w holenderską inicjatywę zaangażowała się ekipa prezydenta Joe Bidena, ale po kolejnych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i wygranej Donalda Trumpa lub obecnego gubernatora Florydy Rona DeSantisa, taka inicjatywa Holandii może uzyskać wsparcie USA. Niewątpliwie - jeśli taki trybunał powstanie - powinien zająć się nie tylko agresją Moskwy na Ukrainę, ale i pacyfikacją Czeczenii, atakiem Rosji na Gruzję, inspirowaniem przez ekipę Putina separatystów w niektórych państwach, np. powinno się wyjaśnić ewentualny rosyjski wpływ na zorganizowanie "referendum niepodległościowego" w Katalonii w 2017 roku przy wsparciu Republikańskiej Lewicy Katalonii czy rosyjskim sprawstwem kierowniczym katastrofy polskiego TU-154M w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęło m.in. dwóch polskich prezydentów: śp. Ryszard Kaczorowski oraz śp. prof. Lech Kaczyński. - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Osoby urodzone po 2009 roku nigdy nie kupią papierosów w Nowej Zelandii. ZChR „przy okazji” nowozelandzkiego pomysłu mówi o zakazie promowania komunizmu

Zastępca Naczelnego

We wtorek w parlamencie Nowej Zelandii przyjęto nowe prawo. Przyszłe pokolenia Nowozelandczyków, urodzone po 1 stycznia 2009 roku, nie będą mogły kupować papierosów przez całe swoje życie w ramach pakietu nowych praw antynikotynowych. - Cóż, prohibicja w USA, znana także jako The Noble Experiment, która trwała od 1919 do 1933 roku, nie przyniosła efektów innych niż wyhodowanie lawinowego przemytu alkoholu z Kanady. Zakaz kupna papierosów w Nowej Zelandii to łamanie swobód obywatelskich po myśli powiedzenia, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Natomiast dzisiaj, w trakcie gdy w Polsce obchodzimy smutną rocznicę wprowadzenia przez komunistów stanu wojennego, wypada zaapelować o wprowadzenie w Europie całkowitego zakazu funkcjonowania organizacji komunistycznych oraz promowania poglądów komunistycznych, aby młode pokolenie mieszkańców Europy nie było narażone na zgubne zainfekowanie morderczą ideologią, która w latach 1917-89 przyniosła śmierć 100 mln osób. Każdy, kto dzisiaj promuje w Europie publicznie np. Lenina, Stalina, Mao czy Che Guevarę de facto wspiera rosyjski "mir" i ekipę Putina, która czynnie wprowadziła do armii Federacji Rosyjskiej wzory Armii Czerwonej w postaci gwałtów, mordów i zniszczenia obiektów cywilnych. Zatem komunizm, czasem w nowej formie, nadal jest tolerowany, a czasem nawet promowany. Palenie tytoniu grozi przedwczesną śmiercią, ale promowanie komunizmu oraz jego metod i praktyk działania grozi śmiercią dużo szybszą - o czym boleśnie przekonują się mieszkańcy Ukrainy - mówi nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Kandydat ZChR uzyskał 40% głosów w wyborach uzupełniających

Zastępca Naczelnego

Tomasz Kowalski, współprzewodniczący Młodych Chadeków, organizacji młodzieżowej Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, uzyskał w wyborach uzupełniających, które odbyły się w ostatnią niedzielę 11 grudnia, w gminie Iłowa, w województwie lubuskim, w powiecie żagańskim do tamtejszej rady miejskiej  40,12% ważnych głosów. Frekwencja w wyborach uzupełniających wyniosła 30%. - Jesteśmy zadowoleni z wyniku naszego młodego kolegi, pełnomocnika ZChR w powiecie żagańskim. Iłowa jest specyficzną gminą, w której wszyscy radni zostali wybrani w roku 2018 z listy burmistrza Iłowej Pawła Lichtańskiego. W każdym z piętnastu okręgów w tej gminie zarejestrowano po jednym kandydacie. W efekcie - praktycznie - wyborów samorządowych nie było tam od lat. Na kilka dni przed wyborami burmistrz osobiście odwiedził Konin Żagański, aby w towarzystwie swojej kontrkandydatki - żony zmarłego radnego, promować konserwowanie swojego układu rządzącego w Iłowej. Dziś wiadomo, że za półtora roku w tej gminie lokalni działacze społeczni i polityczni, dzisiaj inaczej oceniający włodarza gminy Iłowa mogą zwyciężyć. To poważny cios dla pana burmistrza Lichtańskiego. Dla ZChR to też sygnał, że jest dla nas miejsce, że możemy spokojnie przekroczyć próg 5% poparcia w wyborach parlamentarnych w roku 2023 i samorządowych w roku 2024. Polacy oczekują pomysłów, chcą widzieć, że młode osoby chcą brać odpowiedzialność za Polskę. To pokazuje też, że możemy wystawiając swoje listy wyborcze zablokować powrót Donalda Tuska do władzy - powiedział nam Paweł Czyż, rzecznik prasowy Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.

Czytaj więcej...

Johnson: Putin wie, że nie może użyć broni nuklearnej

Zastępca Naczelnego

Putin boi się eskalacji konfliktu – twierdzi były brytyjski premier Boris Johnson, komentując sytuację na Ukrainie. Były brytyjski premier Boris Johnson na łamach "Wall Street Journal" komentuje sytuację na Ukrainie oraz pozycje rosyjskiego prezydenta.

Putin wie, że nie może użyć broni nuklearnej ani innej broni masowego rażenia. Zna konsekwencje. Prawda jest taka, że to on boi się eskalacji – tłumaczy brytyjski polityk.

Czytaj więcej...

Broń z Korei dla Polski. Kupujemy inny sprzęt, niż był zapowiadany

Zastępca Naczelnego

Gdy zapadły decyzje o zakupach broni w Korei, polscy decydenci przedstawiali ambitne plany. Dotyczyły one zarówno zakupów konkretnych modeli broni w konkretnych wersjach, jak i zamiaru dostosowania ich do polskich potrzeb, co określano pojemnym słowem "polonizacja". Problem w tym, że sprzęt, który do nas dociera i ma dotrzeć w przyszłości, jest inny, niż zapowiadano.

Czytaj więcej...