Mimo wojny 126 tankowców z rosyjskim paliwem w Rotterdamie

Zastępca Naczelnego

Foto ilustracyjne/pixabay.com/YT

Mimo agresji Rosji na Ukrainę, Europa wciąż kupuje rosyjską ropę. Od 24 lutego do portu w Rotterdamie przybyło łącznie 126 statków z rosyjskim olejem napędowym – wynika z analizy holenderskiego dziennika „De Volkskrant”. Gazeta zauważa, że wprawdzie jest to legalne, bowiem nie ma obecnie zakazu przyjmowania ropy i produktów ropopochodnych z Rosji w europejskich portach, to jednak po tym jak koncern Shell zdecydował się zaprzestać kupowania ropy z Rosji, uwaga niderlandzkich mediów skierowała się na tankowce.

Zainteresowanie podsyciła sytuacja z uniemożliwieniem zacumowania statkowi Sunny Liger przewożącemu olej napędowy z Rosji, który choć pływa pod banderą Wysp Marshalla, to nie może od ubiegłego tygodnia zatrzymać się w porcie w Amsterdamie. Powodem jest sprzeciw pracowników portu.

Wojna w Ukrainie a rosyjskie tankowce

„De Volkskrant” ujawnia, że sytuacja z Sunny Liger jest odosobniona, bowiem inne tankowce przewożące surowiec z Rosji bez przeszkód zatrzymują się w niderlandzkich portach.

W ostatnich dniach do Rotterdamu przypłynęły statki Jane S (z Ust-Ługi) i CB Caribic (z Primorska), które dostarczyły około 100 tysięcy metrów sześciennych ropy. W najbliższych dniach spodziewanych jest kolejnych dwanaście tankowców, które mogą przewieźć ok. 180 tys. metrów sześciennych ropy”

– czytamy w dzienniku.

Gazeta zauważa, że inwazja na Ukrainę wydaje się mieć na razie niewielki wpływ na import rosyjskiej ropy.

Liczba rosyjskich tankowców, które zacumowały w miesiącach po inwazji, jest praktycznie taka sama jak wcześniej, a w kwietniu była wręcz wyższa”

– podkreśla „De Volkskrant”.

Jak podaje Reuters, powołując się na Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem, od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę kraje Unii Europejskiej zapłaciły Rosji ponad 47 miliardów euro za gaz i ropę.

Źródło: PAP/Interia.pl, Justyna Kaczmarczyk

 

 

Komentarze są zamknięte