Były sekretarz obrony USA: „Katastrofa smoleńska była zamachem zorganizowanym przez Rosję”

Zastępca Naczelnego

Christopher C. Miller/Military Times/YT

– Brałem udział w uroczystościach upamiętniających prezydenta Kaczyńskiego oraz członków towarzyszącej mu delegacji, których brutalnie zamordował Putin 12 lat temu – te słowa wypowiedział w rozmowie z Radiem Wnet Christopher C. Miller, były sekretarz obrony USA oraz dyrektor Narodowego Centrum Antyterrorystycznego. Jego zdaniem „katastrofa smoleńska nie była zwykłym wypadkiem lotniczym, lecz zamachem zorganizowanym przez Rosję”.

Christopher C. Miller w trakcie prezydentury Donalda Trumpa pełnił obowiązki sekretarza obrony oraz był dyrektorem Krajowego Centrum Antyterrorystycznego. Wcześniej dowodził 5-tą grupą sił specjalnych w Iraku i Afganistanie. W wywiadzie dla Radia Wnet powiedział wprost, że to, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, nie było zwykłą katastrofą lotniczą.

Brałem udział w uroczystościach upamiętniających prezydenta Kaczyńskiego oraz członków towarzyszącej mu delegacji, których brutalnie zamordował Putin 12 lat temu”

– powiedział amerykański wojskowy.

Dodał, że cały świat zachodni nie może pozwolić na to, by Putin w dalszym ciągu zabijał ludzi oraz podkreślił, że „katastrofa smoleńska nie była zwykłym wypadkiem lotniczym, lecz zamachem zorganizowanym przez Rosję”. 

Putin jest bandytą. Jeżeli nie postawimy się jemu teraz, będzie to trzeba zrobić wkrótce jeszcze większym kosztem”

– podkreślił.

Pomoc dla Ukrainy

Miller mówił także o bohaterskiej walce Ukraińców. Ocenił, że wola walki wśród naszych wschodnich sąsiadów jest taka sama jak u Polaków w 1944 roku. Wspomniał, że w ostatnich dniach przebywał na Ukrainie i na własne oczy zobaczył, jak dzielnie Ukraińcy stawiają czoła rosyjskim najeźdźcom.

Raport podkomisji

11 kwietnia opublikowany został raport podkomisji ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 roku. Samolot Tu-154M uległ całkowitemu zniszczeniu w wyniku eksplozji; kluczowe znaczenie miało wcześniejsze przekazanie samolotu do remontu w Samarze w Rosji w zakładzie Aviakor – głosi jeden z głównych wniosków tego dokumentu.

We wnioskach napisano, że decyzja o przekazaniu Tu-154M do remontu w Samarze w zakładzie Aviakor będącym wówczas własnością Olega Deripaski, rosyjskiego oligarchy, przyjaciela ówczesnego premiera Federacji Rosyjskiej W. Putina „została wymuszona przez służby specjalne FR, które od początku kontrolowały cały proces remontu”.

Istotne znaczenie miał fakt pozytywnego zaopiniowania tej firmy przez polskie służby wywiadowcze i kierownictwo MON, mimo oficjalnych ostrzeżeń ze strony części aparatu rządowego. Wpływ na tę decyzję mieli wojskowi i urzędnicy MON, w tym związani w przeszłości z komunistycznymi służbami specjalnymi i szkoleni w ZSRR. Ale nie byłaby ona możliwa bez decyzji lub przynajmniej akceptacji premiera rządu Donalda Tuska nadzorującego służby i konstytucyjnie za nie odpowiedzialnego”

– napisali autorzy raportu.

Źródło: Radio Wnet/ Mateusz Mol, niezalezna.pl

Komentarze są zamknięte