Chadecy ostrzegali! Poważne problemy wynajmujących nieruchomości

Zastępca Naczelnego

Bogusław Rogalski, fot. noizz.pl/NGO

Dla większości z nas wydatki związane z wynajmem mieszkania lub opłaceniem rat kredytu to największa część miesięcznego budżetu. Wiele banków przewidziało dla swoich kredytobiorców wakacje kredytowe, z kolei najemcy na rynku komercyjnym są uzależnieni od decyzji wynajmujących. W ramach tarczy antykryzysowej rząd Mateusza Morawieckiego przewidział dla najemców ochronę, z której mogą skorzystać ci, którzy do tej pory nie zalegali z opłatami, nie byli uciążliwymi lokatorami i zawarli umowę przed 1 kwietnia 2020 roku. Jeśli najemcy spełniają te kryteria mogą automatycznie przedłużyć najem do 30 czerwca 2020 roku, a wynajmujący nie może podnieść im czynszu. W wielu przypadkach taka ochrona jest niewystarczająca – osoby, które z dnia na dzień straciły dotychczasowe źródła utrzymania często nie mogą sobie pozwolić na zapłacenie kwoty, która jeszcze miesiąc temu nie była żadnym problemem – pisze Oliwia Bosomtwe na łamach NOIZZ.pl.

Mamy sygnały od zaniepokojonych Polek i Polaków, którzy wynajmują mieszkania. Słusznie wielu najemców obawia się, że strata pracy w czasie epidemii i w czasie kryzysu gospodarczego, który najpewniej nastąpi – a zatem nieuchronna czasem utrata płynności finansowej – może spowodować utratę miejsc zamieszkania. Możliwa jest też fala eksmisji z lokali wynajmowanych w ramach tzw. najmu okazjonalnego. Proponujemy zatem, aby Rząd RP rozważył wprowadzenie od marca tego roku na czas stanu epidemii 50-procentowych dopłat do czynszu, a także zawiesił na ten sam okres zasady na jakich funkcjonuje najem okazjonalny. Konkretnie chodzi o jego zakończenie z uwagi na zaległości czynszowe”

– wyjaśniał nam swój marcowy apel prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Chadecy chcą ochrony i pomocy dla najemców mieszkań w czasie stanu epidemii

Na początku prosiłam o 1000 zł mniej przez 3 miesiące, zasugerowałam też właścicielom, żeby zabrali kaucję, jeśli sytuacja będzie się przedłużała. Nie zgodzili się, więc zaproponowałam 500 zł mniej, ale też bez efektu – mówi i Agnieszka. Potem okazało się, że spółdzielnia, której częścią jest wynajmowane przez nią mieszkanie, w związku z epidemią postanowiła odroczyć czynsze, jednak również ta informacja nie wpłynęła na właścicieli mieszkania, nie zgodzili się na żadne upusty. (…) Właściciele odpisali mi, że mają dwójkę dzieci, które uczą się w szkołach prywatnych i obniżki czynszów uderzyłyby w ich komfort życiowy. Mam oszczędności i przy obniżeniu kosztów mieszkania dałabym radę – niestety właściciele nie poszli na żadną ugodę, nie zgodzili się też na skrócenie okresu wypowiedzenia – podkreśla Agnieszka, która teraz zmuszona jest szukać tańszego mieszkania. Nie ma samochodu, ani prawa jazdy, więc obawia się o przeprowadzkę”

czytamy na łamach NOIZZ.pl.

Media słusznie nagłaśniają wzrastające problemy najemców mieszkań w czasie epidemii koronawirusa SARS-CoV-2. Ponownie apeluję do premiera Mateusza Morawieckiego o zastosowanie dopłat, o których mówimy od marca. Szczegolnie trudna będzie tu sytuacja osób korzystajacych z najmu okazjonalnego. Liczę na rozwiązanie tego problemu w kolejnej nowelizacji pakietu ustaw wchodzących w skład tzw. Tarczy Antykryzysowej. Nasz olsztyński lider Tomasz Pitura, znany animator środowiska tzw. frankowiczów prowadzi analizy sytuacji tych osób, które wpadły w kłopoty w związku z kredytami na nieuchomości we frankach szwajcarskich. Tuja sytuacja również się pogarsza. Musi nastąpić pilna interwencja rządzących w tych sprawach. Polskie rodziny muszą być objęte dzisiaj szczególną ochroną”

– powiedział nam dr Bogusław Rogalski.

 

Piotr Galicki

 

Komentarze są zamknięte