Harcerstwo lekarstwem na problemy młodzieży

Redaktor6

ZHR(1)Jan Zamoyski w akcie fundacyjnym Akademii Zamojskiej napisał „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Mimo, że od śmierci szlachcica minęły ponad cztery wieki to jego słowa nie utraciły na aktualności.

Obecnie młodzi ludzie bardziej niż w przeszłości są narażeni na różne bodźce zewnętrzne będące poza kontrolą rodziców i opiekunów. Wyniki badań wskazują, że największy wpływ na współczesną młodzież wywierają przede wszystkim różnego rodzaju media, następne jest środowisko rówieśnicze, dopiero później rodzina, szkoła i na końcu Kościół. Co w takim razie można uczynić, aby nie stracić wpływu na przyszłe pokolenia?

Rozwiązaniem może być stworzenie środowiska rówieśniczego, które siłą swojego oddziaływania mogłoby konkurować z innymi, niepożądanymi bodźcami.

Ponad 100 lat temu brytyjski generał Robert Baden Powell zapoczątkował ruch, który w bardzo krótkim czasie trafił na grunty krajów całego świata. W 1907 r. zorganizował pierwszy obóz skautowy, na którym chłopcy zostali podzieleni na pięcioosobowe zastępy, uczynieni odpowiedzialnymi za samych siebie, obdarzeni zaufaniem. Trzy lata później Polak, Andrzej Małkowski, uznał, że ruch skautowy połączony z ideą niepodległościową idealnie pasuje do warunków polskich. We wszystkich zaborach zaczęły powstawać drużyny skautowe, których członkowie czynnie włączyli się w odzyskiwanie, a następnie odbudowywanie Polski.

Błędem jest myślenie, że wychowanie harcerskie jest nieaktualne. Zadaniem ruchu harcerskiego jest wytworzenie społeczeństwa obywatelskiego w pełnym tego słowa znaczeniu – ludzi silnych moralnie i współodpowiedzialnych za swoje otoczenie, którzy znają i rozumieją istotę wszechstronnego rozwoju, zarówno duchowego, jak intelektualnego i fizycznego. Fundamentem systemu wartości jest chrześcijaństwo i patriotyzm.

Jednym z celów przyświecających gen. Baden Powellowi była chęć wyrwania młodych ludzi z robotniczych dzielnic wielkich miast na łono przyrody. Czy dziś, podobnie jak przed wiekiem, nie powinniśmy zabiegać o kontakt młodzieży z przyrodą? Historia zatoczyła koło, tyle, że przemysłową dżunglę zastąpiła dżungla internetu.

Początek nowego roku szkolnego to dobry czas, aby zainteresować się dostępnymi propozycjami organizacji czasu dla młodzieży. Harcerstwo ma tę wyższość nad wieloma propozycjami aktywności pozaszkolnych, że nie oferuje jedynie zajęć pozalekcyjnych, a jest prawdziwą kuźnią charakterów, szkołą życia.

Aktualnie na terenie Polski działa wiele organizacji uznawanych za harcerskie. Odwołującą się do harcerstwa przedwojennego i odcinającą od wpływów PRL jest powstały w 1989 r. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Główną przeszkodą w rozbudowywaniu struktury organizacji jest brak odpowiednich liderów środowiskowych, wodzów będących autorytetami wskazującymi właściwą drogę młodym chłopcom i dziewczętom. W związku z tym Chorągiew Harcerzy Ziemi Opolskiej ZHR zaprasza do współpracy wszystkich, którzy akceptują system wychowawczy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej i chcieliby, aby w ich miejscowości powstała drużyna harcerska. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt pod adresami: [email protected] oraz [email protected].

Przyszłość Polski prędzej czy później spocznie w rękach dzisiejszych nastolatków. Już teraz zadbajmy, aby byli do tego przygotowani jak najlepiej.

Marcin Żukowski

Tekst ukazał się w wydaniu specjalnym nr 8 NGO.

  1. Irena
    | ID: a74c68a5 | #1

    Harcerstwo było wspaniała organizacją . Zbiórki zuchów, harcerzy, ich zaangazowanie w prace społeczne, dyscyplina, , nauka piosenek i tańca tez, ,zdobywanie stopni i ta wielka pokora wobec zycia. To zapamietałam do dzisiaj.
    Czas był zajęty, wiec nie mielismy głupich mysli. Pomagalismy sobie wzajemnie. I trzeba do tych wartości wrócić. Dzisiejsza młodziez i dzieci to przeciez Nasza przyszłość.
    Zwalniani z pracy nauczyciele, mogliby być zatrudniani własnie w harcerstwie.
    Ale nikt tym tropem nie idzie. Ani ministerstwo, ani kuratorium oświaty. Ale sami nauczyciele milcza; czy byłoby zainteresowanie z ich strony !?

  2. Krzysiek
    | ID: 07053df8 | #2

    Bardzo mi przykro ale między instruktorem harcerskim a harcerzem jest zupełnie inny kontakt niż między uczniem a nauczycielem i nie chce nikomu ubliżać wielu nauczycieli by się nie nadawało na harcerskiego wychowawcę a po za tym harcerstwo nikogo takiego nie zatrudnia bo to organizacja dobrowolna pro publico bono

  3. Wołyniak
    | ID: 94c812ed | #3

    Ireno, u fundamentów pracy harcerskiej leży służba. Jeśli instruktor miałby otrzymywać za swoje działania wynagrodzenie to o żadnej służbie nie ma mowy. Harcerstwo jest dla wszystkich, ale nie każdy może zostać harcerzem. Upychanie bezrobotnych nauczycieli do struktur organizacji, a na dodatek wiązanie jej z aparatem państwowym to pomysł iście fantastyczny.

  4. Irena
    | ID: 45dc9b3e | #4

    @P.Wołyniak. Faktycznie,pomysł iscie fantastyczny. – jak napisałeś. Nauczyciel nie słuzy. ?? . Mało godzin pracy i pensja ??. Ale to jedna strona medalu.
    Wiec jak zagospodarować 7000 pedagogów,aby ich wiedze,umiejętności spożytkować.!?
    Coraz czesciej szkoły nie są państwowe. Stowarzyszenia Rodzicielskie też przejęły prowadzenie szkół. Świat się zmienia,a czy w dobrym kierunku,to sie w niedalekiej przyszłości okaże. Zgadzam się,że potrzeba wszechstronnej pracy,aby dobrze ukierunkować i nauczyć dyscypliny. I to od małego dziecka ….Duza czesc naszych obecnych polityków „wyszła” z harcerstwa. I uważasz,że dobrze ich wychowano??

  5. Wołyniak
    | ID: 94c812ed | #5

    Irena :
    Duza czesc naszych obecnych polityków „wyszła” z harcerstwa. I uważasz,że dobrze ich wychowano??

    Z tzw. „harcerstwa” czasu PRL, kiedy to nauczyciel był jednocześnie „instruktorem” harcerskim, często czerpiąc korzyści materialne z pełnienia swojej „harcerskiej” funkcji. Zaraz, zaraz, czy przypadkiem w swoim komentarzu nie proponowałaś podobnego scenariusza? Trzeba zadać pytanie, jaka była zawartość harcerstwa w „harcerstwie” w PRLu? Bardzo często nie miało to nic wspólnego z pierwotnym wychowaniem harcerskim obmyślonym 100 lat temu i udoskonalonym w międzywojniu.
    Dlatego ZHR odcina się od „harcerstwa” PRLowskiego.
    Dlatego harcerzem jest ten, kto chce dobrowolnie „całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce”.
    Dlatego nie upycha się bezrobotnych nauczycieli na funkcje instruktorskie.

  6. Irena
    | ID: 45dc9b3e | #6

    @ P.Wołyniak. Nie upycham, tylko szukam rozwiazania wielu ,narastających problemów.Problemów spolecznych,których politycy nie rozwiązują. Może pan Duda rozwiąże.Pozdrawiam

Komentarze są zamknięte