Pracujący rodzic nie oznacza gorszy rodzic – psycholog o równowadze między rodzicielstwem a życiem zawodowym

Redaktor Obywatelski1

rodzina sxcPromowany w mediach model rodzicielstwa wpędza rodziców w poczucie winy, jeśli nie poświęcają swoim dzieciom 100 procent swojej uwagi – podkreślają psychologowie. Tymczasem praca zawodowa rodziców to jeden z elementów wprowadzania dziecka w dorosłe życie i uczenia go pozytywnych wartości, które niesie ze sobą praca. Zadowolona z pracy mama i zaangażowany w zawodowy rozwój tata to zazwyczaj lepsi rodzice.

Współczesny model rodzicielstwa zakłada, że wychowanie dziecka powinno być priorytetem rodziców. Psychologowie podkreślają jednak, że jest nim jak najlepsze przygotowanie dziecka do wejścia w świat i stopniowe usamodzielnienie się.

 – Nasza praca zawodowa jest ważnym elementem edukacyjnym. Pokazuje, że to jest coś istotnego, że ludzie, którzy czerpią przyjemność ze swojej pracy w ogóle są zadowoleni. Zadowolony rodzic to bardzo często dobry rodzic – mówi dr Magdalena Śniegulska, psycholog dziecięca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Poza wysokimi wymaganiami, jakie stawiane są współczesnym rodzicom, dodatkowym czynnikiem stresującym jest kryzys finansowy, który oznacza redukcje w wielu firmach.

 – Posiadanie pracy w w tej sytuacji ekonomicznej jest naprawdę powodem do radości i zadowolenia, więc warto o tę pracę zadbać – dodaje Magdalena Śniegulska.  Uspokoiłabym tych rodziców, którzy mają poczucie, że przez swoją pracę zabierają ważne elementy z dzieciństwa swoich synów i córek.

Jak podkreśla, zapracowani rodzice, skoro mają mniej czasu dla swoich pociech, to powinni zastanowić się, w jaki sposób go wspólnie efektywnie spędzić. Dziecko musi czuć wsparcie i bliskość rodzica, a to oznacza, że czas z dzieckiem nie zawsze należy wypełniać ambitnymi zadaniami.

 – Chciałabym trochę umniejszyć to przekonanie, że jak już mamy ten wspólny czas, to musi być zadanie, np. wyjście do galerii – musimy oglądać obrazy czy program edukacyjny – musimy poznać nowe słowa. Może mamy takie dziecko, które tego potrzebuje, ale czasami to może być po prostu poleżenie w łóżku w piżamie i pogadanie o tym, co się dzieje, poprzytulanie, zrobienie razem obiadu – podkreśla psycholog.

Jej zdaniem, rodzic musi być otwarty na potrzeby i pomysły dziecka i być gotowy do poświęcania swojego wolnego czasu na rzeczy, które będą robić wspólnie.

 – Ten balans między życiem zawodowym a prywatnym polega właśnie na zadbaniu o to, żeby w przestrzeni wolnego czasu nasze dziecko w ogóle zaistniało, żeby miało świadomość, że jest dla nas istotne. Ale nie może być też tak, że z tego powodu, że jesteśmy rodzicami, to mamy poczucie krzywdy, że idziemy do pracy. Praca naprawdę może być bardzo fajna – dodaje Magdalena Śniegulska.

newseria, lz

  1. Irena
    | ID: 8d48a248 | #1

    Pani Magdalena żyje na innej planecie,podobnie jak inna pani Magdalena wysmiewająca kalekę dziewczynke Magdalene..Panstwa Unii Europejskiej przygotowały Pakiet świadczeń dla matki z dzieckiem.Wysokie autorytety europejskie uznały,że to matka karmi własną piersią dzieciatko i one czuje więż rodzicielska.Tego nie daje ojciec. Więc ma trzyletni płatny zasiłek.To po pierwsze.
    Życie w małej miejscowości,gdzie drogi nie sa odsnieżane, a przedszkole czy szkoła są w znacznej odległości powoduje,że dzieci trzeba odprowadzac i przyprowadzać. Jak to matka ma pogodzić?? Nikt nie odpowiada. To po drugie .A przecież pranie,sprzątanie,zakupy to kolejne obowiązki To po trzecie..A obsługa męża to następny etat. I tak można mnożyć, co kobieta matka w czasie 24godzinnej doby ma wykonywać. Ale polskie kobiety są ambitne.Chcą pracować.Ale, mężczyżni – politycy nie stwarzają miejsc pracy np.takich czterogodzinnych aby pogodziły wyżej wspomniane obowiązki. Kobiety maja potrzebe zakupu ładnej sukienki, wyjscia do teatru,na wystawe malarska.Ale to dzisiaj same muszą zabiegać aby to osiągnąć. Nie użalam się nad losem kobiet,ale pokazuję,że polityka rodzinna nie myśli o matce i dziecku ale polityka myśli o przyszłym Robotniku, a zważywszy,ze nie mamy juz polskich fabryk, to o niewolniku,który za talerz zupy bedzie cały dzień pracował na polityków -emerytów. A czy Matka bedzie miała emeryture,za swoje całkowite oddanie Rodzinie i Państwu?? manipulacje, obcego pana Rostowskiego przy funduszach emerytalnych są odpowiedzią,

Komentarze są zamknięte