Adam Słomka: Popierany przez PiS prezydent Katowic broni obelisku komunistycznego dygnitarza?

PAC

Ustawa o dekomunizacji przestrzeni publicznej nałożyła na samorządy jasno sprecyzowane zadania w zakresie usunięcia totalitarnych obelisków. Prezydent Katowic Marcin Krupa, który niedawno uzyskał poparcie Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach samorządowych, postanowił przekazać teren, na którym stoi monument komunistycznego wojewody, generała Jerzego Ziętka na rzecz Muzeum Historii Katowic, aby obejść w/w ustawę.

Według Krupy, ten obiekt będzie teraz pełnił funkcje edukacyjne – co ma uniemożliwić wojewodzie usunięcie obelisku.

 

Nie dla komicznego, komunistycznego ersatzu postawy wojewody Michała Grażyńskiego!

 

Nie zgadzam się ani na zmianę nazwy ronda, ani na likwidację, bądź przeniesienie pomnika Ziętka z Parku Powstańców Śląskich w Katowicach. Choć Jerzy Ziętek działał w ramach PRL-owskich struktur państwowych, to jednak miał też szereg zasług dla Katowic czy całego Śląska. Był człowiekiem oddanym naszemu regionowi”

podkreślił Marcin Krupa, prezydent Katowic w rozmowie Dziennika Zachodniego i Radia Piekary.

CZYTAJ:

RAŚ opluwa polskich bohaterów walki o polskość Górnego Śląska!

Adam Słomka wezwany do prokuratury w sprawie RAŚ!

 

Uważam, że na miejscu obelisku komunisty Jerzego Ziętka powinien stanąć pomnik wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego, który m.in. poparł inicjatywę utworzenia Muzeum Śląskiego.

Dzięki jego zaangażowaniu to muzeum rozpoczęło działalność naukową i propagandową w pół roku od wydania decyzji o powołaniu (zajęło V piętro Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach). Przy jego kluczowym udziale doprowadzono prawie do końca budowę ówcześnie najnowocześniejszego gmachu muzealnego w Europie, w którym Muzeum Śląskie miało mieć swoją siedzibę (gmach zburzyli Niemcy w latach 1941-1944). Jako wojewoda wspierał też m.in. Teatr Polski, teatry ludowe, Towarzystwo Przyjaciół Nauk na Śląsku, Polskie Radio (w nowej siedzibie od 1937). Przyczynił się także do powstania Archiwum Akt Dawnych Województwa Śląskiego. Michał Grażyński był mecenasem artystów, m.in. wspierał twórczość Stanisława Szukalskiego, który ozdobił płaskorzeźbami m.in. Ślązaków gmach Muzeum Śląskiego oraz niektóre budynki w stolicy województwa. Podczas gdy wojewodą był Grażyński zbudowano nową dzielnicę w Katowicach, zabudowaną nowoczesnymi budynkami w stylu modernistycznym jak np. wieżowiec przy ul. Żwirki i Wigury, zabudowa ulic PCK, Skłodowskiej, kościół garnizonowy oraz osiedle w Katowicach Ligocie. Niemniej to kpina, aby Muzeum Historii Katowic ochraniał obelisk komunisty, w czasie gdy zasłużony dla kultury Michał Grażyński nie tylko wspierał placówki kulturalne, ale nie jest w Katowicach godnie upamiętniony!

 

PRL-owska mentalność radnych?

 

W grudniu radni Rady Miasta w Katowicach postanowili o wystąpieniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w obronie „dobrego imienia” innego komunisty, antysemity Wilhelma Szewczyka. Katowiccy radni domagają się uchylenia przez WSA decyzji wojewody o zmianie nazwy placu położonego tuż obok katowickiego dworca PKP, a zatem plac Marii i Lecha Kaczyńskim – według rajców – nadal ma nosić imię komunistycznego kacyka, posła na Sejm PRL!

CZYTAJ TAKŻE:

Adam Słomka o obronie imienia antysemity przez „totalsów”: Gdyby głupota umiała fruwać…

 

Jednym z przykładów jego propagandowego zaangażowania jest wydana w latach 60. XX wieku książka „Z teczki wspomnień PPR”. Propagował w niej marksizm i leninizm oraz zmiany ustrojowe Polski. Żołnierzy Armii Krajowej nazwał wrogiem w cywilu, który popełnił najohydniejsze zbrodnie na działaczach komunistycznych. Polska, według tej publikacji, kierowana była nieomylną busolą mądrości doświadczonej – nauki marksizmu-leninizmu (1). „(…) szybko stał się liderem środowiska katowickich literatów. Umiejętnie poruszał się po przedpokojach władzy, bywał częstym gościem wojewody Jerzego Ziętka, ale też zręcznie lawirował po wojewódzkim aparacie partyjnym.” (2). Od 1971 Szewczyk był członkiem KW PZPR w Katowicach, a w latach 1980–1981 zasiadał w jego egzekutywie.

O demontażu popiersia Szewczyka na katowickim placu Grunwaldzkim prezydent Krupa nawet nie wspomina! Tymczasem prezydent Katowic musi wiedzieć, że Szewczyk poza antysemityzmem jako poseł komunistycznego sejmu „zasłużył” się jedynie tym, że do gmachu przy Wiejskiej wnosił wódkę w butelkach po wodzie sodowej i pod koniec sesji nie potrafił już siedzieć w ławach poselskich (3).

 

17 maja odbędzie się posiedzenie WSA w sprawie skargi katowickich radnych, którzy bronią najwyraźniej totalitarnej spuścizny Katowic! To doskonale widać … po ich bierności w przywróceniu na placu Wolności przedwojennego GROBU / POMNIKA NIEZNANEGO POWSTAŃCA ŚLĄSKIEGO, na miejscu którego – do niedawna – stał nielegalny obelisk „wdzięczności Armii Czerwonej” …

 

Niemniej jednak, jako mieszkaniec Katowic nie oddam swojego głosu w wyborach samorządowych na kandydata, który broni obelisku Ziętka – do tego obchodząc ustawę. Proponuję władzom Prawa i Sprawiedliwości ponowne poważne pochylenie się nad kandydaturą prezydenta Marcina Krupy. Trzeba być konsekwentnym. Nie da się „być trochę w ciąży”, tak jak … nie da się być trochę antykomunistą!

 

Adam Słomka

Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,

założyciel Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich,

radny Rady Miasta w Katowicach I kadencji,

poseł na Sejm RP I,II,III kadencji

 

 

(1) W. Szewczyk, Z teczki wspomnień PPR, KW PZPR Katowice [brak roku wydania].

(2) M. Smolorz, Elity znad Brynicy. Wilhelm Szewczyk (1916–1991), „Dziennik Zachodni” 5 marca 2010.

(3) J. Głowacki, Z głowy, Warszawa 2004.

 

Komentarze są zamknięte