Szydło i Macierewicz nadal popularni

PAC

Sobotnia konwencja Zjednoczonej Prawicy była wielkim sukcesem, który jej politycy chcą w najbliższym czasie ugruntować dużą aktywnością w terenie. Już kilka godzin po niej rozpoczęły się pierwsze spotkania z sympatykami, na które wyruszyli czołowi przedstawiciele obozu rządzącego, co świadczy o poważnym traktowaniu przez nich wyborców.


Wracając jeszcze na chwilę do konwencji, warto odnotować duże różnice w okazywaniu przez jej uczestników sympatii w stosunku do czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Premier Mateusz Morawiecki został powitany dosyć zdawkowymi oklaskami, podczas gdy przy wymienianiu nazwisk Beaty Szydło i Antoniego Macierewicza sala zareagowała z ogromnym entuzjazmem.

Wprawdzie po znakomitym przemówieniu Morawiecki został doceniony wielką owacją, ale nie da się zapomnieć tego, jak potraktowano na wstępie dwoje polityków odsuniętych ostatnio na drugi plan. Musiał to zauważyć również prezes Jarosław Kaczyński. Czy i jakie wyciągnie z tego wnioski?

Jerzy Bukowski*

 

*Filozof, autor „Zarysu filozofii spotkania”, piłsudczyk, harcerz, publicysta, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju.

Komentarze są zamknięte