Sędzia Jan Kurpas: Adam Słomka pogryzł policjanta, ale brak jest społecznej szkodliwości czynu!

PAC

SSO Jan Kurpas podczas wygłaszania uzasadnienia 20 marca 2018

20 marca w Sądzie Okręgowym w Katowicach odbyło się ogłoszenie wyroku w sprawie wydarzeń pod nieistniejącym obeliskiem „wdzięczności” Armii Czerwonej w Katowicach. W lipcu 2013 roku brutalną interwencję Policji wobec lider KPN-NIEZŁOMNI Adama Słomki pod totalitarnym obeliskiem zarejestrowała telewizja TVN.

Słomka został nieprawomocnie skazany przez sędziego Sądu Rejonowego Katowice – Zachód Michała Fijałkowskiego, za to, że miał m.in. pogryźć funkcjonariusza Policji interweniującego podczas protestu weteranów domagających się blisko 5 lat temu zniesienia obelisku „wdzięczności” Armii Czerwonej w Katowicach.

 

 

Zobacz materiał TVN. Adam Słomka odepchnięty silnie przez policjanta M.W. leci tyłem w kierunku betonowego chodnika.

 

W swojej apelacji od wyroku Sądu Rejonowego Katowice – Zachód Adam Słomka opisywał, cyt. „(…) chodzi o świetnie udokumentowaną przez TVN sytuację, gdy policjant W. popchnął mnie oburącz z całej siły tak, że przeleciałem 2 metry i uderzyłem głową w trotuar. Szczęśliwie w tym miejscu były kwiaty a nie beton. Piszę o tym, gdyż dokładnie w taki sam sposób zginęła moja ma Krystyna, którą w 1986 r. bardzo lekko potrącił samochodem pijany płk Z.Zygadło z kierownictwa Służby Bezpieczeństwa Milicji Obywatelskiej (KW MO). Mama straciła równowagę i przewróciła się na plecy nieszczęśliwie uderzając szyją w krawężnik – co spowodowało złamanie podstawy czaszki i śmierć na miejscu.(…) Charakterystyczne, sędzia M.Fijałkowski wie, że policjant W. popchnął mnie oburącz tak, że przeleciałem 2 metry i uderzyłem głową w trotuar, ale opisuje to zdarzenie (i znane mu doskonale nagranie video) takimi słowami: cytuję strona 4 akapit 22 od dołu uzasadnienia wyroku …”Adam Słomka próbował wepchnąć się pomiędzy Macieja W. a kilof, został przez funkcjonariusza mocno odepchnięty , w wyniku czego cofając się do tyłu stracił równowagę i upadł w stronę otaczających pomnik zarośli. Po chwili jednak znowu wstał…” (…)  sędzia M. Fijałkowski skazał mnie za ugryzienie policjanta W.! (…) Jednak policjant M.W. wielokrotnie zeznał, iż ugryziony został w lewe ramię.(…) Jednak sędzia M. Fijałkowski nie dał wiary oświadczeniu policjanta W., że został ugryziony w lewe przedramię gdyż sędzia dopatrzył się 7 sekundowego ugryzienia w przedramię – UWAGA – : prawe ramię! (…) Nie mam nic przeciwko skazaniu, przykładowo za znieważanie ruskiego pomnika, zerwanie sojuszy, za gryzienie, śpiewanie, szkalowanie czy nawet za „próbę wepchnięcia się pomiędzy Macieja W. a kilof”, itp. złote myśli luminarzy waszej wybranej kasty”.

 

Tymczasem prawomocny wyrok w tej sprawie (sygn. VI Ka 7/18) ogłosił sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach Jan Kurpas. Sąd drugiej instancji umorzył zatem postępowanie ,albowiem uznał, że czyny Adama Słomki i Zygmunta Miernika nie były nacechowane „żadną lub subminimalną szkodliwością społeczną czynów”.

 

Myślę, że weszliśmy na nowe wyżyny groteski. Skoro miałem rzekomo pogryźć policjanta, a Sąd Okręgowy w Katowicach uznaje, że nie ma tu społecznej szkodliwości, to oznacza, że taki czyn jest w specjalnych warunkach akceptowany! Wszystko dlatego, że w Sądzie Okręgowym w Katowicach zamiast uniewinnienia nadużywa się właśnie umorzeń z uwagi na „brak społecznej szkodliwości czynu”. Tak czy inaczej, jest jasnym, że w obronie ruskiego monumentu na weteranów napadli funkcjonariusze Policji. Sprawa trwała ponad 4 lata. Podatnicy ponoszą poważne koszty kreowania tego typu spraw. Dla mnie to jest dziecinne nękanie. Myślę, że postulat wprowadzenia „ław przysięgłych” powinien zostać poważnie rozważony. W III RP jedynie 2% aktów oskarżenia skierowanych przez prokuraturę do sądów kończy się uniewinnieniem, w Korei Północnej blisko 4%, w USA nawet około 40%. Po prostu, dzisiaj nie zbiera się przed oskarżeniem realnych dowodów winy czy niewinności, a liczy się na pozycję siły w stosunku do obywatela. To teatr, którego skutki widzimy, np. w sprawie eksposeł PO Beaty Sawickiej, zbrodniarzy z WRON, sędziego miłośników banknotów 50 złotowych czy innego sędziego amatora elementów wkrętarek. Zmiany w „wymiarze niesprawiedliwości” muszą realnie dać Polkom i Polakom możliwość sprawowania wymiaru sprawiedliwości – w zgodzie z art. 182 obecnej Ustawy Zasadniczej. Inaczej nadal będziemy spotykali się z jawnie groteskowymi orzeczeniami „nadzwyczajnej kasty” – komentuje NGO Adam Słomka.

 

8 marca 2018 roku w czasie rozprawy apelacyjnej lider KPN-NIEZŁOMNI ujawnił, że sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach Jan Kurpas i jednocześnie przewodniczący Wydziału VI Karnego Odwoławczego tego sądu – zdaniem Słomki – brał  udział w uniemożliwianiu ścigania zabójcy jego matki Krystyny w 1986 r. (płk. Z.Zygadły – zastępca komendanta wojewódzkiego MO ds. SB w Katowicach) oraz ochraniających sprawcę jej mordu funkcjonariuszy Policji, prokuratury i sędziów oraz miał nie wydać zgody na sporządzenie przez Adama Słomki fotokopii akt jego własnej sprawy (pismo z 23.01.2013, sygn. VI Ko 169/12). Lider KPN-NIEZŁOMNI Adam Słomka zarzucił też SSO Janowi Kurpasowi, że sam siebie wyznaczył do tej sprawy, w interesie ochrony SSR Michała Fijałkowskiego przed – zdaniem Adama Słomki – odpowiedzialnością dyscyplinarną za sposób rozpoznania spraw „znieważenia” obelisku „wdzięczności” Armii Czerwonej i złamanie obowiązku dochowania bezstronności, dochodzenia do prawdy, itd.

 

(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej

Komentarze są zamknięte