Rosjanie nad Bałtykiem

Autor Obywatelski

B9882J A Su 34 Fullback fighter bomber at the MAKS 2007 International Aviation and Space Show in Zhukovsky

Coraz lepiej uzbrojony Obwód Kaliningradzki rozpoczyna ćwiczenia lotnicze. Nad Bałtykiem codziennie latają rosyjskie myśliwce ćwicząc… przechwytywanie samolotów wroga i niszczenie celów naziemnych.

A Su 34 Fullback fighter bomber at the MAKS 2007 International Aviation and Space Show in Zhukovsky
Manewry, które niepokoją Kraje Bałtyckie oraz wszystkich bez wyjątku Skandynawów są jednymi z najważniejszych manewrów wojskowych prowadzonych przez stacjonujące w Obwodzie Kaliningradzkim jednostki wojskowe. W tych prowadzonych właśnie wyłącznie przez lotnictwo bierze udział ponad 500 pilotów i personelu naziemnego.
Te manewry Rosjanie prowadzą zupełnie oficjalnie i głośno, nie ukrywając, że poza ćwiczeniami mają one spełnić także funkcję straszenia sąsiadów. To dlatego tak chętnie mówią o nich służby prasowe rosyjskiego resortu obrony. A co mówią?
– Manewry podzielono na 15 zadań taktycznych: od procedur przechwytywania maszyn wroga przez niszczenie celów nawodnych i powietrznych po poszukiwanie okrętów podwodnych umownego przeciwnika – tak brzmi oficjalna wersja Ministerstwa Obrony Rosji. – Załogi maszyn lotnictwa morskiego Floty Bałtyckiej rozpoczęły manewry, sprawdzające gotowość bojową. Otóż owa gotowość bojowa jest na najwyższym poziomie.
W ćwiczeniach biorą udział myśliwce Su-27, bombowce Su-24, śmigłowce Mi-24, Mi-8 i Ka-27 oraz samoloty transportowe An-26.
Rosjanie zamierzają sprawdzić się w zadaniach z zakresu rozpoznania lotniczego, niszczeniastanowisk dowodzenia, pojazdów opancerzonych i jednostek nawodnych oraz podwodnych umownego wroga.
Jak informują agencje prasowe, piloci samolotów lotnictwa marynarki Floty Bałtyckiej przećwiczą również transport jednostek desantowych na tyły wroga. Jedno z zadań zakłada też symulację zmuszenia do lądowania obcego samolotu, który naruszył rosyjską przestrzeń powietrzną. Wszystkie zadania szkoleniowe i bojowe załogi będą wykonywać w dzień i w nocy. Być może, choć to wyłącznie spekulacje analityków, będą także naruszać przestrzeń powietrzną Państw Bałtyckich i Polski. Zresztą w ciągu ostatniego roku rosyjskie samoloty zrobiły to już kilkanaście razy.
Paweł Pietkun, 3obieg.pl

Komentarze są zamknięte