Patriotyzm gospodarczy misją obecnego rządu

Niezależna Gazeta Obywatelska5

Poseł Beata Szydło w Sejmie a 14 maja w Opolu [beataszydlo.pl]Kanwą programu ekonomicznego rządu jest idea patriotyzmu gospodarczego, rozumianego także jako solidaryzm społeczny – powiedziała premier Beata Szydło w środę, otwierając debatę „Pulsu Biznesu” o patriotyzmie gospodarczym.

„Ta wielka idea, która jest kanwą programu gospodarczego rządu to właśnie idea patriotyzmu gospodarczego, na różne sposoby rozumianego” – mówiła.

Jak zaznaczyła, choć pojęcie to można interpretować rozmaicie, to dla niej oznacza ono „promowanie wszystkiego tego, co polskie, budowanie polskiej marki, kupowanie polskich produktów, wspieranie polskich firm”.

Zaznaczyła, że ograniczeniem jest tutaj członkostwo w UE, ale rząd może „tak prowadzić polską gospodarkę i polskie sprawy oraz tworzyć taki klimat, aby polskie firmy stawały się coraz silniejsze, by mogły wychodzić na zewnątrz, szukać nowych rynków, zatrudniać młodych ludzi, korzystać z najnowocześniejszych technologii”.

Zadeklarowała również, iż chce zapraszać do Polski inwestorów zagranicznych.

Szydło podkreślała, że gospodarka i rozwój są priorytetem dla rządu.

„To wszystko, co dotyczy szybkiego rozwoju polskiej gospodarki przekładającego się potem na poprawę warunków życia naszych obywateli jest priorytetem. A kiedy powstał rząd, kiedy zaczęliśmy sobie określać te najważniejsze kwestie, którymi będziemy zajmowali się, ustaliliśmy, że tą najważniejszą kwestią jest na pewno rozwój Polski” – mówiła.

Przypomniała, że w expose akcent padał przede wszystkim na słowo „rozwój”. Jak mówiła, diagnoza przeprowadzona jeszcze przed wyborami, pokazała, że aby Polska mogła dołączyć do krajów o najwyższym standardzie, w których Polacy często szukają lepszej przyszłości, trzeba postawić właśnie na „szybszy rozwój”.

W jej ocenie, choć Polska ma wszystkie zasoby i potencjał, by rozwijać się szybciej, to zasoby te nie były do tej pory skutecznie wykorzystywane, a wręcz „wielokrotnie marnowane”.

Według premier to się ma jednak zmienić. „Nasz plan jest ambitny, niezwykle nowoczesny” – mówiła, dodając, że rząd będzie dążył do rozwoju polskiego przemysłu, aby polskie firmy rozwijając się, dawały szansę nie tylko na rozwój własnego otoczenia, ale zrównoważony rozwój całego kraju.

Zaznaczyła, że program, z którym PiS szło do wyborów, akcentował także solidaryzm społeczny.

„Polska musi być państwem równych szans dla wszystkich. (…) Jeżeli mówimy o patriotyzmie gospodarczym, że ma być wyrównywanie szans, to ono musi obejmować całe nasze państwo” – deklarowała. Dlatego – jak mówiła – uruchomiono program 500 plus, który jest skierowany do wszystkich rodzin w Polsce.

„Uznajemy, że w ten sposób budujemy poczucie więzi i wspólnoty, co jest niezwykle istotne. 500 plus nie jest programem socjalnym, to jest program, który ma nam pomóc przełamać przede wszystkim bariery demograficzne, ale jest to również poważny program gospodarczy” – wyjaśniała.

Jak mówiła, 20 mld zł z tego programu co roku trafi na rynek, co powinno pozytywnie wpłynąć na wzrost gospodarczy.

Kurier PAP

  1. Eleonora
    | ID: 899cb650 | #1

    PISowski patriotyzm gospodarczy zakłada podpisanie TTIP, umowy pomiędzy UE a USA, która w zupełności pogrąży naszą suwerenność.
    Przeciwko tej skandalicznej umowie protestują już Niemcy, Węgrzy, Czesi, a u nas tuzy kundelskiej elity wmawiają nam że to…dobro!

    „Poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PIS Ryszard Czarnecki jest współautorem artykułu propagującego podpisanie przez Polskę układu o Transatlantyckim Partnerstwie w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP).”

    http://www.kresy.pl/wydarzenia,europa-zachodnia?zobacz/prominentny-polityk-pis-popiera-ttip

    Bracia Węgrzy wiedzą co to jest TTIP.
    A u nas?
    Który z Prawo- Sprawiedliwych z dobrej zmiany, polityk uświadamia swoich wyborców, poza panem Winnickim z RN?!?
    Panie Kłosowski, do roboty weź się pan, a nie wzywaj pan pana Boga na świadka podczas głupich rozmówek w opolskim radiu….

    „DLACZEGO SPRZECIWIAMY SIĘ TTIP?

    Negocjacje umowy TTIP odbywają się za zamkniętymi drzwiami, choć umowa będzie miała daleko idące następstwa dla wszystkich obywateli UE. Nawet skład zespołu przygotowującego negocjacje i treść mandatu negocjacyjnego są tajne. To nie jest zgodne ze standardami demokratycznymi!

    Mimo to niektóre z dokumentów, nadal uznawane za ściśle tajne, wyciekły. Są to przepisy, które przyznają szeroki zakres uprawnień prywatnym spółkom. Specjalne prawa, które pozwalają im pozywać państwa przed prywatne sądy arbitrażowe (ISDS) oraz kwestia współpracy regulacyjnej są szczególnie problematyczne. Strony umowy i grupy interesów będą omawiać wszystkie ustawy lub przepisy wykonawcze, które mogłyby negatywnie wpłynąć na handel pomiędzy stronami, nawet zanim te ustawy trafią do krajowych parlamentów. W tym celu do bezpośredniego udziału w dyskusjach zaproszeni są m.in. przedstawiciele dużych firm. Konsekwencje są następujące: wdrożenie bardziej rygorystycznych przepisów, np. związanych z ochroną konsumentów, środowiska czy zatrudnienia byłoby w przyszłości o wiele trudniejsze. Może to również doprowadzić do obniżenia norm i standardów. Jednak w systemie demokratycznym nowe prawo musi być uchwalane przez parlament, a nie technokratów i lobbystów.

    Ponadto Komisja Europejska próbuje przekonać, że zgoda krajowych parlamentów państw członkowskich nie jest potrzebna do zawarcia umowy TTIP. W takim przypadku my, obywatele, jesteśmy zupełnie pominięci, a w rezultacie może się okazać, że wybrani przed nas przedstawiciele również będą pozbawieni głosu. W dodatku podpisanie takiej umowy byłoby praktycznie nieodwracalne i w znacznym stopniu ograniczyłoby przyszłym rządom i parlamentom swobodę negocjacji.

  2. Anonim
    | ID: 20c89b5f | #2

    Rozumiem, ze wzburzona lamaniem demokracji na szczeblu europejskim agentka ruskiej wojskowki Eleonora wzywa m. in. KOD do akcji w obronie tak brutalnie gwalconych zasad. Panie Kirstein i pani SImonides – do roboty !!!! Eleonora was poprowadzi !!!

  3. Eleonora
    | ID: 20d25838 | #3

    hehheh
    oto idiota doskonały :)

  4. svatopluk
    | ID: a2e90b54 | #4

    Zamiast pomagac małemu i średniemu biznesowi PiS tworzy jak za komuny olbrzymie narodowe molochy. Oczywiście państwowe.
    Jak się to skończy wiemy z historii.
    A pózniej będzie płacz ze narodowe bogactwa się walą.

  5. Eleonora
    | ID: 81515c25 | #5

    svatopluk :
    Zamiast pomagac małemu i średniemu biznesowi PiS tworzy jak za komuny olbrzymie narodowe molochy. Oczywiście państwowe.
    Jak się to skończy wiemy z historii.
    A pózniej będzie płacz ze narodowe bogactwa się walą.

    A co innego potrafią post-magdalenkowe ” elity”?
    I do tego z socjalistycznym odchyłem?
    Polecam doskonały artykuł prof Śliwińskiego, ekonomisty:

    http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/04/prof-artur-sliwinski-transformacja-nr-2-bezuzyteczni-idioci/

Komentarze są zamknięte