Chcieli „nastraszyć”. Pobili na śmierć

Niezależna Gazeta Obywatelska

temida [trybunalscy.pl]Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się 29 maja 2015 r. proces dwóch młodych mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, oskarżonych o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Pokrzywdzony to mężczyzna nocujący na klatce schodowej siostry jednego z oskarżonych.

Ciało nieprzytomnego mężczyzny z licznymi obrażeniami głowy znaleziono 27 lipca 2014 r. w kompleksie leśnym przy ul. Królowej Jadwigi w Kędzierzynie-Koźlu. W toku śledztwa zabezpieczono nagranie z monitoringu obejmującego wejście do lasku. Wynikało z niego, że w noc poprzedzającą znalezienie pokrzywdzonego dwukrotnie do lasku wchodziła grupa trzech mężczyzn, po czym po upływie niedługiego czasu wychodziły z niego tylko dwie osoby: Łukasz T. (25 lat ) i Tomasz Sz. (24 lata). Przedstawiono im zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu zbrodni zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Tomasz Sz. przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył obszerne wyjaśnienia, z których opisał przebieg zdarzeń z nocy 26 na 27 lipca 2014 r. Wieczorem spotkał się z kolegą Łukaszem T. w barze, wypili kilka piw, następnie odprowadzili do domu nietrzeźwego ojca Łukasza. Na klatce schodowej zauważyli śpiącego mężczyznę. Siostra Łukasza poinformowała ich, iż mężczyzna ten stale sypia w tym miejscu. Wówczas oskarżeni obudzili go, wyprowadzili z bloku i zaczęli okładać pięściami oraz kopać, instruując pokrzywdzonego, żeby nigdy więcej nie wracał na klatkę schodową tego bloku. Potem przemieścili się kilkadziesiąt metrów dalej, ponownie zadawali ciosy, a następnie umieścili pokrzywdzonego w toalecie Toi-Toi, zamknęli drzwi i przewrócili ją na ziemię wraz ze znajdującym się wewnątrz mężczyzną w taki sposób, aby uniemożliwić mu wyjście. Po pewnym czasie postawili toaletę, wypuścili pokrzywdzonego i odprowadzili do lasku. Tam ponownie go pobili i zostawili leżącego w lesie, po czym wrócili do mieszkania siostry Łukasza T.

Pokrzywdzony ocknął się i wrócił do bloku, położył się na klatce schodowej, ale nie w tym miejscu, gdzie poprzednio, lecz na wyższym piętrze. Siostra oskarżonego widziała jego powrót przez okno. Wówczas obaj młodzi mężczyźni postanowili dać mu nauczkę i porządnie go nastraszyć – mimo stawianego przez niego oporu odprowadzili go z powrotem do kompleksu leśnego, tam ponownie go pobili, jeden z oskarżonych naskoczył obiema nogami na klatkę piersiową pokrzywdzonego, drugi uderzył go gałęzią w głowę. Tomasz Sz. zdjął mu buty i wyrzucił do lasu. Zostawili go w lesie i wrócili do domu.

Obaj oskarżeni w składanych wyjaśnieniach kwestionowali zamiar zabójstwa pokrzywdzonego, przy czym Łukasz T. kwestionował nawet zamiar pobicia, twierdzi, ze chciał jedynie przegonić pokrzywdzonego z klatki schodowej i nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego zadawał mu kopnięcia. Z kolei Tomasz Sz. przyznał, że zadając uderzenia liczył się z tym, że pokrzywdzony może wskutek nich umrzeć, mimo tego nie przestawał go bić, czego nie potrafi logicznie wyjaśnić.

Oskarżeni nie byli do tej pory karani sądownie. Grozi im kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Ewa Kosowska-Korniak
Biuro Prasowe Sądu Okręgowego w Opolu

Komentarze są zamknięte