Od 27.02.2015 belgijski współczesny film socrealistyczny – Dwa dni, jedna noc

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Dwa dni jedna nocOd 27 lutego na ekranach polskich kin zagości belgijski współczesny film socrealistyczny „Dwa dni, jedna noc” poruszający dramatyczny problem bezrobocia i braku solidarności proletariackiej na zachodzie.

Reżyserem filmu i autorem scenariusza jest Jean-Pierre i Luc Dardenne, twórcy takich filmów jak „Dziecko” i „Chłopiec na rowerze”. Główną role zagrała Marion Cotillard znana z takich filmów jak „Incepcja”, „Niczego nie żałuję – Edith Piaf”, i „O północy w Paryżu”. Partneruje jej Fabrizio Rongione którego polscy widzowie mogli widzieć w takich filmach jak „Dziecko” i „Chłopiec na rowerze”.

Bohaterka filmu „Sandra staje przed zadaniem z pozoru niemożliwym. Musi przekonać ludzi, z którymi pracuje, aby zrezygnowali ze swoich premii. Jeżeli jej się nie powiedzie – ona sama straci pracę. Wspierana przez męża, kobieta wyrusza na spotkania z kolegami i koleżankami z pracy. Ma tylko jeden weekend, by uratować posadę. Czeka ją spotkanie z pełną gamą ludzkich charakterów i reakcji na jej trudną prośbę”.

Co niezwykle ciekawe dla polskiego widza dramat życiowy bohaterki polega na tym, że utrata pracy oznaczała by dla niej zasiłek dla bezrobotnych – którego maksymalna wysokość w Belgii wynosi 2300 euro. A z racji na próby samobójcze i posiadanie dwojga dzieci bohaterka mogłaby liczyć na dodatkowe środki ze strony państwa.

Warunkiem powrotu utrzymania posady jest to, że Sandra musi przekonać swoich kolegów z pracy by zrezygnowali ze swoich premii by pracodawca miał środki na utrzymanie jej miejsca pracy. Nieprzypadkowo miejsce pracy bohaterki jest słuszne ideologicznie – jej fabryka produkuje panele słoneczne.

Akcja filmu jest bardzo serio. W obranie, odmiennie do angielskiego kina socjalistycznego nie ma krzty humoru. Spocona i zmęczona bohaterka odbywa kilkanaście identycznych rozmów z kolegami. Narracja niewątpliwie może spodobać się miłośnikom telewizyjnych seriali paradokumentalnych opisujących prozaiczne problemy życiowe.

Koledzy z fabryki, sami mający problemy finansowe, często odmawiają bohaterce pomocy. Nieprzypadkowo pomoc deklarują jej koledzy imigranci, a odmawiają biali rodacy.

Jan Bodakowski

 

Komentarze są zamknięte