Holocher: Funcjonariusze CBŚ wertowali mi książki, przeglądali szafy, szuflady, łóżka i nic. Rozczarowani zabrali mi firmowy laptop [nasz wywiad]

Niezależna Gazeta Obywatelska6

przemek holocherDemokratyczne państwo, które – jak wieść niesie – istnieje tylko teoretycznie, ma dość specyficzne podejście do wolności obywateli, którymi zarządza. Zwłaszcza jeśli wolność wymyka się z rąk eurokratów i za nic w świecie tubylcy nie chcą przyjąć za dogmat dobrodziejstw demokratury, następuje sprawdzona praktyka represji, która ma mniej lub bardziej absurdalny wymiar. Najczęściej to się nasila, kiedy zbliża się kolejna rocznica 11 listopada i III Rzeczpospolita przeobraża się w PRL. To nie tak w końcu odległe czasy, więc sporo ludzi jeszcze to pamięta, a nowe pokolenie zaczyna tego doświadczać. Regularnie od czterech lat. Jedną z takich osób jest Przemysław Holocher – Honorowy Prezes ONR, prezes Ogólnoświatowej Konfederacji Organizacji Polonijnych, pomysłodawca Marszu Niepodległości, który od 2011 roku nabrał światowego rozgłosu i stał się solą w oczach układu sprawującego zarząd nad Polską. W specjalnym wywiadzie dla NGO Przemysław Holocher obnaża „masochizm Temidy”.

Patrząc na to, co spotyka Ciebie i innych działaczy narodowych, odnoszę wrażenie iż władza upodobała sobie szykanowanie osób, które mają jednoznaczny i niezmienny stosunek do rzeczywistości postmagdalenkowej…

Zaczynając działalność narodowa trzeba się z takimi szykanami liczyć. Ci, którzy niezmiennie od lat wyprzedają Polskę i Polaków, bardzo boją się zjednoczonego ruchu społecznego- ludzi którzy nie tylko maja swoje poglądy, ale też nie boją się ich głosić. Dlatego zawsze będziemy solą w oku tych Judaszy. Oni stworzyli sobie pewien układ, który od lat się sprawdzał, ale nagle młodzi ludzie wymknęli im się spod kontroli.

Należysz do tej kategorii osób, która nie poddaje się wizji świata bez tożsamości. Dla demokratów wszelkich odmian jesteś elementem reakcyjnym- „faszystowskim”, stąd aparat bezpieczeństwa regularnie formułuje zarzuty i oskarżenia. Jesteś jedną – z coraz to większego grona- osób, która doświadcza polityki represji. Rozumiem jednak, że to Ciebie nie zniechęci w tym, co robisz. Nawet wizyta CBŚ o 6.00 rano z nakazem rewizji?

To nie pierwsza tego typu wizyta. Nie mam nic do ukrycia, co nie znaczy ze podobają mi się tego typu wizyty. Jest to próba nękania i zastraszenia. Oni nawet są wstanie zaakceptować poglądy które mam od lat ja i moi znajomi, byle byśmy ich nie głosili. Ja nazywam rzeczy po imieniu- jak ktoś jest zdrajcą, złodziejem, czy sprzedawczykiem to tak właśnie go nazwę. Takie wizyty jeszcze mocniej utwierdzają mnie w przekonaniu, że podjęta walka ma sens. Nie zmieni tego, fakt, ze rożne oszołomy nazwa mnie faszystą, znam swoje poglądy i niczego nie muszę się wstydzić, oni natomiast powinni wrócić do książek i doczytać pewne definicje. Ale chyba przestało nas dziwić, ze faszysta to synonim patrioty, a nazista -narodowca.

Na tym się chyba opiera cała filozofia nękania. Ta narracja ma zresztą rodowód stalinowski, jak i sposób prześladowania obywateli. Co tym razem sprowadziło CBŚ do Ciebie?

Podobno mój dom, to zagłębie faszyzmu. Funkcjonariuszy sprowadziło postanowienie prokuratora Arkadiusza Buskiewicza (zasłynął umorzeniem afery hazardowej). Funkcjonariusze w liczbie czterech, mieli zarządać ode mnie wydania ubioru, flag, pism, ulotek propagujących faszyzm. Chętnie bym się tym z nimi podzielił, ale cierpię na deficyt tego typu materiałów. Panowie postanowili poszukać sami. Wertowali książki, przeglądali szafy, szuflady, łóżka i nic. Rozczarowani zabrali mi firmowy laptop. Stwierdziłem, że słabo im poszło, broni nie znaleźli, flag ze swastykami, czy obrazów Adolfa też nie… Żaden z Panów nie zechciał odpowiedzieć na mój komentarz. Przy tym wszystkim byli nawet mili, ale współczuje takiej roboty, w której trzeba wykonywać polecenia opętanego tropiciela faszyzmu. Chociaż w sumie tropiciel Buśkiewicz, też wykonuje polecania swoich mocodawców.

Mówi się, że akcja ta ma charakter zorganizowany i dotyczy jednej sprawy. To wynika z sygnatury akt. Z tego co wiem, to wcześniej miałeś podobną przygodę i trwała ona aż 7 lat?

odpisSygnatura jest taka sama u wielu osób, z tego co zdążyłem się dowiedzieć, część nalotów ma związek z tym, że prokuratura słucha chorego psychicznie człowieka(skazanego za inne przestępstwo i teraz współpracującego do sprawy rzekomej siatki faszystowskiej), który zainspirowany tokiem śledztwa podsuwa im wszystkie te rewelacje, uwierzytelniając je swoim podpisem).

Tak, jako młody działacz narodowy prowadziłem stronę www ONR Brygady Górnośląskiej. Wstęp do tej strony wyglądał tak, że wokół mapy Polski ukazywały się swastyki, oraz sierpy i młoty, co nie przeszkodziło prokuraturze postawić mi zarzutu propagowania faszyzmu. Oczywiście wcześniej nastąpiło przeszukanie domu i zabranie komputera… Pierwszy wyrok, bez mojego udziału – skazujący, z uzasadnieniem, że wina nie ulega wątpliwości. Postanowiłem się odwołać i okazało się, iż wątpliwości jest na tyle, ze żaden skład sędziowski nie potrafił mnie skazać. Prokurator niestrudzenie składał apelacje i cała zabawa zaczynała się od nowa i tak trwało to 7 lat. W końcu okazało się, ze zaginęły akta sprawy, wiec zlecono informatykowi odzyskanie kopii strony. Informatyk szukał w przeglądarce internetowej, ale nic nie znalazł- dosłownie, tak zeznał! Sędzia podyktował mu adres, który archiwizuje zawartość stron www. Informatyk zapisał i po kilku miesiącach odbyła się kolejna rozprawa. Nie odzyskano zbyt wiele materiału, ale kluczowym dowodem dla sądu stała się księga gości w której znajdował się obraźliwy wpis. Co prawda, po minucie od zrobienia kopii mogło go tam nie być, a ponad to administrator nie odpowiada za wpisy, chyba że zostanie wezwany do ich usunięcia i tego nie zrobi, akt oskarżenia nie obejmował daty wpisu- ale dla sędziego nie były to przeszkody. Sąd rozszerzył akt oskarżenia o daty powstania wpisu i zostałem skazany. Po raz kolejny odwołałem się od tego wyroku, korzystając z pomocy adwokata i wygrałem przed II instancją. Po około trzech latach od zakończenia tej sprawy, policja ponownie wchodzi do mojego domu, sprawdzają czy aby na pewno nie stałem się w między czasie faszystą?

5. Temida Trzeciej Rzeczpospolitej uprawia swoisty masochizm. Na podstawie wątpliwych doniesień natury politycznej, tak długo terroryzuje ona ludzi, dopóki wyższe instancje nie wydadzą uniewinniających wyroków. Takie postępowanie aparatu bezpieczeństwa można tłumaczyć albo całkowita głupotą funkcjonariuszy państwowych, albo uległością resortu sprawiedliwości wobec grupy trzymającej władzę- a to jest nie tylko rząd, ale i wszelkiego rodzaju stowarzyszenia, fundacje i organizacje, lobujące na rzecz walki z tożsamością narodową.

Z taśm prawdy przebija się obraz, w którym ludzie władzy mają w każdym mieście swoich prokuratorów, a co za tym idzie prokuratorzy tańczą jak im zagra mocodawca. Trzeba spojrzeć na te przypadki w których dochodzi do skazania niewinnych osób, a przecież to się dzieje! Dlatego trzeba się jednoczyć i pomagać sobie wzajemnie, bo dzisiaj palec wielkiego Brata wskaże na mnie, jutro na Ciebie.

Jednym słowem wszyscy są winni, ale jeszcze nie wszyscy skazani- tak powiedział pewien enkawudzista na Łubiance podczas przesłuchania, kiedy pokazał przesłuchiwanemu za oknem spacerujących ludzi. A czy Tobie postawiono jakiekolwiek zarzuty w związku z rewizją?

Nic. Podobnie u ludzi, którym robiono przeszukanie w lipcu. Cisza.

Mimo to szeregi osób niezadowolonych wciąż rosną, a republika okrągłego stołu jest całkowicie skompromitowana i zbankrutowana. Do kompletu absurdów brakuje tylko prewencyjnych zatrzymań przed rocznicami patriotycznymi i aktywności seryjnych samobójców. Marsz Niepodległości idzie dalej i wydaje się, że postawiony cel osiągnie.

Mam nadzieje, że wszystkie prześladowane osoby jeszcze bardziej utwierdzą się w przekonaniu, że walka z układem okrągłostołowym ma sens. Już zaczęło się regularne zastraszanie uczestników Marszu, są naciski na przewoźników autokarowych, masowe wezwania na milicje, wyciąganie aktywistów z lekcji szkolnych … Te paniczne działania pokazują jak mocno układ jest wystraszony tym, że to głównie młodzież polska wymyka się spod kontroli beznadziejnego państwa, a każde represyjne działanie zwiększa tylko moc patriotów. Jak już mówiłem w jednym z przemówień, reżim demoliberalny jest wściekły, że osoby, które są zdolne do kierowania ludźmi i mają autorytet, nie znajdują się na listach tajnych współpracowników.

Rozmawiał Tomasz J. Kostyła

  1. ely
  2. Irena
    | ID: 3b75959c | #2

    To jest zastraszanie. Az trudno uwierzyć, w stosowane praktyki policji, w stosunku do obywateli. Ciekawe,czy w zakresie czynności policji, mają wymienione niecne czyny i jak je zwą.

  3. | ID: 4908cc06 | #3

    Po co to robili? Przecież wszyscy już wiedzą kim jest Holocher, jak sobie lubi pożartować o mordowaniu ludzi albo podyskutować o białej rasie…

  4. Realista
    | ID: e7b23653 | #4

    Przed wojną za takie poglądy była Bereza.

  5. Anonim
    | ID: fab87d55 | #5

    @tektek
    A ch**** ci do tego o czym ktoś sobie prywatnie żartuje.

  6. Irena
    | ID: bf589bf8 | #6

    Oj,@Anonim,Anonim. Ty zawsze wulgarny.Zmień slownictwo.Czy to tak trudno?? miłej niedzieli zycze.

Komentarze są zamknięte