SŁOMKA: Panie Niesiołowski, kto tu jest przestępcą?

Redaktor2

Adam SłomkaStefan Niesiołowski – były prominentny polityk Zjednoczenia Chrześcijańsko – Narodowego, jako pierwszy zagrzmiał będąc dziś primus inter pares partii rządzącej, że nagranie „prywatnych” rozmów w ramach tzw. „taśm prawdy” ujawnionych przez „Wprost” jest przestępstwem.

W podobnym tonie wypowiada się minister Bartłomiej Sienkiewicz. Prezes NBP Marek Belka przeprasza za rynsztokowy język, a premier Donald Tusk uważa, że nie ma żadnych powodów do wyciągania konsekwencji personalnych czy podania całego składu rady ministrów do dymisji.

Tymczasem warto publicznie przypomnieć zapis art. 128 § 1 Kodeksu karnego, cyt.

„Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”.

Skoro „prywatnie” jakaś klika usuwa de facto ministra finansów Jacka Vincenta Rostowskiego to powinno się skorzystać z instytucji Trybunału Stanu dla wysokich funkcjonariuszy państwowych. Zamiast śmiechu wartej inicjatywy SLD i części PO, która niedawno chciała postawić przed Trybunałem Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro za samobójczą śmierć b. postkomunistycznej minister Barbary Blidy … czas na działania zgodne z interesem państwa polskiego.

Można się również zastanawiać nad prowadzeniem postępowania karnego wobec niektórych „prywatnych rozmówców” przez cywilną prokuraturę.

Wbrew lansowanej publicznie przez polityków PO opinii, nikt kto stał za nagraniem rozmów ujawnionych przez „Wprost” nie może ponieść odpowiedzialności karnej. Autor lub autorzy nagrań działali bezpośrednio w interesie państwa polskiego w stanie wyższej konieczności. Jest to okoliczność, która wyłącza bezprawność czynu lub wyłącza winę. W tym drugim wypadku czyn jest bezprawny, ale sprawcy nie zarzuca się winy, powodującej poniesienie odpowiedzialności za czyn.

Stan wyższej konieczności jako okoliczność wyłączająca bezprawność oznacza, że nie popełnia przestępstwa ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
Stan wyższej konieczności jako okoliczność wyłączająca winę oznacza, że nie popełnia przestępstwa ten, kto ratując dobro chronione prawem w stanie wyżej konieczności, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego, a nie ma szczególnego obowiązku chronić dobra poświęcanego nawet z narażeniem swojego życia.

Każdy Polak może sobie wyrobić opinię, kto powinien odpowiedzieć karnie. Na całe szczęście!

Adam Słomka
Przewodniczący KPN-NIEZŁOMNI,
poseł na Sejm RP (1991-2001)

  1. z Niemodlina
    | ID: 65eadfce | #1

    A co na to rzekomy strażnik Konstytucji Bronisław K. ??? Złamana została Konstytucja, a winni nie zostali nawet zdymisjonowani, sytuacja POdobna, jak w przypadku zamachu w Smoleńsku, NIKT dotąd nie POniósł odPOwiedzialności za szereg zaniedbań i wręcz celowych działań mających za zadanie obniżyć rangę i bezpieczeństwo wizyty Prezydenta w Katyniu 10.04.2010. NIKT nie POniósł odPOwiedzialności umawiając się w nieznanych dotąd okolicznościach z pułkownikiem KGB i jego ekipą na oddanie im śledztwa i zrezygnowanie z obowiązującej umowy z 1993r.
    NIKT nie poniósł żadnej odPOwiedzialności, mało tego, ówczesny szef BOR Marian Janicki został awansowany na stopień generalski!!!! Teraz winnymi będą nic nieznaczący już Nowak i ten drugi Parafianowicz, po zamachu w Smoleńsku „winnym” okazał się 36 specjalny pułk lotnictwa transportowego!!!!! który został zlikwidowany. Mafia realizuje znany już plan sprzed 4lat.

  2. | ID: c07fc31c | #2

    Oj, chyba uderza się w zbędny patos – porównując aferę podsłuchową z Tragedia Smoleńską. Właśnie ten język, niekiedy bardzo przesadzona argumentacja powoduje, że jak przychodzi do wyborów, to przeciętny zjadacz chleba boi się tych co tak głośno, nie przebierając w słowach krzyczą. Szufladkuje ich z ugrupowaniem politycznym , którego … mimo iż posiada sensowny program , właśnie przez histeryczne nawoływania popleczników – nie poprze ! Popisując się swoim radykalizmem , trzeba też uwzględnić. Przecież celem jest odsuniecie od władzy, tych którzy się skompromitowali , a nie ejakulacja jadu.

Komentarze są zamknięte