Kartka z kalendarza: dziś mija 69. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Holiszowie przez NSZ

Niezależna Gazeta Obywatelska21

Tablica pamitkowa w Holiszowie5 maja 1945 roku doszło do bezprecedensowego wydarzenia w historii II Wojny Światowej wyzwolenia przez Brygadę Świętokrzyską obozu koncentracyjnego dla kobiet w Holiszowie (Czechy).

Po krótkiej walce niemiecka załoga skapitulowała. Uwolniono 700 więźniarek, w tym 400 Francuzek i 167 Polek. Do niewoli wzięto ok. 200 SS-manów i 15 strażniczek. W Brygadzie było dwóch rannych. Następnego dnia nawiązano kontakt ze szpicą 2 Dywizji amerykańskiej, a 7 maja płk „Bohun – Dąbrowski” spotkał się z jej dowódcą w miejscowości Stanków.

Autor: Tomasz Greniuch

  1. | ID: 293a5db1 | #1

    Wisi nad nami widmo wojny z Niemcami: Dowiedz się więcej! http://urbietorbi-apocalypse.net/wojna_z_Niemcami.pl.html

  2. Irena
    | ID: c835c7a5 | #2

    @ pan Sybirak. link smutny.nie lubie takich wiesci.A jednak sie pojawiaja.

  3. Anonim
    | ID: 023f1f02 | #3

    Szanowna Pani idiotyczny link, odnoszący się partii, która jest takim samym folklorem jak naziole ONR czy NOP w Polsce. Idiotów nigdzie nie brakuje, czego dowodem jest ten portal i poglądy, które tu są propagowane np. wywiad z ciemiężonym ciulem (nie waham się użyć tego słowa wobec przestępstwa, za które ten człowiek został skazany), który wykonywał seig heil na Górze Świętej Anny.

  4. kominiarz
    | ID: 38698981 | #4

    Tylko co te wszystkie brednie mają się do powyższego art. o dokonaniu Brygady Świętokrzyskiej ????
    Może zamiast pisać pierdoły poczytacie sobie coś na ten temat? Na początek polecam wznowione po latach wydanie pamiętnika płk Antoniego Szackiego „Bohuna”. Jeśli się nie mylę, to jedyne wydanie w Polsce do tej pory było w 1989r. https://www.youtube.com/watch?v=SMvi22Nazhs

    @Anonim
    PS.
    A jak już o ciulach i folklorze piszesz, to domniemywam, że wywodzisz się z tak „znamiennego i szacownego” środowiska jak jego reprezentant poniżej: -:)
    https://www.youtube.com/watch?v=SMvi22Nazhs

  5. kominiarz
    | ID: 38698981 | #5

    upss…. źle skopiował mi się link do książki płk. Antoniego Szackiego „Bohuna”. Niestety nie ma możliwości do moderacji postu, więc podaję jeszcze raz: http://allegro.pl/bylem-dowodca-brygady-swietokrzyskiej-nsz-szacki-i4213587128.html

  6. Anonim
    | ID: 773e9736 | #6

    Niewiele, poza tym, jakie miejsce dla Żydów i innych mniejszości narodowych, a także dla dużej części pozostałego środowiska podziemnych sił zbrojnych (i to nie tylko AL ale także BCh i AK) widziało kierownictwo Brygady, zbieżne ze współczesnymi panami z NOP

    Parę ich ewidentnych zbrodni jest znane. Poza tym pseudonim „Tom” i jego zaangażowanie w Gestapo jest chyba znane?

    Analizując całą bytność Brygady ich działanie w Holysovie było wręcz zastanawiające i chyba miało na celu zmycie podejrzeń o kolaborację.

    A co do tego pana, to ja się akurat nigdy z tą ekipą nie identyfikowałem i fajnie, ze jest link, bo nawet nie wiedziałem, ze on tak wygląda. Nie mam telewizora to nawet nie znam medialnych polityków.

  7. kominiarz
    | ID: 38698981 | #7

    @Anonim
    Zapewne dla co niektórych największą „zbrodnią” Brygady Świętokrzyskiej było to, że była oddziałem podległym frakcji NSZ-ONR :))
    Dla jeszcze innych tą „zbrodnią” było to,że nie podporządkowała się ona Armii Krajowej, a już za największą „zbrodnię” uważa się to,że NSZ po 1944r. za głównego wroga Polski uznał sowieckie czerwone świnie. I to jest właśnie jedyny najważniejszy powód tworzenia propagandy oczerniającej Brygadę Świętokrzyską (zresztą nie tylko, bo całe niepodległościowe podziemie zbrojne). Jeśli w ten sposób analizujesz jak to określiłeś „bytność Brygady” to nie dziwie się, że takie masz podejście do ludzi, którzy są naszymi prawdziwymi bohaterami walczącymi o wolną Polskę. Może czas skorzystać z nieco innego źródła, a nie z materiałów propagandowych komuny? Bo to tak samo jak słuchać co ma do powiedzenia Towarzystwo Słowaków w Polsce na temat mjr. Józefa Kurasia „Ognia” :))) i wg ich opinii „analizować” bytność jego oddziału.

  8. Anonim
    | ID: 773e9736 | #8

    Audiatur et altera pars.

    Ocena brygady jest niejednoznaczna i opisana w szeregu publikacji. jakoś na temat Huberta Jura ps. Tom się nie zająknąłeś. A ten wykonywał wyroki na członkach NSZ, którzy przeszli po akcji scaleniowej do AK. O tym, że współpracował z Gestapo i jego szefem na Radom P. Fischerem też nie pamiętasz (a może nie chcesz?)?.

    Czy chcesz czy nie wojna z Niemcami trwała do 8 maja 1945 r. Znam przypadek, że tuż przed wejściem Sowietów do Ostrowa Wielkopolskiego Niemcy rozstrzelali jeszcze kilkunastu młodych Polaków, w tym wuja (wówczas 16 letniego) moich znajomych. Podczas gdy Powstanie warszawskie krwawiło, Brygada nie podejmowała działań przeciwko Niemcom. Chyba to jest dwuznaczna postawa.

    Kuraś – był członkiem BCh zwalczanych przez Brygadę. A potem był porucznikiem UB. Uciekł, bo miał zarzut dezercji i wystawiono nakaz aresztowania. Od tej pory stał się antykomunistą, mimo iż wcześniej np. podporządkował się PKWN , a także organizował MO>

    Nic nie jest czarno-białe.

  9. kominiarz
    | ID: 38698981 | #9

    @Anonim
    Audiatur et altera pars? Może i tak, ale posłużę się znanym „faszystowskim” hasłem: „z komunistami się nie rozmawia, do komunistów się strzela” :)) a ściślej – dlaczego mam słuchać drugiej strony wiedząc,że wszystko co mówi jest propagandą i kłamstwem?
    Można podyskutować, chociaż nie wiem czy jest sens, bo widzę,że masz wyrobione zdanie i wątpię czy ta dyskusja do czegokolwiek by prowadziła. Mnie również nie przekonasz :)
    Co do mjr. „Ognia” to jest to typowy przykład jak machina komunistycznej propagandy starała się zohydzić tego człowieka w oczach ludzi i utworzyć mu tzw czarną legendę. Akurat na jego temat dysponuję szerokim materiałem (również tym propagandowym). Zadam tylko pytanie skoro już o tym napisałeś – co z tego, że był w UB i organizował na Podhalu MO? W czym to świadczy na jego niekorzyść i w czym kwestionuje jego walkę z komunizmem? (Jeśli znasz temat, to wiesz co mam na myśli, jeśli nie, to oznacza,że jedynie powielasz komunistyczne oszczerstwa i niewiele wiesz o niepodległościowym podziemiu zbrojnym od tzw. podszewki).
    Podobnie jest z Brygadą Świętokrzyską i z tą rzekomą kolaboracją z Niemcami. Nikt tak nie dopiekł sowietom i rodzimym komuchom jak Narodowe Siły Zbrojne i nikt tak jak oni nie byli zwalczani. Zresztą podobnie jest Kurasiem. Ten człowiek doprowadził do tego, że PPR owcy na Podhalu w pewnym okresie praktycznie zeszli do podziemia:)). Zemsta na tych ludziach musiała być więc wyjątkowa. Najbardziej dla mnie śmiesznym wymysłem komuchów na temat mjr.Kurasia jest bajka o jego licznych kochankach, żonach i brankach:)) Religijność górali jest czymś wiadomym, więc w ten sposób usiłowano zohydzić Kurasia w jego otoczeniu. No ale pisać można wiele…. Sądzę jednak, że jest to bezcelowe.

  10. grzech
    | ID: b50d0351 | #10

    nic dodać nic ująć popieram Kominiarza. a ty Anonimie wracaj skąd przyszli twoi przodkowie.
    Jestem w połowie książki dowódcy Brygady, nareszcie poznaję jak to wyglądało od środka. Bez komunistycznej papki w rodzaju Anonima. Ciekawe czy napisze co wyrabiali jego bohaterowie z AL i innych sowieckich „partyzantów”?

  11. kominiarz
    | ID: 38698981 | #11

    @Anonim
    PS.
    Tak się rozpisałem o samym „Ogniu” że ominąłem Twoje uwagi na temat „Toma” :)
    „Tom” to nie cała Brygada Świętokrzyska, a żeby akurat na jego temat rzetelnie odpowiedzieć, to trzeba na prawdę zgłębić masę dokumentów i obawiam się,że i tak trudno by było jednoznacznie stwierdzić kim on był. Ostatnio w jakimś stopniu usiłowała temat zgłębić Elżbieta Cherezińska przygotowując swoją powieść ” Legion” i jest z nią ciekawa rozmowa: http://niezlomni.com/?p=12420
    Warto również posłuchać Leszka Żebrowskiego, który jest w tym mocny. Może tacy ludzie bardziej trafią w poznawaniu prawdy i odkłamywaniu komunistycznej propagandy niż chamski kominiarz :))

  12. Anonim
    | ID: 3797254a | #12

    Żebrowski jest przecież członkiem honorowym Związku Żołnierzy NSZ, czyli ta jakby był sędzią we własnej sprawie. gdzie tu obiektywizm?

    Cherezińska to pisarka a nie historyk, gdzie tu autorytet? To tak jakby Marek Krajewski był miał być historykiem Wrocławia.

    Chłopie górale są tak religijni, ze za 5,- zł. to by dał się w…mać przez cepra, byleby zarobić. Mam koleżankę, której mąż pochodzi z dziada pradziada z Nowego Targu i on i jego tatuś to tacy k…rze, że ona i jego ex-teściowa dostały rozwody z winy mężów z powodu wielokrotnych zdrad. I to jest reguła górali.

  13. Wołyniak
    | ID: 9e5162a4 | #13

    @Anonim
    Leszek Żebrowski to jeden z najwybitniejszych, o ile nie najwybitniejszy znawca tematyki polskiego podziemia antykomunistycznego, narodowego oraz zbrodni sowieckich popełnionych na ziemiach polskich. Jeżeli masz dowód mogący polemizować z treściami głoszonymi przez Leszka Żebrowskiego to zwyczajnie podziel się nim. Jeśli nie masz – zamilcz i nie siej czerwonej propagandy.

    Cherezińska oparła swoją powieść na dostępnych dokumentach z przeszłości. Wszystko konsultowała z historykami. Solidnie przygotowała się przed przystąpieniem do pisania, a po skończeniu swojej powieści liczyła ona nie 800, a 1600 str. (trzeba było skracać).
    Oczywiście są tam rzeczy zmyślone, np. niektóre postacie, bo takie są prawa powieści, ale losy Brygady zostały przedstawione zgodnie z prawdą.

  14. kominiarz
    | ID: 38698981 | #14

    @Anonim
    No to tak jak mówiłem… z kim tu gadać? Bo mam wrażenie,ze z piewcą „historyka” Millera z SLD jako jedynego słusznego autorytetu :))
    A gdzie tu obiektywizm? A w dokumentach chłopie, w dokumentach. I to zarówno tych zgromadzonych w archiwach Brygady Świętokrzyskiej, jak i bezpieki.
    Cherezińska jest pisarką, a jej przytoczona przeze mnie książka „Legion” jest powieścią historyczną. Literatura faktu poprzedzona badaniami historycznymi i konsultacją z historykiem Leszkiem Żebrowskim. I tyle w temacie. Jeśli komuś nie odpowiada książka poparta dokumentami historycznymi, to niech nadal czyta Władysława Machejka :))
    Uwagi na temat górali pominę, bo sorry, ale musiałbym jebnąć ciupaską :)
    PS.
    Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, to warto posłuchać wykładu Leszka Żebrowskiego o Brygadzie Świętokrzyskiej. Ok 1.24min filmu ciekawa odp. na pytanie dotyczące „Toma”.

  15. kominiarz
    | ID: 38698981 | #15
  16. Anonim
    | ID: 773e9736 | #16

    @kominiarz
    To j…nij Krzeptowskiego dobra. Tacy to górale patrioci.

    Nie ma kim dyskutować, tylko śmiać się można zacietrzewienia. Mordować AK to patriotyzm. ech…

  17. kominiarz
    | ID: 38698981 | #17

    @Anonim
    Zaprzańcy są wszędzie, w każdym środowisku, a o Krzeptowskiego się nie martw – najpierw dostał od swoich karteczkę z pozdrowieniami („Wacuś, bedzies wisioł za cosik.”) a potem zawisł tam gdzie było jego miejsce. Wśród czwórki, która mu powróz uszykowała również był góral z Zakopanego. O Konfederacji Tatrzańskiej nie słyszałeś, czy wolisz przytaczać tylko przypadki wygodne dla swojej czerwonej metody plugawienia wszystkiego co wartościowe? Bo jak widać patriotyzm góralski dla ciebie to Wacław Krzeptowski, a Brygada Świętokrzyska to „Tom” i na tym jedynie się skupiasz. Zero konkretów i ogólnie zero :)) A jak już taką wiedzę masz o Krzeptowskim, to rozumiem, że przeczytałeś chociaż książkę wnuka Szatkowskiego „Goralenvolk historia zdrady”?
    Rozumiem, że pisząc o mordowaniu AK masz na myśli swoich towarzyszy z AL albo ziomali z NKWD? :))

  18. Anonim
    | ID: b0f5eb71 | #18

    A. Slaki Polska Walcząca poczytaj potem pogadamy

  19. kominiarz
    | ID: 38698981 | #19

    @Anonim
    Niestety Jerzego Ślaskiego mam jedynie książkę „Żołnierze Wyklęci”. Widzę,że „Polska Walcząca” dostępna jest w audiobookach, to w wolnej chwili posłucham. Nadal jednak nie operujesz konkretami, tylko mówisz, że widziałeś jak ktoś wyciąga zająca z kapelusza, którego tak na prawdę nie ma :)) A to jakiś „Tom” który o niczym nie świadczy, a to Wacuś Krzeptowski, który ma przesądzać o patriotyzmie na Podhalu, ni z tego ni z owego wyskakujesz ze znanym faktem organizowania MO przez mjr. J.Kurasia „Ognia” tak jakby było w tym coś nadzwyczajnego i miało to oznaczać o jego przewrotności ( a ja powiem – chwała mu za to), a to wypalasz coś o mordowaniu AK i na tym pozostajesz (chyba tylko zgodnie z zasadą,że wypuszczony smród pozostaje i a nóż ferment się zasieje).
    No jak już o Brygadzie Świętokrzyskiej i o AK mowa, to istniała współpraca między nimi, a to że nie doszło do scalenia o niczym nie świadczy. Świadczy tylko o jednym – Brygada Świętokrzyska mogła przez to więcej i dzięki temu nie musiała być „poprawna politycznie” i nie musiała uznawać sowieckiej zarazy za sojusznika sojuszników.

  20. Anonim
    | ID: 412798a2 | #20

    Moje komentarze świadczą tylko o jednym: nic nie jest czarno-białe. Były przypadki współpracy AL i partyzantów radzieckich z AK i walk przeciwko nim. Tak jak Brygada miała chwile chwały i wstydliwe.

  21. kominiarz
    | ID: 38698981 | #21

    No niestety wojna nie może być czarno biała z samej jej natury. Chyba, że na taśmach filmowych :) Chociaż w tej chwili mogliśmy zobaczyć Powstanie Warszawskie w kolorze i jak sądzę ten kolor spowodował u wszystkich szok. Może więc lepiej jak pewne sprawy zostają czarno białe.
    No a tak już poważnie mówiąc, to patrząc w ten sposób nic nie będzie czarno białe i sorry za takie porównanie, ale nawet tzw „karę Bożą” biorąc przykłady z Biblii można w ten sposób określić. A ja uważam, że są jakieś cele wyższe, które realizując dla jakiegoś dobra nie nazwałbym ich czarnymi. Przecież broniąc własnego Państwa przed atakiem i mordowaniem przez innych sami musimy zabijać…. Tylko co innego jeśli ktoś działania takie celowo robi czarnymi i oczernia to, co czarnym nie jest. Dla przykładu – jeśli w jakimś oddziale partyzanckim zdarzył się przypadek zdrady, czy nawet pospolitego przestępstwa, to nie można mówić, że oddział kolaborował z wrogiem,albo był bandą, bo rabował ludność cywilną. Mówię oczywiście o oddziałach, których dowódcy za takie przewinienia karali swoich żołnierzy i nie dawali na to przyzwolenia. No chyba czymś normalnym jest, że w warunkach polowych, gdzie nie było więzień tą karą niejednokrotnie była śmierć i nie można tu mówić o czymś wstydliwym. Zwłaszcza jeśli pozostawienie wolno nakrytego zdrajcy zagrażało istnieniu nie tylko oddziału, ale okolicznej ludności. U Brygady nie dopatrzyłem się tych wstydliwych chwil, a już na pewno nie jest tym ta rzekoma kolaboracja z Niemcami. Jest to jedynie dodanie czarnego koloru przez czerwonych :) (czyt. propaganda i oczernianie).

Komentarze są zamknięte