Kozakiewicz w Opolu: Najpierw był udany skok, a potem gest [fotorelacja]

Niezależna Gazeta Obywatelska9

Kozakiewicz w Opolu (3)W piątek 17 stycznia w Sali Orła Białego w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu odbyło się kameralne spotkanie z byłym mistrzem olimpijskim w skoku o tyczce Władysławem Kozakiewiczem. Spotkanie poprowadzili Roman Stęporowski (NTO) i Donat Przybylski (Radio Opole). Sala adekwatna, gdyż z Orłem Białym na koszulkach Kozakiewicz zdobył rekord świata w Moskwie, który zakończył słynnym gestem, potocznie zwanym „wałem”. Pytany był na początku przez prowadzących, czy nie ma żalu do losu, że bardziej jest kojarzony z gestem niż z wynikiem sportowym. – „Najpierw był udany skok a potem gest, więc wszystko było prawidłowo” – odparł spokojnie Kozakiewicz, który opowiedział również o tym jak na następny dzień po legendarnym geście został wezwany na dywanik do szefa ówczesnego PKOL-u. – „Dowiedziałem się, że Rosjanie wysłali notę do Warszawy i żądają przeprosin oraz grożą odebraniem tytułu mistrza za obrazę narodu radzieckiego” – wspominał Kozakiewicz. Ostatecznie przyjęto wersję dla polityków, że Kozakiewicz robi tak zawsze, jak bije rekordy. – „Oczywiście, że byłem zły na nich jak 50 tys. gwiżdże bez powodu na stadionie” – opowiadał Kozakiewicz, który przyznał, że gest wykonał spontanicznie pod wpływem emocji.

„Gest Kozakiewicza”, to była naturalna konsekwencja tego jak byli traktowani na olimpiadzie Polacy. – „Wszyscy Polacy spali w jednym bloku na olimpiadzie. Trzeba było wracać o godz. 22.00 do swoich pokoi. Nie można było głośno rozmawiać. To nam się nie podobało. Odczuwało się niechęć do Polaków. Do tego jeszcze oszustwa podczas olimpiady na korzyść Rosjan” – wspominał Kozakiewicz okoliczności pobytu w Moskwie.

Gest złamał mu karierę sportową w Polsce. – „Byłem dyskwalifikowany i zabierano mi paszport. Zakazano występowania na turniejach z Orłem Białym na koszulce. W końcu jak usłyszałem: coś ty zrobił dla Polski, nie wytrzymałem” – wspominał sportowiec jak doszło do tego, że w 1985 r. wyjechał na stałe do Niemiec. Po otrzymaniu obywatelstwa niemieckiego kilkakrotnie wystąpił w turniejach lekkoatletycznych w barwach tego kraju.

– „Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Najgorsze było to, że już nie mogłem wrócić do swojego kraju. Cały czas wydawało mi się, że wszystko wytrzymam i miałem rację” – powiedział Kozakiewicz za co otrzymał gromkie brawa niestety, tylko wśród ponad 30 osób jaka przyszła na spotkanie. Wcześniej miał już spotkania z młodzieżą szkolną i akademicką.

Była mowa jeszcze o książce „Nie mówcie mi, jak mam żyć”, która powstał z rozmowy z Michałem Polem, w której wyznaje jak surowo był wychowany przez ojca. Ten wątek rozwija w wywiadzie specjalnym, który wkrótce ukaże się na NGO oraz przyznaje, że mógłby wrócić do polityki i co mu się w niej nie podoba. Przypomnijmy ponad 15 lat temu Władysław Kozakiewicz był Radnymi Miasta Gdyni z list AWS.

Przypomnijmy Kozakiewicz przyjechał do Opola na kilka dni na zaproszenie Janusza Trzepizura, kolegi ze stadionu lekkoatletycznego, z którym startował na wielu mistrzostwach. Dziś Władysław Kozakiewicz był na balu sportowca, gdzie wręczył nagrodę zwycięzcy opolskiego plebiscytu Sportowca Roku – Bartłomiejowi Bonkowi.

Autor: Tomasz Kwiatek

  1. Irena
    | ID: 7ac8bbd3 | #1

    Spotkanie pełne wzruszeń.Piękna fotorelacja,za która dziekuje panu Tomaszowi Kwiatek.Mam nadzieję,że pan Kozakiewicz znowu radnym zostanie a moze europosłem.pozdrawiam.

  2. JT
    | ID: f2c22826 | #2

    A zembaty po co tam, chory na łeb POdobno jest.

    zembaty niech lepiej bierze kilof , łopate , beton i niech zbroi tereny pod inwestycje w Opolu ( podstrefa ekonomiczna)

    stary pryk nic nie zostawił po sobie dla następnych pokoleń. Młodzież z Opola musi uciekać do Wrocławia – skazując Opole na POwolone wymarcie demograficzne w przyszłych latach.

  3. Anonim
    | ID: fb37a490 | #3

    Widze ze fabryka polarisa to nic. Ale jak PiSnieci dojda do wladzy to rozliczymy zlodzijska inwestycje zwlaszcza jt eleonora i te 5 osob co traktuje ngopole za prawde objawiona

  4. Paweł
    | ID: f2c22826 | #4
  5. Anonim
    | ID: 630bdfe1 | #5

    JT i reszta nie są podobno chorzy na łeb. Są naprawdę.

    To nie chamstwo, to dostosowanie się do poziomu dyskusji i epitetów wobec tych, którzy śmieją w ogóle nie myśleć tak samo.

  6. Paweł
    | ID: f2c22826 | #6

    @Anonim

    Ty w ogóle nie myślisz – POnieważ jesteś LEMINGIEM ;) :)

  7. Anonim
    | ID: b52a2ad8 | #7

    Leming mądre zwierzę, a głupi ludzie rozpuszczają o nim bzdury. Jeśli chcesz wierzyć w filmy Dysneya to twoja sprawa. Ja np. nie wierzę w Myszkę Miki.

  8. Paweł
    | ID: f2c22826 | #8

    @Anonim

    Idiot czystej krwi – ufa ludziom którzy POdnieśli mu wiek emerytalny. O dziewczynie nie wsPOmnę (7 lat więcej) bo zapewne jesteś pedałkiem.

  9. Anonim
    | ID: 411b7850 | #9

    @Paweł

    Facet, jutro podpisuję umowę z Polarisem, to fakt. Do Opola ściągnął go Zembaczyński to fakt. Zembaczyński na spotkaniu był prywatnie jako gość to fakt. A Tobie widać głodnemu chleb na myśli i liczysz, ze się z Tobą umówię. Wybacz, jestem hetero i lubię porozmawiać z inteligentnymi a nie z idiotami.

Komentarze są zamknięte