Prawo i Sprawiedliwośc przeciwko Jadwidze Chmielowskiej?

Autor Obywatelski27

Jadwiga Chmielowska9 grudnia ubiegłego roku miała miejsce pierwsza odsłona procesu przeciwko Jadwidze Chmielowskiej z powództwa Wojciecha Poczachowskiego o naruszenie dóbr osobistych. Powód domaga się zasądzenia 10 000 złotych na rzecz Harcerstwa Rzeczypospolitej Polskiej

oraz przeprosin na łamach „Gazety Polskiej”, „Naszego Dziennika”, „Dziennika Zachodniego”, „Rzeczpospolitej”, „W sieci”, „Gościa Niedzielnego” i „Gazety Wyborczej”, „w formacie nie mniejszym niż 1/4 strony” (!). Co jest o tyle kuriozalne, że rzekome zniesławienie nastąpiło na prywatnym blogu pozwanej.

Kuriozalne są zarazem powody wytoczenia sprawy sądowej, ponieważ wszystkie zarzuty przeciwko Jadwidze Chmielowskiej są zgodne z prawdą. Należałoby raczej powodowi, Wojciechowi Poczachowskiemu, zadać pytanie, dlaczego w swoim życiu tak, a nie inaczej, się zachowywał. Ale po kolei, przybliżmy najpierw osoby dramatu.

Wojciech Jerzy Poczachowski od sierpnia 2006 do lutego 2009 był z rekomendacji PiS prezesem Radia Katowice. To od tego momentu datuje się jego spór z Jadwigą Chmielowską, która była w tym czasie członkiem Rady Nadzorczej Radia Katowice. I której po wielu staraniach, wraz z trzema innymi członkami Rady przeciwko jednemu, udało się Wojciecha Poczachowskiego ze stanowiska prezesa odwołać. Dokumentacja, z którą miałem przyjemność się zapoznać, nie budzi najmniejszych wątpliwości. Są w niej rażące błędy w wydatkowaniu pieniędzy publicznych i przykłady co najmniej niegospodarności. Na otarcie łez, po półrocznym okresie chorobowym, dostał on od Partii klasycznego kopa w górę, lądując na stanowisku wiceprezesa Polskiego Radia. Sprawował tę funkcję do września 2012 roku. Obecnie jest członkiem Rady Programowej Telewizji Katowice. Powinien być zatem głęboko wdzięczny Jadwidze Chmielowskiej, dzięki której awansował, pomimo udowodnionej niekompetencji i niegospodarności.

Niekompetencja i niegospodarność w III Rzeczypospolitej nie są w najmniejszym stopniu przeszkodą, raczej pomocą w budowaniu kariery społecznej w oparciu o jedną z kilku głównych partii. Wojciech Poczachowski postawił akurat na Prawo i Sprawiedliwość. W związku z tym musiał wykazać się postawą i życiorysem akceptowanym przez tę partię. Konfabulacja to piękne określenie na oczywiste kłamstwa. Powiedzmy zatem pięknie: w sprawie swojej przeszłości i postawy patriotycznej Wojciech Poczachowski konfabuluje. Ale nie dość, że konfabuluje, to oskarża Jadwigę Chmielowską o to, że jego nieprawdziwy życiorys kwestionuje.

Zanim przejdziemy do sedna sprawy, musimy sobie uzmysłowić, że terenem sporu jest Śląsk – teren wrażliwy narodowościowo. Reprezentować Polskę na tym terenie powinni prawdziwi polscy patrioci, jakich nie brakuje wśród rodowitych Ślązaków, jak i przyjezdnych „goroli”. Dotyczy to zwłaszcza sfery tak wrażliwej, jak kultura i media.

Tymczasem jak wynika z oficjalnego biogramu Wojciecha Poczachowskiego:

– w roku 1985 zaczął on pracę w reżimowej Telewizji Katowice (Jadwiga Chmielowska była poszukiwana w tym czasie listem gończym przez komunistyczną bezpiekę);

– w roku 1986 rzekomo represjonowany w telewizji, dzięki własnym zdolnościom został pracownikiem Targów Katowickich, to przypadek, że jego wujek był tam dyrektorem (Jadwiga Chmielowska jak wyżej);

– w roku 1988 wyemigrował do RFN, przyjął niemieckie obywatelstwo na pochodzenie, wykazując zatem, że jest narodowości niemieckiej i czuje się Niemcem, a zatem chyba nie Polakiem, bo to jednak dwa różne narody (Jadwiga Chmielowska dalej walczyła w Podziemiu i nie miała zamiaru nigdzie emigrować, chociaż mogłaby w każdej chwili dostać niemieckie obywatelstwo – jej dziadek był czystym Niemcem, ale Niemcem, który walczył z bolszewikami w Legionach Hallera, i miała w Niemczech rodzinę);

– po 10 latach Wojciech Poczachowski wrócił do Polski, by odgrywać rolę nieprzejednanego patrioty, wymyślając funkcje, które sprawował w tym czasie w Niemczech: kierownika redakcji polskiej Radia Essen, której nie było, lub rzecznika związku, w którym nikt o nim nie słyszał (wobec Jadwigi Chmielowskiej w sierpniu 1990 roku został uchylony list gończy, dzięki temu zupełnie legalnie mogła opuścić terytorium Polski, by organizować niezależne społeczeństwa wtedy jeszcze republik ZSRS, za co została uhonorowana wysokim odznaczeniem przez władze niepodległej Litwy, podobnie jak przez prezydenta Kaczyńskiego).

Chyba wystarczy, by zrozumieć, że wyrok sądu może być tylko jeden: oddalenie powództwa. I chyba rozumie to sam główny zainteresowany, Wojciech Poczachowski. Po co zatem cała ta szopka? Chyba po to, żeby kolejny raz przegrać z Jadwigą Chmielowską, jak wtedy w 2009. Może i teraz, po kolejnej hipotetycznej wygranej Prawa i Sprawiedliwości w kolejnych wyborach, Partia nie zapomni o swoim niezłomnym a skrzywdzonym przez tę okropną babę członku. Jest to całkiem prawdopodobne, ponieważ lokalne sitwy, które na Śląsku reprezentują tę partię, to znaczy kompromitują ją i hamują jej rozwój, wspierają Ruch Autonomii Śląska. Dość wspomnieć, że z dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości okręgu katowickiego, syn posłanki Marii Nowak od roku 1991 jest aktywnym członkiem Ruchu Autonomii Śląska, a ona sama aktywnie uczestniczy w kulturalnej ekspozyturze RAŚ, jaką jest Stowarzyszenie Pro Loguela Silesiana – Towarzystwo Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy. Natomiast drugi, Grzegorz Tobiszowski, aktywnie wspiera kodyfikację sztucznego języka śląskiego. Oboje aktywnie popierają Wojciecha Poczachowskiego. Człowieka, którego niedościgniony patriotyzm popchnął do wyrzeczenia się narodowości polskiej, po to żeby zostać Niemcem. A potem, żeby uczyć patriotyzmu Polaków żyjących nie tylko na Śląsku, ale i w całej naszej ojczyźnie. Bowiem jako niedościgniony wzór patrioty zaistniał również nasz bohater na antenie Radia Maryja, gdzie miał możliwość obrażać i pomawiać Jadwigę Chmielowską.

O jedno możemy być spokojni, prawo i sprawiedliwość nie może być przeciwko Jadwidze Chmielowskiej, ponieważ drugiej tak prawej i sprawiedliwej osoby ze świecą szukać. Jeśli występuje przeciwko niej partia, która prawo i sprawiedliwość przyjęła jako nazwę własną, to jest to powód do zmartwienia nie tylko dla lidera tej partii, ale i dla jej potencjalnych wyborców. Jeśli mógłbym coś doradzać, to chyba tylko natychmiastowe rozliczenie swoich posłów i ich pupilka z bezprzykładnej nagonki sądowo-medialnej na prawdziwą polską patriotkę. Jadwiga Chmielowska, mimo przejścia trzech zawałów serca, nie tylko po dziadku hallerczyku, ale i po ojcu, przedwojennym oficerze, walkę do końca ma we krwi.

Jan Kowalski

PS Od roku 2008 znam osobiście Jadwigę Chmielowską i jestem z tego dumny. (jk)

Tekst ukazał się na portalu www.goniec.net

  1. RANDA
    | ID: 6e3e8d75 | #1

    GDYBA TA PANI ZECHCIAŁA UŻYC POŁOWĘ SWOJEJ ENERGII , KTÓREJ UŻYWA DO SZKODZENIA PiS-owi , WSZĘDZIE GZDIE TO TYLKO MOŻLIWE , NA WALKĘ Z RZĄDZĄCA NAMI MAFIĄ ,
    TO PEWNO ŻYLI BYŚMY JUŻ W NORMALNYM, KRAJU .
    CHOĆ GDYBY TO OD PANI CHLEBOWSKIEJ ZALEŻALO , POWIERZYŁA BY WŁADZĘ RACZEJ PO, NARODOWCOM LUB KUKIZOWI , NIŻ PRAWU i SPRAWIEDLIWOŚCI .CIĘZKO MUSI BYĆ ŻYC Z TAKĄ NIENAWIŚCIA i NIEPOSKROMIONĄ CHĘCIĄ SZKODZENIA KOMUŚ …,

  2. Anonim
    | ID: 43ab9d95 | #2

    A o wyroku w sprawie Szubertów u Kwiatka cisza. to może napiszmy: po 5 tys. od każdego z Szubertów na rzecz szpitala w Kluczborku.

  3. Longin
    | ID: b01a8faf | #3

    I znowu nie proszona i nie pytana przez nikogo swoje trzy grosze wsadza opolska kreatura.

  4. Anonim
    | ID: 89ee6943 | #4

    @RANDA Szkoda, że sztuka czytania ze zrozumieniem jest Panitak bardzo obca.

  5. Eleonora
    | ID: 8cce325c | #5

    Te gnoje są w stanie wykończyć każdego uczciwego i mądrego człowieka- byleby nie zostać odsunietym od żłobu!
    Panowie patryjoci, może jakiś liścik do pana prezesa, bo ” on nie wie co się wyrabia na dołach”
    Nie zna pani poseł Nowak i jej synusia, czy opolskiego barona- lenia?

    Pani profesor Raźny, słowami inteligentnymi i kulturalnymi stwierdza, że PiS to zwyczajni cyniczni łajdacy, który co innego mówią, a co innego głoszą – a ich elektorat to bezmózgie lemingi.

    http://marucha.wordpress.com/2014/01/14/pis-czyli-falszywa-chrzescijanska-aksjologia/#more-38670

  6. Longin
    | ID: b01a8faf | #6

    Co innego elektorat PO, albo innych patyji mniej patryjotycznych! Ci to mózgowcy są, że hej!

  7. Eleonora
    | ID: 8cce325c | #7

    Jak nie leming, to kto?

    „Akceleracja procesu legislacyjnego ustawy o “bratniej pomocy funkcjonariuszy” z UE i z poza UE w Sejmie i brak jakiegokolwiek oficjalnego stanowiska w tej sprawie partii opozycyjnych jest delikatnie mówiąc niepokojąca.

    Wysłalam maile do centrali głównej partii opozycyjnej i kilku znanych posłów z różnych partii opozycyjnych, wszystkich Klubów poselskich, Komisji Sejmowych – Sprawiedliwości i Praw Człowieka i Komisji Ustawodawczej z prośbą o zapoznanie się z moją opinią w sprawie tej legislacji. Nazwiska adresatów – posłów pomijam, bo nie chodzi tutaj o ataki czy krytykę ad personam, a raczej zwrócenie uwagi na poważne problemy w działaniu partii opozycyjnych w kwestiach legislacji i samego procesu legislacyjnego w Sejmie.

    Natomiast tego samego dnia odpowiedziała anonimowo centrala głównej opozycji! Ta odpowiedź dużo bardziej mnie zbulwersowała, niż olewanie podstawowych zasad dobrego wychowania przez posłów, komisje sejmowe i kluby sejmowe, czy arogancka amnezja posłów z naszego posłania, żyjących na nasz koszt bez odrobiny przyzwoitości i poczucia odpowiedzialności. Oto treść odpowiedzi:

    Szanowna Pani,

    W odpowiedzi na email informujemy, iż jako Biuro Partii Prawo i Sprawiedliwość nie posiadamy kompetencji aby zająć się przedstawioną przez Panią sprawą. Prosimy kontaktować się z posłami biorący udział w pracach Komisji Ustawodawczej. Listę Posłów podajemy pod poniższym linkiem

    http://www.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/skladkom7druk?Op

    Z poważaniem
    Prawo i Sprawiedliwość

    Po co nam w takim razie opozycja? Czy naiwnie wierzyłam, że jest nam potrzebna, aby aktualnie rządzącym nie poprzewracało się w głowach zupełnie od tej władzy i rzekomych sukcesów? Czy partie opozycyjne to nie moralny strażnik naszych interesów, przynajmniej dopóty, dopóki nie dorwą się sami do koryta. A tu masz babo placek! Partia, którą popiera ca 30% Polaków, nie ma kompetencji!

    Anonimie z biura Centrali PiSu!

    Informuję, że od 17 lat obowiązuje Ustawa
 o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a jej art. 21 stanowi:
    1. Posłowie i senatorowie przyjmują opinie, postulaty, wnioski wyborców oraz ich organizacji i biorą je pod uwagę w swej działalności parlamentarnej.

    Szanowna Opozycjo,

    Ta odpowiedź świadczy dobitnie o fakcie, że pokładane w Was nadzieje częsci Narodu macie w tej samej części ciała, co Ci co się dorwali do władzy. Jakie więc ma „kompetencje” PiS jako opozycja – jeżeli nie jest nią walka o suwerenność Polski? Czy ta odpowiedź to jaja czy ja śnię? Zaiste wart Pac pałaca, a pałac Paca!

    http://niepoprawni.pl/blog/411/rzad-leci-po-bandzie-opozycja-rznie-glupa

  8. K
    | ID: 7e41cc6c | #8

    @Eleonora

    Pierwsza naczelna PiSofobka oderwana od rzeczywistości znowu się POkazała – na uroczystości-mainstreamowe -komerycyjne-łże elity-salonowe POd pomniki z Zembaczyńskim także chodzi -ot ci patryjotka.

  9. Eleonora
    | ID: 51d80348 | #9

    @K

    Oj….
    przecież to wy pisowskie kłamczuchy co miesiąc łazicie na swoje miesięcznice.
    Do kościółka i pod pomnik.
    POkrzyczeć, POśpiewać i spieprzać bo zimno…
    Ot, ci patryjoci, przyspawani do koryta :)

  10. Anonim
    | ID: 66413acc | #10

    @Eleonora

    Powiedziała jędza, której stary co miesiąc pobiera emeryturę jako były trep z LWP

  11. Longin
    | ID: b01a8faf | #11

    Pisz kochana do posłów. To oczywiste, ze biuro nie będzie odpowiadało merytorycznie za posłów stanowisko, bo musieliby się specjalnie zebrać w sprawie jednego listu (nie znamy zresztą jego treści , a pomwstowanie leci z „grubej rury”), a mają ich pewnie sporo. No więc, za biurokratów z biura oberwało się od koleżanki całej opozycji, wszystkim posłom i Bóg wie komu jeszcze. Mówienie, że wszyscy, bez wyjątku, to „wały” i darmozjady nie mieści się w kategoriach umysłowych. Jest co najwyżej świadectwem głębokiej frustracji i przejawem bezradności. Może akcja korespondencyjna podjęta przez koleżankę była spóźniona, albo mało skuteczna z powodu formy jednostkowego protestu (słaba organizacja społeczna) albo kiepsko umotywowana. Czasem trzeba przyznać się do własnych słabości i nie oskarżać o porażkę całego świata. Może wreszcie, co do meritum, myli się koleżanka w ocenie zagrożeń. Nikt kompetentnie pe zaprezentował nam, maluczkim, problemu owego zagrożenia obcą interwencją ani od strony prawno-międzynarodowej, ani od strony przedmiotu problemu (czy „współpraca” międzynarodowa na problematycznej płaszczyźnie ma jakiekolwiek uzasadniania pozytywne, czy może budzić jeno lęk). Może list koleżanki do PiS zawiera wyjaśnienia rzucające światło na to zagadnienie. Myślę, że czytelnicy chętnie zapoznaliby się z jego treścią w miejsce, być może słusznych, połajanek.

  12. Eleonora
    | ID: 51d80348 | #12

    Anonim :
    @Eleonora
    Powiedziała jędza, której stary co miesiąc pobiera emeryturę jako były trep z LWP

    Wolisz pajacu Budeswerę czy Mossad?!
    Już ci to pisiory i pokomuchy załatwiły!
    masz fajną ustawę o bratniej pomocy :)))

  13. Eleonora
    | ID: 51d80348 | #13

    @Longin

    Pragnę zauważyć, że kontrowersyjna ustawa o tzw bratniej pomocy była już w Sejmie w lutym 2013. Wówczas na skutek nacisku opinii publicznej posłowie odstapili od jej przegłosowania.
    Jak mniemam ” nacisk opinii publicznej” to coś więcej niż jeden list od ” sfrustrowanej koleżanki”

    Co do pomyłki w ocenie zagrożeń.
    Nie mieści się w kategorii suwerennego państwa, by ustawodawca dawał takie uprawnienia dla obcych służb mundurowych.
    Sejm RP pozwala służbom z innych państw, czy to państw członkowskich Unii Europejskiej jak BND czy MI6, czy to państw spoza Unii Europejskiej jak FSB, KGB, lub Mossad

    – nosić swoje mundury,
    – przywozić do Polski broń palną i amunicję oraz ich używać,
    – używać środków przymusu bezpośredniego,
    – kontrolować uczestników ruchu drogowego,
    – korzystać z dróg, gruntów i zbiorników wodnych państwowych, komunalnych i prywatnych,
    – używać polskich częstotliwości radiowych,
    – korzystać ze sprzętu polskiej Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu,
    – używać swoich środków transportowych jako pojazdów uprzywilejowanych w ruchu drogowym,
    – korzystać na nasz koszt z polskiej opieki zdrowotnej oraz z ulg przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego,
    – korzystać z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.

    Jeżeli uważa pan to za nieuzasadnione ” lęki koleżanki” to uprzejmie proszę pana opozycjonistę by natychmiast przeprosił gen Jaruzelskiego.
    On, swego czasu również prosił o pomoc obce wojska….
    Nie wiem czy kusił podobnymi przywilejami jak leczenie na nasz koszt czy korzystanie z naszego sprzętu.
    Zdaje się, że w 1968 musieli targać się ze swoim sprzetem.
    Ale, to była komuna, a teraz mamy WOLNOŚĆ!!!
    W wydaniu pańskiej umiłowanej „opozycji solidarnościowej”

  14. Eleonora
    | ID: 51d80348 | #14
  15. Prawy
    | ID: 7e41cc6c | #15

    @Eleonora

    Ty taka sama kłamczucha (i chora na łeb także) jak Rysiek Zembaty z którym pod pomniki łazisz NA SALONOWYCH UROCZYSTOŚCIACH

    WSTYD I HAŃBA

  16. Prawy
    | ID: 7e41cc6c | #16

    Eleonora :
    @K
    Oj….
    przecież to wy pisowskie kłamczuchy co miesiąc łazicie na swoje miesięcznice.
    Do kościółka i pod pomnik.
    POkrzyczeć, POśpiewać i spieprzać bo zimno…
    Ot, ci patryjoci, przyspawani do koryta :)

    LOKATA JĘDZO – JAKIE KORYTO ? LUDZIE Z GP TO NIE OLIGARCHOWIE Z PO – Z TWOIM ULUBIEŃCEM ZEMBATYM STARYM KOMUCHEM NA CZELE.

    TABLETKI NIE WZIĘŁAŚ – ZNOWU OMAMY I WIZJE

  17. Anonim
    | ID: 66413acc | #17

    @Eleonora

    Gnidy z LWP powinny być tępione jak najgorsza swołocz. Sam w wojsku nie byłem ale z opowiadań starszych, szczególnie ojca, wujostwa jak i też innych dowiedziałem się, że wojsko to nic strasznego ale jednocześnie wyrażali się oni z jak największą pogardą wobec kadry oficerskiej, którą nazywali nie inaczej jak „trepy” i przedstawiali jako tępą zakompleksioną hołotę, która aby te swoje kompleksy wyleczyć traktowała szeregowych żołnierzy jak bydło.

  18. Anonim
    | ID: 17e4685f | #18

    @Eleonora

    Widać Twoje fascynacje, jakoś FSB i GRU nie wymieniłaś!

  19. Eleonora
    | ID: 1acd96b9 | #19

    @Anonim

    Będziesz ze swoimi wujaszkami leczył kompleksy trepów z Mossadu i Bundeswery:)))

    ( tępy gnojek)

  20. Anonim
    | ID: 76fb5170 | #20

    Jak myślicie Jadźka czy może jakaś kumpela z resortu?

  21. Irena
    | ID: 26fdb155 | #21

    Co… niektóre wyrazy z postów… nijak się mają…. do treści artykułu…. Dobrze byloby zadbać o kulture języka.!!!!!!!!

  22. Eleonora
    | ID: 1acd96b9 | #22

    Do wszystkich
    – Prawych i Anonimów
    Którzy wrzeszczą i bredzą
    Zmartwię was
    – wasze durne wpisy na mnie nie działają
    Owszem bywają żartobliwymi tematami pośród przyjaciół:))
    Typu:

    ” Ale ci towarzysz Wiesław z taaaką kartą, z Grzesiem demonem intelektu napisał, hhehehhh!!!”
    Jasno widać, że czytelnicy kpią sobie z was i z waszego miotania się.

    Ale, piszcie dalej!
    Im durniej piszecie tym więcej ludzi widzi waszą opozycyjną mondrość:))

  23. Anonim
  24. Czytelnik pyta (nie kpi)
    | ID: 84a878b3 | #24

    @Eleonora
    Co ma „towarzysz Wiesław” czyli Władysław Gomułka do Grześka i do tego tematu? Co ty bredzisz nieszczęsna kobieto?

  25. Anonim
    | ID: 66413acc | #25

    @Eleonora

    To ty masz przyjaciół ? Znowu kłamiesz.

  26. Eleonora
    | ID: e19d18b9 | #26

    @Czytelnik pyta (nie kpi)

    czytelniku- Ty wiesz co….
    hehhehhh!

  27. grzech
    | ID: 40d8e2b9 | #27

    @RANDA

    PiS podobnie jak PO to partia okrągłego kanciatego stołu, co widać po powyższym opisie. Dziwnym jest to, że Pani Jadwiga została odznaczona przez PiSowca (swoją drogą postępującego dwuznacznie – tu odznaczenia za działalność niepodległościową a tam pozbawienie nas niezależności tzw traktatem lizbońskim)

Komentarze są zamknięte