Kartka z kalendarza: dziś mija 150. rocznica śmierci Zygmunta Chmieleńskiego, powstańca styczniowego

Niezależna Gazeta Obywatelska

Zygmunt Adam Chmieleński był jednym z najwybitniejszych dowódców Powstania Styczniowego. Zyskał miano najgroźniejszego przeciwnika wojsk rosyjskich. Urodził się 21 grudnia 1833 r. w Barczęcy koło Mińska Mazowieckiego jako syn Jana Nepomucena Chmieleńskiego, generała w carskim wojsku. Po śmierci ojca, w wieku 11 lat został oddany do Aleksandryjskiego Korpusu Kadetów dla sierot po wojskowych w Petersburgu, po skończeniu którego został absolwentem tamtejszej Akademii Wojennej. Brał udział w wojnie krymskiej, a po jej zakończeniu pełnił służbę wojskową na Wołyniu. W 1859 r. służył jako porucznik artylerii armii carskiej w Warszawie. Sytuacja w Polsce w 1861 r. wywołała w nim uczucia patriotyczne. Złożył wniosek o dymisję, a gdy jej nie dostał, zbiegł do Francji, a potem do Włoszech, gdzie został wykładowcą w polskiej szkole wojskowej w Genui a potem w Cuneo, przygotowującej kadrę wojskową do powstania narodowego. Zaocznie władze carskie skazały go na 10 lat katorgi.

W 1863 r., po wybuchu Powstania Styczniowego Chmieleński powrócił do kraju. W czasie podróży na terenie Galicji aresztowano go i osadzono w twierdzy w Ołomuńcu. W kwietniu 1863 r. wydostał się z więzienia i pod koniec maja na czele niewielkiego oddziału wyruszył z Krakowa, przekroczył granicę austriacko-rosyjską i zaczął organizować oddział powstańczy, który operował głównie na terenie południowej Kielecczyzny. Pod jego rozkazy trafiało wielu żołnierzy z rozbitych jednostek, dzięki czemu jego oddział stał się największą siłą w województwie krakowskim. Żołnierze Chmieleńskiego wyróżniali się karnością, zdyscyplinowaniem i wyćwiczeniem. Obóz oddziału znajdował się w Chlewskiej Woli a zaopatrzenie dostarczała okoliczna ludność. Wielokrotne obławy na Chmieleńskiego organizowane przez generała Czengierego, Szulmana czy majora Bentkowskiego nie przynosiły żadnych efektów. Pod koniec sierpnia 1863 r. na nieuchwytny oddział powstańczy wyruszyła kolejna obława. Zapadła decyzja o podjęciu bitwy w porozumieniu z oddziałem Władysława Sokołowskiego „Iskry”, który stacjonował w Kossowie. Połączone siły wyniosłyby około 900 żołnierzy. Jednakże „Iskra” wycofał się z placu boju pod miejscowością Gaj, czym naraził żołnierzy Chmieleńskiego na rozbicie. Od tamtej pory Chmieleński był negatywnie nastawiony do Sokołowskiego, który ostatecznie 28 września 1863 r. został skazany przez sąd powstańczy na śmierć za gwałty i rabunki, a jego oddział przeszedł pod komendę Chmieleńskiego.

Oddział Chmieleńskiego stoczył 11 poważnych potyczek, m.in. pod Rudnikami (28 lipca), Obiechowem, Białą, Olesznem, Nieznanowicami, Ciernem (22 września), Wawrzynem (23 września). W sierpniu został mianowany majorem, a na początku września – pułkownikiem i naczelnikiem wojsk województwa krakowskiego. 30 września stoczył bitwę pod Mełchowem, 20 października pod Oksą. Po bitwie koło Jeziorka (pow. opatowski) został mianowany przez generała Józefa Hauke-Bosaka jego szefem sztabu. W odezwie do swoich żołnierzy powiedział:

Dziękuję wam, towarzysze moich trudów, pochodów i bitew. Będziemy walczyć z odwiecznymi wrogami ukochanej ojczyzny z taką odwagą i zaciętością, jak walczyliśmy do tej pory. Lepiej umrzeć z bronią w ręku w obronie ojczystej ziemi, aniżeli mielibyśmy zapełniać cytadele i kazamaty Orienburga i Sybiru. (…) Kiedy pójdziecie w bój, na własne oczy ujrzycie podłe i barbarzyńskie występki Moskali. Wspomnijcie wtedy o zniewadze waszych kościołów , księży i narodowych pamiątek, o pożarach rodzinnych wsi i miast, zabójstwach mężów, żon, dzieci, dobijaniu rannych. Wspomnijcie o tym wszystkim i wykrzyknijcie: zemsta, zemsta, zemsta […].”

Z. Chmieleński dowodził jeszcze wojskami powstańczymi w bitwach pod Kwilinem, Skalbmierzem, Złotym Potokiem, Koniecpolem, Jeziorku (29 października), Opatowem (25 listopada), Ocięskami (28 listopada) i Bodzechowem. Podczas tej ostatniej 16 grudnia 1863 r. w starciu z pułkiem smoleńskim dowodzonym przez Ksawerego Czangery’ego, Chmieleński został ciężko ranny i pojmany przez oddział Kozaków. Odstawiony do Radomia został wyrokiem sądu wojskowego skazany na śmierć i stracony 23 grudnia 1863 r. Miał 30 lat.

Komentarze są zamknięte