Kartka z kalendarza: dziś mija 438. rocznica wyboru Stefana Batorego na króla Polski

Niezależna Gazeta Obywatelska

Stefan Batory (węg. Báthory István) urodził się 27 września 1533 r. w Szilágysomlyó, a zmarł 12 grudnia 1586 r. w Grodnie. Był mężem Anny Jagiellonki, córki Zygmunta I Starego i jednym z najwybitniejszych polskich królów elekcyjnych.

Książę Siedmiogrodu został wybrany królem Polski 14 grudnia 1575 r. Stało się to blisko półtora roku po ucieczce (19 czerwca 1574 r.) do rodzimej Francji króla Henryka Walezego. Sytuacja była skomplikowana, bowiem 12 grudnia 1575 r. Senat, pod naciskiem nuncjusza apostolskiego Vincenzo Lauro, obrał na kolejnego króla Polski cesarza Maksymiliana II Habsburga. Maksymilian nie zdołał jednak nigdy oficjalnie przywdziać korony, chociaż prymas Jakub Uchański obwołał go oficjalnie królem. Na wieść o wyborze Maksymiliana szlachta podburzona przez Jana Zamoyskiego zażądała wyboru na króla „Piasta i wybrała na króla Polski córkę Zygmunta I Starego, Annę Jagiellonkę (1523-1596). Z inicjatywy kasztelana bieckiego Stanisława Szafrańca wybrano jej na małżonka księcia Siedmiogrodu.

14 grudnia 1575 r. Stefan Batory został ogłoszony królem Polski. Podwójna elekcja zagroziła widmem wojny domowej. 18 stycznia 1576 r. zwołano pospolite ruszenie do Jędrzejowa. 20 tys. stronników Batorego zajęło Kraków, terroryzując sprzyjające Habsburgom miasto i Akademię. 16 lutego 1576 r. książę siedmiogrodzki zaprzysiągł w Meggeszu pacta conventa, m.in. przyrzekł odebrać ziemie zagrabione przez Rosję. 16 marca uroczyście przekroczył granicę Polski i w Wielkanoc przybył do Krakowa. Tydzień później 43-letni elekt poślubił starszą od siebie o 10 lat Annę, po czym odbyła się uroczysta koronacja. Był jednym z wybitniejszych władców polskich. Zmarł w Grodnie 12 grudnia 1586 r., a pochowany został w katedrze na Wawelu: Jak pisał kronikarz:

Z Grodna do Krakowa uroczystym obrządkiem przeprowadzone [zwłoki królewskie], tamże w kaplicy kościoła katedralnego […] z należytą uczciwością pogrzebane zostały; cały obchód żałobny odprawił się kosztem publicznym, która to cześć tym się tylko królom wyrządza, co zarobili sobie na szczególną życzliwość narodu”.

Oprac. TK

Komentarze są zamknięte