Po co Bronisław Komorowski przyjechał do Opola? Po nic!

Redaktor Obywatelski5

Łukasz ŻygadłoZastanawiałem się na tym jakieś 2 minuty. Może warto się zastanowić się dłużej, bo nikt wcześniej tego nie zrobił. Oprócz podniecenie lokalnych działaczy PO, szybka i bezprecedensowa wizyta prezydenta RP nie przyniosła dla naszego regionu nic dobrego. Przyjechał, powiedział dwa słowa i odjechał. Ale był!

Czy prezydent może wspomóc tworzącą się regionalną strefę demograficzną? Nie może. Jego słowa, mówiące o poparciu i pomocy dla naszego regionu, nie są nawet pięciu groszy warte. Czy prezydent dał jakiś prestiż tym działaniom? Być może, ale niewielki. Wiadomość odbiła się na krótko w ogólnopolskich mediach.

Coś jeszcze? Powiedział może coś ciekawego? Nie? Szkoda…

A jakie są minusy wizyty prezydenta? Oczywiście koszty. Nie wspominam już o stresie lokalnych władz, które jak doniosła – uwaga, uwaga – Gazeta Wyborcza, malowały trawę, a wojskowi dzień wcześniej trenowali mikro pokaz na Placu Wolności.

Prezydent wizytując jakikolwiek region w Polsce powinien przyjechać doskonale przygotowany do wizyty. Powinien wnieść coś swoją osobą, powinien nakierować lokalne władze na nowe kierunki działania. Powinien również wziąć aktywny – nie bierny udział w debacie nt. sprawy da której został zaproszony. W przypadku wizyty prezydenta Komorowskiego mieliśmy do czynienia z typowym żyrandolem. Przyjechał król! Cóż – prezydentem się bywa – ów.

Pysznie było z Bronkiem!

Autor: Łukasz Żygadło

  1. Irena
    | ID: 7b526ba2 | #1

    Drogi Autorze.Cóż, Bronki inaczej myślą, co kilka dekad testuję.
    Ale, są „pracowite”, mają rodziny wielodzietne.
    Szybko się podniecają, a dalej nie napisze .A teraz poważnie. Też inaczej widziałam tą wizyte .Podobnie jak Pan,Panie Łukaszu. Było to tylko kosztowe,bez rezultatów.
    I tak będzie do końca tej kadencji, a następne ,jeden Bóg raczy wiedzieć.Pozdrawiam

  2. | ID: c22721b6 | #2

    W kolejnej, raczej też on… Pozdrawiam serdecznie!
    ŁŻ

  3. | ID: 684822a1 | #3

    Ależ … malkontenci! Obce jest Wam widocznie określenie – majestat. Niematerialne dobro! Blaskiem swojej iluminacji… grzejące tych, którzy mają na to ciepło wyostrzoną percepcję. Jego Ekscelencja , Pan Prezydent R.P. nie musi nic mówić… wystarczy że jest. Tylko wąsów szkoda. Ignacy Mościcki nosił je do końca.

  4. Irena
    | ID: 7b526ba2 | #4

    @ Stanisław z Ciechocinka. Racja. Czy z wąsami,czy bez – ale Majestat.

  5. ely
    | ID: a5486a25 | #5

    Prezydent prof.Lech Kaczyński był prezydentem z mojej bajki ! Pan Komorowskiego Polacy wybrali większościa na prezydenta RP i jako prezydentowi nalezy sie szacunek . Co prawda opcja z której się wywodzi czyli Platforma Obywatelska nie miała szacunku dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego, uruchomiła wobec niego przemysł pogardy w kraju i na świecie, ale nie mozna tym samym odpłacać. Tu przecież chodzi o Polskę !!!

Komentarze są zamknięte