Zanim zrobisz – pomyśl

Redaktor Obywatelski6

Jadwiga ChmielowskaTa moja propozycja skierowana jest tym razem do redaktorów „Dziennika Zachodniego”, wydawanego w Katowicach. Ich pomysł, to przeprowadzenie plebiscytu wśród czytelników, na patronów 15 gondoli nowej kolejki w Parku Śląskim. „Przedstawiciele Parku i Dziennika Zachodniego zaproponowali zestaw kandydatur. Internauci i Czytelnicy przysyłali swoje propozycje.

Ze wszystkich kapituła plebiscytu wybrała ostateczną listę 47 kandydatów.” – czytamy na stronie internetowej dziennika: http://www.dziennikzachodni.pl/plebiscyt/wyniki/39,nazwij-elke-nadajemy-imiona-gondolom-nowej-kolejki-w-parku-slaskim-plebiscyt-dz,id,t.html.

Ja rozumiem chęć redaktorów nawiązania kontaktu z czytelnikami, ale czy ten „plebiscyt” był dobrym pomysłem? Moim zdaniem – nie. Bo nie chciałabym jechać np. gondolą imienia Henryka Sławika, pochodzącego z Jastrzębia Zdroju, który oddał życie, ratując prawie 30 000 polskich uchodźców, w tym ok. 5000 Żydów. Bohaterom należy stawiać pomniki, ich imieniem nazywać ulice i skwery, a niekoniecznie gondole kolejki linowej. Nie uchodzi.

Świetnymi nazwami dla gondoli byłyby np. śląskie imiona, takie jak Karlik, Felek, Tosiek, Manek, czy Maryjka, albo nawet Kocynder – przypomnienie satyrycznego pisma, wydawanego na Śląsku w latach 20. Jest tak wiele możliwości… jeśli już muszą gondole mieć imiona.

Co ciekawe w plebiscycie „Dziennika Zachodniego” głosowali chyba głównie członkowie RAŚ, stąd na wyższych pozycjach uplasowali się Niemcy, nie liczę oczywiście muzyków i sportowców. Widać, ile może zdziałać zorganizowana grupa.

Nie pomyślał, i chyba dobrze – poseł Marek Plura z PO, bo wreszcie wyszło szydło z worka. Wyraził w swoim wpisie na Facebooku nie tylko radość z powodu usunięcia z kanonu lektur szkolnych „Pana Tadeusza”, „Konrada Wallenroda” i „Trylogii”, ale napisał wprost: „Polak – Sarmata to dla mojej rodziny twór kulturowo obcy, więc mi się nigdy w wychowawczym kanonie nie mieścił, bo wzorów dla moich dzieci szukam u tych romantyków, którzy uczą miłości, również tej do Ojczyzny, a nie gloryfikują obraz wojny i przemocy.” Już wiemy, że Marek Plura należy do innego kręgu kulturowego, niż Polacy. Pan poseł zachwyca się natomiast romantykiem niemieckim – „Ten śląski piewca obecnego we wszystkim piękna i szczęścia, jakie ono daje to Joseph von Eichendorff.” Mało tego, poseł Plura kontynuuje: „Patriotyzm Eichendorffa to zbrojna walka z napoleońskim okupantem i solidna praca dla ojczyzny na odpowiedzialnym urzędzie. To także wdrażanie chrześcijańskich wartości, tak w twórczości jak i w codziennym życiu, a nie mesjanizm z gęsiego pióra wyssany.” Ojczyznę posła już więc już chyba znamy i domyślamy się, że paskudni Polacy walczyli o niepodległość, u boku okupanta Niemiec, Napoleona, gdyż kierował nimi mesjanizm wyssany z literatury! No to idąc dalej, można powiedzieć, że głupi Ślązacy walczyli z Niemcami w trzech powstaniach. Już teraz RAŚ-owcy twierdzą, że Powstania Śląskie, to była wojna domowa. Sprzyja im też głupota naszych dziennikarzy, pseudo-historyków twierdzących, że Polacy niepotrzebnie walczyli z Niemcami w II wojnie światowej. No tak, „Übermensche” – „rasa panów”, powinna królować nad całym światem. Czytając wynurzenia posła Plury zrozumiałam, skąd taka zażarta walka z polską literaturą. Więc to nie przypadek i głupota? To jest celowe działanie!

To straszne, ale polityka kolejnych rządów III RP, w niemal wszystkich dziedzinach, jest w zasadzie demontażem państwa. Czyżby reforma edukacji miała nas wynarodowić i stworzyć nisko wykwalifikowaną siłę roboczą? Poziom wiedzy studentów trudno niekiedy porównać nawet z absolwentami zawodówek sprzed 30 lat! Najpierw zaczęła przeszkadzać matematyka, więc zlikwidowano egzamin maturalny. Teraz przywrócono, ale tym razem, w kolejnej reformie, nie tylko okrojono historię i literaturę, ale zabrano się też za fizykę, chemię, biologię, informatykę itp. Profesorowie politechnik alarmują, że grozi nam zapaść cywilizacyjna. Jakoś dziennikarze głównego nurtu nie biją na alarm. Polacy łakną wiedzy historycznej. Rozchwytywane są: „Historia – Do rzeczy”, „Historia – W sieci” „Historia – Uważam Rze”, „Zakazana Historia” i wiele innych.

Przypominam scenę z „Syzyfowych prac”, w której młodzi ludzie zaczynają pożyczać sobie polskie książki, bo w szkołach, pod zaborem rosyjskim, uczą jedynie polskiej literatury „po kusoczkam” – we fragmentach. Czy teraz nie jest tak samo? Może czas już na komplety dokształcające? Oby nie było za późno.

Brak rzetelnej wiedzy jest pożywką dla haseł: „polskie obozy koncentracyjne”, „tragedia górnośląska”. Zbrodni dokonywanych od końca stycznia 1945 r., zdaniem śląskich autonomistów, winni są oczywiście Polacy. Jakoś RAŚ-owcom nie przeszkadza pomnik sowieckich „wyzwolicieli” na centralnym placu Katowic – Placu Wolności. Jakoś zapominają, że żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego walczyli z nowym okupantem. W całej Polsce więziono przeszło 250 tys. osób. Największych bohaterów Polski niepodległej mordowano. Ich miejsca pochówku nie są do dziś znane. „Łączka” na Powązkach pozostanie na wieki symbolem zbrodni dokonanych przez sowieckich namiestników w Polsce. Ostatni komendant Okręgu Śląskiego AK, gen. Zygmunt Janke, był więziony w latach 1949 – 1956 i skazany na karę śmierci, zamienioną na dożywocie.

Relatywizowanie historii, ośmieszanie bohaterów, to zbrodnia na narodzie.

Gierki polityczne to ślepy zaułek. Niestety, na Śląsku nawet niektórzy posłowie PiS twierdzą, że nie należy prowadzić walki z autonomistami – bo to jest konserwatywny elektorat, którego nie należy drażnić. Na apel posła PO – Marka Plury, w wielu śląskich miastach i powiatach, przyjmowano uchwały popierające uznanie języka śląskiego. Zdarzało się niestety, że radni PiS nie głosowali przeciwko tym paranoicznym pomysłom. Trudno powiedzieć – głupota to, czy handel – uchwała za uchwałę? Skutek może być tragiczny.

Jadwiga Chmielowska

Tekst ukazał się na stronie SDP.pl

  1. svatopluk
    | ID: e7be8375 | #1

    „Przypominam scenę z „Syzyfowych prac”, w której młodzi ludzie zaczynają pożyczać sobie polskie książki, bo w szkołach, pod zaborem rosyjskim, uczą jedynie polskiej literatury „po kusoczkam” – we fragmentach. Czy teraz nie jest tak samo?”

    Jak najbardziej gdy chodzo o stosunek państwa polskiego ws. śląskiej mowy. Możemy sobie mówić w domu i na festynach. Ale broń Boże zapisywać dla potomnych i o sprawach poważnych.

    „Jakoś RAŚ-owcom nie przeszkadza pomnik sowieckich „wyzwolicieli” na centralnym placu Katowic – Placu Wolności.”

    Nie ma to jak celowa dezinformacja i mijanie się z prawdą. Zawsze trochę brudu zastanie.

  2. ja
    | ID: b635e07c | #2

    Kobiecino
    Zanim coś napiszesz pomyśl.

    Och ta rozrywkowa strona.

  3. Irena
    | ID: 86cdbe58 | #3

    Ulice,place winny miec nazwy zwiazane z dana miejscowością, z wydarzeniami historycznymi,waznymi osobami. A kolejka ? Zgadzam sie z Pania. Karlik byłby swojski. A Dziennik Zachodni jest w rekach niemieckich,Trudno sie dziwić aktywnosci mniejszosci niemieckiej. Pozdrawiam.

  4. Miły
    | ID: e05e603a | #4

    Mnie to oburza jak ktoś próbuje bronić zdrajców z raś.

  5. svatopluk
    | ID: 632140ce | #5

    Irena :
    Ulice,place winny miec nazwy zwiazane z dana miejscowością, z wydarzeniami historycznymi,waznymi osobami. A kolejka ? Zgadzam sie z Pania. Karlik byłby swojski. A Dziennik Zachodni jest w rekach niemieckich,Trudno sie dziwić aktywnosci mniejszosci niemieckiej. Pozdrawiam.

    Ważną osobą był karlik czy n.p. Kurt Alder?

  6. Irena
    | ID: 22c0ecfa | #6

    @ svatopluk. Karlik to pseudonim Stanisława Ligonia,Sląskiego Pisarza.

Komentarze są zamknięte