Były wiceminister MSWiA o skandalicznej emeryturze dla komendanta Marca

Niezależna Gazeta Obywatelska1
poseł Jarosław ZielińskiStefczyk.info: Komendant główny Policji Marek Działoszyński wraz z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem zgodzili się na przejście na emeryturę komendanta Leszka Marca. Komendant był bohaterem seksafery, pojawiły się oskarżenia o nadużycia i przekroczenie uprawnień. Obecna decyzja Działoszyńskiego i Sienkiewicza oznacza, że Marzec nie będzie miał postępowania dyscyplinarnego, tylko przejdzie na wysoką emeryturę. Ta decyzja oburza Pana?

Jarosław Zieliński: Oczywiście. Ta sytuacja to skandal. Takie słowa cisną się na usta, bowiem taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Niestety jednak pod rządami Donalda Tuska, kolejnych ministrów oraz obecnego szefa Policji takie sytuacje stają się normą. Posłowie PiS na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji spraw wewnętrznych przedstawiali nowemu ministrowi – Bartłomiejowi Sienkiewiczowi – informacje o patologiach w Policji. Mamy wiele błędnych decyzji – od likwidacji posterunków w całej Polsce poczynając, poprzez nadużycia, na bizantyjskich praktykach najwyższych dowódców kończąc. Widać również coraz lepiej braki w nadzorze oraz dowodzeniu Policją. Na posiedzeniu przedstawiliśmy szereg przykładów na patologie w formacji.

W jakim celu to robiliście?

Oczekiwaliśmy od nowego ministra nowego otwarcia. Chcieliśmy, by Bartłomiej Sienkiewicz odciął się od patologii i zaczął nadzorować w sposób właściwy formacje, w szczególności tę największą, czyli Policję. Żądaliśmy również, by odwołany został komendant Policji Marek Działoszyński, który bezpośrednio odpowiada za to, co dzieje się w tej formacji. Minister jednak uznał, że nic się nie stało, że nic szczególnego się nie dzieje. Wziął tym samym na siebie wszystko, co dzieje się w Policji. Obecnie szef MSW odpowiada za wszelkie patologie. Wcześniej mógł mówić, że nie wie, co dzieje się w Policji, że jest nowy i nie zdążył się zapoznać z patologiami. Obecnie wszystkiego jest świadomy, myśmy mu naświetlili problemy. I obecnie jest kontynuacja tego błędnego podejścia do Policji, widać brak nadzoru, lub zbyt miękki nadzór. Obecnie mamy sytuację, w której ktoś zajmuje się skandalami dopiero, gdy trafiają one do prokuratury. Zastanawiam się więc, po co jest minister spraw wewnętrznych. On uchyla się od nadzoru nad Policją. To kolejny już minister, który w ten sposób podchodzi do sprawy.

Poprzedni minister, Jacek Cichocki również źle nadzorował Policję?
Tak. Minister Cichocki również uchylał się od nadzoru. Obecnie widać to w działaniu Bartłomieja Sienkiewicza.

Wracając do komendanta Marca. Co w jego sprawie powinno się dziać?

Oczywiste jest, że w jego sprawie powinno zostać przeprowadzone postępowanie dyscyplinarne. On powinien odpowiedzieć za dwoje czyny niezgodne z przepisami i etyką, za to, co w jego działaniu skompromitowało mundur policjanta. To jest najgorszy z możliwych przykład dla Policji. I on zamiast zostać ukaranym dostaje właściwie nagrodę. Zgoda na przejście na wysoką emeryturę to przecież rodzaj nagrody. On będzie otrzymywał wysokie świadczenie i za nic nie odpowie. To jest rodzaj obrony swoich ludzi. Niestety obecnie to jest norma pod rządami Tuska i jego ministrów.

Do czego to prowadzi?
Mam nadzieję, że to się szybko skończy, bowiem to prowadzi do rozkładu państwa. Ten rozkład jest już niestety zaawansowany. Fakt, że ta sytuacja dotyczy formacji mundurowej, jest szczególnie niepokojący. Policja ma stać na straży porządku i bezpieczeństwa. Jeśli jej wysoki funkcjonariusz, najwyższy dowódca łamie standardy, prawo, etykę i nie jest rozliczany to najgorszy z możliwych przykład dla niższych rangą funkcjonariuszy. To sygnał, że wszystko wolno, że za nic można nie odpowiadać, że można robić co się chce, a kary można uniknąć. To antywzór, to fatalny przykład dla wszystkich policjantów i obywateli.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Artykuł opublikowany na podstawie umowy o współpracę między NGO a Agencją Prasową Fratria
  1. Irena
    | ID: 500191aa | #1

    Mężczyżni nie mogą sobie poradzić ze swą seksualnością. Zamiast się ożenić i uczciwie pracować,to się ożenią i za prostytutkami sie oglądaja .A nawet auto słuzbowe policyjne służy do zaspokojenia chuci..Gdzie ich Rozum? Zachowują się jak zwierzęta.Jak mozna takich facetów tolerować na wysokich stanowiskach i to policyjnych.????.Ale widocznie większość jest taka bo ten funkcjonariusz juz przyszedł z brzemieniem jakiejs kochanki i krętactw finansowych.a jego przełożeni o tym wiedzieli. Ale ja myślę, że tu jest drugie dno.Bo mąż funkcjonariuszki tez jest policjantem.i nie wierzę,że mu odpowiada taka seksualna reklama jego żony.Poczekajmy,Musi być postępowanie karne i prawdę poznamy.Nawiasem mówiąć,to dobre, tłuste odżywianie na słuzbie. wódka,whisky wzmaga popęd.Więc panowie troche umiaru by sie przydało.

Komentarze są zamknięte