Przegląd tygodników: Gowin Do Rzeczy, Kaczyński w Sieci, Schetyna mówi Wprost

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Okładka Sieci z 6 maja 2013TYGODNIK SIECI

— FRAGMENT ROZMOWY Z JAROSŁAWEM KACZYŃSKIM: „PO to bezideowa grupa, którą łączyła władza. Dziś perspektywy władzy zaczynają być dalece niepewne, a więc i partia zaczyna się dezintegrować. Jedni uciekają do europarlamentu, inni na placówki dyplomatyczne, jeszcze inni próbują wybić się na niepodległość. Niewątpliwie idzie czas na zmiany”

— JESZCZE JAROSŁAW KACZYŃSKI: “Ani ja, ani Antoni Macierewicz nie mówimy, że wiemy na pewno, iż był zamach. Mówimy precyzyjnie, że jedyną koncepcją, która wyjaśnia wszystko, co się tak wcześniej i później stało, jest koncepcja wybuchu. A wybuch był z kolei wynikiem zamachu. […] Jesteśmy otwarci na wszelkie nowe informacje, dane, analizy, ale nikt ich nie przedstawia.”

DO RZECZY

— NA RAZIE MAM CZYM ODDYCHAĆ- mówi Jarosław Gowin w rozmowie z Mariuszem Staniszewskim: „Jestem facetem dość dużych rozmiarów, więc potrzebuję dużo miejsca i dużo powietrza. Na razie mam czym oddychać.”

— OSTATNIE ZDANIE WYWIADU: „ Pakuję więc tych parę rzeczy na konia i ruszam. Za chwilę następna bitwa.”

— GOWIN O DEBACIE W PO: „Aby zmienił się sposób rządzenia, musi zmienić się sposób myślenia. Musi odbyć się poważna debata na temat tego, jaką partią ma być Platforma i czego potrzebuje Polska. Mam zamiar w takiej debacie aktywnie uczestniczyć.”

— GOWIN O TYM, CZYM SIĘ ZAJMIE: “Teraz, gdy będę miał więcej czasu, intensywnie popracuję nad różnymi elementami programu rządzenia. Ale już na następną kadencję.”

— O STARCIE NA SZEFA PO: “Jest za wcześnie, bym składał takie deklaracje. Z pewnością będę uczestniczył w debacie nad tym, jaką partią ma być Platforma.”

— O PRZYSZŁOŚCI KONSERWATYSTÓW W PO: “Jeśli okażemy się balastem lub staniemy się listkiem figowym, to będziemy wiedzieli, co należy robić.”

— GOWIN O SUKCESACH RZĄDU TUSKA: “Gdyby sporządzić listę sukcesów rządu w ostatnich kilkanastu miesiącach, to sporo z nich premier musiałby przypisać właśnie mnie. Fakt, że Bank Światowy uznał Polskę za globalnego lidera pod względem tempa poprawy warunków do prowadzenia działalności gospodarczej, w ogromnej mierze jest wynikiem tego, co robiłem w wymiarze sprawiedliwości.”

— PAWEŁ LISICKI- FUNKCJA PREMIERA JEST DLA TUSKA POLISĄ UBEZPIECZENIOWĄ- pisze naczelny Do Rzeczy: „Tym samym [Gowin] coraz bardziej zawadzał. Coraz mniej pasował do Platformy, która z każdym miesiącem rządów Tuska okazuje się cyniczną partią władzy, ideologicznie skolonizowaną przez dominującą w mediach lewicę. W ostatnim okresie po katastrofie smoleńskiej także partią, której rola sprowadza się do zapewnienia bezpieczeństwa Tuskowi i jego najbliższym współpracownikom. Funkcja premiera, można sądzić, jest swoistą polisą ubezpieczeniową Tuska. Chroni go ona przed odpowiedzialnością za skandaliczny przebieg śledztwa smoleńskiego i obecny stan państwa.”

— GOCIEK I GURSZTYN O ANDRZEJU DERZE: “Znaleźliśmy faceta, który wierzy w to, że szurnięty z rządu Jarosław Gowin założy własną partię i dzięki temu będzie szansa na reelekcję. To Andrzej Dera, który stracił wiarę w świetlaną przyszłość Sol-Polu. Zaczął się kręcić w okolicach niedawno zdymisjonowanego ministra sprawiedliwości. Ciekawe, czy planuje transfer do wirtualnej partii Gowina sam, czy razem z Beatą Kempą? Szkoda, żeby zakończyła się działalność legendarnego teamu, który jeszcze w PiS uzyskał nazwę „Kempo-Dera”.”

— BUZEK OBIECAŁ SCHETYNIE POPARCIE- piszą dalej w swojej rubryce Gursztyn i Gociek: “Z kroniki towarzyskiej Platformy: baron śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz wypisał się z grupy Grzegorza Schetyny. Nie chciał nawet się spotkać z Grzegorzem, kiedy ten zawitał na Górny Śląsk w poszukiwaniu zaginionych antytuskowców. Stratę wyrównał Jerzy Buzek, który obiecał Schetowi, że poprze go w wyborach na szefa partii.”

— STRONNICZOŚĆ- jeden z 7 grzechów głównych polskich mediów wg Bronisława Wildsteina: “Agresja wobec PiS prowadziła do dziennikarskiego polowania na wszystkich, którzy lojalnie wypełniali swoje urzędowe funkcje, nawet jeśli nie mieli nic wspólnego z polityką. Dotyczyło to prokuratorów, a także zwykłych funkcjonariuszy. Na celowniku dziennikarzy III RP znaleźli się zwłaszcza funkcjonariusze CBA. „Wyborcza” czy „Polityka” w towarzystwie mediów elektronicznych wręcz nawoływały do eliminacji z życia publicznego wszystkich, którzy mieli jakikolwiek związek z rządem Kaczyńskiego. Jako przykład PiS-owskiego terroru prezentowana była sprawa kloszarda, którego aresztowano za awanturowanie się i publiczne obrzucanie wyzwiskami m.in. prezydenta Kaczyńskiego. Sam prezydent nie miał z tym nic wspólnego, a nawet parę razy apelował o anulowanie sprawy. Według mediów jednak była ona efektem jego mściwości i nadużywania władzy. Te same media nie reagują dziś, gdy funkcjonariusze wdzierają się nad ranem do domu autora satyrycznej strony wymierzonej w prezydenta Komorowskiego, a internauta zostaje za nią skazany czy gdy kibice zostają aresztowani i skazywani za antyrządowe hasła.’

— POSEŁ SLD CHODZI NA PISOWSKIE MARSZE- piszą w swojej rubryce Piotr Gursztyn i Piotr Gociek: “Na stacji w Sulechowie wysiadł z tego samego wagonu poseł SLD Bogusław Wontor, którego obecność wzbudziła prawdziwy entuzjazm w zebranych na peronie członkach lokalnych organizacji prawicowych – od Klubu Gazety Polskiej do Solidarnych 2010. „Wontor przychodzi na PiS-owskie marsze, a jego mama jest szefową kółka różańcowego Radia Maryja”– wyjaśnili. Lewica, Kościół, patriotyzm – tak w Wontorze odżywają najlepsze tradycje PPS.”

— GMYZ I GURSZTYN O KONDYCJI SĄDOWNICTWA: „Dwa dni po uniewinnieniu Sawickiej na prawnych stronach „Rzeczpospolitej” ukazał się tekst o tym, z jaką łatwością polskie sądy wydają europejskie nakazy aresztowania. Sprawy dotyczą ludzi, którzy popełnili bardzo drobne przestępstwa. Zaskoczeni policjanci z krajów zachodniej Europy łapią na żądanie polskich sądów ludzi oskarżonych o kradzież parasolki lub kilku prezerwatyw. Pięciu oficerów Scotland Yardu musiało zatrzymać i konwojować Polaka, który przekroczył limit na karcie kredytowej i zapomniał go uzupełnić. Na granicy został zatrzymany inny człowiek, którego przestępstwo polegało na odnotowanym przez straż miejską zbyt głośnym zachowaniu w miejscu publicznym. Jednocześnie ciągle nie wiemy, czy prawdziwe były zarzuty wobec jednego z najbardziej znanych polityków – Janusza Palikota – o pranie pieniędzy w rajach podatkowych.”

WPROST

— KWAŚNIEWSKI NIE WYSTARTUJE W EUROWYBORACH – pisze Marcin Dzierżanowski: „Jak ustalił „Wprost”, zamiar startu Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach europejskich wiązał się z jego planem politycznym. Byłemu prezydentowi marzy się bowiem objęcie w 2014 r. funkcji wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej. Tymczasem podczas kwietniowej wizyty w Polsce Martin Schulz, szef Parlamentu Europejskiego i jednocześnie przewodniczący frakcji socjaldemokratycznej w europarlamencie, dał wyraźnie do zrozumienia, że ambicje Kwaśniewskiego są nierealne. (…)Nic dziwnego, że w tej sytuacji Aleksander Kwaśniewski poinformował współpracowników, że z planu startu w eurowyborach rezygnuje. Podobno dodał, że ponownie się nad tym zastanowi tylko wtedy, gdy Europa Plus będzie miała w sondażach 20 proc. poparcia. A to na razie wydaje się nierealne. Były prezydent boi się, że startując z pierwszego miejsca w Warszawie, mógłby dostać mniej głosów niż prawdopodobna jedynka PO Danuta Hübner (…)Na razie Kwaśniewski nie wycofuje się z popierania Europy Plus, ale gołym okiem widać, że jego zapał do nowej inicjatywy wyraźnie osłabł”.

— SLD MA IGNOROWAĆ EUROPĘ PLUS: „Tymczasem w ubiegłym tygodniu na spotkaniu kierownictwa SLD zdecydowano, że politycy Sojuszu będą ignorować inicjatywę Kwaśniewskiego. Żadnych komentarzy, spekulacji o możliwości współpracy czy ewentualnego wspólnego startu w wyborach. Leszek Miller żartował, że Europa Plus może się okazać powtórką z prawicowego Konwentu Świętej Katarzyny, który w 1995 r. próbował wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta”.

— SCHETYNA W WYWIADZIE: CHCĘ PRAWYBORÓW W PO JAK W USA. Jak mówi w rozmowie z Anną Gielewską: „Najbardziej bym chciał, żeby miały taką formułę jak primaries, wybory w partiach w USA. Oczywiście jeśli zjazd we wrześniu podejmie decyzję, że wybory będą bezpośrednie. Ważne jest zachowanie ich tajności. Dobrym rozwiązaniem jest głosowanie listowne, tak jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczyna się to już miesiące przed wyborami. Miałem pomysł na konwencje we wszystkich okręgach wyborczych, żeby tam mogli przyjeżdżać członkowie partii i głosować, tak jak podczas primaries. Konwencja w każdym okręgu wyborczym może być jednak trudna do zorganizowania.”

— SCHETYNA O KANDYDOWANIU: „Nie lubię podejmować decyzji pod presją. Kandydowanie to jest poważna sprawa, muszę to sobie dokładnie poukładać w głowie. Trzeba być odpowiedzialnym za taką decyzję i jej konsekwencje”.

— SCHETYNA O PLATFORMIE: „Trzeba go [ten projekt] na nowo opisać. Musimy wyjaśnić ludziom, dlaczego chcemy nadal rządzić, jaki mamy pomysł na rozwój kraju i poprawę poziomu życia Polaków. Dopiero wtedy będziemy mogli myśleć o wygraniu kolejnych wyborów.”

— SCHETYNA O RELACJACH Z TUSKIEM: „Ciągle otwarte. Myślę, że będą miały swój dalszy ciąg. Choć są oczywiście inne niż kiedyś, ale jest tyle złych emocji, agresji w polskiej polityce, że trzeba budować i otwierać, a nie zamykać”.

—  NOWAK CIĄG DALSZY. Jak piszą Michał Majewski i Sylwester Latkowski: „Nowak miał udowodnić, udokumentować swoje racje [z CAM Media]. Nie zrobił tego do dziś, a premierowi wystarczyło, że minister coś mu tam wyjaśnił. Coś, bo nie wiemy poza ministrem i Tuskiem co. (…)To tak, jakby Sławomir Nowak dostał bilet lotniczy lub ktoś zafundował mu wakacje, taka to jest przecież wartość – mówi oficer ABW. – My ścigaliśmy wiceszefa NFZ za kolację o wartości 680 zł, jaką miał mu zafundować były dyrektor biura firmy farmaceutycznej. Trafił za to do aresztu”.

— O STYLU MINISTRA: „Człowiek z kierownictwa jednego z departamentów w resorcie transportu: – Styl pracy Nowaka jest dziwny. Jako człowiek spoza działki transportowej powinien wspierać się opiniami ludzi bardziej doświadczonych w tej dziedzinie. Ale on z urzędnikami nie rozmawia. On nawet nie odpowiada na „dzień dobry”. Pracownik administracji: – Zasady są cesarskie. Pan minister dba o to, by się zdrowo odżywiać. Regułą jest, że merytoryczna pracownica biura ministra jeździ z szoferem do Hali Mirowskiej po świeże ogórki, rzodkiewki i jabłka na ministerialny stół”.

— NIGDY NIE BYŁO CHEMII MIĘDZY BIERNACKIM A TUSKIEM. Jak piszą Anna Gielewska i Piotr Śmiłowicz: „Między liderem PO a popularnym posłem z Gdyni nigdy nie było chemii. – Przez kilkanaście lat nie widziałem żadnej politycznej narady w węższym gronie, w której Biernacki by uczestniczył – przyznaje polityk z otoczenia Tuska”.

— GOWIN RUSZA NA WOJNĘ. Jak piszą w tym samym tekście: „Gowin rusza na wojnę – co do tego nikt w partii nie ma wątpliwości. Gorzej z odpowiedzią na pytanie, jaki jest jej cel. – Problem z Gowinem jest taki, że on nie ma przemyślanej strategii ani nie panuje nad własnymi ambicjami – ocenia polityk z władz partii.”

— FRAGMENT KSIĄŻKI KALISZA W NAJNOWSZYM WPROST – O EWIE KOPACZ: „Donald Tusk, mówiąc, że musi mieć w marszałku Sejmu osobę zaufaną, zrobił krzywdę jej i Konstytucji RP”.

NEWSWEEK

— W PIS ROZPOCZĘŁA SIĘ WALKA O WŁADZĘ PO KACZYŃSKIM . Jak pisze Michał Krzymowski: „Antoni Macierewicz wierzy, że wystarczy okazywać lojalność i czekać, aż prezesura przyjdzie sama. (…) Macierewicz zna Kaczyńskiego od 35 lat i wie, że prezes jest nieufny. Dlatego robi wszystko, by nie dać mu powodów do niepokoju”.

— PLAN GRY MACIEREWICZA – WEDŁUG JEGO WSPÓŁPRACOWNIKA: „Podstawowy to obalenie Platformy i objęcie teki szefa MON, którą prezes mu zresztą obiecał. Ale jest też wariant w którym PiS przegrywa kolejne wybory: europejskie, samorządowe, prezydenckie, parlamentarne. Kaczyński zostaje poddany takiej presji polityków i publicystów, że postanawia oddać przywództwo. Macierewicza o nic nie zabiega ani nie walczy. Wręcz przeciwnie, okazuje lojalność i czeka. Aż prezesura spada mu sama jak jabłko z drzewa”.

–DALEJ KRZYMOWSKI: „Wystąpienia Macierewicza są spójne i przemyślane, a ich centralną postacią jest zawsze jest Lech Kaczyński, który w opowieści szefa smoleńskiego zespołu zawsze urasta do rangi Prometeusza Europy Środkowo-Wschodniej”.

— POGUBIONY – RAFAŁ KALUKIN O GOWINIE: „Aspirował do roli pułkownika z perspektywami na generalski awans. Ale tak zagmatwał sytuację, że nikt nie miał pewności co do kierunku natarcia. Czy chciał szturmować obozy wroga? A może obmyślał plan zdobycia sztabu własnej armii? (…) Choć – paradoksalnie – akurat w roli ministra okazał się politykiem skutecznym, potrafiącym osiągnąć założone cele. Gdyby skupił się tylko na tym, mógłby stać się gwiazdą tego rządu”.

— DALEJ KALUKIN : „W wersji hard lansowanej przez jego zwolennika z klubu PO (tego który twierdzi, że dymisja wzmocni Gowina), szło o władzę w Platformie, a może i na całej polskiej prawicy (…) W wersji soft chodziło już tylko o budowanie pozycji w PO”.

— GOWIN SIĘ POGUBIŁ W PARTYJNYCH GRACH. Jak pisze Kalukin: „Wygarnął Tuskowi, że popierając związki partnerskie, dzieli Platformę, podczas gdy wszyscy wiedzieli, że projekt wyszedł z liberalnej frakcji Grzegorza Schetyny”

ZA: 300polityka.pl

  1. Irena
    | ID: 5859b60c | #1

    Pan Kaczyński nie wybiera się jeszcze na emeryturę,co sam mówi. Za wczesne jest więc oczekiwanie na zejscie ze sceny politycznej. A czy to dobrze czy żle, to czas pokaże. Pana Gowina lubie,ale jego polityki nie rozumie. A listek figowy to już wkrótce wszyscy politycy założą,Wstyd wprawdzie będzie przykryty. Ale Raju mieć nie będą.

Komentarze są zamknięte