Rafał Zgorzelski: Na dobrą sprawę niewiele się zmieniło?

Niezależna Gazeta Obywatelska1

dr Rafał ZgorzelskiZ dr Rafałem Zgorzelskim, szefem Zgorzelski Consulting, ekspertem rynku usług pocztowych, rozmawia Bartłomiej Gajos

Czy jest Pan zadowolony z przebiegu liberalizacji rynku usług pocztowych w Polsce? Jak Pan ocenia zachodzące na nim procesy?

 – Niewątpliwie zachodzące na rynku usług pocztowych zmiany postrzegam pozytywnie. Rozwija się konkurencja, wzrasta jakość świadczonych usług, pojawiają się nowe produkty i rozwiązania technologiczne. Dziś konsumenci nie są już skazani na korzystanie z usług pocztowych realizowanych przez jednego operatora, Pocztę Polską. Występuje bardzie zróżnicowana oferta. Paczkomaty krakowskiej Grupy Integer.pl są jedną z wizytówek polskiej gospodarki w świecie. Nie można natomiast mówić o całkowitej liberalizacji polskiego sektora pocztowego.

A to niby dlaczego?

 

A no dlatego, że uwolnienie usług pocztowych jest wciąż procesem niedokończonym. Nowa ustawa Prawo pocztowe uchwalona przez Sejm RP w dniu 23 listopada 2012 roku w wielu obszarach utrzymała monopolistyczną pozycję operatora wyznaczonego do świadczenia usług powszechnych. Został wprawdzie zniesiony tzw. obszar zastrzeżony, a więc dziś każdy konsument może nadawać przesyłki pocztowe o wadze poniżej 50g w placówce dowolnego operatora. Natomiast Poczta Polska zachowała chociażby monopol na doręczanie przekazów pocztowych z ubezpieczeń społecznych, emerytalno – rentowych oraz na obszarach wiejskich oraz de facto w zakresie obsługi przesyłek poleconych, ponieważ moc urzędową ma jedynie odcisk pieczęci uzyskany w placówce operatora wyznaczonego, co jest szczególnie ważne dla zachowania terminów procesowych. W oczywisty więc sposób daje to Poczcie Polskiej uprzywilejowaną pozycję.

No, ale chyba są też w tej ustawie jakieś korzystne rozwiązania?

 

Jasne, że są. Podstawową wartością jest, o czym już mówiłem, uwolnienie rynku w obszarze wagowym przesyłek do 50g. Natomiast te kilka zapisów dopchniętych na ostatnią chwilę kolanem jest po prostu krzywdzące dla pozostałych operatorów, konsumentów usług oraz przede wszystkim samej Poczty Polskiej.

 

Jak to Poczty Polskiej?

 

– A no tak to. Czy matka, która do 21 roku życia układa każdego wieczoru w kosteczkę dla syna świeżą bieliznę, wyprasowaną koszulę i spodnie, a obok stawia wypastowane na glanc przez siebie pantofelki postępuje słusznie? Kocha syna, nie podlega to dyskusji. Czy jednak to roztropne zachowanie? W taki sam sposób traktuje Pocztę Polską regulator oraz ustawodawca, a świat idzie do przodu i nie da się tej instytucji prowadzić ciągle za rączkę. Te bariery ochronne stanowią więc jednocześnie bariery jej rozwoju.

Czego Pańskim zdaniem należy spodziewać się po postępowaniu prowadzonym przez warszawską Prokuraturę Okręgową, która na skutek doniesienia Stop Korupcji postanowiła zbadać czy przy powstawaniu tej ustawy nie doszło do naruszenia interesu publicznego będącego efektem przekroczenia przez urzędników państwowych uprawnień bądź niedopełnienia przez nich obowiązków?

 

Sądzę, że tezy, które postawiła w kilku publikacjach „Rzeczpospolita” (T.K.: zob. http://www.rp.pl/artykul/956048.html, http://www.ekonomia24.pl/artykul/706160,956049-Monopol-na-lata.html,http://www.rp.pl/artykul/957975.html, http://www.rp.pl/artykul/982139.html) są na tyle poważne, że zasługują na gruntowną weryfikację. Z mojego punktu widzenia prokuratura winna dokładnie prześledzić proces legislacji oraz zweryfikować to, czy doszło w rzeczonej sytuacji do naruszenia prawa na jakimkolwiek etapie prac nad ustawą. Pomocne zapewne będą tu dokumenty źródłowe oraz kontrolne, np. protokół kontroli Najwyższej Izby Kontroli zrealizowanej w Poczcie Polskiej w 2012 roku.

Co więc dalej z polskim rynkiem usług pocztowych? Jakie widzi Pan dla niego szanse i zagrożenia?

 

Polski rynek usług pocztowych będzie się nadal rozwijał i nie stanie temu na przeszkodzie żaden akt prawny, złe prawo, uchwalone na ostatni gwizdek. Może ono nieco spowolnić ten rozwój, lecz nie zahamuje procesów rynkowych. Sama ustawa zresztą stwarza perspektywy do powstawania i funkcjonowania operatorów pocztowych specjalizujących się jedynie w pewnych fazach świadczenia usług, np. przyjmowaniu, sortowaniu i przemieszczaniu korespondencji z możliwością zlecania jej doręczania, na podstawie zawieranych umów, innym operatorom, w tym przypadku zajmujących się jej doręczaniem. Już dziś zresztą mamy do czynienie z de facto konsorcjami pocztowymi, które nie zajmują się jedynie obsługą korespondencji. W placówkach pocztowych Poczty Polskiej czy InPostu można nabyć nowoczesne produkty finansowe, zarówno bankowe, jak i ubezpieczeniowe, doładować telefon, uiścić rachunek za prąd, gaz, telefon. Rozwija się poczta hybrydowa, a więc nadawanie przesyłek w wersji elektronicznej, które dopiero, na końcowym etapie przyjmują fizyczną formę tradycyjnej przesyłki doręczanej klientom. W lata świetności wchodzi e-handel. Pojawiła się też w Polskiej Grupie Pocztowej S.A. koncepcja awizomatów, z których w przyszłości będzie można zapewne odebrać przesyłkę poleconą. Są też nowe modele paczkomatów, z opcją podjęcia gotówki, tak jak w tradycyjnym bankomacie, czy listomatu, w którym można nadać NGOnr5_jedynkalist bądź zakupić znaki opłaty pocztowej. Rynek ten będzie się rozwijał, a operatorzy będą zapewne oferować coraz to nowoczesne rozwiązania. Skoro mamy złe prawo, to będą nadrabiać dobrymi produktami i jakością świadczonych usług, aby zachęcić do swojej oferty klientów.

Czyli kwestię nowelizacji prawa w duchu wolnego rynku mamy już pozamiataną?

 

Nie, skąd. Ten akt prawny nie przetrwa próby czasu i zapewne niebawem regulator oraz ustawodawca dojdą do wniosku, że rynek jest na tyle dojrzały, iż warto zrobić kolejny krok do przodu. My potrafimy być bardzo cierpliwi i ciężko pracować, jesteśmy też otwarci na debatę służąc decydentom swą wiedzą i kompetencjami. Nie o taką wolność nam chodziło. Będziemy więc nadal konsekwentnie dążyć do tego, aby uwolnienie rynku usług pocztowych w Polsce stało się faktem.

Dziękuję bardzo.

Wywiad ukazał się w papierowym wydaniu specjalnym NGO nr 5 (2013 r.)

  1. Anonim
    | ID: c80e2bdd | #1

    Liberalizacja wyglada tak ze pozamykano nierentowne placowki pocztowe(mamy wolny rynek slabsi do lamusa) po wsiach a mitycznych pocztomatow i innych bajerow deutche post nie widac. Poza tym slowo niewiele pisze sie razem szanowny redaktorze i panie doktorze.

Komentarze są zamknięte