Zaparcie się jest równe upadkowi

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Maciej KałekCo by się stało, gdyby lewica osiągnęła swój cel, by w Polsce upadły katolicyzm? Gdyby Ruch Narodowy nie powstał i nie działał, a wręcz byłby wyrzucony z debaty całkowicie?

Jeśli chcielibyśmy zobrazować ten stan, należałoby ludziom naszkicować taki obraz rzeczywistości, zakładając czysto teoretyczne wydarzenia:

Spróbujmy wyobrazić sobie, iż pewnego dnia, tak katolicy, jak i narodowcy, powiedzieliby w Polsce: Dobra, nie chcemy was już zadręczać. Dlatego się wynosimy z kraju.

Grupa taka wykupuje sobie wyspę, oczyszcza ją, a następnie zabiera z Polski dziedzictwo katolickie i narodowe: rozkładają Wawel, rozmontowują pomniki ku chwale bohaterów, burzą kościoły – i to wszystko zabierają do siebie – na wyspę, by tam postawić polskie i katolickie budowle. Następnie zabierają wszystkie książki, jakie stworzyli Polacy, w tym Dziady, Pana Tadeusza, wiersze najróżniejszych twórców, oraz osiągnięcia polskiej i katolickiej myśli duchowej, w tym Jana Pawła II, czy Dmowskiego i Piłsudskiego. Zabierają Chopina, zabierają Krzesimira Dębskiego, zabierają Doboszyńskiego, Powstańców Warszawskich… Wszystko to, co zabraliby, wylądowałoby na tej wyspie, gdzie reaktywowano by Polskę.

I nastaje pytanie – co zostanie Polsce obecnej, jeśli ktoś pozbędzie się tego wszystkiego, z czym lewica walczy, a czego lemingi i polactwo nie chroni?

Więc tak – pozostaną niektóre Uniwersytety. Pozostaną bloki mieszkalne, sklepy, galerie handlowe, oraz miejsca pracy. Nie będzie jednak malowniczych widoków Krakowa – nie będzie sukiennic, kościoła mariackiego, czy Smoka pod Wawelem. Nie będzie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, lub Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nie będzie bazyliki w Licheniu, czy malowniczej Jasnej Góry.

Co z Polski pozostanie? Poza tym, że turystyka kompletnie upadnie (kto by chciał zwiedzać bloki i sklepy??), poza tym, że ludzie stracą grunt kulturalny i odniesienia do bohaterów literackich? Może przyjdzie Islam, który zapewni ludziom odrobinę odskoczni od pracy i szaroburej codzienności.. Ale czy to ma przyszłość?

Odpowiedź jest prosta – pozostałaby pustka. Wszechogarniający nihilizm, ateizm, hedonizm, pracoholizm. Byłaby Nowa Huta na skalę ogólnopolską! I właśnie do tego przecież dąży obecna lewica – do destrukturyzacji polskiej tradycji, polskiego dziedzictwa katolickiego, narodowego i kulturalnego.

Czy naprawdę Polacy chcą takiej Polski? Obdartej z tego, co było jej szatą ozdobną? Co Polakom zapewniało grunt, korzenie, rozwój turystyki i odskocznię od codzienności?

Autor: Maciej Kałek

  1. Irena
    | ID: d0d37f9e | #1

    Musimy pilnować Katolicyzmu, Rodziny i wspierać ze wszech miar Ruch Narodowy. Solidarność Jest Wśród Nas. Wówczas ocaleje Polska i Polacy.

  2. Polak
    | ID: c93c2dfd | #2

    Artykuł dobry, ale…

    …Pracoholizm ? ? ? chłopcze gdzie ty widzisz nowe zakłady pracy? Bezrobocie ponad 15%, a w twoich Głubczycach ponad 20%.

    Pracoholizm to cecha charakteru której w obecnej Polsce nie da rady zastosować.

  3. Nocturno19
    | ID: 0f49e4b4 | #3

    Nie mówię, proszę Pana, o obecnej Polsce w tym fragmencie, ale o tej, która by powstała. – ludzie zagonieni robotą i chlaniem, nie mieliby styku z niczym duchowym. Ale rozumiem Pana opinię. :)

  4. historyk
    | ID: 940a9ac1 | #4

    Ależ masz wypaczone poglądy młody człowieku. Panie Tomku, takie „artykuły” poważnie obniżają prestiż tej witryny.

Komentarze są zamknięte