Kącik literacki NGO: Woalka

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Nie należy denerwować się rzeczami, na które nie mamy wpływu- na przykład ludzką głupotą. Powie nam to każdy psycholog, lub jakakolwiek osoba mająca choć trochę doświadczenia życiowego. Hmmm łatwiej powiedzieć, niż zrobić.

Oczywiście, szkoda żołądka niszczonego przez nerwowe skurcze, przeciążonej tarczycy i nadnerczy zmuszanych do wzmożonej pracy. Niepotrzebne zdenerwowanie wyniszcza organizm.

Mimo to, zawsze kiedy widzę, że ktoś dotąd powszechnie uznany za inteligentnego, postanowił się uwstecznić i ująć sobie kilka punktów z poziomu IQ, reaguję tak samo. W pierwszej chwili sprężam się i mam ochotę takim osobnikiem „telepnąć” ze dwa razy, żeby mu się wyrównał poziom oleju w głowie. To czasem pomaga.

Potem łapię głęboki oddech i przypominam sobie, że ludzie są istotami wolnymi. Każdy ma prawo zostać lemingiem w dowolnym momencie swojego żywota. Całe szczęście – moim prawem jest odsuwać takich od siebie jak najdalej, bo… ja też jestem wolna. I nie mam obowiązku „po starej znajomości” przymykać oczu na lemingowacenie, nawet jeśli przebiega ono pod przykrywką dorosłości i odpowiedzialności i bywa z nimi utożsamiane. Nie. Leming nie jest dojrzałym przedstawicielem gatunku homo sapiens, sapiens. Jest ludzkim przeżuwaczem niezdolnym do samodzielnego myślenia, bo jego mózg ma konsystencję szpinaku. Ja chcę być otoczona ludźmi, którzy myślą i czują, dlatego szkoda mi miejsca i czasu na „coponiektórych”.

Tak swoją droga – chyba zainwestuję w kapelusz z woalką i będę go zakładać na „specjalne” okazje. Woalka przysłania przynajmniej pół twarzy…

 

WOALKA

 

 

Z kącika ust wolno spuszczam krew

Wszystko jest tak przewidywalne, że aż boli.

Siadam, ostrożna, w cieniu ciemnych ścian

Głodna nowin, chociaż i tak wiem, co powiesz.

Czuję drapanie w gardle i wiem, że cię mdli.

Nie ukrywam, jaką sympatią darzę was oboje.

 

 

Tak olbrzymią, że mogłabym was pożreć.

 

 

Nie chcę kawy a za to na uspokojenie

We wnętrzach własnych dłoni zanurzam paznokcie,

Siedzę na krześle, czarnym, ażurowym

– bardzo przezornie – stopy mocno wpierając w podłoże.

Mogłabym was rozszarpać byłoby na świecie

Trochę mniej idiotów… może.

 

 Maria

  1. | ID: 935ccebc | #1

    Na głupotę nie ma lekarstwa,co nie oznacza ,że biernie mamy patrzec na czyny głupie.
    . Ale czy zainwestowanie w kapelusz z woalką przyczyni sie do zmiany stylu i otwarcie na ludzi?. Woalka nie zamknie ust. Czasem ktoś uznany za inteligentnego z wysokim wskażnikiem inteligencji,jest nadal inteligentny i nie wymaga wstrząsów.Ale wymaga prawidłowego odzywiania z duża ilościa warzyw, ryb a także wymaga ruchu,czyli jazdy na nartach,na sankach na łyzwach,a latem na rolkach i rowerze.Wymaga wsparcia otoczenia.Po takich zmianach i urlopie, koniecznie trzeba zbadać IQ.Jest bardzo wysokie.Sprawdzone.

Komentarze są zamknięte