Rozdawnictwo stołków, czyli cztery spojrzenia na sprawę. Może też tak myślisz?

Redaktor Obywatelski1

Były wiceminister rolnictwa Andrzej Butra od dziś zasiada w na stołku dyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych w Opolu. Czy jest to normalne? Dla polityków tak, jednak mogą być różne sposoby podejścia do tej sprawy.

1. Wzrokiem koalicjanta 

To przecież całkiem normalne, że polityk wywodzący się z partii koalicyjnej obejmuje stanowisko kierownicze w jednostce publicznej. Dlatego nikt nie powinien widzieć tu żadnego problemu. To, że dwa miesiące wcześniej w tym samym miejscu posadę otrzymał były poseł PO Łukasz Tusk, który podobno spełniał wymogi formalne, to szczegół…

2. Wzrokiem opozycji 

Jest to skandaliczne, że dyrektorem ANR w Opolu  zostaje polityk, który pracował w jednym ministerstwie z Markiem Sawickim, kompletnie się skompromitowanym „aferą taśmową”. Przecież Butra mógł gdzieś tam, też tam, coś tam, no wiecie… Wszystko to wina Donalda Tuska!

3. Okiem publicysty

Oczywiście pozostaje pytanie o kompetencje byłego wiceministra i kto kogo będzie tam nadzorował. Dokładnie chodzi tu o Łukasza Tuska- czy to ona ma pilnować Butry czy odwrotnie? Przecież Tuska powiązany jest z liderem PO Leszkiem Korzeniowskim, który w budynku agencji ma swoje biuro. Czyli widać tu mały układ, stołek za stołek, nie zostawia się człowieka z koalicji w potrzebie. Jednak proszę pamiętać, skończmy z mową nienawiści!

4. Okiem wyborcy

Ja muszę wysłać 40 podań i walczyć w konkursie o stanowisko referenta w urzędzie z grupą 100 innych kandydatów… Taka jest ta wasza sprawiedliwość!

oprac: Łukasz Żygadło 

Komentarze są zamknięte