Paweł Czyż nie ustaje w delegalizacji Ruchu Palikota

Niezależna Gazeta Obywatelska15

 Wnoszę o uchylenie postanowienia z dnia 30 lipca br. otrzymane w dniu 14 sierpnia 2012 r. o odmowie wszczęcia dochodzenia [zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Ruch Palikota przestępstwa z art 196 i 256 kk, tj. działań naruszających również art. 13 Konstytucji RP]

UZASADNIENIE

Prokurator Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ Małgorzata Łapińska – Prus odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 196 i 256 kk zgłoszonego przeze mnie w zawiadomieniu z 29 czerwca br.

Wbrew treści mojego zawiadomienia i bez przesłuchania autorów treści programowych partii politycznej Ruch Palikota umieszczonych na oficjalnej stronie tej partii politycznej, a polegających na nawoływaniu do palenia przedmiotu kultu religijnego, tj. Biblii, Prokuratura przeprowadziła wykładnię rozszerzającą. W moim zawiadomieniu nie chodziło o zamiary i hasła tekstowe, a o zamieszczenie w formie graficznej (zdjęcie) wezwania do palenia Biblii. Wbrew stanowisku Prokuratury przedstawienie zdjęcia z szowinistycznym i nietolerancyjnym wezwaniem daje podstawy do wszczęcia dochodzenia w kierunku przestępstwa z art. 196 i 256 kk.

Prokuratura całkowicie arbitralnie skupiła się na tekście informacji programowej zamieszczonej na stronie internetowej Ruchu Palikota pomijając milczeniem fakt, że przedstawienie fragmentu zdjęcia transparentu o treści „PALIĆ BIBLIĘ” miało charakter celowy. Gdyby podzielić argumentację Prokuratury z uzasadnienia o odmowie wszczęcia dochodzenia można by każdy tekst ilustrować dowolnymi fragmentami zdjęć, np. z Adolfem Hitlerem i napisem „Sieg Heil” jako fragmentem większej całości teoretycznego transparentu, który w całości byłby krytyczny dla nazizmu. Takie zwalnianie z odpowiedzialności uczyniłoby przepisy art. 196 i 256 kk faktycznie iluzorycznymi. W tym aspekcie można nawet zinterpretować zbrodniarza Adolfa Hitlera za miłośnika pokoju albowiem był on nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla!

12 lat temu pierwsze zapytanie poselskie w sprawie stosowania art. 256 Kodeksu karnego złożył poseł Adam Słomka (nr 2192), cyt. „W związku z uzyskanymi przeze mnie – za pośrednictwem Stowarzyszenia „Młodzi Konfederaci” -€“ niepokojącymi informacjami*) o wzmożonej aktywności organizacji społecznych i osób fizycznych łamiących art. 256 K.k., cyt.: ˝Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój … zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

1. Jak wygląda wykorzystywanie w praktyce prokuratorskiej oraz sądowej ww. przepisu?

2. Czy w praktyce sądowej do dnia dzisiejszego zapadł choć jeden wyrok na podstawie art. 256 K.k. od czasu ostatniej nowelizacji Kodeksu karnego ustanawiającej ten przepis – wobec osób lub organizacji społecznych propagujących treści gloryfikujące komunizm? (…)”.

W odpowiedzi ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński wskazał, że tylko jedno dochodzenie dotyczyło propagowania komunizmu, w którym odmówiono wszczęcia postępowania, cyt.: „1 Ds 540/99 Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, w sprawie propagowania totalitarnego ustroju państwa w Statucie Deklaracji Programowej Związku Komunistów Polskich „Proletariat” “ w sprawie tej odmówiono wszczęcia postępowania przygotowawczego (postanowienie prawomocne)”.

Po kolejnych 12 latach od wspomnianego zapytania poselskiego okazuje się, że Prokuratura, np. warszawska nie widzi związku między transparentem z podobizną F. Dzierżyńskiego a komunizmem i odmawia posłowi KP PiS Marcinowi Mastalerkowi podjęcia dochodzenia w sprawie złamania art. 256 kk na pochodzie 1-majowym współorganizowanym przez SLD w 2012 r.

Wszystkie zawiadomienia o podejrzeniu przestępstw, które dotyczą totalitaryzmu komunistycznego lub te, które dotyczą znieważania uczuć religijnych są umarzane. Można odnieść wręcz wrażenie, że istniał tylko nazizm brunatny w oderwaniu od swojego czerwonego bliźniaka. A prawo chroni wyłącznie ateistów.

Prokurator powinien skupić się na informacji w formie zdjęcia bowiem tego zwerbalizowanego fotograficznie punktu programowego Ruchu Palikota dotyczyło moje zawiadomienie.

Prokurator uznaje, że nawoływanie do palenia Biblii jest osobistym poglądem działacza Ruchu Palikota. Tymczasem oficjalna strona internetowa Ruchu Palikota zawiera treści zaakceptowane przez władze tej partii. To władze ugrupowania Janusza Palikota ponosi pełną odpowiedzialność za treści publikowane za pośrednictwem tego medium elektronicznego. Jako obywatele RP mamy prawo – nawet jednostkowe do czego odnosi się Prokuratura – do zwalczania przejawów nienawiści oraz szowinizmu religijnego.

Warto wspomnieć, że Biblia jest przedmiotem kultu nie tylko dla Kościoła katolickiego ale dla wielu istniejących Kościołów chrześcijańskich.

W rezolucji 1510 (2006) dotyczącej wolności słowa i respektowania poglądów religijnych Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy podzieliło pogląd Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, stwierdzając, iż prawo do swobody wypowiedzi odnosi się nie tylko do opinii postrzeganych jako szeroko akceptowane w społeczeństwie lub neutralne, lecz również jako mogące szokować, obrażać albo być nieuznawane przez rząd lub jakąkolwiek grupę ludzi. W pkt 2 rezolucji Zgromadzenie podkreśliło natomiast, iż wolność do formułowania oraz posiadania własnych myśli i poglądów inspirowanych zarówno etycznymi, jak i religijnymi systemami wartości stanowi nieodłączny komponent ludzkiej egzystencji i jest chroniony przez art. 9 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 i z 1998 r. Nr 147, poz. 962). W tym kontekście, wszelkie formy atakowania i obrażania cudzych uczuć religijnych są niedopuszczalne.

Pragnę przypomnieć Prokuraturze, że kilka lat temu otwarte drwiny z Islamu spowodowały spore problemy Danii. Kontrowersyjne publikacje duńskiego dziennika „Jyllands-Posten” przedstawiające Mahometa przedrukowane w wielu europejskich i światowych mediach , spotykały się z ogromną falą krytyki w krajach muzułmańskich.

Jako pierwszy dwanaście karykatur, opracowanych przez dwunastu różnych karykaturzystów, zamieścił duński dziennik „Jyllands-Posten” 30 września 2005 roku w artykule Muhammeds ansigt (Twarz Mahometa). Miały one charakter satyryczny i były dodatkiem do artykułu o wolności prasy. W następnych tygodniach w Danii przetoczyły się demonstracje tysięcy muzułmanów. Do protestów zagrzewał ich m.in. imam meczetu w Kopenhadze Raed Hlayel: Nie będziemy tego tolerować! Jeśli to jest demokracja, nie zgadzamy się na demokrację! – krzyczał do swoich wiernych. Sprawa wywołała skandal dyplomatyczny. Ambasadorzy 11 krajów muzułmańskich, w tym nawet dążącej do członkostwa w UE Turcji, zażądali od rządu duńskiego ukarania gazety.

Były premier Anders Fogh Rasmussen musiał im tłumaczyć, że w Danii gazety są niezależne.

W świetle doświadczeń duńskich można uznać dziś, że z podobnym ostracyzmem powinno spotkać się nawoływanie do palenia Biblii -€“ szczególnie w Polsce, tj. kraju w którym 95% obywateli należy do Kościołów chrześcijańskich!

Wskazuję również na pomijane przez Prokuraturę stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie karalności przestępstw z art. 196 kk wyrażone w odpowiedzi na interpelację posła Łukasza Zbonikowskiego (VI kadencja Sejmu RP) nr 21570:

„(…)Należy wskazać, że art. 196 kk. chroni wynikającą z konstytucyjnej zasady wolności sumienia i wyznania ideę wolności przekonań obywateli w sprawach wiary, będącej wyrazem tolerancji światopoglądowej państwa i jego neutralności w sprawach religii i przekonań. Przez „brazę uczuć religijnych” należy rozumieć takie zachowanie sprawcy, które zarówno obiektywnie, jak i w odczuciu konkretnej osoby lub grupy osób odbierane jest jako zachowanie obelżywe i poniżające ich uczucia religijne. Znieważenie może przybrać postać werbalną, pisemną, rysunkową, gestu, a nawet zniszczenia przedmiotu lub miejsca kultu. Warunkiem karalności jest publiczny sposób działania sprawcy, który ma miejsce również w wypadku działania sprawcy za pośrednictwem środków masowego przekazu, takich jak Internet.

Jak wskazuje się w literaturze przedmiotem czci religijnej może być sam Bóg, jego wizerunki, sposób przedstawiania, postacie świętych czy Matki Boskiej, określone znaki, rytuały czy słowa mające charakter sprawowania sakramentów (zob. L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2004, s. 247). Mogą być to również określone słowa lub imiona, które według doktryny danej wspólnoty religijnej uznawane są za święte, godne najwyższego szacunku, poważania i uwielbienia (zob. Słownik języka polskiego, red. M. Szymczak, Warszawa 1981, t. III, s. 468; Uniwersalny słownik języka polskiego, t. 3, Warszawa 2003, s. 1607), w szczególności zaś takie, które wyrażają bezpośrednio obecność Boga lub też stanowią jego znak (…)”.

W związku z tym wnoszę jak na wstępie.

Autor: Paweł Czyż

 

  1. Rafał
    | ID: 1454da5f | #1

    Brawo trzeba wszytskimi mozliwymi sposobami zarżnąc ten „świński ryj” bojówkę PO

  2. Rafał
    | ID: 1454da5f | #2

    Należy też zbadać przeszłość pani prokurator Bo jak powszechnie wiadomo ani polskie sądy ani prokuratura nie została oczyszczona (nigdy nie przeprowadzono weryfikacj tych instytucji po 1989r) z ludzi słuzących (ich rodzin) prlowi i swoieckim okupantom

  3. Rafał
    | ID: 1454da5f | #3

    Gdzie jest seremet i jego mowa nienawiśc czyżby te słowa dotyczyły tylko ludzi mówiacych prawdę o PO. dlaczzego chroni sie tylko interesy jednej partii dlaczego polski wymiar sprawiedliwości jest na wyłacznych usługach PO dlaczego przestał słuzyć prawu i chroni interesy jednej grupy- ludzi powiązanych z PO

  4. Anonim
    | ID: c2c735c4 | #4

    Nowy termin w życiu społecznym i politycznym :

    > POkurator <

  5. Anonim
    | ID: c2c735c4 | #5

    Raz sierpem raz młotem czerwoną chołotę

  6. | ID: 81f3b411 | #6

    Nie jestem fanem Janusza Palikota ale uważam, że Paweł Czyż jest człowiekiem niespełna rozumu. Sąd słusznie uchylił postępowanie gdyż hasło jakie widniało na transparencie brzmiało:

    Sadzić Palić
    Pisać Biblie

    Niefortunnie na fotografii widać było tylko fragment transparentu czyli:

    Palić
    Biblię

    Więc kilka słów do osób, które wyżej komentują. Zanim zaczniecie komentować cokolwiek, zapoznajcie się z tematem. Choćby po to, by móc ocenić fakty.

  7. jas
    | ID: 18092f26 | #7

    do PuKu – Jak sadzę spór nie idzie o wyrwane z kontekstu słowa. A może zdjęcie na portalu było celowo wykadrowane?

  8. | ID: 3fe2516f | #8

    @jas – celowo, czy też nie, to w tej chwili nie istotne. Nawet jeśli celowo – jak twierdzisz, to tak czy inaczej, Paweł Czyż skompromitował się w 100%. Poza tym, czy jesteś pewien podobnie jak Czyż, że biblia powinna służyć za źródło moralności? Czytałeś? Zrozumiałeś? Jeśli nie to zachęcam do lektury. Zachęcam również do analizy przeczytanego tekstu. Gwarantuję, wyciągniesz wiele ciekawych wniosków na temat tej księgi. Nie chce mi się w tej chwili rozwodzić nad nią gdyż poruszałem ten temat w innych wątkach na tym forum. Pozdrawiam.

  9. Rafał
    | ID: 9b9c109b | #9

    Hitler też zaczynał od palenia Bibli (i innych książek) dlatego ludzie mówiacy o paleniu jakichkolwiek ksiazek sa niebezpieczni. Gdyby w Polsce funkcjonowła Wymiar Sprawiedliwości ludzie pokroju Janusz P. za nawawianie do nienawiści siedzieliby w więzieniach. A ten osobnik dopóscił sie równiez innych przestępst atak na Prezydenta Polski obrazę prezydenta obrazę uczuć patriotycznych i religijnych. Pomimo tych przestępstw jest chroniony przez niezweryfikowana prlowska prokurature która działa pod szyldem Polskiej Prokuratury (dotyczy to sądów i policji- która tylko zmieniła nazwę z milicji)

  10. | ID: 84f743cf | #10

    @Rafał Problem w tym, że Palikot nie namawiał nikogo do palenia biblii – patrz mój post wyżej

    pisałem o tym w innym wątku ale specjalnie dla ciebie przekopiuję i wkleję tu:

    W księdze Mojżeszowej można przeczytać:

    Ale z miast narodów tych, które Pan, Bóg twój, podawa tobie w dziedzictwo, żadnej duszy żywić nie będziesz. Lecz do szczętu wytracisz je, Hetejczyka, Amorejczyka, Chananejczyka, i Ferezejczyka, Hewejczyka, i Jebuzejczyka, jakoć rozkazał Pan, Bóg twój” – źródło – biblia gdańska

    Czy to jest pokojowe przesłanie? Czy bóg kazał narodowi wybranemu zaprzyjaźnić się z plemionami zamieszkującymi ziemie obiecaną? Nie bóg, o którym wielokrotnie wspomina pan redaktor nakazał wybić je do nogi.

    Inny przykład z księgo Jozuego, również biblia gdańska:

    A wszakże się wy strzeżcie od rzeczy przeklętych, abyście się nie stali przeklęstwem, biorąc co z rzeczy przeklętych, abyście nie wprawili obozu Izraelskiego w przeklęstwo, i nie zamieszali go.
    Ale wszystko srebro i złoto i naczynia miedziane i żelazne, święte będą Panu; do skarbu Pańskiego złożone będą. Tedy krzyczał lud, gdy zatrąbiono w trąby, albowiem gdy usłyszał lud głos trąb, krzyczał i lud wielkim głosem, i upadł mur na miejscu swem, i wszedł lud do miasta, każdy przeciw miejscu, gdzie stał, i wzięli miasto; I wytracili wszystko, co było w mieście, męże i niewiasty, dzieci i starce; woły też i owce, i osły ostrzem miecza pobili.

    To również jest pokojowy przekaz zdaniem pana redaktora? Jozue nie nosił t-shirta z pacyfką, nie miał kwiatów we włosach i nie uczestniczył w marszach i manifestacjach antywojennych. Był równie zdeprawowany jak bóg, który nakazał mu zniszczenie Jerycha i wymordowanie jego mieszkańców. Swoją drogą ciekawe, gdzie mieścił się skarbiec pana, w którym miało być złożone całe złoto i srebro, jakie Jozue i jego siepacze zrabowali z Jerycha. Przecież bóg jako osoba niematerialna nie potrzebuje bogactwa. A może jest tak, że ta księga wcale nie jest święta? Może żydzi po prostu, tłumacząc się „nakazem boga” chcieli usprawiedliwić swoje zbrodnie?

  11. Paweł Czyż
    | ID: 58711b64 | #11

    @PuKU

    Widzenie religii w ujęciu marksistowsko-leninowskim dosyć sprawnie zinterpretowane. Klasyk komuny W.I.Lenin twierdził, że to opium dla ludu. Do tego PuKu dodaj jeszcze H.Himmlera, bo on również twierdził, że Kościół katolicki jest szkodliwy. Wojujący ateiści są historią. Klasyk „lewicy” J. Oleksy stwierdził nawet w 1998 r., że Kościół katolicki jest naturalnym sprzymierzeńcem lewicy. Tyle, że ateiści tego nie kumaja :) I ten sam były premier dosyć często pojawia się na Jasnej Górze. Może dlatego w rozmowach z Gudzowatym miał tak realistyczna opinię na temat swego środowiska?

    Po pierwsze, Ruch Palikota jest szkodliwy. W tle mistrz propagandy PRL. To ateistów boli, że 1 mld katolików nie nosi legitymacji różnych komunizujących organizacji. A ja skorzystam z możliwości prawa krajowego w sprawie mojego zawiadomienia i jeśli trzeba będzie złożę skargę do ETPC.

    Po drugie, nie słyszałem żeby religie monoteistyczne były szkodliwe w XXI w. Ateiści tworzą sobie niby nowe zasady, które czerpią z Biblii czy Koranu. Wprawna analiza obu tekstów pokazuje, że są transparentne i uzupełniają się. A komuna niestety może tylko poszczycić się ciągiem krwi.

    Marks, Engels, Lenin, Hitler tworzyli swoje księgi, a ich działalność kosztowała życie mln ludzi. Przed nowymi magikami trzeba się bronić przed szkodą. Przypominam, że DAP poprzedniczka NSDAP była tworzona przez 19 aktywistów z Drexlerem i Harrerem na czele. I tak jak widzę związek z nawoływaniem do palenia Biblii z szowinistycznymi ugrupowaniami z XX w., tak nie widzę ugrupowań siejących nienawiść na jej podstawie w XXI w.

    Po trzecie, 100 mln ofiar komunizmu (zob. CZARNA KSIĘGA KOMUNIZMU) jest realne. Do tego wszystko w XX w. Żadne interpretacje Biblii nie maja tu nic do rzeczy.

  12. | ID: 9bb778ac | #12

    @Paweł Czyż

    Piszesz „Marks, Engels, Lenin, Hitler tworzyli swoje księgi, a ich działalność kosztowała życie mln ludzi.” Zadam ci więc pytanie ile ofiar pochłonęła ewangelizacja i głoszenie słowa bożego a później przez 700 lat trwania inkwizycji? Nad tym już żaden z katolików się nie zastanawia. Dla was szerzenie religii orężem nie jest niczym złym jak widać. Co więcej, wielu waszych świętych czy błogosławionych było zbrodniarzami. Jose de Anchieta – beatyfikowany w 1980 roku przez Jana Pawła II był odpowiedzialny za wymordowanie około 60% rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej, którzy nie chcieli przyjąć chrześcijaństwa. O ironio, Jan Paweł II powiedział o nim, że był apostołem Brazylii i postawił go sobie oraz współczesnym misjonarzom za wzór do naśladowania. nie dostrzegasz w tym zapewne niczego złego. Dla mnie natomiast nie ma w tym krzty moralności.

    Ateiści w żadnej mierze nie czerpią z biblii ani z koranu ani z innej księgi uważanej za świętą, żadnych prawd moralnych. Owszem ateiści w przeciwieństwie do katolików czytają i znają biblię w różnym stopniu, przeważnie dobrze. Traktują ją jak dzieło literackie, nie jako wyrocznię. Powiem więcej, ateiści w przeciwieństwie do katolików, potrafią wyciągać logiczne wnioski z tego co przeczytali. Katolików natomiast, porównałbym do osób, które instalując na komputerze program, przewijają bez czytania warunki licencyjne korzystania z oprogramowania, na końcu klikają „I Agree”. Przyznaj się. Czytałeś biblię? Zrozumiałeś? Zastanowiłeś się nad nią? Szczerze w to wątpię.

    Można powiedzieć, że dla was katolików wygodnym jest wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie rozumiem tylko czemu, identyfikujesz ateistów z komunistami, środowiskiem lewicy i Hitlerem? Przypomnę ci tylko, że w 1941 roku Watykan zaakceptował antysemickie działania włoskiego rządu oraz wyraził zgodę na uchwalenie tak zwanego „Statusu Żydów”. Cztery lata później Pius XII w wigilijnym orędziu bronił hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, apelował również o ułaskawienie i uwolnienie blisko dwustu hitlerowskich zbrodniarzy, wśród których znajdowali się kaci narodu polskiego. Sam Hitler był wyznania rzymskokatolickiego. Był ochrzczony i nigdy nie wystąpił z kościoła. Hitler często mówił o boskiej opatrzności, na przykład po nieudanym zamachu na niego w 1939 roku. W tym samym roku monachijski arcybiskup odprawił mszę dziękczynną by podziękować bogu, za szczęśliwe ujście wodza z życiem. Sam Hitler w Mein Kampf wielokrotnie podkreślał swój związek z religią chrześcijańską. W 1922 r. w Bawarii Adolf Hitler wygłosił przemówienie, w którym mówił, że jego misja jest wypełnieniem woli Boga, Wszechmocnego Stwórcy i Pana. Oto fragment tego przemówienia:

    „Moje uczucie, jako chrześcijanina, wiedzie mnie do mojego Pana i Zbawiciela, jako wojownika. Przypomina mi człowieka, który otoczony garstką uczniów poznał naturę Żydów i nakazał mi z nimi walczyć. Którego boskość objawiła mi się bardziej w walce niż w cierpieniu. Z bezgraniczną miłością, jako chrześcijanin przeczytałem fragment pisma, gdzie Pan powstał w chwale i chwycił za bicz, by wygnać ze świątyni plemię żmijowe. Jakże piękna to była walka z żydowską trucizną. Dziś po 2 tysiącach lat, z wielkim uniesieniem dostrzegam, że właśnie po to oddał swoje życie na krzyżu.”

    Nie należy więc się dziwić, że deklarując swoje chrześcijaństwo Adolf Hitler otrzymał ogromne wsparcie od kościelnych hierarchów, zarówno w Niemczech jak i w samym Watykanie. Nie rozumiem, dlaczego obecnie kościół za wszelką cenę, chce się tego wyrzec. Pozwolę sobie w tym miejscu na parafrazę słów ojca Natanka, „Jeśli katolik chce obarczyć winą za całe zło i zbrodnie hitlerowskie światopogląd ateistyczny – wiedz, że coś się dzieje.”

    Co zaś tyczy się szkodliwości religii monoteistycznych w XXI wieku – doskonałym przykładem na to jest to co wydarzyło się całkiem niedawno na Dominikanie, gdzie lekarze katolicy, nie zdecydowali się na leczenie białaczki za pomocą chemioterapii u młodej kobiety tylko dlatego, że była w ciąży i chemioterapia doprowadziła by do poronienia co miejscowi lekarze uznali za aborcję. W efekcie zamiast ratować życie dziewczyny pozwolili jej umrzeć. Jeśli nie widzisz w tym nic szkodliwego, można przypuszczać, że jesteś wysoce zdemoralizowaną osobą.

  13. | ID: 28a428b8 | #13

    Tu przykład na kolejną patologię.

    http://wyborcza.pl/1,76842,12378352,Siedemnastolatka__Ksiadz_na_religii_powiedzial__ze.html

    Wam katolikom łatwo przychodzi obrażanie i krytykowanie ludzi o odmiennym światopoglądzie. Z taką samą łatwością donosicie do sądu jak ktoś obrazi wasze uczucia religijne.

  14. 16 października 2012, 21:29 | #1
  15. 17 października 2012, 09:49 | #2
Komentarze są zamknięte