Krótko o trzech sprawach- Petelicki, polska piłka oraz wybory we Francji

Redaktor Obywatelski2

Pragnę poruszyć trzy sprawy w jednym felietonie, ponieważ na każdy temat chcę krótko się wypowiedzieć, a nie będę zanudzał rozprawkami o każdym z nich osobno, gdyż wszystkie tematy są bardzo ciekawe i można pisać poematy na kilka stron.

Zacznijmy więc od tajemniczej śmierci generała Petelickiego. Otóż każdy czeka tylko na oficjalne ustalenia prokuratury w tej sprawie, jednak zarówno politycy jak i ludzie blisko związani z generałem doskonale wiedzą, że ustalenia będą jednoznaczne- samobójstwo. Ja osobiście w taki przypadek nie wierzę, gdyż ludzie pokroju generała Petelickiego, są dość mocno odporni na wszelkie przejawy stresu, nękania czy zastraszania. Uwikłania byłych szefów służb specjalnych są powszechnie znane. Zatrudnianie ich na stanowiskach „ doradców” w firmach finansowych ma na celu wykorzystanie ich powiązań w świecie biznesu i polityki co może odbić się na interesach innych osób. Nie mieszałbym do tego polityki. To czysty biznes- czarny- ale biznes.

Zobaczmy jak zmartwił się inny generał z tego poziomu czyli Gromosław Czempiński… Wiadomość o śmierci Petelickiego długo nie mogła dojść do Czempińskiego, dlaczego? Doskonale wiedział, czym zajmuje się Petelicki, dlatego też powstaje obawa, że ktoś zaczyna przekraczać linię dotychczas nieprzekraczalną, mianowicie tykania byłych agentów specjalnych, którzy w całym świecie stanowią ekipę nietykalną.

Petelicki był za twardym człowiekiem. Był niezwykle odważny, przechodził rzeczy o których zwykli obywatele czytają w książkach i… zastrzelił się w garażu w miejscu w którym nie dociera wizja kamery. Czy ktoś w to wierzy?

Przejdźmy zatem gładko do polskiej piłki nożnej. Chwała naszym piłkarzom bo naprawdę walczyli. Jednak jak spokojnie grać, gdy ciągle jest się faulowanym przez własny związek sportowy. Atmosfera w kadrze zapewne nie była kolorowa, sama wypowiedź Kuby Błaszczykowskiego o biletach dla żon może o tym świadczyć( dla przykładu żony i kobiety piłkarzy Hiszpanii przyjechały z nimi na turniej). Jak więc grać, gdy obiecuje się jedno a robi się drugie? Jak grać i spełniać marzenia kibiców, gdy za plecami jest łysy, gruby prezes, który chce wszystko zagarnąć dla siebie łącznie z uściskiem prezydenta na trybunach, wreszcie jak grać pod presją zwalania winy na piłkarzy, gdy winni są działacze?

Jest jeden wielki plus- walczyli. To dobrze rokuje, ponieważ było inaczej niż zawsze na turniejach. Chłopami- wierzę w was w przyszłości.

Na koniec ciekawa sprawa dotycząca wyborów we Francji. Otóż po prezydencie socjaliście, parlamentem francuskim czyli Zgromadzeniem Narodowym zawładnęła grupa lewicowych polityków, która będzie reformować kraj. Prezydent Hollandre już się cieszy, że wszystko będzie miał gładko przegłosowane. Czekam tylko, jak lewica doprowadzi kolejny kraj do załamania gospodarczego. Zapowiadają obniżki, przesiadają się do tańszych limuzyn rządowych, robią cyrki z uposażeniem parlamentarnym i prezydenckim, aby na koniec rozdać kasę na socjalne potrzeby, które przyniosą im wzrost sondażowy. Jak za Gierka? No ba. Tyle z lewicowej polityki socjalnej. Dziękuję.

autor: Łukasz Żygadło

  1. Anonim
    | ID: 3294eec3 | #1

    Hollande socjlista lepszy niż ten mały debil liberał Sarko.

    Liberały to złodzieje ! ! !

  2. | ID: fb50a6c9 | #2

    Wizjoner z kamery nie obejmuje całego podziemnego garażu osób bądż co bądż „na świeczniku”? Co za partacz to wykonał ?.W zawodników wierzę, ale szkoda,że zabrakło im szczęścia. Było to wielkie święto gdy byli w grze!! Oczywiście,nie mogło się obyć bez polskiego ” piekiełka” między szefami a zawodnikami! Cóż,samo życie!
    !

Komentarze są zamknięte