„Dzieje się dużo i czas jest dobry” – z Ryszardem Zembaczyńskim, Prezydentem Opola rozmawiają Tomasz Kwiatek i Łukasz Żygadło

Niezależna Gazeta Obywatelska7

Panie Prezydencie, zacznijmy może od historii. Jest tablica upamiętniająca czyn braci Kowalczyków, która miała zawisnąć na Ratuszu, dlaczego nie udało się tej sprawy dokończyć? Dlaczego Pan Prezydent wycofał się z tego pomysłu…?

Tak, ta, sprawa ma drugą stronę, tą drugą stroną są ogromne obiekcje osób, które tak a nie inaczej odczytują tę kartę historii. Tutaj potrzeba trochę dobrej woli, trochę wiedzy, aby zrozumieć subtelną różnicę pomiędzy terroryzmem – a taką przypisuje się łatkę tej sprawie – a działaniem patriotycznym w tego typu przypadkach, Ja po kilku odbytych rozmowach, gdzie były ogromne protesty i do Ratusza przyszli ludzie zbulwersowani decyzją dotyczącą tablicy, powiedziałem, że tę lekcję historii jeszcze trzeba przerobić.

A jaki jest Pana pogląd na czyn braci Kowalczyków?

Jeżeli przyjmujemy tezę, a chyba można uznać ją za prawdziwą, że zamiarem braci Kowalczyków było wysadzenie auli a nie ludzi w niej zebranych, to był to czyn, który w skali współczesnych wydarzeń, mieści się w kategoriach protestu i nie ma znamion terroryzmu.

Panie Prezydencie, jeżeli już jesteśmy przy historii, to mamy takie pytanie głównie od naszych czytelników, czy nie można robić uroczystości upamiętniających Żołnierzy Niezłomnych w dniu 1 marca w późniejszych godzinach np. o godz. 16.00?

 

Oczywiście, jeżeli to nie będzie wolna sobota bądź niedziela, to będziemy starać się przeprowadzać wszelkie uroczystości w późniejszych porach tak, aby ludzie, którzy pracują też mieli szansę wziąć w nich udział.

Podobno teraz podczas obchodów uroczystości marcowych Hymn Polski nie był grany?

Jak to nie był grany? Był grany, jeszcze podszedłem do osób odpowiedzialnych za nagłośnienie, pogratulować im dobrej jakości wykonania.

Panie Prezydencie dlaczego miasto nie chciało opłacić wyjazdu Rodłaków na uroczystości do Wrocławia?

Użył Pan liczby mnogiej, a w rzeczywistości jeździła jedna osoba z grupy Rodłaków. My z ogromnym pietyzmem podchodzimy do uroczystości rocznicowych związanych z utworzeniem I Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech i tak też było w tym roku. Odbyła się bardzo tradycyjna, bo uroczysta biesiada poprzedzona Mszą świętą i złożeniem kwiatów pod pomnikiem. I wówczas podczas tej biesiady występowała młodzież z dobrym programem literackim odpowiadającym charakterem do rocznicy. Dziwne bo nie było niektórych radnych z prawicy, a wypowiadali się na ten temat wielokrotnie. Zatarto proporcje pomiędzy wydarzeniem jakim jest celebrowana uroczystość w Opolu, a organizowanymi przez ludzi dobrej woli we Wrocławiu uroczystościami. Byli przedstawiciele od marszałka, wojewody, rada miasta i ja, a uroczystość prowadził tradycyjnie przewodniczący rady miasta i zupełnie niepotrzebnie wprowadzono w błąd opinię publiczną, że my mamy coś przeciwko Rodłakom. Natomiast wysyłanie samochodu z jedną osobą w sytuacji kiedy każda z pozostałych osób ma super pociąg do Wrocławia jest bezsensowne.

Tu chodzi naprawdę o jedną osobę, nie było więcej chętnych?

Tak o jedną osobę, pozostali to osoby towarzyszące. To jest pokolenie odchodzące, może dlatego.

Tak, tylko tu chodzi o to, że Rodłacy mają pretensje…

Tu chodzi o to, że nie pan Szczyrbak rządzi w Opolu. On nas zaskakuje faktami i nadużywa dobrej woli i zaufania.

Mija blisko półtorej roku od rozpoczęcia Pana trzeciej kadencji, proszę powiedzieć jakie, według Pana, są najważniejsze sprawy, które udało się zakończyć, a jakie udało się zacząć?

Proces inwestycyjny jest kluczowym procesem i udało się zakończyć wiadukt na Struga i na Ozimskiej, zresztą bardzo trudne inwestycje. Powiem tylko, że wiadukt na Struga ma fundamenty szesnaście metrów od poziomu terenu w dół. Dalej, wspaniała Miejska Biblioteka, która otrzymała wiele prestiżowych nagród i amfiteatr – to były inwestycje bardzo istotne. Przebudowaliśmy również w zeszłym roku wiadukt przy ulicy Wschodniej, który był dopuszczony do ruchu samochodowego o masie dwóch i pół tony. Ale chyba taką rzeczą, która najbardziej cieszy mieszkańców są bulwary nadodrzańskie i to jest projekt wieloletni. Myślę, że ocena społeczna jest najwyższa ze spotykanych, nawet robotnicy, którzy pracowali przy budowie, mówili, że pracują od trzydziestu lat i nikt nigdy ich nie chwalił, a tu ludzie chodzą i dziękują, że budujemy te ścieżki. I teraz to, co jest przed nami, to na pewno sprawa budowy Centrum Wystawienniczo-Kongresowego. Jak wiemy Włosi mają teraz kłopoty. Ja dodam tylko, że ta sama firma zbudowała potężny zakład w Kluczborku, nie była to firma kogucik, ale w świecie kapitalistycznym różne rzeczy się zdarzają, Jak widać tutaj niestety mamy taki przykład.

Panie Prezydencie przepraszam, że przerwę, a czy istnieje takie ryzyko, że komisarz, który jest przydzielony do tej firmy, będzie miał jakąś negatywną ocenę?

Mamy spotkanie, dlatego nie chcę przesądzać nic .Jest wersja programu naprawczego i dokończenia tej inwestycji. My będziemy dążyć do tego, aby jak najszybciej budowę Centrum Wystawienniczo-Kongresowego skończyć. Ruszyła budowa basenu krytej pływalni, to jest piękne dzieło, które powstaje i ma pełen montaż finansowy. Można powiedzieć, że „złapaliśmy Pana Boga za nogi”, bo w tym czasie kiedy zmieniali się ministrowie sportu i kiedy z totolotka dochody spadły, my wygraliśmy bardzo dobre dofinansowanie. Myślę też, że sam pomysł był świetnie skomponowany, bo basen będzie przydatny zarówno dla mieszkańców jak i dla wydziału wychowania fizycznego. Chwalony przez ministra, przez przedstawicieli Polskiego Związku Pływackiego, pełnowymiarowym z całym zapleczem. Kolejną bardzo ważną sprawą jest projekt, który realizują Wodociągi i Kanalizacje dla ochrony środowiska. Tutaj beneficjentem jest WIK, projekt składa się z dziewięciu kontraktów i idzie dobrze. Zupełnie niedawno zamknęli finansowanie, Bruksela potwierdziła ostatecznie, że projekt będzie finansowany, my tutaj trochę zaryzykowaliśmy, ale to będzie remont generalny magistrali miasta Opola. Po drodze żłobek nam się trafił, który został ekspresowo zbudowany. Tak więc dzieje się dużo i czas jest dobry.

Panie Prezydencie a co ze strefą ekonomiczną?

To jest zdecydowania najważniejsza rzecz w ostatnim czasie, bowiem uzyskaliśmy wreszcie inwestorów na strefę ekonomiczną. Obecnie w strefie jest pięciu lokatorów i poszerzamy grunty, które będą w strefie o ulicę Wspólną i o tereny na Metalchemie. Tak więc z jednej strony sprzedajemy działki a z drugiej do tego arsenału wprowadzamy nowe oferty. Niemiecki inwestor uzyskał pozwolenie na budowę w dniu złożenia podania o pozwolenie na budowę! Tak więc rekord świata został pobity. Pomogło nam trwające postępowanie u pani Dyrektor Majewskiej, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, bo ono trwało już wcześniej, a my byliśmy już tak przygotowani, że w tym dniu, kiedy Niemcy złożyli wniosek, dostali pozwolenie na budowę. Ci inwestorzy nadal mają plany rozwoju w strefie w Opolu i dzięki temu będziemy mieli oferty pracy dla absolwentów Politechniki Opolskiej, pracę na wysokim poziomie i wysokiej jakości.

Może kilka nazw firm, tych inwestorów Pan poda?

Są to firmy Pastafood, wycofał się Polnord, mamy Kamex, Art Odlew, który załatwia sprawy środowiskowe i wchodzą na plac budowy, jest Stegu, firmę którą obecnie myśli i analizuje jaką firmę chcę zbudować na kupionej działce, oraz ten niemiecki inwestor firma IFM.

Co ten niemiecki inwestor dokładnie chce robić?

Ogólnie cały pomysł bierze się z tego, że w Bawarii jest za mało inżynierów. Tu ma się projektować nowe urządzenia podobne do sensorów.

Jeszcze jakaś firma doradcza się pojawiła?

W prasie krajowej napisano taki artykuł, a dokładniej było to Rzeczpospolita, że o dziwo dwa miasta małe sięgnęły po sektor BPO- Toruń i Opole. To zaczęło działać, okazało się, że Pan Adamiszyn zbudował obiekt na ulicy Oleskiej, który zajmie firma Capgemini. Itaka zajęła budynek na ulicy Reymonta, którym się interesowali inwestorzy z tego sektora BPO.

 

A co z parkiem naukowo-technologicznym?

Tworzymy park naukowo-technologiczny. Trwa konkurs architektoniczny na budowę tego parku. Jest to przedsięwzięcie bardzo ciekawe, mające moduły dla firm innowacyjnych. Zarówno takich potrzebujących laboratorium, jak i takie potrzebujące powierzchnie na montaż prototypów. Ten park będzie dla regionu kluczową sprawą. Należy także wspomnieć o zakończonym przetargu na budowę przeprawy nad obwodnicą przy ulicy Sobieskiego. Jest to bardzo ważny projekt dla Elektrowni Opole i dla miasta.

Skoro Pan Prezydent wspomina o tej inwestycji, to mam pytanie, czy Opole myśli jak wykorzystać taki potencjał pieniędzy włożonych w ten projekt, bo to miliardowa inwestycja? Zresztą, jak rozmawiam z biznesmenami w Polsce, to oni kojarzą Opole tylko z festiwalu i tej inwestycji w Elektrowni Opole…

Negocjacje w sprawie pozwolenia Elektrowni Opole, Koncernu PEG, dla budowy przeprawy nad obwodnicą przy ul Sobieskiego były dramatyczne i zakończyły się konsekwentnym odmawianiem jakiegokolwiek udziału finansowego. Zasłaniali się przepisami, bo rzeczywiście nie ma takich, które by ich do tego obligowały. Reżim finansowy im narzucony nie pozwala na taką partycypację.

No więc miasto patrząc na swoje interesy, powiedzmy, podjęło ten wysiłek. Na szczęście dostaniemy dofinansowanie i to w momencie, kiedy już podjęliśmy prace nad przetargiem. Był to miły gest ze strony Zarządu Województwa Opolskiego. Natomiast Elektrownia Opole będzie pracodawcą, a ludzie tam pracujący będą wydawali u nas pieniądze. Takie jest przełożenie. Dziś mieliśmy spotkanie z „Remak-Rozruch” firmą, która będzie montowała te bloki i prowadziła rozruch. Takie będą te relacje, będzie można sprzedać usługi budowlane, które są reprezentowane w firmach takich jak Remak i Remak-Rozruch w Opolu.

Inwestor nie zwraca się do miasta? Będzie potrzebować dużo ludzi …

Nie, absolutnie nie zwracają się.

To przejdźmy do spraw kadrowych w mieście. Mamy nowego Naczelnika Promocji. Kim jest ta Pani i czym ujęła komisję konkursową?

Koncepcja Pani Ewy Dudy i jej wiedza na ten temat była ciekawa. Opole ma mieć 3-torowy zakres promocji z zagranicą i w kraju. To nie trzeba wymyślać, bo to jest oczywiste. Pani Duda 1 kwietnia rozpoczęła pracę. Na mocy mojej decyzji promocja biznesowa adresowana do wiadomych adresatów będzie rozdzielona od promocji turystyki i wszelakiej innej, bo zespół pana Wujca ma się skoncentrować na obsłudze inwestorów, na penetrowaniu rynków i kontaktach biznesowych. Natomiast biuro promocji ma koordynować działania związane z tzw. promocją miękką. Teraz żyjemy w dobie środków elektronicznych w komunikacji. To nie chodzi o wielkie pieniądze, tylko myślenie, szybkość reagowania i jakość komunikacji.

Skoro jesteśmy przy sprawach kadrowych, to z tego co wiem, Ratusz ma już chyba ponad 500 urzędników, będzie się rozbudowywał wydział promocji czy będą nabory na nowych urzędników, czy tylko przesunięcia? Jak to będzie wyglądało ?

Nie planujemy naboru na nowych urzędników.

Oszczędności w Ratuszu, na etatach się szykują ?

Rząd miłościwie panujący uszczęśliwia nas nowymi zadaniami. Na Związku Miast Polskich dyskutowaliśmy ostatnio na ten temat. Samorządy mają mieć o 7 mld mniej pieniędzy.

Panie Prezydencie, zmieniła się u Pana zupełnie polityka kadrowa. Z zastępców została już u tylko pani skarbnik. Nikt nie wie z jakich powodów odeszli np. pan Karbowiak, prezydent Kwiatkowski, czy pani Cisek…

Czas był taki, że trzeba było dokonać zmian i uważam, że te zmiany są owocne. Osiem lat to jest długi okres czasu. Trzeba spojrzeć inaczej na niektóre rzeczy. Pracujemy nad nową strategią rozwoju. Nie można myśleć kategoriami, to też kwestia nowych motywacji. Zmiany były słuszne, uzasadnione i bardzo się z nich cieszę. Pan Karbowiak dobrze się sprawdza w nowej roli i myślę, że także jest zadowolony z tego.

A jednak niektórzy dalej są pracownikami w Ratuszu?

Pani Cisek zgodziła się za porozumieniem stron na niższe wynagrodzenie i niższe stanowisko. Pracuje bardzo uczciwie i się z tego cieszę.

Mówi się, że odpowiada za stronę internetową.

Odpowiada za informacje, które są publikowane za pomocą strony internetowej. Teraz będzie wchodziła w skład tej jednostki, którą nazwaliśmy Biurem Promocji Miasta i będzie miała inny zakres obowiązków.

Mało ostatnio widać też pana Drewniaka. Czym się on się właściwie zajmuje?

Jest doradcą, zajmuje się sprawami przeciwpowodziowymi oraz, z mojego polecenia, współpracą z instytutem i różnymi organizacjami pozarządowymi, kombatantami. Staram się wykorzystać go maksymalnie i na pewno się nie nudzi.

Panie Prezydencie, mamy pytanie o stronę internetową. Pan Marcin Ociepa dosyć mocno apeluje, aby ona zupełnie inaczej wyglądała, żeby mieszkańcy mieli możliwość komentowania i dyskutowania.

Codziennie jestem na stronie internetowej Opola i wiem co tam jest a czego nie ma. Rzeczywiście wersje językowe wymagają całkowitego zbudowania, bo te strzępy, które tam są to jest za mało. Myślę, że uwagi, że nie docieramy do Czechów są słuszne. Bardzo bym chciał, żeby oni docierali do nas, jako turyści. Ze świecą szukać czeskiego turysty. Zresztą mamy dzień Bruntala, mamy całą serię prezentacji miast czeskich, ale nie ma turystów i informacji po czesku, a powinny być. Strona internetowa to licencja, za którą zapłaciliśmy i – nie ma co ukrywać – że forma, która nam to zorganizowała w przetargu, nie dotrzymuje warunków umowy i nie ma w związku z tym żadnego  rozwiązania. Zerwanie umowy nie prowadzi do niczego dobrego. Staramy się wykorzystać tę stronę jak tylko można i ją poprawiamy. Uważam, że ostatnio i tak zaszła zasadnicza i jakościowa poprawa treści, formy i funkcjonalności strony www.opole.pl . Problem szybkości ładowania jest wszędzie, np. Rzeszowie czy Szczecinie. Ważne jest również, że musimy poprawić możliwości ustalania identyfikacji uchwał rady miasta, ponieważ ta wyszukiwarka jest…

…Słaba..

…słaba i trzeba ją poprawić. To jest zadanie ekstra, które trzeba wykonać. Myślę, że wszelka krytyka jest brana pod uwagę i dążymy do tego, żeby poprawić miejski portal.

Miasto ma dwie strony. Jedną wizytową i strona BIP-u. Jeśli ktoś potrzebuje konkretnych informacji, uchwał, czy dokumentów strategicznych miasta, to musi iść na zupełnie inną stronę…

Ale na stronie głównej mamy po prawej stronie odnośnik do BIP.

Jest link, ale chodzi mi o to, żeby ten efekt jakoś połączyć, żeby design BIP-u był podobny, żeby na stronie głównej też były ważniejsze dokumenty…

Strona BIP jest urzędowa, nie może być „wesoła” jak główna strona internetowa.

Pisaliśmy kiedyś, że ciężko jest na stronie Opola znaleźć informacje o konkursach, ponieważ one pojawiają się z opóźnieniem i nie zawierają wszystkich informacji.

Nie ma rubryki „wyniki konkursów”, ale jest w „naborach” odnośnik do wyników na dole.

Jest kilka takich zakładek, trzeba się rzeczywiście trochę poruszać, po dłuższym czasie można dojść do informacji. Ale nie można skomentować, choćby pomysłu projektu uchwał.

Z boku można się wypowiedzieć, ja też tam jestem obecny.

Aha w ten sposób.

Jeśli chodzi o mój blog, on jest apolityczny, nigdy nie jest wymierzony w jakąkolwiek osobę, więc myślę, że nie ma powodów, żeby to komentować. Pan Marcin Ociepa mówił o projektach uchwał, może do tego będziemy dążyć. Ważne jest to, że na komisjach mogą być osoby spoza rady i mogą zgłaszać swoje uwagi. Ważne jest to, że w internecie są publikowane projekty uchwał i przed sesją mieszkańcy mogą się z nimi zapoznać. Jeśli przyjdzie jakaś uwaga do projektu uchwały to trafia do nas i musimy ją załatwić w trybie pilnym. Wydaje mi się, że te formy są dość szerokim kontaktem, ale dążyć do doskonałości należy całe życie.

Mam jeszcze pytanie o centrum biznesu. Prowadzony był nabór, jeszcze zanim była mowa o tym?

Nikt nie spełniał wymogów.

Właściwie był jeden kandydat. Czy to był prezydent Kwiatkowski ? Bo się mówiło głośno o tym, że miał tam pracować.

Nie startował. Był tam wymóg certyfikatu z języka angielskiego i chyba przesadziliśmy. Można umieć angielski perfect i nie mieć certyfikatu.

Ten konkurs będzie powtórzony?

Jest zatrzymany w tej chwili ponieważ uznaliśmy, że postęp na budowie nie naciska na nas, żebyśmy wybierali teraz lidera.

Inna sprawa MOSiR – dużo kandydatów, w poprzednim konkursie też było wielu kandydatów i nie dało się wyłonić zwycięzcy. Co było powodem ?

Teraz jest o wiele lepsza „pula”. MOSiR jest trudną jednostką, w której nie da się osiągnąć zysków i jak to w usługach, praca od rana do nocy.

Dyrektor Puska będzie dalej w MOSiR-ze ?

Myślę, że będzie. Ale nie będzie dyrektorem.

Sprawa Byrdaka. Podatnik, który jak się okazuje…

Od lat znany. Tym razem chodzi o przejście pod jego budynkiem.

Miasto nadal nie chce zapłacić?

I nie będziemy płacić.

Pan Byrdak pokazywał nam papiery. Pan Kwiatkowski, jeszcze jak urzędował, umorzył mu podatek, 45 tysięcy złotych, które gdzieś tam miał do zapłacenia…

To powinien zapraszać mieszkańców do przychodzenia pod jego podcieniami.

Teraz po tych publikacjach prasowych zostało wszczęte postępowanie w sprawie nałożenia podatku, który został wcześniej umorzony, czy to prawda?

Jeśli była decyzja umorzenia to nie ma mowy o przywróceniu obowiązku.

Jak zapewniał nas w rozmowie, jego celem jest, aby dostać dofinansowanie od miasta za to, że użycza swoją własność dla mieszkańców Opola, a jak wiadomo płyty chodnikowe szybko się niszczą, a koszty ostatecznie  – jak nas zapewniał – tylko on ponosi, chociaż korzyść z tego przejścia i z jego dobrej woli mają mieszkańcy i miasto?

Ale gdzie ta korzyść ? On jest też beneficjentem miejsca położenia infrastruktury miejskiej, widoku jakie miasto ufundowało mu z okien. Także te korzyści są obopólne.

Będzie miasto współfinansowało koszty naprawy chodnika?

Nie, bo to prowadzi do nikąd.

Czy to ostatnia kadencja Pana Prezydenta ?

Myślę, że stać mnie w życiu jeszcze na to, aby robić co innego niż pracować tylko jako Prezydent Miasta Opole. Trzy kadencje, to taka średnia europejska (śmiech).

Czyli jak rozumiem, odpoczynek?

Może będę coś innego robił. Człowiek nie zna swojej przyszłości aż do tego stopnia. Jest jeszcze samorząd wojewódzki, wiele miejsc, w których można coś robić. Myślę, że w Opolu zrobiłem już dużo.

A widzi Pan Prezydent jakiegoś następcę?

Widzę.

Kto będzie najlepszym Pana następcą? Wiceprezydent Kawałko czy Wiśniewski?

Nie odpowiem na to pytanie, na pewno.

Jeszcze nie teraz?

Cieszę się, że ci panowie pracują ze mną, a który z nich wygra – zobaczymy. A równouprawnienie kobiet? Od razu zakładamy, że to będzie facet (śmiech).

W niedzielę 3 czerwca robimy w Opolu Marsz dla Życia i Rodziny. Zaangażowany jest w to też Kościół, a nasza redakcja patronuje przedsięwzięciu. Czy Pan Prezydent w takim Marszu weźmie udział?

 

Pod waszymi sztandarami nie, pod swoim mogę iść. A mówię tak dlatego, że mam trochę żalu do was za brak…

Obiektywizmu? A czym on się przejawia?

Nie będę tłumaczył.

Chętnie posłuchamy.

Szkoda czasu.

Jeszcze takie pytanie już naprawdę ostatnie. Co Pan myśli o jednomandatowych okręgach wyborczych?

Dyskusja przetoczyła się przez „Rzeczpospolitą” i konkluzja jest taka, że jeśli wprowadzimy jednomandatowe okręgi wyborcze totalnie w całym samorządzie, to będzie tragedia. A jeśli nie wprowadzimy ich częściowo, to też będzie tragedia. Więc trzeba znaleźć jakiś mądry kompromis pomiędzy jednym a drugim pomysłem. Nie może być dziedziczenia mandatów. Nie może być tak, że ktoś jest bogaty i jest władcą reprezentującym lud po wsze czasy, bo go na to stać. W związku z tym sprawa jest otwarta i trzeba szukać mądrego kompromisu. Tak m się wydaje i takie wyciągam wnioski z tego, co mądrzy ludzie mówią.

A tak już absolutnie na koniec, wracając do Marszu dla Życia, jaki jest pana Prezydenta pogląd na tę kwestię? Bo Marsz dla Życia i Rodziny, to wiadomo afirmacja życia, ale też kwestia „stop aborcji”?

Stanowisko Kościoła jest właściwe i nie ma co dyskutować nad tym od nowa. Kompromis jest zawarty w konkordacie i konstytucji, natomiast jestem przerażony tym co powstało w Holandii – myślenie, że aborcja jest właściwym kierunkiem świadczy tylko o tym, że cywilizacja podąża ku upadkowi.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.

Wywiad ukazał się w papierowym wydaniu specjalnym NGO nr 4 (2012)

  1. ???????????
    | ID: e05ed64a | #1

    ciekawe dlaczego podlizują się Zembaczyńskiemu z PO ? Z PiSu ich wyrzucili, do SP nie przygarneli to może ZNOWU wrócą pod skrzydła PO ?

  2. casio
    | ID: 0af0646b | #2

    Ten wywiad jest zbyt obszerny. Ciężko go ogarnąć. Być należało podzielić ten obszerny materiał na kilka mniejszych wątków tematycznych. Byłby strawniejszy. Jeśli tekst jest o wszystkim, to jakby był o niczym. Siłą faktu traktuje pewne sprawy naskórkowo i pobocznie.

    A swoją drogą, to można pogratulować prezydentowi, że jest w stanie zapanować nad tak szerokim spektrum spraw związanych z rządzeniem. Że tak sprawnie porusza się wśród wszystkich tematów. Mam duży szacunek dla tego człowieka.

  3. Gandalf
    | ID: 402578d8 | #3

    @???????????
    Przemysławie może odniesiesz się do treści, co? a, sorrki, to zbyt trudne więc lepiej pojudzić troszkę:-) Aż tak się martwisz o swój stołek partyjny? aż tak jest on niestabilny? W czasie kampanii byłeś wszak przydupasem PSLu, masz względy w Mniejszości, nie martw się, jakoś się odnajdziesz:-)

  4. Natalia
    | ID: 402578d8 | #4

    Mnie dziwi, że prezydent w taki a nie inny sposób odpowiedział panu Byrdakowi. Nie popieram tego, że ten pan zamknął przejście (zresztą ludzie już sobie z tym poradzili i przejście znów jest) ale mówienie, że jest on beneficjentem pięknego widoku w Opolu, to już przesada!!! Przecież to wszystko zawiera się w cenie nieruchomości!! Jak chcemy piękny widok z okien to za niego płacimy, niczego się nie dostaje za darmo!

  5. Karafka i Pako
    | ID: c2a87123 | #5

    brawo Panowie, bardzo fajny wywiad w stylu Karnowskich!

  6. Anonim
    | ID: a9d64d40 | #6

    @Karafka i Pako
    Żygadło przestań się w końcu sam siebie wychwalać. Robisz to notorycznie przy każdym swoim artykule. I nie zaprzeczaj, że tak nie jest.

  7. | ID: 433eeb94 | #7

    Zaprzeczam. Pozdrawiam ŁŻ.

Komentarze są zamknięte