Siła tradycji: Katolik nigdy nie jest sam

Niezależna Gazeta Obywatelska
Jednym z największych paradoksów współczesnego świata jest wszechogarniające poczucie wyobcowania i samotności. Wciąż tworzone są nowe systemy komunikacji, coraz szybsze i bardziej niezawodne, świat stał się globalną wioską. Mimo to ludzie mają ze sobą mniejszy kontakt w erze smsa niż mieli w epoce gołębia pocztowego. Mówimy do siebie, ale nie rozmawiamy; wymieniamy się informacjami, lecz nie umiemy przekazać emocji. Na tej duchowej pustyni jest jednak niezawodne źródło nadziei – Kościół Święty.
Kiedy zasiadam do modlitwy i otwieram brewiarz, wzywając wspomożenia Pana, mam świadomość, że tak samo gdzieś na kuli ziemskiej modlą się tysiące osób. Zobowiązaniu do Boskiego Oficjum kapłani, ciche siostry zakonne doświadczające nieba na ziemi za murami klauzurowych klasztorów, odważni misjonarze niosący wiarę na krańce świata czy wreszcie świeccy, odnajdujący w regularności tej pięknej modlitwy tak zatraconą w tym świecie harmonię i ład. Te same słowo w tych samych dnia recytuję ja, prostaczek, i sam Ojciec Święty. Czyż może być wspanialszy wyraz jedności?
Oczywiście! To Msza Święta – przedsionek raju, najpiękniejsza rzecz po tej stronie nieba. Gdy uczestniczę w Najświętszej Ofierze nigdy nie jestem sam. Wraz ze mną ołtarz otaczają zastępy świętych i chóry aniołów, tworzący Kościół Triumfujący. Na łaski spływające z Hostii i Kielicha czeka Kościół Pokutujący – dusze czyśćcowe naszych ojców i braci. Wreszcie każda katolicka Msza jest sprawowana w jedności z Kościołem Walczącym, czyli Papieżem i jego braćmi w biskupstwie.
A gdyby tego było mało, mamy jeszcze Matkę Najlepszą – Niepokalaną Maryję Pannę. Ona, jak śpiewamy w jednej z popularnych pieśni „wszystko rozumie, sercem ogarnia każdego z nas (…) zobaczyć dobro w nas umie, Ona jest z nami w każdy czas”. Do Niej zawsze mogę przyjść, powiedzieć Jej o swoich troskach i kłopotach, mogę nawet Jej się wypłakać. A Ona jak wtedy w Kanie pójdzie do Syna poprosić za mnie, bo „nigdy nie słyszano, aby opuściła tego, kto do Niej się ucieka, Jej pomocy wzywa, o Jej przyczynę prosi”, jak napisał święty Bernard.
Autor: Jacek Sitarczuk
PS: W każdą niedzielę o 18.30 zapraszam na Mszę św. w starym rycie, które odprawiane są w Kościele św. Sebastiana w Opolu
Komentarze są zamknięte