Skandal za skandalem …

Niezależna Gazeta Obywatelska

12 stycznia br. SO w Warszawie uznał w swojej „mądrości” konieczność posłania do więzienia Adama Słomki, jako jedynego, który zapłacił pobytem w jednostce penitencjarnej w związku z wprowadzeniem Stanu Wojennego.

Stołeczny sąd rejonowy uniewinnił w poniedziałek pięciu obywateli Niemiec obwinionych o chuligańskie zakłócenie porządku na Nowym Świecie podczas manifestacji 11 listopada zeszłego roku – poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek. Czyli dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie? Tym razem na jednych się znajdzie, na drugich nie …

12 stycznia br. lider KPN-OP słusznie podkreślił, że większość sędziów SO w Warszawie odmówiła poddania się procedurze lustracyjnej. Do tego w wymiarze sprawiedliwości 30 lat po wprowadzeniu Stanu Wojennego mamy wciąż aktywnych ponad 700 sędziów, prokuratorów i wysokich funkcjonariuszy policji, którzy przysłużyli się zabraniu Polakom całej dekady wolności.

W czasie 14 dni uwięzienia w sprawie Adama Słomki interweniowali publicznie nieliczni politycy. Europoseł Janusz Wojciechowski, wicemarszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, posłowie: Piotr Pyzik i Stanisław Pięta. Kilkunastu posłów i samorządowców z PiS wsparło akcję solidarnościową z liderem KPN-OP na Facebooku. A parlamentarzystów w Polsce mamy ponad 600. Gdzie była reszta?

Każdy, kto nie zostanie wybrany może spotkać się z podobną sytuacją. Wybór na funkcję publiczną pochodzącą z wyboru ma kilka składowych. Po pierwsze program, ilość funduszy, poparcie w sondażach, pozytywny lub negatywny PR, itd. To, że Adam Słomka trzykrotnie był wybierany posłem w 1991,1993 i 1997 r. miało jasny związek z brakiem finansowania partii z budżetu państwa. W latach 90-tych każdy komitet miał w miarę podobne szanse. Gdy czytam setki komentarzy stwierdzających, że Adam Słomka uzyskał niski wynik w takich czy innych wyborach – co ma go dyskwalifikować jako polityka – nie wierzę w stopień zmanipulowania Polaków! Jakoś nikt nie wskazuje, że Jerzy Buzek dostał się do Sejmu RP III kadencji z tzw. „listy krajowej” z poparciem około 1000 wyborców. Gdyby Adam Słomka przeszedł przez kilka partii i zrezygnował z własnych poglądów zapewne byłyby dalej na Wiejskiej. Ale za jaką cenę?

Wracając do warszawskiego wymiaru sprawiedliwości. 600 naszych reprezentantów. Żaden nie zdobył się na gest protestu 12 stycznia br. To świadczy o ich oderwaniu od społeczeństwa i strachu przed reakcją „niezależnego sądu”. Bo sąd niemieckich zadymiarzy uwolnił, „warchoła” Słomkę posłał za kraty, a „ludzi honoru” red. Michnika uczynił bezkarnymi …

Autor: Paweł Czyż, p.o. REDAKTORA NACZELNEGO KSI

Komentarze są zamknięte