Paweł Czyż: postanowienie opolskiego sądu daje śląskim autonomistom argument w ich krucjacie przeciwko państwu polskiemu

Niezależna Gazeta Obywatelska46

21 grudnia 2011 r. Sąd Rejonowy w Opolu wydał postanowienie o rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Po 10 miesiącach od wniosku o podjęcie działań oceniających zasadność delegalizacji Ruchu Autonomii Śląska (który wystosował do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta lider KPN-OP Adam Słomka) mamy pierwszy istotny efekt tolerowania przez władze krajowe PO koalicji PO-PSL-RAŚ w Sejmiku Województwa Śląskiego. Platforma stała się głucha nawet na sceptyczne uwagi Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w tej sprawie, który publicznie określił to jako błąd. A w końcówce roku 2011 mamy „wysyp” działań politycznych w wymiarze sprawiedliwości. To dotyczy zarówno sądów jak i prokuratury.

Problem „narodowości śląskiej” rozlał się na województwa ościenne. I to nie bezpośrednio dzięki promocji tzw. „narodowości śląskiej”, a dzięki rozbujałemu szałowi niezawisłości sędziowskiej. W prokuraturze nie jest lepiej.

Wymiar sprawiedliwości uznaje dla przykładu, że sprawa gen. Gromisława Czempińskiego i jego zarzutu udziału w wielomilionowej korupcji w procesach prywatyzacji stołecznego zakładu energetycznego STOEN i PLL LOT nie istnieje. Zarzuty te według prokuratury „uległy przedawnieniu”.

Oba przypadki są związane z podobnym widzeniem niezawisłości sędziowskiej czy prokuratorskiej z wolnością słowa i tolerancją w podtekście.

Dochodzi do sytuacji, gdy postanowienie opolskiego sądu daje śląskim autonomistom argument w ich krucjacie przeciwko państwu polskiemu. Do tego ma to miejsce w czasie trwania sporu przed sądami międzynarodowymi. Sąd Rejonowy w Opolu nie ma umocowania, aby jednoosobowo podejmować decyzje żywotne interesów całęgo państwa. W tej sprawie powinien uznać się za niewłaściwy dla rozpoznania wniosku i przekazać sprawę sądowi wyższej instancji. A nie – pod presją wolności słowa czy w sukurs zamówieniu politycznemu – podejmować działania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, które z gruntu są dla państwa szkodliwe.

Dosyć lapidarnie i wielowymiarowo określił problemy z tzw. „niezawisłością sędziowską” były senator RP (1989-2011) a obecnie sędzia Trybunału Stanu mec. Piotr Andrzejewski w wywiadzie dla Nowego Państwa, nr 7 (65)/2011.

Moim zdaniem dzisiaj za daleko posunęła się bezkarność wychodzenia sędziów poza pewien zakres wyważonej i rzetelnej oceny faktów. Sama kondycja wolności słowa jest dzisiaj inaczej rozumiana w zależności od tego, kto tym słowem operuje. Sędziowie nie okazują jawnie, że działają na zamówienie polityczne, ale nie zawsze mają poczucie wstydu i praworządności. Wolność słowa jest jednym z podstawowych mierników transformacji ustrojowej i demokracji. Obecnie dla niektórych sędziów najważniejszy jest autor wypowiedzi. Jeżeli to osoba będąca szanowanym punktem odniesienia dla aktualnej władzy czy możliwy partner polityczny – jak pan Urban, który nagminnie obraża wiele osób – jego słowa puszcza się mimo uszu. Innych zaś z całą surowością represjonuje. Działa się błyskawicznie w ochronie poprawności politycznej, tak jak rozumieją ją rządzący.

A zatem dyspozycyjność sądów polega dzisiaj na tym, że w niektórych sprawach następuje gwałtowne przyspieszenie i surowy wyrok, a w innych zwłoka i nadzwyczaj łagodne traktowanie. To bardzo niepokojące. Praktycznie nie ma dzisiaj środków, by oddziaływać na sędziów. Za każdym razem, gdy w Senacie próbujemy przy sprawozdaniach z samorządu sędziowskiego czy Sądu Najwyższego mówić o takich sprawach, spotykamy się z zarzutem, że chcemy ograniczyć sędziowską niezawisłość. To taki czarodziejski parawan, za którym można wszystko”.

Na początku 2012 roku kontrola społeczna nad wymiarem sprawiedliwości oraz jego reforma staje się już nie tylko ważnym wyzwaniem, ale palącą koniecznością.

Autor: Paweł Czyż, p.o. REDAKTORA NACZELNEGO KSI

  1. ObserwatorPodwórkowy
    | ID: c5f59795 | #1

    Zastępca Naczelnego Redaktora Niezależnej Gazety Obywatelskiej Pan Łukasz Żygadło napisał: …Podobno 18 osób czuje się Ślązakami. .. – to czego się bać?

    A Pan Adam Lutostański wręcz zadał pytanie – Jak można zarejestrować coś czego nie ma?
    (cytuję z ułomnej mojej pamięci)

  2. Jadwiga Chmielowska
    | ID: 7334f958 | #2

    Proszę dziennikarzy z Opola o sprawdzenie w Sadzie nazwisk sędziów orzekających w tej sprawie oraz uzasadnienie wyroku To jest jawne! Musi wam to Sąd Okręgowy udostępnić!
    Ten wyrok szkodzi milionom Ślązaków.

  3. | ID: 24dd5ce2 | #3

    I koniecznie trzeba znaleźć drogę do uchylenia postanowienia SR w Opolu w tej sprawie.

  4. | ID: ebd6ec9a | #4

    Śląski Ruch Separatystyczny a teraz to!

    Hańba. Też chcę poznać nazwiska tych co zhańbili Polskę i ułatwili zadanie antyPolakom.

  5. | ID: ebd6ec9a | #5

    Pawle dokładnie trzeba znaleźć sposób by to uchylić. Na pewno można. W końcu żyjemy w Polsce a nie w…

  6. Pejter
    | ID: 45e369c8 | #6

    A Polska nie jest państwem prawa?

  7. Nieboszka Polska
    | ID: 96013d37 | #7

    Tych sędziów Polacy prawdziwi będą kamienować czy zbudują namiotowy oboz Łambinowice byle było w zgodzie z tzw. polską racją stanu

  8. | ID: 91a573c4 | #8

    „Hańba”, „zdrada stanu”, „krucjata przeciwko państwu polskiemu”. Radzę ochłonąć i włączyć myślenie. Rzeczpospolita Polska jest państwem prawa! Trzeba być idiotą, żeby twierdzić, że Sąd Rejonowy w Opolu podjął decyzję na podstawie swojego widzimisię. Odniósł się bowiem bezpośrednio do przepisu prawnego zawartego w art. 2.6 Ustawy z 4 marca 2010 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 r. Przepis ten precyzyjnie określa, czym jest narodowość w polskim ustawodawstwie.

    Narodowość — przynależność narodowa LUB etniczna — rozumiana jako deklaratywna, oparta na subiektywnym odczuciu, indywidualna cecha każdego człowieka, wyrażająca jego związek emocjonalny, kulturowy lub związany z pochodzeniem rodziców, ustawodawstwie narodem LUB wspólnotą etniczną.

    Mogą Państwo więc mieć pretensje do polskiego parlamentu. Akurat w tym zakresie wszyscy obecni na sali posłowie głosowali za powyższą definicją narodowości.
    Głosowało – 430 Za – 428 Przeciw – 0 Wstrzymało się – 2.

    Pozdrawiam ślązakożerców.

  9. | ID: 1a73f5ec | #9

    @ gornysląsk

    Nie postrzegam siebie za „idiotę”.

    Jeśli narodowość ma być kwestią subiektywną i czysto uznaniową to trzeba uznać, że szersze prawa do uznania się za odrębny naród (względnie deklaracji pochodzenia narodowego zgodnej ze związkiem emocjonalnym kulturowym i rodzinnym)mają mieszkańcy,np. Wilamowic.
    Cyt. za wikipedią: „Mieszkańcy Wilamowic są potomkami osadników z Fryzji i Flandrii, którzy osiedlili się na tych terenach w XIII wieku. Stworzyli wyizolowaną kulturowo społeczność, odrębną również językowo. W 1808 roku wykupili się z poddaństwa a w 1818 wykupili prawa miejskie dla Wilamowic”.

    Decyzja opolskiego sądu to skandal. I żadna ustawa o spisie powszechnym nie zmienia faktu, że narodu śląskiego nie ma i nie było. Koniec i kropka. Już za Gierka tworzono ze Ślaska Cieszyńskiego – „Podbeskidzie”. Po to, żeby korzystając z osób zorientowanych na autonomię tworzyć nieistniejące wcześniej twory geograficzne i społeczno-kulturowe oraz dzielić Polaków. I nie przeszkadza mi, że ktoś uznaje siebie za kosmitę …. Tak długo, jak organa państwa nie twierdzą, że istnieje narodowość kosmiczna. I tyle.

  10. erwin
    | ID: ca3ec5cb | #10

    „I żadna ustawa o spisie powszechnym nie zmienia faktu, że narodu śląskiego nie ma i nie było. Koniec i kropka.” – bo ja, Paweł Czyż, tak twierdzę i basta.
    Śmiechu warte;)

  11. svatopluk
    | ID: b2865bd1 | #11

    a może to Wszechpolski Sąd Ostateczny?
    potraficie też zatrzymać prawa fizyki?

  12. | ID: 844eb349 | #12

    Myli pan pojęcie narodu z narodowością. Ta ostatnia w zachodnioeuropejskiej literaturze przedmiotu odnosi się do poczucia silnej tożsamości etnicznej, wynikającej z specyficznej historii, odrębności kulturowych i lingwistycznych.
    Dlatego proszę nie być tak kategorycznym w swoich sądach. W Rzeczpospolitej Polskiej Naród stanowią wszyscy obywatele, a nie tylko etniczni Polacy.

  13. Paweł Czyż
    | ID: 180790e9 | #13

    @ gornyslask

    Nie jestem kategoryczny a stanowczy. I obstaję przy swoim. A ujęcie, które Pani?Pan przedstawia można odnaleźć w uzasadnieniach dotyczących, np. narodu w USA. Wśród niepodległościowców ważniejszym kryterium jest państwowość. Skoro mam poglądy niepodległościowe nie cierpnie mi skóra, gdy ktoś wyznaje, że jest innej niż polska narodowości. Za to osłabianie struktur państwa uważam za szkodliwe.

    @svatopluk Nawiązanie do idei polskiego ruchu narodowego w komentarzu do tekstu niepodległościowca? Czas chyba, aby ktoś sięgnął do teorii współczesnych doktryn politycznych i sobie przyswoił podstawowe informacje. Wszechpolski Sąd Ostateczny? Czy autor w ogóle wie … jakie są różnice między narodowcami a niepodległościowcami? To, że ktoś mówi tak samo, nie znaczy że mówi to samo. Polecam także zastanowienie się nad tym, że np. na Śląsku rządy sprawowali od 1138 do 1675 r. Piastowie śląscy. Ale to ród Piastów.

    @erwin I ja tak twierdzę. Mam do tego prawo. Takie podstawy demokracji. Wolność poglądów, itd. Verstehen?

  14. | ID: 844eb349 | #14

    W takim razie w czym Pan widzi zagrożenie dla państwa polskiego? Jeśli SONŚ ma cele kulturalne, w jakim punkcie swojego statutu szkodzi Rzeczpospolitej?
    Tytuł artykułu nie koresponduje z treścią, która nie wyjawia na czym polega „krucjata” śląskich autonomistów?

    Byłbym ostrożny w stawianiu znaku równości pomiędzy RAŚ a SONŚ.

  15. Jadwiga Chmielowska
    | ID: 1fc7c731 | #15

    Łambinowice zrobili NKWDziści i ich pieski polskie i niemieckie. Byli GESTAPOWCY bardzo cętnie wysługiwali się swoim nowym panom jak psy!
    Odczep się od Polskiej Racji stanu! Jak nie widzisz tego że PRL był sowiecką strefa okupacyjną to jesteś idiotą
    (Idiotą (idiōtēs) w starożytnej Grecji nazywało ignoranta, nieuka, który powinien pozostać osobą prywatną, bo na publiczną się nie nadaje.)

  16. Jadwiga Chmielowska
    | ID: 1fc7c731 | #16

    Narodowość jest to przynależność do narodu!

  17. | ID: 844eb349 | #17

    Pani Jadwigo, po co te nerwy? Nie rozumiem też odwołania do komunistycznych obozów koncentracyjnych. Chyba nie o tym mowa?
    Naród pisany przez małe n, odnosi się do grupy etnicznej. Pisany przez duże N to ogółu obywateli. Polacy są w Rzeczpospolitej Polskiej dominującą grupą etniczną. To jest fakt. Nie powinni jednak swojej uprzywilejowanej pozycji wykorzystywać do zdominowania innych.

  18. AntyNarodowiec
    | ID: 27355d39 | #18

    Uwielbiam jak Wy polscy nacjonaliści się wściekacie, bo Ślązakom się udaje to co przez lata się nie udawało ;-)

    Pozdro Hanysy!

  19. Nieboszka Polska
    | ID: 96013d37 | #19

    Pani Jadwiga, zapewne ma braki że na Śląsku w 1945 istniały 2 rodzaje obozów(razem było ich grubo ponad 100). Jedne faktycznie były zarządzane przez sowietów (np. Łabędy) w których sowieci bezpośrednio realizowali swoją politykę skierowaną głównie na zapewnienie siły roboczej na terenie swojego kraju. Drugim rodzajem obozów były nadzorowane przez MBP w których komendantami byli polscy oficerowie którzy nota bene pośrednio tez uczestniczyli w realizacji sowieckiego planu, lecz czynili to bez specjalnych wstrętów bo Ślązaków traktowali jak Niemców bo mówili po niemiecku i mieli pojemniki na satz und Pffepfer w swoich kuchniach. A to kim Pani jest pozostawiam samoocenie.
    Chyba jednak pochodzę z innej, wyższej kultury – gdzie nie trzeba ustawowo zmuszać do korzystania z toalet (sławojki) Mimo wszystko pozdrawiam i wiedzy życzę.

  20. erwin
    | ID: 8b6c0147 | #20

    Paweł Czyż :
    @erwin I ja tak twierdzę. Mam do tego prawo. Takie podstawy demokracji. Wolność poglądów, itd. Verstehen?

    Oczywiście, każdy ma prawo do swych poglądów. Choć uważam, że maksymę „mów co myślisz, ale też myśl co mówisz” warto upowszechniać;)

  21. Nieboszka Polska
    | ID: 96013d37 | #21

    Pani Jadwigo , ja mówiac o tzw polskiej racji stanu kładę nacisk głównie na tą po 1989 roku. W historii Śląska w ramach państwa polskiego 100% decyzji, ustaw ma podłoże polityczne podszyte tą właśnie (PRC). Że tylko przypomnę kilka przykładów niechronologicznie od 1922 : Królewska Huta w 1934 przyjęłą nazwę od wsi Chorzów bo to pierwsze kojarzyło się nacjonalistom z Koenigshutte, Pomnik powstańców śląskich ufundowała W-wa za zasługi których u Adalberta Korfantego nie widziała, EURO 2012 nie mogło byc na Górnym Śląsku bo za mało polski jest, podział administracyjny na bolesne rozdarcie ziem śląskich w dwóch województwach, nocny montaż pomnika zefka Piłsuskiego we katowicach który Śląska pragnął jak Talib kursu pilotażu lecz kochał nie bardzo itd itd

  22. Nieboszka Polska
    | ID: ffd9db1e | #22

    Jak dojdziemy do mega uproszczeń że wszyscy którzy rugowali i rugują śląską tożsamośc byli i są rosjanami to zapraszam do tego grona : Grażyńskiego, Grudnia, Śmigielskiego, Chmielewską, Gierka, Zaborowskiego. Zawsze możemy tez dojśc do wniosków że obecna IV RP tez nie jest suwerenna bo jako rzecze Pani Chmielewska i jej guru pieski ruskie i niemieckie rządzą Polakami.

  23. Dariusz Śląski
    | ID: dbf9a258 | #23

    Przepraszam, że nieśmiało pytam, ale co to znaczy, że „problem narodowości śląskiej rozlał się już na województwa ościenne”? Bo ja nie zauważyłem tych śląskich dążeń ani w województwie małopolskim, ani w wielkopolskim, ani w dolnośląskim, ani w mazowieckim, ani w łódzkim. A jedynie w OBU województwach górnośląskich! Tzn Opolskim i Śląskim.
    Zgadzam się z panem Pawłem,że wykreowano jakieś idiotyczne „Podbeskidzie”, nie mające żadnego historycznego czy kulturowego a nawet geograficznego uzasadnienia. Ale dokładnie tak samo jest z „Opolszczyzną”. To też dziwoląg. Podbeskidzie powstało z połączenia kawałka Górnego Śląska i kawałka Małopolski a Opolszczyzna z połączenia kawałka Górnego Śląska i kawałka Dolnego Śląska.
    Jak dla mnie panie Pawle przyczyny są dokładnie odwrotne od sugerowanych przez pana – chodzi właśnie o rozmycie Górnego Śląska, rozbicie go – a nie wzmacnianie tendencji separatystycznych czy autonomicznych.
    A poza tym pozwólcie panowie, że zadam dwa pytania: ile osób musi zadeklarować przynależność do narodowości śląskiej, żebyście uznali, ze ona istnieje?
    I drugie: Naprawdę uważacie polskość za cechę tak bylejaką, że do polskości trzeba zmuszać??? Bo ja bym nie chciał, aby kogoś zmuszano do tego, z czego ja jestem dumny… Na przykład do mojego poczucia przynależności narodowej.

  24. | ID: eedb52cd | #24

    @ Dariusz Śląski

    Problem się rozlał. Ano … bo dotychczas Opolszczyzna kojarzyła się z mniejszością niemiecką. Teraz pojawia się tu mocno widoczny problem separatystów śląskich i decyzji sądu w Opolu.

    Po drugie. Proszę zapoznać się z czasami, np. Henryka I Brodatego i Henryka II Pobożnego. Obaj władcy wywodzili się ze „śląskiej linii dynastii Piastów”. Nie aspirowali do rządów nad samodzielnym ludem, narodem, itd śląskim. A dążyli do wzmocnienia Państwa Polskiego już w XIII w. Drugi z władców bronił nawet całego terytorium Polski ginąc w bitwie pod Legnicą. O ile setki lat temu rozumiano, że siłą Śląska jest jego wzmacnianie w ramach Polski – o tyle obecnie tworzy się efemerydę „narodowości/narodu śląskiego”. I to szkodzi zarówno Ślązakom jak i mieszkańcom innych obszarów Polski.

    Dla mnie nie ma znaczenia ile osób zdeklaruje przynależność do nieistniejącego narodu. Ważne, że władze koalicjanta RAŚ, t.j. PO umożliwiły deklarowanie „narodowości śląskiej” w ramach spisu powszechnego. Niestety to wynika z zamiłowania Platformy do idei Unii Europejskiej jako zbioru regionów. A ta idea właśnie umiera pod ciężarek kryzysu ekonomicznego. Bo jest po prostu słaba.

    I na koniec. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. W moim tekście z 3 grudnia wspomniałem Karola Olbrachta Habsburga – Lotaryńskiego. Państwo Żywieckie (1467 – 1944) i Księstwo Cieszyńskie (1280-1918), jak najbardziej trzeba uznać za soczewkę Śląska. I to z setkami lat tradycji. I arcyksiążę Karol nie tylko nie uznał się za Niemca (nie podpisał volikslisty), za Ślązaka … ale za Polaka. Jego żyjąca córka Maria Krystyna Habsburg, księżniczka von Altenburg przez blisko 50 lat nie przyjęła innego niż polskie obywatelstwa. I Pan chyba nie sądzi, że ich decyzje były wywołane „musem”.

  25. | ID: eedb52cd | #25

    Powinno w tekście wyżej być ” A ta idea właśnie umiera pod ciężarem kryzysu ekonomicznego. Bo jest po prostu słaba”. Przepraszam za literówkę :)

  26. svatopluk
    | ID: cdcf9779 | #26

    @Paweł Czyż

    „Dla mnie nie ma znaczenia ile osób zdeklaruje przynależność do nieistniejącego narodu.”

    czyżby był Pan sędzią Sądu Ostatecznego?
    albo wyznaje Pan zasadę: „Jeśli moja teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów”

  27. | ID: be87f552 | #27

    @ Svatopluk

    Cóż. Jeśli Pani/Pan zdeklaruje, ze istnieje np. naród kosmitów (UFO) to nie jest powód, żebym ja się wpisał w taką tezę. Całe miliony osób twierdzi, że widziało UFO. Ja się do takiego rozumienia świata nie przykładam. Moją teorię potwierdza historia, a Pani/Pana … 20 lat szkodliwej działalności separatystów śląskich. Ot różnica :) I jakoś nikt się nie odniósł do postaci Karola Habsburga i jego córki. Ani śląskiej linii Piastów …

  28. svatopluk
    | ID: cdcf9779 | #28

    Historia się jeszcze nie skończyła.
    Procesy narodowotwórcze też nie.

    Dlaczego tożsamość narodowa pewnej postaci powinna determinować moją?

    p.s. jakie szkody wynikły z dotychczasowej działalności RAŚ?

  29. Dariusz Śląski
    | ID: 8deaec3f | #29

    Panie Pawle, znam nieco historię Śląska i muszę stwierdzić, że znamy jakby inną. Choćby ci Piastowie Śląscy. Ja dostrzegam ich chęć budowania suwerennego państwa śląskiego, a już na pewno bez związków z Polską (patrz Rogatka). Henrykowie Śląscy owszem, przejściowo zajęli Kraków, ale tak samo jak Łużyce – a ich siedzibą pozostał Wrocław. I teoria że bronili Polski pod Legnicą… Jak pan to wyliczył? Ja uważam, że bronili Ślaska i tylko Śląska. Pod Grunwaldem więcej śląskiego rycerstwa było po stronie krzyżackiej, niż polskiej.
    Zresztą nie przypadkiem Długosz pisał, że nie ma bardziej wrogiego Polsce narodu niż Ślązacy. Według Długosza więc Ślązacy istnieli jako odrębny naród. Ciekawe, kiedy wyginęli?
    Pan uważa, że nie istnieje naród śląski. Jest to pańskie niezaprzeczalne prawo. Ja uważam, że boga nie ma – i to też moje prawo. Różnica jest taka, że Ślązacy krzyczą: „istniejemy!” a bogowie jakoś milczą. Mimo tego ja nie odmawiam wierzącym prawa do samookreślenia. Pan go odmawia mnie i kilkuset tysiącom ludzi.
    Nie wiem natomiast, skąd teza o separatyzmie. Ma nas pan za idiotów, którzy będąc mniejszością zechcą narzucić polskiej większości separację od państwa polskiego… To absurd. Autonomiści dążą do zmiany modelu funkcjonowania państwa na federalny, Panu się to nie podoba, bo – patrz cytat o Europie regionów – uważa pan, że państwo unitarne jest skuteczniejsze. I OK, to jest temat do poważnej dyskusji. Ale nie bajdurzenie o separatyzmie Jorga Gorzelika. Co więcej, uznanie narodu śląskiego jest w interesie Polski – bo od razu osłabnie mniejszość niemiecka. Ona w sposób naturalny ciąży ku państwu niemieckiemu. My nie – dla nas Polska, która nadała autonomię raz, a teraz nada raz drugi, będzie na pewno państwem bliższym, niż Niemcy.

  30. | ID: fed281b3 | #30

    @ Dariusz Śląski

    Panie Dariuszu, powoli. Pomija Pan fakt, że zręby Śląska tworzyli przedstawiciele śląskiej linii Piastów. Po drugie, nie odmawiam prawa do śląskości, bo sam jestem ŚLĄZAKIEM. Ale nie szukam na siłę tezy, która odwołuje się w historii uzasadnienia dla istnienia odrębnego narodu śląskiego. Problem separatyzmu jest. Ostatnim jego przejawem (i to całkiem niedalekim) jest Kosowo. Skoro Pan odżegnuje się od dra Gorzelika – to czas to zrobić oficjalnie.

    Poważna debata o Śląsku jest możliwa.Wyczyny separatystów jednak nie przyjmują do wiadomości, że na północy Polski dla Kowalskiego Sosnowiec, Katowice i Bielsko – Biała są czymś spoistym i wszyscy są dla nich po prostu Ślązakami – tymi nieodpowiedzialnymi, którzy chcą rozbić państwo. Marsze Autonomii z pieśnią na ustach senatora – Ślązaka Kazimierza Kutza mieszkającego pod Warszawą, quasi plebiscyty autonomiczne to nie droga do dialogu.

    Zauważam, że można porównać sytuację Ślązaków z Polakami na Litwie (tylko w aspekcie odbioru przez Litwinów). Co z tego, że Polacy mają rację, wieki związane z własną ziemią, itd. Skoro obie strony są nastawione na konfrontację. Do tego Polacy na Litwie mają europosła Waldemara Tomaszewskiego (1 z 12 wybranych w republice Litwy), a nawet współrządzą w samorządzie terytorialnym.

    Polska nigdy nie zgodzi się na autonomię Śląska. Zresztą będę jednym z tych, którzy będę ewentualnie działali przeciwko jej restauracji. Ale będę też pierwszym, który wystąpi ze wsparciem dla tych, którym z uwagi na używanie gwary śląskiej, odwołań do tradycji i przejawów kultury będzie działała się krzywda, np. ze strony władz RP. I tyle

  31. Nieboszka Polska
    | ID: 96013d37 | #31

    @ Paweł Czyż, ma Pan dużo racji mówiąc o quasi plebiscytach dokładniej referendach, ich zakres działania faktycznie moze zniekształcać otaczającą rzeczywistośc. Jednak co Pan sądzi o zorganizowaniu referendum z prawdziwego zdarzenia, pytając najwazniejszych ludzi na Śląsku czyli mieszkańców o to co sądzą o idei autonomii przy okazji najbliższych wyborów np do europarlametu by zbytnio nie obciążać kieszenii podatnika która nie wyglada na zamożną. Czy Pan nie uważa że demokracja takie rozwiązania przewiduje ?

  32. Dariusz Śląski
    | ID: 8deaec3f | #32

    Panie Pawle – nie mam żadnej wiedzy na ten temat, więc może mnie pan oświeci, co Jorg Gorzelik robił w Kosowie? RPra-referendów (quasi-plebiscytów?) w sprawie autonomii krytykował nie będę – bo byłem pomysłodawcą i organizatorem pierwszego z nich. Ja się od Jorga owszem, odżegnuję, ale jako zażartego prawicowca z zamiarem rozliczania każdego chyba, kto w PRL miał funkcję kierowniczą – ale w kwestii autonomii i narodowości śląskiej poglądy mamy zbliżone. Pan twierdzi, że Polska ich nigdy nie zaakceptuje – a ja uważam, że autonomia to kwestia 10-15 lat.
    Piastowie Śląscy byli Piastami, i co z tego? Obecni królowie szwedzcy wzięli się od napoleońskiego marszałka – a za Francuzów się nie mają. Zresztą jeśli Habsburg mógł się poczuć Polakiem, to Piast mógł chyba Ślązakiem, prawda? Zwłaszcza, że oni nie myśleli w kategoriach dzisiejszych narodów. Ale od XIV wieku stale w tej częsci Europy wśród narodów wymieniani są Ślązacy. Dla nich choćby (wraz z Czechami i Bawarczykami) otwarto Uniwersytet w Ołomuńcu, o nich jako narodzie pisał Długosz, a w piastowskie (!) kapitule Wrocławia zastrzeżono funkcje dla Niemców i Ślązaków, wyłączając Polaków. Przełom XIX i XX wieku to wręcz wysyp śląskich inicjatyw narodowych czy nawet państwowych. Więc czego jeszcze trzeba, by uznać narodowość? Jeśli jest pan Ślązakiem, to z odrębności kulturowej od reszty Polski świetnie zdaje pan sobie sprawę. Więc mamy poczucie odrębnej tożsamości, mamy odrębną kulturę, odrębną historię, wreszcie odrębną mowę, nawet jeśli zbliżoną. Co jeszcze trzeba, żeby uznać narodowość? A bajki o kultywowaniu odrębności znam – i widzę jak mowa sląska błyskawicznie zanika. Jesteśmy błyskawicznie polonizowani i tylko walka o własny język i uznanie narodowości może to powstrzymać.

  33. Dariusz Śląski
    | ID: 8deaec3f | #33

    Natomiast zgadzam się z panem w kwestii oceny polskiej palestry. Tylko powiem tak: polnische Wirtschaft. Tak samo spaprane jak prawie wszystko w tym państwie. Jak PZPN, jak reforma farmaceutyczna itd. Więc czemu akurat wymiar sprawiedliwości miałby działać dobrze?

  34. | ID: 638a4736 | #34

    Pani Jadwiga Chmielowska napisala: „Narodowość jest to przynależność do narodu!”

    Dziekuje pani za uznanie narodu slaskiego. Zgodnie z pani definicja, jako deklarujacy narodowosc slaska, nie moge przynalezec do zadnego innego narodu, niz narod slaski, ponadto, zgodnie z pani definicja, kilkaset tysiecy osob deklarujacych narodowosc slaska przynalezy do kilkusettysiecznego narodu slaskiego.

    W nagrode za uznanie naszego narodu w najblizszym czasie stanie sie pani bohaterka tematu na slaskim forum z 10-letnia tradycja:

    http://forum.gazeta.pl/forum/f,10650,Slask_historia_kultura_narod.html

    serdecznie zapraszam do dyskusji:)

  35. bpr
    | ID: 17191b98 | #35

    Nacjonalisci Gorzelika mają za sobą media GW, Politykę, Newsweek DZ i inne. RAŚ to zbieranina ludzi których łaczy co najmniej niechęć, w iluś przypadkach nienawisc, do Polski. od b czlonka Ligi Republikanskiej Gorzelika do postkomunisty Dariusza Dyrdy. fałszują historie i szczują przeciw Polsce. Jesli ich działalnosc nie zostanie zahamowana to za kilkanasce kilkadziesiat lat na Śląsku dojdzie do rozlewu krwi

  36. svatopluk
    | ID: cdcf9779 | #36

    nie bój się.
    organizacje typu POW GŚ nam nie w głowie.

  37. Dariusz Śląski
    | ID: 17c58d36 | #37

    Bpr -rze, a na czym opierasz teorię o „nacjonalizmie”? Bo ja widzę jedynie upominanie się o uznanie za narodowość, bez zacietrzewienia, bez nienawiści. Poza tym z racji tożsamego imienia zadałem sobie trud poczytania nieco o D. Dyrdzie. Nie należał do PZPR ani żadnej innej komunistycznej organizacji w PRL-u, wyrzucony po niespełna miesiącu pracy z reżimowej Trybuny Robotniczej – więc na czym polega jego postkomunizm? Na lewicowych poglądach czy czymś jeszcze? Zadaję sobie pytanie, czy tyle samo są warte pozostałe twoje „fakty”?

  38. NGO
  39. | ID: 95377a04 | #39

    Tyle tylko, ze slascy autonomisci nie prowadza zadnej krucjaty przeciwko panstwu polskiemu, a dzialaja na rzecz uzdrowienia tego panstwa i uczynienia go silnym poprzez silne regiony.

  40. Dariusz Śląski
    | ID: 193084e5 | #40

    I co ma wnieść link do treści artykułu, który jest podstawą tej dyskusji? Aha, chcecie się pochwalić, że was przedrukowali, pardon, przekleili? :) Gratulacje.
    Nie znam też żadnych argumentów na temat fałszowania historii. Już raczej jej odkłamywania. Całkiem niedawno, w listopadzie, pojawiła się książka o historii Śląska, napisana wspólnie przez czołowych historyków polskich, czeskich i niemieckich. Więc można chyba przyjąć, że nie jest stronnicza, prawda? No i jest ona dziwnie bliska tej wersji historii, którą propaguje RAŚ.
    A w kwestii tego „przelewu krwi” mam do bpr pytanie uzupełniające. Czy grozi, że polscy szowiniści urządzą Ślązakom pogrom? Czy też sugeruje, że Ślązacy chwycą za broń jak Irlandczycy w Belfaście, Baskowie albo Czeczeni? Bo nie bardzo wiem, o co mu chodzi…

  41. svatopluk
    | ID: 85f90706 | #41

    http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,10921589,Biskup_zyczy_dziennikarzom__by_byli_jak_medrcy_ze.html

    „Potrzeba nam teraz też otwartej tożsamości, by było więcej pojednania i zgody między nami.”

  42. | ID: 5a501ac5 | #42

    @ Dariusz Śląski
    Po pierwsze, zamieszczony materiał jest wyrazem współpracy NGO z KSI. I tym lepiej, że został umieszczony na wpolityce.pl Po drugie, polscy Wazowie czuli się „prawdziwymi władcami Szwecji” jeszcze za Władysława IV Wazy. I takie widzenie powodowało duże problemy, np. tzw. Potop.

    Henryk I Brodaty nie czuł się Ślązakiem i z łatwością wymieniał części składowe Śląska na inne leżące poza nim. Do tego prowadził aktywną politykę europejską rozgrywając zwaśnione rody niemieckie. I nie mógł poczuć się Ślązakiem bo wtedy też takiego narodu nie było.

    Zapewniam, że w Wilamowicach mieszkańcy mają odrębną mowę, historię i kulturę. Gdyby zrobić referendum gminne na 100% powstanie narodu/narodowości wilamowickiej uzyskałoby większość. I wracam do myśli, że na świecie miliony osób twierdzą, że widzieli UFO ale to nie powód do uznania narodowości kosmicznej. Dokładnie tak jak z narodem/narodowością śląską.

    Za 10 – 15 lat zmieni się Unia europejska. Ponownie wzmocni się władza centralna. A liberalna myśl Europy Regionów stanie się przykrym wspomnieniem utopii. Procesy narodowotwórcze dotyczą raczej wyjścia z czasów wspólnoty plemiennej. I nie sądzę, żeby ktoś podzielił pogląd, że dotyczą Śląska w XXI wieku.

    A nieodpowiedzialne sianie separatyzmu jest ze strony RAŚ i SONŚ zaproszeniem dla ekstremizmu. Po kto sieje burzę – ten zbiera deszcz.

  43. | ID: 5a501ac5 | #43

    BEZ CIĘCIA Z Adamem Słomką z 1 marca 2010 r. n.t. separatystów śląskich (video):

    http://www.youtube.com/watch?v=dNZkorHEkSI&feature=player_embedded

  44. Dariusz Śląski
    | ID: a814a833 | #44

    Kto sieje wiatr – zbiera burzę, jeśli już :) Siania separtyzmu nie dostrzegam i stale o tym mówię.
    To, że 35 milionów Rosjan podaje się za Polaków jest jakąś fanaberią, bo przecież żadnych Polaków nie ma, są tylko Rosjanie! Ja wiem, że to zdanie brzmi absurdalnie, ale tak samo brzmi zdanie o narodowości śląskiej. To znaczy kto ma orzekać, czy Ślązacy są narodowością czy nie? Jeśli nie sami Ślązacy, to kto? Polacy? A może Czesi? A czemu nie Duńczycy? Albo Komancze! Fundamentem istnienia narodowości jest przekonanie o przynależności do tej narodowości. Wilamowice? Akurat zadzwoniłem do dwóch znajomych. Obaj zaprzeczyli, czują się Polakami o holenderskich korzeniach. Ja nie czuję sie Polakiem o śląskich korzeniach, tylko Ślązakiem.
    Nie wiem, co do tej dyskusji mają Wazowie, ale jest oczywiste, że byli dziedzicznymi władcami Szwecji. Wyrzekli się jej jednak, chociażby przez przyjęcie katolicyzmu, więc Szwecja wyrzekła się ich. Ale dobra analogia – Kazimierz Wielki wyrzekł się Śląska, więc Ślązacy wyrzekli się polskości. A ten Henryk… słusznie prawisz, zamieniał, wymieniał, negocjował. Nic go Polska nie interesowała, ale to wyście tu o polskich Piastach. Jego interesowało budowanie własnego mocnego śląskiego państwa. Nie polskiego, śląskiego. I oczywiście, że nie czuł się przedstawicielem narodu śląskiego. Bo go nie było, podobnie jak nie było narodu polskiego. Procesy narodotwórcze jak słusznie zauważasz, wtedy się rodziły, więc plemiona które żyły w królestwie polskim przyjmowały poczucie narodowe polskie, a te poza królestwem polskim – niepolskie. Na Śląsku więc niepolskie, i z mieszanki germańsko (Niemcy)-słowiańskiej (Czesi, Ślęzanie) powoli wykształcał się naród śląski. W XIX wieku duża aktywność polskich księży i nauczycieli częściowo go spolonizowała, ale ta patyna polskości okazuje się jednak za cienka i coraz bardziej widać, że złazi… Może to i źle, może lepiej byłoby, gdybyśmy byli porządnie spolonizowani. Tylko sęk w tym panie Pawle, że nie jesteśmy. I chcemy swoją odmienność zachować.

  45. silus
    | ID: 33e83d9e | #45

    Biedacy Polacy, tyle krzywdy zaznaliście od tych złych śląskich separatystów……..Po prostu żal mi was.

  46. | ID: d3ab89fb | #46

    Długo trzeba było czekać na taką decyzję sądu. Nareszcie!!! Czy się to Polakom podoba czy nie sprawiedliwości stało sie zadość. Przy tej okazji dodam mój komentarz co do wyroku sądu najwyższego orzekającego o nie istnieniu narodowości śląskiej: Wyrok sądu najwyższego odnosnie nieistnienia narodowości śląskiej jest wyrazem najwyższego cynizmu, najwyższej ignorancji, i absolutnej niekompetencji tego sądu co do oceny sytuacji śląskiej. Wyrok tego sądu jest dowodem dyskryminacji ślązaków przez naród polski. Nowa powojenna polska władza, głównie poprzez specjalne ustawodawstwo, wyposażona w szereg niezwykle restrykcyjnych aktów prawnych, jako skutecznego środka przymusu i terroru, przystosowała system sądowniczy do potrzeb państwa totalitarnego. W kwietniu 1945 Aparat Bezpieczeństwa Polski Ludowej uruchomił proces planowego wysiedlenia ludności z terenów Śląska (1945-1947) W procesie tym wysiedlano, wypędzano, brutalnie rozprawiano się z ślązakami którzy nie chcieli opuścić rodzinnego domu, nie chcieli oddać dorobku całego swojego życia, nie chcieli być wygnani. Na ich miejsce przeważnie weszły osoby bez wykształcenia a często z tak zwanego lumpenproletariatu postępujące według knajackiego „systemu wartości” i takie przede wszystkim były motywy tych zbrodni – prymitywnej zemsty na Niemcu, na Slązaku. Chęć dokonania zemsty i nienawiść kierowała postępowaniem Polaków decydujących o losach niewinnych ludzi po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku. Od początku działalności komunistycznych władz PRL „likwidowano”, mordowano, ubezwłasnowalniano, wypędzano, gnębiono, więziono w obozach koncentracyjnych ludzi z narodowością śląską. Kto przeżył albo zdecydował sie na pozostanie na swojej ziemi śląskiej został do 1951 roku zweryfikowany i czy chciał czy nie musiał przyjąć polski dowód osobisty jako dowód polskiej narodowości. Kto się weryfikacji nie poddał i odmawiał przyjęcia polskiego obywatelstwa był skazany na obóz pracy albo został przymusowo wysiedlony. Nastąpiła polonizacja śląska która trwa praktycznie do dzisiejszego dnia. Ci Polacy są odpowiedzialni za utajenie historii śląska, Historii Sląska która do 1945-roku przez nowe polskie władze manipulowane stalinowską polityką została na nowo zredagowana i opublikowana do nauki w szkołach dla powojennych pokoleń. Historii Sląska po 1945 ktorej praktycznie nie zna nikt, jest w literaturze historycznej i w podręcznikach szkolnych nieobecna. Bez respektu dla kultury, zwyczajów, tradycji tego regionu zmieniano i pomniejszano jego rolę, dorobek i historyczne znaczenie w rozwoju europejskiej kultury.ślązaków zepchnięto na margines życia społecznego. To tylko jeden z wielu przykładów co potrafili Polacy robić ze ślązakami poto tylko żeby dzisiaj można było w cyniczny i szyderczy sposób powiedzieć że narodowość śląska nie istnieje.
    Fuj Polacy!!!

Komentarze są zamknięte