A Platforma robi co chce

Niezależna Gazeta Obywatelska8

Prawica się kłóci, co szkodzi polskiej polityce. Szkodzi, ponieważ tak wspaniała idea nie może się porozumieć pomimo deklarowania takich poglądów. Począwszy od Marka Jurka, przez Ludwika Dorna i Polskę Plus, dochodząc do PJN a kończąc na Zbigniewie Ziobro, można powiedzieć, że odwieczna wojna toczona w partii, lub okolicach Prawa i Sprawiedliwości, nie wpływa dobrze na kondycję polskiej myśli prawicowej.

Zyskuje na tym Platforma Obywatelska. W ostatnim czasie, jest to wręcz dla partii rządzącej idealna sytuacja. Media traktują temat konfliktów w PiS bardzo poważnie, poświęcając temu całą ramówkę. W tym czasie właśnie Premier Donald Tusk ma czas na wakacje, prowadzenie wojny z Grzegorzem Schetyną czy spokojne trwanie nowego-starego rządu. Dyskusja zamiast toczyć się na temat deficytu w ZUS, ciągłego braku konkretnych prac na autostradach (oczywiście poza zamieszczeniem bramek płatniczych), rosnących cen paliw, galopującej inflacji toczy się na temat konfliktu w partii opozycyjnej.

Jeszcze kilka takich sytuacji, a wrócimy do czasów rządów SLD, kiedy to lewica mająca pełnię władzy uchwalała co tylko chciała w sejmie. Ale być może to właśnie jest sposób na sukces? Taki całkowicie tajny. Dać PO tak wielką władzę, aby sama zniszczyła się jak niegdyś SLD z Leszkiem Millerem na czele… Może, jednak co to obchodzi obywateli?

Prawica poprzez ciągłe kłótnie pozwala, aby rosła siła partii rządzącej. Nawet obecny konflikt Donalda Tuska z Grzegorzem Schetyną nie przynosi tak dramatycznych sytuacji. Toczył się po cichu, w cieniu rozłamu w PiS-ie. Czy Schetyna wyleciał z partii? Może zostać jedynie zmarginalizowana jego rola, ale będzie miał czas na odbudowę sił.

Jedno jest pewne – Kaczyński i Ziobro bardzo siebie potrzebują. Prawica potrzebuje też Marka Jurka czy Pawła Kowala. Powinien powstać wielki projekt jednoczący polską myśl konserwatywną, która będzie w stanie skutecznie walczyć z patologiami politycznymi, tworzonymi choćby przez Janusza Palikota.

Tylko tak można zwyciężać. Razem.

Autor: Łukasz Żygadło

  1. RanyBoskie
    | ID: e90e9230 | #1

    KŁUCI – redaktorze katastrofa, powinni Pana wylać z pracy.
    Są kursy dla dysortografików i tyle pięknych zawodów nie wymagających pisania.
    Powodzenia życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  2. | ID: 19bd370e | #2

    Spokojnie już poprawiono. Dziękujemy!

  3. silus
    | ID: af531355 | #3

    Hm, Marka Jutra?Polsce potrzebna jest PiS „jutra” bo dziś to cienko,cienko.
    Coś tu dziś z tym redaktorem…………….

  4. czekolada
    | ID: aaea7569 | #4

    silus ty zajmij się gorzelikiem – gorzelik jeszcze żyje -czy go merkel na sniadanie zjadła ;) ;) :)

  5. czekolada
    | ID: aaea7569 | #5

    Brawo Łukaszu – bardzo mądre słowa -szkoda tylko że Jarek K nie słucha Ciebie tylko Adama Lipińskiego i tego ciasnego wianuszka.

    Adam Hofman jest dobry,ale za młody na prezesa i za mało pokory w sobie ma.

    Błaszczak to ciotunia – należycie zjechany przez TV TRWAM. Taka ciotunia co gra cwaniaczka.

    Zbignniew Ziobro – BIG ZBIG – był i jest akurat -do tańca i do różańca

    Ale „wianuszek” i „Lipa” strasznie się Boją Big Zbiga i tak wymusili na Jarku aby wyrzucił swoich najlepszych polityków z partii.

    Poza Big Zbigiem jedynie jeszcze Marisz Kamiński (ten z CBA) ma spore zadatki na dobrego szefa,ale musi sie jeszcze dużo nauczyć.

  6. Kaim
    | ID: 248a09e5 | #6

    świetny tekst!!!!!!!!!!!!!!

  7. Łukasz Żygadło
    | ID: 3b91baa3 | #7

    @RanyBoskie
    Proszę mi wybaczyć ten błąd. Pozdrawiam

  8. Tars
    | ID: 9e94f7bd | #8

    Mój znajomy z dawnych lat Adam Pleśnar z ROPCIO mówił, że „polityka to mobilizowanie energii dla osiągania celów, nie tylko ilościowej ale i jakościowej”
    Panie Łukaszu gromadzenie energi, zasobów jakby powiedział prof Zybertowicz to przejaw dążenia do siły politycznej, osiągania politycznej przewagi. Kłucenie się nie musi oznaczać czegoś złego, naprawdę na różne sposoby trzeba i należy sprawdzać jak dana ekipa zachowa się w sytuacji krytycznej.
    Nie wiem czy Kaczyński potrzebuje Ziobry i nawzajem, ale pewny jestem, że prawica nie potrzebuje ani Jurka ani Kowala, to se ne vrati i chwatit. Wierność to wielka cnota i trudna.
    Pan mówi media to media tamto, a co nas obchodzą merdia, jakieś lisy czy stokrotki to funkcjonariusze wrogiej armii, a nie dziennikarze, wrogiej nie tyle PiS-owi, ale Panu i mnie, osobiście!!!. Pan mówiąc o nich „media” uwiarygadnia ich fałsz.
    I właśnie dlatego że merdia służą głównie do zakłamywania rzeczywistości zwłaszcza politycznej prawdziwe życie toczy się trochę gdzie indziej.
    Gromadźmy siły i zasoby, ale gdy jeszcze stoimy z boku to przynajmniej starajmy się zrozumieć co się naprawdę dzieje. Niech nas nie zwodzą harcownicy, szukajmy domyślajmy się gdzie wróg ma dowództwo a gdzie magazyny, kto jest wrogim agentem wpływu, a kto tylko pożytecznym dla nich idiotą.
    I słuchajmy poetów: „… budujcie arkę przed potopem…”

    Pozdrawiam

Komentarze są zamknięte