Tylko 5 proc. uprawnionych wzięło udział w niebezpiecznej zabawie RAŚ

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Blisko 1,7 tys. osób wzięło wczoraj udział w sondażowym prareferendum w sprawie przywrócenia autonomii Górnego Śląska, zorganizowanym w Pszczynie przez Ruch Autonomii Śląska (RAŚ). Ideę autonomii poparło 96,4 proc. głosujących.

Zgodnie z intencją RAŚ, w ciągu najbliższych 10 lat powinno dojść do zmiany polskiej konstytucji oraz wiążącego referendum w sprawie autonomii polskich regionów. Celem organizacji jest doprowadzenie do niej legalną drogą w 2020 r. Na razie RAŚ organizuje prareferenda, które mają promować ideę autonomii, a także idee społeczeństwa obywatelskiego, gdzie ważne dla obywateli decyzje podejmowane są właśnie w drodze referendów.

Pszczyńskie głosowanie było drugim takim przeprowadzonym w regionie. W pierwszym, zorganizowanym na początku lipca w Lędzinach i Imielinie w pow. bieruńsko-lędzińskim, zagłosowało ponad 1,3 tys. osób. Ideę autonomii poparło wówczas ponad 98 proc. W Lędzinach głosy oddało 4 proc. uprawnionych mieszkańców, a w Imielinie do urn poszło ich ok. 10 proc.

Podobnie jak przy pierwszym prareferendum, głosujący w Pszczynie odpowiadali na pytanie: „Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą posiadał w Polsce w okresie międzywojennym?”. Na karteczkach do wyboru były odpowiedzi: „tak” lub „nie”. Oddać swój głos mógł każdy – osobno liczeni byli mieszkańcy powiatu pszczyńskiego oraz wszyscy pozostali. Żeby wziąć udział w głosowaniu, trzeba było wylegitymować się i podać swoje dane.

Odniesienie liczby 888 osób głosujących mieszkańców Pszczyny, do ok. 17 tys. osób uprawnionych do udziału w wyborach tamtejszej rady miasta, daje frekwencję na poziomie prawie 5 proc. Jest to wynik satysfakcjonujący – ocenił współorganizator przedsięwzięcia, wiceprzewodniczący koła RAŚ w powiecie mikołowskim Michał Gołosz.

Gołosz przytoczył przykład podobnych prareferendów promujących w Katalonii ideę niepodległości tego regionu, w których frekwencja również wynosiła ok. 5 proc. Myślę, że jako promocja idei autonomii Śląska, ta impreza sprawdziła się – uznał.

Spośród 888 głosujących mieszkańców Pszczyny, za autonomią Śląska było 850, 38 wyraziło swój sprzeciw wobec tej idei. Prócz pszczynian, w referendum wzięły udział 802 osoby spoza tego miasta – z nich 779 było za, a 23 przeciw.

Pszczyńskie prareferendum odbywało się w godzinach od 9. do 22. – podczas kulminacji obchodów Dni Pszczyny, przy pięknej pogodzie. Wieczorem na pszczyńskim rynku wystąpiła Kayah, wcześniej – po południu – stoisko RAŚ odwiedził popularny w regionie reżyser i poseł Kazimierz Kutz. Pojawili się także przeciwnicy idei autonomii Śląska, m.in. b. radny sejmiku woj. śląskiego Rajmund Pollak.

Jak przekonywał podczas głosowania w Pszczynie przewodniczący RAŚ i członek zarządu woj. śląskiego Jerzy Gorzelik, tego typu akcje mają przede wszystkim wymiar edukacyjny i promocyjny – chodzi m.in. o upowszechnianie demokratycznej instytucji referendum.

Nie wyobrażam sobie innej sytuacji niż ta, kiedy autonomia naszego regionu zyskuje akceptację w przyszłości w wiążącym referendum. Z pewnością nie można takiego rozwiązania, niezależnie jak dobre by ono było dla regionu, narzucać mieszkańcom, jeśliby tego nie chcieli – mówił lider Ruchu.

RAŚ zabiega o autonomię regionu od 20 lat. Odwołuje się do przedwojennych regulacji z 1920 r., które dawały ówczesnemu woj. śląskiemu szeroką autonomię w wielu dziedzinach życia. Działał wówczas odrębny Sejm Śląski, uchwalający własny budżet, który zasilał Skarb Śląski. Obecnie działacze Ruchu chcieliby innej autonomii – unowocześnionej, dostosowanej do współczesnych realiów i dostępnej na takich samych zasadach dla wszystkich regionów.

Zdaniem Gorzelika, idea autonomii regionalnej polega przede wszystkim na tym, by o sprawach wyłącznie regionalnych decydowały same miejscowe społeczności, bez ingerencji centrali. Wydzielone miałyby zostać obszary, które byłyby regulowane regionalnie, a określona w umowie z władzami centralnymi ilość środków pozostawałaby w regionie, gdzie je wypracowano. Rozliczenia z budżetem państwa miałyby być prowadzone w oparciu o czytelne mechanizmy.

Za: PAP, RMF24.pl

  1. Anonim
  2. silus
    | ID: 341a4fe0 | #2

    Tak czy inaczej zdecydowana większość naszego historycznego Górnego Śląska wybiera Autonomie Śląska i wy tego nie zmienicie!

    VIVAT SILESIA!!!

  3. svatopluk
    | ID: 4e933650 | #3

    5% to troche jak wybory uzupelniajace.

  4. sssssssss
    | ID: 0908d5e8 | #4

    nie podoba sie w Polsce to won slazaki z Polski , granice macie otwarte , wypier* do Niemiec, stawiajcie sie dalej to zobaczycie co reszta Polaków z wami zrobi …

Komentarze są zamknięte